Najnowszy,
krótkometrażowy obraz autorki „Córek Dancingu” – Agnieszki Smoczyńskiej,
spotkał się z przychylnym przyjęciem widzów festiwalu South By South West w Austin. Film
wykładowczyni kursu scenariuszowego Script w Szkole Wajdy – „Kindler i
Dziewica'' jest częścią międzynarodowego projektu pt. „Field Guide to Evil''.
Agnieszka Smoczyńska - 'Kindler i Dziewica' fot. Karolina Jonderko, mat. prasowe |
Kolejna realizacja
twórczyni niezapomnianej, wyprodukowanej przy udziale Wajda Studio „Arii Diva”, to kino grozy powstałe w oparciu o
ludową legendę. Historia ma swoje korzenie na Mazurach i opowiada o zabójcy,
którego pchnęła do zbrodni miłość do tajemniczej i nieznajomej dziewczyny.
Podobno legenda ta jest do dzisiaj znana i opowiadana w Krainie Wielkich
Jezior. Na jej kanwie scenariusz do filmu stworzył autor scriptu do głośnej
„Ostatniej rodziny” Jana P. Matuszyńskiego, Robert Bolesto. W głównych rolach wystąpili: Andrzej Konopka, członek trupy – Pożar w burdelu (grał m.in. w
„Córkach dancingu” Smoczyńskiej, „Ziarnie prawdy” Borysa Lankosza czy „Róży”
Wojciecha Smarzowskiego) oraz Ula Zerek, tancerka, założycielka kolektywu artystycznego Polka dot,
stale współpracująca z Teatrem Dada von Bzdülöw. Autorem zdjęć jest
współpracujący ze reżyserką Janusz Kijowski, m.in. operator „Córek dancingu”, ale też „Płynących wieżowców” Tomasza
Wasilewskiego, „Sekretu” Przemysława Wojcieszka. Film, dla odmiany, powstawał
w okolicach Kazimierza Dolnego oraz w Twierdzy Modlin.
Kindler i Dziewica' (fot. Karolina Jonderko, mat. prasowe) |
„Kindler i Dziewica'' to jedna z historii składających się na filmowe przedsięwzięcie pod wspólnym tytułem „Field Guide to Evil''. W jego skład wchodzą krótkometrażowe realizacje takich reżyserów, jak Peter Strickland, autor „Duke of Burgundy. Reguły pożądania'', Veronika Franz i Severin Fiala, autorzy horroru „Widzę, widzę'' czy Katrin Gebbe, która zwróciła uwagę filmem „A jeśli Bóg jest?''. Wszyscy oni musieli nakręcić krótkometrażowy horror oparty na ludowych opowieściach.
Jak podaje portal kultura.gazeta.pl, premierowa
projekcja filmu odbyła się w Austin w nocy z niedzieli na poniedziałek. Tuż
przed pokazem Agnieszka Smoczyńska, zapraszając na seans, powiedziała, że bardzo spodobała jej się idea przeniesienia na
ekran ludowych historii. W Polsce zawsze boimy się wojny, mamy
ten lęk w genach. Z drugiej strony jesteśmy podatni na
porywy serca. W tym filmie miałam okazję połączyć jedno z drugim.
Idąc dalej za informacją podaną na stronie kultura.gazeta.pl
Idąc dalej za informacją podaną na stronie kultura.gazeta.pl
Filmy twórców z Niemiec czy Austrii zdają się wyraźnie nawiązywać do samego
rdzenia romantycznej tradycji, a jednocześnie - penetrować najgłębsze pokłady
tłumionej zbiorowej podświadomości mieszkańców tej części świata. Film
Smoczyńskiej znakomicie wpisuje się w tę tradycję, wyróżniając się spośród
pozostałych propozycji ciekawą formą estetyczną - reżyserka po mistrzowsku
łączy naturalizm z elementami fantastycznymi, a drastycznej makabrze z
powodzeniem nadaje wymiar symboliczny.
Festiwal South By South West w Austin to obok imprezy w Sundance, jedno z
najważniejszych wydarzeń kina niezależnego na amerykańskim rynku. Europejski
projekt według festiwalowych relacji to przykład wciąż żywej obecności
romantycznego ducha na Starym Lądzie. Biorąc pod uwagę żywe i entuzjastyczne
reakcje publiczności po pokazie „Kindler i Dziewica'', można stwierdzić, że jego twórczyni adekwatnie,
konsekwentnie oraz z sukcesem broni tego pierwiastka w naszym kinie.
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz