Muzeum Romantyzmu w Opinogórze zaprasza do uczestnictwa w projekcie "Muzeum w sieci". Na początek - „Zima w muzyce”.
Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, fot. Wikipedia |
Wprowadzenie
Spadł śnieg. W parku opinogórskim na dobre zagościła zima. Może warto spojrzeć z tej okazji w przeszłość i zobaczyć, jak wyglądały zimy w XIX wieku. Zamknijmy oczy. Wyobraźmy sobie zamieć śnieżną i szum wiatru. W styczniowy poranek wsiadamy do pociągu relacji Warszawa – Paryż. Mamy miejsce w wygodnej salonce. Jedziemy. Temperatura spada do -30 stopni, a śniegu za oknem tak wiele, że pociąg ledwo może przebić się przez zaspy. Taką codzienność widział zapewne Zygmunt Krasiński podczas swoich podróży po Europie. Taką samą zimę widzieli też wielcy kompozytorzy XIX-wieczni, którzy bardzo często „opowiadali” w swoich utworach o śniegach, śnieżycach, zamieciach i innych zjawiskach pogodowych jakie występują o tej porze roku.
Jak można opowiadać muzyką? Czy kompozytorzy rzeczywiście pisali takie utwory? Jakich utworów słuchało się w takim okresie?
Zapraszam na nowy cykl projektu Muzeum w sieci – „Zima w muzyce”.
Zima w Muzyce – cz. I
Kolędowanie w XIX wieku Najbardziej znanymi utworami zimowymi, są oczywiście kolędy. To muzyczny fenomen kultury powszechnej obecnej i tej dawnej. Mimo że Polacy nie są specjalnie chętni do wspólnego śpiewania, to jednak śpiewanie kolęd i pastorałek jest dosyć popularne. Pamiętamy też wiele z tych utworów. Samo pojęcie kolęda ma różne znaczenia. Określana jest jako pieśń religijna, obrzęd ludowy i duszpasterskie odwiedziny księży u parafian po świętach Bożego Narodzenia. Kolęda jest jednym z tych słów-kluczy, które otwierają dostęp do polskiej kultury, polskiego obyczaju, a nawet do polskiej mentalności. W kolędach można znaleźć wszystkie ważne elementy dla ludowego zrozumienia sensu świąt, tak jak nawarstwiały się one w rozwoju historycznym*. W XIX wieku doszło do zebrania i uporządkowania i wydruku dawnych kolęd. Wydawcy XIX-wieczni korzystali z wcześniejszych druków, rękopisów oraz tradycji ustnej. Wielką rolę w gromadzeniu znanych melodii i tekstów kolęd odegrali prawdopodobnie organiści. To oni sprawili, iż wszystkie wydane kolędy zostały opatrzone zapisem nutowym, co należało do rzadkości w minionych wiekach. Wtedy też kolędy zostały podzielone na liturgiczne i bardziej świeckie. W ten sposób powstały dwa rodzaje wydawnictw, ten bardziej oficjalny i ten mniej sformalizowany – ludowy. Teksty kolęd pisali często bardzo znani twórcy, np. Adam Mickiewicz czy Juliusz Słowacki. Twórcami kolęd byli także, m.in. Mikołaj Sęp Szarzyński i Andrzej Morsztyn czy Zygmunt Noskowski. Kolędę „Lulajże Jezuniu” Fryderyk Chopin zacytował w środkowej części scherza h-moll op.20. Ponadto w XIX wieku ukazały się śpiewniki Teofila Klonowskiego – „Szczeble do nieba” (1867), oraz Jana Siedleckiego – „Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne” (1878) i właśnie w drugim wydaniu tego śpiewnika już na początku XX wieku ukazała się kolęda „Cicha noc” z polskim tłumaczeniem Piotra Maszyńskiego, wcześniej znana w zaborze pruskim jako „Stille Nacht” i rosyjskim jako „Тихая ночь”.
W naszym muzeum mogliśmy wysłuchać tej kolędy w wykonaniu chóru „Camerata Varsovia” podczas Niedzielnego Koncertu nr 591 który odbył się w grudniu 2019r.
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz