poniedziałek, 1 stycznia 2018

Bobczyński jako Everyman /recenzja teatralna "Według Bobczyńskiego/

Agata Duda – Gracz opowiedziała „Rewizora” Mikołaja Gogola „Według Bobczyńskiego”, stąd tytuł spektaklu. Według Bobczyńskiego to znaczy z punktu widzenia szarego człowieczka – nikogo i Każdego. Podjęła próbę stworzenia  spektaklu będącego  uniwersalnym dyskursem na temat kondycji człowieka, siły relacji międzyludzkich – owego Gombrowiczowskiego „kościoła międzyludzkiego”, w którym rodzą się groźne ideologie, ale który jest także esencją teatru. Spektakl ma bowiem również warstwę autotematyczną. 

Według Bobczyńskiego, fot. WTW
Aktorzy wychodzą na scenę od strony widowni – są z tego samego świata, co my i w naszą stronę kierują swoje monologi, grają, bo to my ich „stwarzamy”.

Główny bohater, o rysach tak zwyczajnych, że nie do zapamiętania, Piotr Iwanowicz Bobczyński, rozpoczyna spektakl, prosząc o skierowanie na siebie światła i wygłaszając swoje najgłębsze pragnienie:

Proszę jak najpokorniej — jak pan pojedzie do Petersburga, niech pan raczy powiedzieć tam różnym możnowładcom, senatorom, admirałom, że, właśnie, wasza ekscelencjo, albo jaśnie oświecony książę, w tym a tym miasteczku mieszka Piotr Iwanowicz Bobczyński. Tak niech pan łaskawie powie: mieszka Piotr Iwanowicz Bobczyński.

Według Bobczyńskiego, fot. WTW

On pierwszy zawiadamia Horodniczego o przybyciu rewizora, a potem towarzyszy mu jak natrętna mucha, byle tylko znaleźć się w orbicie „władzy”. Na koniec umiera, gdy okazuje się, że rewizor nie był tym, za kogo go uważano. Najpierw jednak obserwujemy, jak wszyscy uczestnicy wydarzeń próbują coś ukryć i coś „ugrać”, jak spiskują ze sobą i przeciwko sobie, jak się wzajemnie oskarżają i wykluczają i wreszcie – jak nieustannie prowadzą o siebie grę. Oczywiście, nie tylko Bobczyński pragnie zaistnieć, marzy o tym właściwie każdy: Horodniczy (Krzysztof Kuliński) chciałby mieć jeszcze większą władzę, a nie – być tylko prowincjonalnym bossem. Jego żona Anna Andriejewna (Ewelina Paszke-Lowitzsch), konkuruje z córką (Katarzyna Z. Michalska) o zainteresowanie mężczyzn, zwłaszcza tego „ważnego”, podczas gdy jej mąż stara się wydać swoją pociechę za „ważną figurę”, aby w ten sposób przypieczętować gwarancję własnych interesów. Podobnie zabiegają o względy „ważnej osoby” pozostali, m.in. naczelnik poczty Iwan Kuźmicz Szpiekin (Michał Szwed) czy kurator instytucji filantropijnych Ziemlanika (Krzysztof Boczkowski).

Według Bobczyńskiego, fot. WTW

Reżyserka przyjęła koncepcję, w której rewizor się w istocie nie pojawia, lecz pozostaje w wyobrażeniach i marzeniach bohaterów. Jest niejako ich projekcją, podobnie jak osoby dramatu w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego. Kiedy więc kolejne postaci udają się do niego z „łapówką”, zrzucają z siebie maski, odkrywając, co najgłębiej ukryte, odsłaniając słabości i braki. Jesteśmy wówczas świadkami doprawdy popisowych etiud aktorskich. Sędzia – człowiek poważny i wiecznie poirytowany, skręca się ze śmiechu – śmiechem „zabija” swoje lęki, jak w „Trans-Atlantyku” Gombrowicza. Ziemlanika okazuje się homoseksualistą i człowiekiem – gumą, który odtąd może być „sobą”...

Według Bobczyńskiego, fot. WTW

Właściwie najmocniejszą stroną spektaklu są poszczególne etiudy – w tym głównego bohatera Bobczyńskiego (gościnnie Tomasz Schimscheiner), który wirtuozowsko rozgrywa scenę opowiadania o domniemanym rewizorze, z panem Piotrusiem (Dobczyńskim – Michał Dudziński) jako swoim echem albo kiedy bezskutecznie usiłuje znaleźć wyjście z domu Horodniczego lub gdy wciela się w postać rewizora i wraz z innymi kokietuje w towarzystwie Annę Andriejewną (której zabawne, przedrzeźniające echo stanowi służący Dzierżymorda (gościnnie Tomasz Wesołowski). Wszyscy się wdzięczą, defilują, romansują i gotowi są na wszystko. I do nas tak, do widzów, maszerują, defilują śpiewają, fałszują, od czego robi się „śmieszno i straszno”.

Przestrzeń sceniczna jest właściwie ograniczona do pudełka sceny, które co pewien czas to pogłębia się, to maleje. Ponadto tworzy ją – i to jest interesujący pomysł autorki scenografii i reżyserki w jednej osobie – światło, a właściwie migoczące punkty, które ogarniają w jedną całość scenę i widownię. Często towarzyszy temu muzyka (Jakuba Ostaszewskiego). W ten sposób spektakl „przenosi się” na widownię i opowieść „Według Boczyńskiego” staje się również  opowieścią nas, widzów.

Według Bobczyńskiego, fot. WTW

Spektakl Agaty Dudy – Gracz "Według Bobczyńskiego" stanowi interesującą propozycję nowego odczytania sztuki Gogola. Niekiedy jest to odczytanie zbyt płaskie i może celowo prostackie (scena gwałtu, aluzje do sytuacji służby zdrowia w Polsce), czasami ma się wrażenie chaosu – kiedy reżyserka próbuje w scenach zbiorowych powiedzieć zbyt wiele na temat historii czy historiozofii, jednakże błyskotliwe etiudy poszczególnych aktorów i interesująca koncepcja całości są wystarczającym powodem, aby uznać „Rewizora” według Agaty Dudy – Gracz za sztukę interesującą, na którą warto się wybrać do teatru.

Recenzja ukazała się na portalu PIK Wrocław w styczniu 2012 roku.

Agata Duda-Gracz
Agata Duda - Gracz (ur. 1974)  reżyser teatralny, scenograf. Absolwentka historii sztuki na UJ oraz reżyserii teatralnej w PWST w Krakowie. Debiut reżyserski Kain G. Byrona (Teatr im. Witkiewicza, Zakopane, 1998), pozostałe spektakle: Woyzeck G. Büchnera (Teatr PWST, Kraków, 1999),Abelarda i Heloiza R. Vaillanda (Teatr im. J. Słowackiego, Kraków, 2002),Kreatura J. Murrela (Teatr PWST, Kraków, 2002) Kaligula A. Camusa (Teatr im. J. Słowackiego, Kraków, 2003), Grzeszne dzieciństwo wg M. Twaine'a (Scena Fundacji Starego Teatru, Kraków, 2003), Nierządy wg J. Geneta (Teatr PWST, Kraków, 2004).

Laureatka nagrody Ludwika za najlepszą scenografię krakowskiego sezonu teatralnego za: Naprawiacza świata T. Bernhardta (reż. L. Piskorz, Stary Teatr, Kraków, 2000) i Abelarda i Heloizę (2001).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Noc muzeów 2024 w Muzeum Narodowych we Wrocławiu / 18 maja 2024/

 Oprowadzania kuratorskie po wystawach czasowych „Impresje. Młodzi o sztuce dawnej” i „Poszukiwania artystyczne Marka Oberländera” w Muzeum ...

Popularne posty