niedziela, 5 listopada 2017

Bolesław Leśmian: Nieroztropny i zmysłowy

Bolesław Leśmian – jeden z najwybitniejszych polskich poetów. Z całą pewnością był – i pozostał! – zjawiskiem niepowtarzalnym, ewenementem. Nikt jak on nie ”leś-mamił”, nie tworzył tylu neologizmów i światów tak oryginalnych. Na zawsze zrósł się z jego nazwiskiem zmysłowy wiersz ”W malinowym chruśniaku”, w którym Zapodziani po głowy, przez długie godziny // Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny - najbardziej znany utwór z tomu ”Łąka”. Mało kto nie zadumał się nad pokracznym Dusiołkiem, symbolizującym brzydotę i zło, które dopadają człowieka niespodziewanie albo nad spopularyzowanym przez Ewę Demarczyk ”Garbusem”. Leśmian ciągle żyje w naszych snach, obrazach – w naszej podświadomości. O wiele bardziej niż nam się wydaje. 

Portret autora w książce B. Leśmiana "Dziejba leśna", wyd. w 1938

Stół jak pustynia


Poeta urodził się w mocno spolonizowanej mieszczańskiej rodzinie żydowskiej. Z zachowanego aktu chrztu Bolesława Stanisława Lesmana – bo tak brzmiało prawdziwe nazwisko autora ”Sadu rozstajnego” – wynika, że urodził się w Warszawie, 10 stycznia 1877 roku wg kalendarza juliańskiego, czyli 22 stycznia według kalendarza gregoriańskiego. Dodajmy, że akt ów został spisany 12 stycznia 1887 roku, gdy przyszły poeta miał już 10 lat. Ojciec – Józef był księgarzem, zaś matka – Emilia z Sunderlandów zajmowała się domem i dziećmi, czyli Bolesławem i jego bratem Kazimierzem, a później także siostrą Aleksandrą. We ”Wspomnieniu” z ”Napoju cienistego”  obraz rodzinnego domu przenikają dziecięce fantazje:

Przy śniadaniu patrzyłem na stół, jak na pustynię,
Śniąc, że na wielbłądzie jadę… Zbójcą jestem…
A ojciec, jakby wiedząc, że wielbłąd go wyminie,
Czytał dziennik ze spokojem i szelestem…

Karafka naświetlała haftem troistej tęczy
Wąs ojca – gzyms szafy – i róg serwety białej (…)

Mając dziesięć lat, rozpoczął naukę w kijowskim gimnazjum. Zanim jednak rodzice przenieśli się do Kijowa, ojciec poety przyjął chrzest, co wiązało się prawdopodobnie z możliwością otrzymania intratnej posady na kolei. Ochrzczeni zostali również synowie. Bolesław uczył się bardzo dobrze w II Gimnazjum Klasycznym – był szalenie inteligentnym chłopcem i miał znakomitą pamięć. Wakacje spędzała rodzina (powiększona o siostrę Aleksandrę) na ukraińskiej wsi – u przybranej matki (Józef Lesman rozwiódł się z żoną i ożenił ponownie – z Heleną Dobrowolską, która po śmierci pierwszej żony stała się czułą matką dla rodzeństwa), skąd zapewne Bolesław czerpał swoje umiłowanie natury.

Pisać wiersze i publikować je rozpoczął już w III klasie gimnazjum. 14 grudnia 1895 roku, w 50. numerze ”Wędrowca”  ukazały się pod nazwiskiem Stanisław Lesman dwa wiersze pod wspólnym tytułem ”Sykstyny”.  Nie od razu był takim poetą, jakiego znamy. Najpierw naśladował romantyków i parnasistów, ale z czasem, poszukując własnego języka, stał się tym oryginalnym, wrażliwym na słowo Bolesławem Leśmianem. Inspiracji poszukiwał w twórczości ludowej, w baśniach. Studiował wprawdzie prawo (na Uniwersytecie św. Włodzimierza), ale pociągała go również filozofia, w szczególności teoria intuicjonizmu. Mnóstwo czytał.
Po studiach podjął pracę w Warszawie, ale zaczął też podróżować: do Monachium, do Paryża. Nudna praca biurowa kompletnie go nie interesowała, co ostatecznie stało się przyczyną jego zguby, gdy pomocnik notarialny w jego biurze notarialnym w Zamościu okradł go i zostawił z długami.

Kochliwy i niepraktyczny


Leśmian – mężczyzna lichej postury i łysiejący – był kochliwy i bardzo wrażliwy na kobiece piękno. I trzeba zaznaczyć, iż kobiety również go uwielbiały. Potrafił flirtować z kilkoma na raz. Żonaty z Zofią Chylińską – malarką (mieli dwie córki), która tolerowała jego romanse, utrzymywał jednocześnie intymne kontakty z kuzynką Celiną Sunderland (także malarką, jak żona) oraz swoją największą miłością – Dorą Lebenthal, piękną i wykształconą lekarką, która potrafiła dla ukochanego sprzedać swoje warszawskie mieszkanie, aby pomóc mu spłacić długi. Romans z nią zaowocował cyklem erotyków ”W malinowym chruśniaku”. Przetrwał 20 lat, aż do śmierci poety. Mimo to Leśmian trwa jednocześnie w związku z Zofią, która  - nawet gdy ich małżeństwo nie będzie już autentycznym związkiem – pozostanie  jego intelektualną partnerką oraz doradcą w sprawach artystycznych. Przede wszystkim zaś – dogadzającą mu kulinarnie panią domu: Bolesław uwielbia dobrze zjeść, chociaż ma apetyt zupełnie nieproporcjonalny do postury. Jest mężczyzną wyjątkowo niepraktycznym, życiowo kompletnie niezaradnym. W dodatku prowadzi niezdrowy tryb życia: pali 75 papierosów dziennie (sic!) i uwielbia pić bardzo mocną kawę. Zmarł na serce 5 listopada 1937 roku, dzięki czemu nie doświadczył okrucieństw II wojny. Z drugiej strony, zostawił rodzinę w trudnej sytuacji materialnej. Mimo to Zofii udało się rok później wydać pośmiertny tom poezji: ”Dziejba leśna”. Podobno jego ostatnie słowa brzmiały: Jest tam kto?


Bolesław Leśmian z córką Wandą w jednej z warszawskich kawiarni, fotografia z książki `Świat`


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jubileuszowa Gala Muzyki Poważnej Fryderyk 2024

Od baroku po współczesność, od muzyki kameralnej po symfoniczną i koncertującą, od klasyki muzyki poważnej po lżejsze brzmienia z Ameryki Po...

Popularne posty