polski plakat filmu/Gutek Film |
Dzikie historie, kadr/Gutek Film |
Inna ”dzika
historia”, która mi zapadła w pamięć, opowiada o tym, jak to banalna utarczka
może przerodzić się w prawdziwy dramat. Rozpoczyna go kłótnia pomiędzy dwoma mężczyznami
podróżującymi samochodami, które bardzo wyraziście świadczą o ich statusie
społecznym. Laluś w „wypasionej bryce” wymija ostatecznie typa w samochodzie
dostawczym, śląc mu przy okazji odpowiedni epitet. Ma jednak pecha, bo ”łapie
gumę” i tamten go dogania. Mimo przeprosin, niszczy z dziką satysfakcją
elegancki samochód i postponuje jego właściciela. Ten, upokorzony i
wstrząśnięty najpierw odjeżdża, ale w po chwili budzi się w nim dziki
odwetowiec. No i dopiero wtedy się
zaczyna! W finale giną obaj w płonącym samochodzie. Kiedy na miejsce zdarzenia
przyjeżdża policjant, widząc dwie przytulone do siebie, zwęglone czaszki , wysnuwa
wniosek, że w grę musiało „wielkie uczucie”… Czyż to nie piękne zakończenie. Uśmiałam się do łez.
Dzikie historie/Gutek Film |
Wszystkie te
opowieści mają jeden wspólny mianownik: ukazują w sposób żartobliwie –
groteskowy, co by było, gdybyśmy niektóre nasze emocje, pragnienia i tłumione
fantazje wprowadzili w czyn. Wszystkie nowele zawierają z jednej strony
historie, które mogłyby się przydarzyć każdemu z nas, z drugiej zaś ich
ekstremalna i „dzika” narracja sprawia, że traktujemy je raczej jako fantazje,
znakomicie się przy tym bawiąc.
trailer filmu
Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Kulturaonline w sierpniu 2014 roku - po MFF Nowe Horyzonty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz