widowisko muzyczne "Mordechaj Gebirtig - Bądź mi zdrów, Krakowie", fot. Agnieszka Imiela |
Mordechaj Gebirtig był wybitnym przedwojennym żydowskim poetą i pieśniarzem w języku jidysz, znanym jako "śpiewający stolarz". Całe życie przeżył na krakowskim Kazimierzu. w 1942 roku został wraz z rodziną zamordowany przez hitlerowców w getcie.
Postać Gebirtiga nie została jednak zapomniana. W 1991 roku Gołda Tencer wystawiła na deskach Państwowego Teatru Żydowskiego w Warszawie przedstawienie "Der trubadur fun Galicje" (Trubadur z Galicji).
Po twórczość Gebirtiga sięgnął także Przemysław Gintrowski, komponując i wykonując monumentalny utwór z tekstem Anny Kamieńskiej: "Stół Mordechaja Gebirtiga".
Również w latach 90. utwory Gebirtiga w tłumaczeniu Agnieszki Osieckiej oraz z muzyką czołowych polskich kompozytorów, wykonywał żydowski pieśniarz André Ochodlo.
Tomasz Leszczyński, widowisko muzyczne "Mordechaj Gebirtig - Bądź mi zdrów, Krakowie" , fot. Agnieszka Imiela |
Piosenki wykonują Alicja Kalinowska i Tomasz Leszczyński. Choć adresatem spektaklu jest przede wszystkim młodzież, zarówno twórcy, jak i wykonawcy zdają się przemawiać do każdego. Przestrzenią teatralną jest wrocławska Synagoga pod Białym Bocianem i można bez przesady powiedzieć, że lepszego miejsca na poezję Gebirtiga być nie może. Większość piosenek wykonywana jest w centrum synagogi, które otaczają siedzący wokół widzowie. Reżyser wykorzystał także przestrzeń poza widownią - w zależności od treści wykonywanych piosenek. Wykonawcom towarzyszą nieliczne rekwizyty: dwie czarne skrzynie i instrument muzyczny. Artyści nie tylko znakomicie śpiewają. Przebrani we współczesne stroje, stają się "tamtymi" ludźmi, których już nie ma, w sposób niezwykle prosty i wiarygodny.
O czym śpiewają?
O miłości, o tym, że dziewczyna nie chce za męża tego, kogo jej swatają. Są teksty, które opowiadają o codziennych zmartwieniach: o braku pieniędzy, o biedzie,która każe cały czas jeść cebulową zupę i tylko marzyć o innych frykasach... Inne opowiadają o ludziach ulicy: prostytutce i złodzieju, ale też ciepło i ze zrozumieniem, że na tę drogę popchnęła ich bieda. Teksty śpiewane niemal zawsze a capella, ale tak, że właściwie tego nie zauważamy...
Poezja Gebirtiga tworzy rodzaj kroniki, jest zapisem codziennego życia - życia biedoty zamieszkującej Kazimierz. Utrwala także rozpad tego świata, co symbolizuje urwany sygnał z Kościoła Mariackiego.
Co pozostaje? Ano pamięć, którą żyjący winni są tym, których unicestwiono.
Bardzo łatwo było zrobić z tego ckliwą historyjkę - jak akademię "ku czci". Tak się jednak nie stało. Otrzymaliśmy piękny, poruszający spektakl, który oszczędnymi środkami ukazuje urodę i smutek tamtego świata, którego już nie ma, ale o którym nie wolno zapomnieć.
widowisko muzyczne "Mordechaj Gebirtig - Bądź mi zdrów, Krakowie", fot. Agnieszka Imiela |
Premiera spektaklu: 9 listopada 2014 r. w Synagodze pod Białym Bocianem we Wrocławiu.
Artykuł ukazał się na portalu Kulturaonline 9 listopada 2014 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz