Jak analizować film i rozmawiać z widzami o kostiumach?
W piątkowe przedpołudnie — kadr po kadrze, scena po scenie — warsztatowicze pod czujnym okiem Kamili Żyto rozkładali na czynniki pierwsze mikrohistorię metaforycznego ujęcia ideologii w „Niedzielnych igraszkach” Roberta Glińskiego. Obszerny kontekst historyczny przytoczony przez filmoznawczynię stanowił ciekawe wprowadzenie do warsztatów, dzięki czemu uczestnicy poznali istotne szczegóły okoliczności politycznych powstawania, „leżakowania” i wreszcie wprowadzenia do dystrybucji debiutu fabularnego reżysera. — Choć te wydarzenia miały miejsce w latach 80. ubiegłego wieku, w przypadku Glińskiego i jego najnowszej produkcji — „Czuwaj”, poniekąd aktualnie historia zatacza koło — podkreśliła prowadząca.
warsztaty z analizy filmu, fot. Paweł Mańka |
Jak wygląda praca kostiumografa? Jaką rolę kostium odgrywa w filmie i jakie niesie ze sobą znaczenie? Na te pytania starała się odpowiedzieć Julia Kosmynka – artystka wizualna, zajmująca się m.in. projektowaniem scenografii i kostiumów. Spotkanie poprzedziła projekcja filmu „Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach” w reżyserii J. C. Mitchella, którego zamysł reżyserski dał kostiumografce – Sandy Powell (zdobywczyni trzech Oscarów), wspaniałe pole do popisu. Projekcja filmu była dla Kosmynki jedynie punktem wyjścia do rozważań nad pracą, której zaplecze spowija mgiełka tajemnicy. – Kostiumnie jest tylko ubraniem dla aktora. To umiejętność poruszania się między światem rzeczywistym a fantastycznym – zaznaczyła prowadząca już na początku spotkania.
warsztaty dotyczące kostiumu, fot. Paweł Mańka |
Śmierć kina?
Najbardziej zaciętą piątkową dyskusję toczyły trzy filmoznawczynie i krytyczki filmowe – Grażyna Torbicka, Paulina Kwiatkowska oraz Patrycja Mucha. Punktem wyjścia do rozmowy prowadzonej podczas panelu „Kinofilia po końcu kina” był cytat brytyjskiego reżysera i scenarzysty Petera Greenawaya, który obwieścił śmierć kina. Panie, opierając się na jego słowach, nie tylko dyskutowały na temat współczesnej kinofilii, ale i porównywały ją do podobnych przemian z lat ubiegłych. Grażyna Torbicka, stojąca w wyraźnej opozycji do Greenawaya, podkreślała potrzebę doświadczania filmów w kinie, przywołując obraz „ciemnej sali kinowej z dużym ekranem, odpowiednim dźwiękiem i grupą osób”. Zachęcała do odnalezienia własnej ścieżki filmowej w czasie festiwalowych wydarzeń, porównując wagę takich doświadczeń z oglądaniem obrazów w domu: – Każda z form jest dopuszczalna, nie ma problemu, jeśli ktoś tak lub inaczej chce poznawać kino. Komputerowo, czy przez Netflix, czy w jakikolwiek inny sposób. Nie ma żadnych granic – podkreśliła dyrektor artystyczna Festiwalu Dwa Brzegi, dodając później, że mimo wszystko nie wyobraża sobie, żeby czerpała taką samą satysfakcję z oglądania filmów na swoim komputerze, jaką czerpie oglądając je na festiwalu w Berlinie czy Wenecji.
panel dyskusyjny "Kinofilia po końcu kina", fot. Paweł Mańka |
Patrycja Mucha mówiła o „odhaczaniu” seansów przez współczesnych kinofilów, którzy bardziej od refleksji nad filmem cenią przynależność do elitarnej grupy filmoznawców. Paulina Kwiatkowska zastanawiała się, czy rzeczywiście przyszedł krytyczny moment dla światowego kina, który doprowadzi do zjawiska kolejnej Nowej Fali.
Kino dyskomfortu i „jednostka specjalna”
Już po raz trzeci publiczność Festiwalu Kamera Akcja miała okazję uczestniczyć w wydarzeniu Krytyk kradnie? Przegląd wideoesejów pod przewodnictwem Kuby Mikrudy i Stanisława Liguzińskiego. Podczas tej edycji widzowie obejrzeli wideoeseje zrealizowane przez twórców filmowych, studentów montażu i studiów doktoranckich Szkoły Filmowej w Łodzi.
Natalia Grzegorzek – producentka i Łukasz Grzegorzek – reżyser, wzięli udział w case study poświęconemu filmowi „Córka trenera”, otwierającym tegoroczną galę Festiwalu Kamera Akcja. Podczas piątkowego spotkania z widzami oboje podkreślili, że najważniejszym ogniwem produkcji była dobrze dobrana ekipa, gdzie zaufanie, ciężka praca i poświęcenie się projektowi dały oczekiwane przez nich efekty. Natalia Grzegorzek określiła cały zespół mianem jednostki specjalnej.
Kino dyskomfortu - Climax' , fot. Paweł Mańka |
Jednym z ostatnich piątkowych wydarzeń była zorganizowana z czasopismem “EKRANy” wieczorna dyskusja “Kino dyskomfortu”, poprzedzająca obleganą projekcję filmu “Climax” w reżyserii Gaspara Noé.
W sobotę w programie festiwalu m.in. blok konkursowy Etiud i Animacji, warsztaty dziennikarskie poświęcone grom wideo, warsztaty stylu w krytyce filmowej, wywiad wideo z Pawłem Edelmanem oraz panel dyskusyjny poświęcony producentom kreatywnym. Widzowie będą mogli zobaczyć takie filmy, jak "Monument", "Dogman" czy "The Stabilizer" w ramach VHS HELL.
Więcej informacji na temat Festiwalu można znaleźć na stronie internetowej
http://kameraakcja.com.pl
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz