Kiedy Tadeusz Peiper pisał swój manifest „Miasto, Masa, Maszyna”, nie mógł podejrzewać, do czego doprowadzi rozwój technologii, która miała przecież służyć człowiekowi. Jej bunt wobec stwórcy niepokoił Jamesa Camerona, który objawił się światu jako reżyser „Terminatora”. W przejmującej dystopii o świecie, w którym maszyny przejęły władzę nad ludźmi, w 1984 roku dostrzegł to, z czym mierzymy się dzisiaj: kryzys ekologiczny i umieranie planety w znanym nam kształcie.
Niepokorny festiwal Tofifest nigdy nie był głuchy na otaczające nas zagrożenia. I tym razem chcemy zwrócić uwagę Widzów na toczące współczesnym światem problemy, a zarazem oddać hołd artystom, którzy nas przed nimi ostrzegali. Jednym z nich jest niewątpliwie James Cameron. Reżyser zaangażował do swojego filmu Arnolda Schwarzeneggera i przy skromnym budżecie stworzyli świętujący 35-lecie film, który zapoczątkował kultową franczyzę — jej szósta odsłona trafi do kin w listopadzie.
To jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku, o który zaciekle walczyli selekcjonerzy najważniejszych festiwali. Międzynarodowa premiera „The Burnt Orange Heresy” będzie miała miejsce w sobotę w Wenecji, gdzie film zostanie pokazany na zamknięcie 76. edycji najstarszej imprezy filmowej świata. Potem jego festiwalowa droga będzie wiodła przez Toronto, San Sebastian, Zurych, aż po Toruń, gdzie na 17. edycji Tofifest odbędzie się polska premiera dzieła Giuseppe Capotondiego.
Adaptacja, docenionej przez krytykę, powieści Charlesa Willeforda „Herezja oranżu palonego” skupia się na losach ekscentrycznego milionera Cassidy’ego (Mick Jagger), który niespodziewanie zaprasza do swojej posiadłości nad jeziorem Como krytyka sztuki Jamesa Figuerasa (Claes Bang). Ma wobec niego pewien plan.
James pojawia się z piękną i tajemniczą Berenice (Elizabeth Debicki). Oboje przeżywają właśnie namiętny romans i wspólny wyjazd jest dla nich świetną okazją do bliższego poznania się.
Podczas obiadu Cassidy składa Jamesowi propozycję nie do odrzucenia. Chce, by ukradł dla niego wyjątkowy obraz, którego obsesyjnie pragnie, obiecując mu w zamian sławę i karierę. James przyjmuje zlecenie nie wiedząc, że wpada w niebezpieczną pułapkę chciwości, ambicji i kłamstw, pociągając za sobą niczego nieświadomą Berenice. Oboje odkryją prawdę, której nigdy nie chcieliby znać.
W rolach głównych zobaczymy wokalistę kultowego zespołu Rolling Stones, który daje się poznać jako utalentowany aktor. Partneruje mu Donald Sutherland, którego widzowie pokochali za wybitne kreacje w „Złocie dla zuchwałych”, serii „Igrzyska śmierci” czy niedawno w serialu Danny’ego Boy-le’a „Trust”. Kinomani przewidują, że to najlepszy pojedynek aktorski, jaki czeka nas w tym roku w kinie.
Pamiętając, jak reżyser Giuseppe Capotondi poprowadził aktorów w rewelacyjnych serialach „Suburra” i „Stacja Berlin”, nie można mieć co do tego wątpliwości. Polska premiera kinowa zapowiedziana jest na jesień 2019 roku. Dystrybutorem jest firma Best Film.
17. Festiwal Filmowy Tofifest odbędzie się w dniach 19-27 października 2019.
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz