Dwa kolejne obrazy – straty wojenne Wrocławia – wracają do Muzeum Narodowego we Wrocławiu! Prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, przekazał je wczoraj (6.07.2022) podczas uroczystego otwarcia wystawy „Utracone/Odzyskane. Z kolekcji wrocławskich” w Kordegardzie. Galerii Narodowego Centrum Kultury.
|
fot. Andrzej Iwańczuk_Reporter |
„Dzisiejsze spotkanie poświęcone jest tylko jednemu miejscu w Polsce – Muzeum Narodowemu we Wrocławiu, które utraciło wiele dzieł sztuki w trakcie i po II wojnie światowej. Wszystkie obiekty, które możemy podziwiać na wystawie, zostały odzyskane w wyniku dociekliwej i starannej pracy wielu osób. Dziś podziwiamy jej efekty” – powiedział wicepremier prof. Piotr Gliński podczas wernisażu połączonego z prezentacją dwóch nowo odzyskanych obrazów: „Mostu Augusta w Dreźnie” Gotthardta Kuehla i „Marchijskiego wrzosowiska” Karla Kaysera-Eichberga.
Minister kultury poinformował, że w ministerialnej bazie danych utraconych dóbr kultury znajduje się obecnie ok. 64 tys. obiektów i cały czas wysiłek resortu na rzecz ich odzyskiwania jest zwiększany. Intensywność podejmowanych działań spowodowała konieczność powołania w MKiDN odrębnego Departamentu Restytucji Dóbr Kultury, który współpracuje z wyspecjalizowanymi podmiotami na całym świecie.
„W ostatnich sześciu latach odzyskaliśmy ponad 600 obiektów. Obecnie prowadzimy 125 procesów restytucyjnych w 14 krajach świata. Jest to szeroko zakrojona działalność” – poinformował prof. Piotr Gliński.
|
fot. Andrzej Iwańczuk_Reporter |
Minister kultury i dziedzictwa narodowego podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że od dziś w Kordegardzie możemy oglądać dwa obrazy, które zostały zaprezentowane publicznie po raz pierwszy od blisko 80 lat. „To jest okazja, by wszystkim Państwu podziękować. To, co tu widzimy, to efekt Państwa ciężkiej pracy” – podkreślił wicepremier.
„Chciałbym podziękować Departamentowi Restytucji Dóbr Kultury MKiDN i podkreślić, że Muzeum Narodowe we Wrocławiu jest wiodącym w kraju muzeum, które z taką konsekwencją i skutecznością przywraca do kolekcji dzieła sztuki, które znajdowały się w przedwojennych zbiorach muzealnych we Wrocławiu” – mówił Piotr Oszczanowski, dyrektor MNWr. „Jest to zbiorowy wysiłek i efekt bardzo wytężonych naszych badań proweniencyjnych. Jest to także efekt skuteczności poczynań MKiDN. I za to jesteśmy wdzięczni. Ta współpraca przynosi jakże wymierne efekty. Eksponowane na naszej wystawie stałej »Sztuka europejska XV–XX w.« odzyskane dzieła Jordaensa, Bloemaerta, Cranacha, także w niedalekiej przyszłości przekazane dziś obrazy impresjonistów, przyczyniają się do wzrostu rangi tej prezentacji. Staje się ona bowiem reprezentatywna dla sztuki naszego kontynentu!”.
Odzyskane obrazy
|
fot. Andrzej Iwańczuk_Reporter |
Gotthardt Kuehl (1850–1915), „Most Augusta w Dreźnie”, ok. 1900 r.
Obraz podarował do Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu w 1907 r. wrocławski kolekcjoner Conrad Fischer. Przekazał on instytucji swoje bogate zbiory malarstwa i rzeźby. Ostatnia archiwalna wzmianka o obiekcie odnotowuje wywiezienie go do składnicy w Kamieńcu Ząbkowickim w lipcu 1942 r. Obraz został odzyskany w 2021 r. dzięki współpracy MKiDN z Art Loss Register, organizacją prowadzącą największą na świecie bazę danych skradzionych dzieł sztuki.
Karl Kayser-Eichberg (1873–1964), „Marchijskie wrzosowisko”, ok. 1910 r. (przed 1913 r.)
Dzieło zostało przekazane przez Śląskie Stowarzyszenie Artystów jako depozyt do zbiorów Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu 18 lutego 1913 r. Po likwidacji w 1939 r. Śląskiego Stowarzyszenia Artystów obraz został oficjalnie włączony do zbiorów muzeum. W marcu 1944 r. umieszczony został na liście ewakuacyjnej do składnicy w Kamieńcu Ząbkowickim. To ostatnia wzmianka archiwalna o obiekcie przed jego zaginięciem. Obraz został dobrowolnie zwrócony przez dotychczasowych posiadaczy, którzy dopiero niedawno odkryli jego pochodzenie.
|
fot. Andrzej Iwańczuk_Reporter |
Wystawa „Utracone/Odzyskane”
Znajduje się wśród nich tak wspaniały obraz jak „
Historia Apolla i Dafne”
Abrahama Bloemaerta, praca
Jacoba Jordaensa, „Św. Iwo wspomaga biednych” czy miniatura „
Portet damy” Lizinki de Mirbel, nadwornej malarki dworu Ludwika XVIII.
Na ekspozycji pokazano również niezwykłej urody „
Sztambuch Melchiora Lucasa”, który w 2018 roku powrócił do zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu.
Wystawa będzie czynna do 31 lipca.
Straty wojenne – definicja i historia strat wojennych z Ziem Zachodnich i Północnych
Ze wszystkich krajów europejskich w następstwie II wojny światowej to właśnie Polska utraciła najwięcej ze swego materialnego dziedzictwa. Liczbę polskich strat wojennych szacowano tuż po wojnie na ponad pół miliona zabytków ruchomych o wartości ówczesnych kilkudziesięciu miliardów dolarów. Za straty wojenne uważa się ruchome dobra kultury ze zbiorów publicznych, kościelnych i prywatnych, utracone w wyniku II wojny światowej z terenów Polski w jej granicach po 1945 roku.
Po zakończeniu II wojny światowej, na mocy decyzji podjętych na konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, byłe niemieckie ziemie obejmujące Śląsk, Pomorze, część Prus Wschodnich oraz Wolne Miasto Gdańsk zostały przekazane Polsce. Zgodnie z prawem międzynarodowym dzieła sztuki utracone z terenów zwanych tuż po wojnie Ziemiami Odzyskanymi podlegają restytucji do miejsca ich pochodzenia.
Jeszcze w 1942 r., wobec nasilających się nalotów alianckich, niemiecka administracja zdecydowała o ewakuacji i zabezpieczeniu ruchomych dóbr kultury. Akcją wywozu dzieł m.in. z muzeów wrocławskich kierował w czasie wojny Günther Grundmann, pełniący funkcję konserwatora zabytków prowincji dolnośląskiej. Między 1942 a 1944 r. Grundmann zorganizował sieć 80 składnic, do których zwożono obiekty z wyznaczonych instytucji. Większość dzieł prezentowanych na wystawie w Kordegardzie została zabezpieczona w składnicy w Kamieńcu Ząbkowickim.
Żadna ze składnic nie przetrwała wojny w stanie nienaruszonym. Były one plądrowane jeszcze w trakcie działań wojennych, a także po objęciu zarządem państwowym przez władze polskie nowo nabytych ziem. Dzieła sztuki z dawnych zbiorów niemieckich były masowo niszczone i rozkradane przez tzw. trofiejne brygady, czyli wyspecjalizowane grupy Armii Czerwonej. Nierzadko zdarzały się też przypadki zwykłej kradzieży czy szabru.
W konsekwencji wiele dóbr kultury z Ziem Zachodnich i Północnych znajduje się obecnie w muzeach bądź kolekcjach prywatnych w kraju i poza nim. Okoliczności te powodują, że poszukiwanie strat wojennych o proweniencji m.in. wrocławskiej, gdańskiej, malborskiej czy szczecińskiej jest szczególnie trudne. Stąd nieoceniona rola badań proweniencyjnych, mających na celu ustalenie pełnej historii obiektu, a w rezultacie — umożliwienie powrotu poszczególnych dzieł sztuki do miejsca ich pierwotnego przechowywania.
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz