O FILMIE
Dyplomowy film studentów wydziału aktorskiego łódzkiej filmówki, który okazuje się czymś więcej niż tylko ćwiczeniem stylistycznym. Podczas seansu „Monumentu” odczuwamy na własnej skórze atmosferę niepokoju, chaosu i oczekiwania na przełom, emanującą już z „Wieży. Jasnego dnia”. Jednocześnie jednak Jagoda Szelc nie ogranicza się do powtarzania rozwiązań wypracowanych w swoim rewelacyjnym debiucie. W „Monumencie” urodzona we Wrocławiu twórczyni jeszcze bardziej intensywnie flirtuje z konwencją horroru, w jego najbardziej wyrafinowanej psychologicznie odmianie.
Monument, reż. Jagoda Szelc |
Nowy film Szelc zaczyna się niewinnie. Grupa studentów wyjeżdża na praktyki do prowincjonalnego hotelu, który jest czymś pomiędzy „Szpitalem przemienienia” Edwarda Żebrowskiego a Hasowskim „Sanatorium pod Klepsydrą”. Na miejscu bohaterowie spełniają coraz to nowe zachcianki surowej managerki, a także orientują się, że placówka oferuje swoim klientom zupełnie niestandardowe usługi. Jak młodzi ludzie odnajdą się w tej zaskakującej sytuacji? Jaki wpływ na ich zachowanie wywrze tytułowy Monument – tajemnicza budowla znajdująca się na terenie hotelu? (Piotr Czerkawski, MFF Nowe Horyzonty)
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz