Dokumenty osobiste, dziennik podróży,
fotografie, oryginalne stroje i rysunki mieszkańców Syberii na wystawie we
wrocławskim Muzeum Etnograficznym.
We
wrocławskim Muzeum Etnograficznym już tylko do 29 czerwca 2014 roku można obejrzeć niezwykłą ekspozycję zorganizowaną w setną rocznicę wyprawy na Syberię Stanisława
Poniatowskiego (1884 – 1945) – polskiego
etnologa, antropologa i socjologa, profesora Uniwersytetu Warszawskiego.
Wśród
eksponatów znajdują się przedmioty nigdy do tej pory nieupublicznione:
dokumenty osobiste, dziennik podróży, fotografie, oryginalne rysunki
mieszkańców Syberii. Uzupełniają je wypożyczone ze zbiorów krakowskiego Muzeum
Etnograficznego: obuwie, rękawiczki, hafty, wycinanki. Eksponaty przywiezione
przez uczonego z Syberii spłonęły bowiem we wrześniu 1939 roku w Muzeum
Etnograficznym w Warszawie.
Najbardziej
atrakcyjną częścią wystawy są fotografie Poniatowskiego, na których uwiecznił
Goldów i Oroczonów: obrazy ich życia codziennego, charakterystyczne domostwa,
pięknie haftowane stroje. Możemy oglądać w powiększeniu obrazy przedstawiające
fragmenty nieistniejącego już świata, które dzięki polskiemu uczonemu nie
przepadły na zawsze.
Jeśli ktoś
pamięta film Akira Kurosawy ”Dersu Uzała”,
którego tytułowy bohater był myśliwym, pochodził on właśnie z plemienia Goldów.
Opisał go rosyjski uczony Władimir Arsenjew, którego był przewodnikiem.
Niestety, Poniatowski nie zdążył opublikować książki o tym plemieniu i na
skutek II wojny, strat materialnych i śmierci uczonego, jego praca poszła w
zapomnienie.
Wystawa
przywraca więc także pamięć o wybitnym etnografie i antropologu. Stanisław Poniatowski wyjechał na
ekspedycję sfinansowaną przez Smithsonian Institution 10 maja 1914 roku.
Projekt miał potwierdzić przyjętą wówczas tezę o azjatyckim pochodzeniu Indian.
Nie został ukończony z powodu wybuchu II wojny światowej.
Poniatowski
sporządził nie tylko pomiary antropometryczne członków społeczności, ale utrwalił
także kulturę duchową i materialną Oroczonów i Goldów. Prowadził zapiski w Dzienniku
wyprawy, który również możemy oglądać na wystawie. Opisywał codzienne życie,
zwyczaje, zabawy, kulty, charakterystyczne budowle, a także ich mentalność.
Goldowie bardzo lubią dzieci, Dmitrij nie
mając własnych, nosi często na rękach cudze – czytamy w Dzienniku wyprawy. Wyrostki wcale się nie wstydzą bawić z
małymi chłopcami, jeżdżą z nimi na rzekę i pokazują jak łapać ryby. Bawią się w
łapanie wiązki trawy na rozczapierzone na końcach tyczki.
Ponadto Poniatowski
fotografował tubylców osobiście. Zachowane oryginalne błony i szklane klisze
zostały również wyeksponowane na wystawie. Podobnie – odręczne zapiski
prezentujące ich wymiary antropometryczne. Powiększone reprodukcje zdjęć zostały
opisane fragmentami Dziennika wyprawy, co jeszcze bardziej podnosi ich wartość.
Dobrze
przemyślana i atrakcyjnie zaprezentowana wystawa z pewnością warta jest
obejrzenia i zapamiętania. Dodam, że spuścizna naukowa Stanisława
Poniatowskiego będzie zdigitalizowana, a zbiory udostępnione w sieci.
Artykuł ukazał się na portalu Kulturaonline 14 czerwca 2014 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz