sobota, 17 lipca 2021

PO ZŁOTO. Historia Władysława Kozakiewicza W KINACH od 23 lipca

23 lipca do kin studyjnych w całej Polsce trafi niezwykła historia naszego legendarnego tyczkarza i mistrza olimpijskiego, autora pamiętnego „gestu” na igrzyskach w Moskwie ’80 – Władysława Kozakiewicza. To niepowtarzalna okazja, by u progu sportowych zmagań na XXXII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio przypomnieć sobie prawdopodobnie najsłynniejszy wyczyn polskiego lekkoatlety w całej nowożytnej historii igrzysk.  


„Po złoto” to triumf optymizmu, a zarazem fascynująca opowieść o pełnej wzlotów i upadków karierze sportowej. Władysław Kozakiewicz prezentuje się w tym filmie jak ambitny, niepokorny bohater, świadomy swojej sportowej wartości. Jego zwycięski gest wobec dygnitarzy i radzieckiej widowni na olimpiadzie w Moskwie w 1980 roku przeszedł do historii polskiego sportu, ale miał też nieoczekiwane, pozasportowe konsekwencje. W filmie śledzimy wyboistą drogę Kozakiewicza na olimpijski szczyt oraz poznajemy jego losy po moskiewskim triumfie, o których dziś już mało kto pamięta.    

Po złoto, fot. Leszek Fidusiewicz

- Co pomyślałem, kiedy po raz pierwszy obejrzałem „Po złoto”? Że to najlepszy film, jaki kiedykolwiek widziałem – przyznaje bez ogródek sam Władysław Kozakiewicz. 

Na olimpiadzie w Montrealu w 1976 roku jest murowanym kandydatem do zwycięstwa, ale na drodze do złota staje niespodziewana kontuzja, a może też brak stadionowego obycia u młodego wówczas zawodnika. Cztery lata później, podczas Igrzysk Olimpijskich w Moskwie '80, popularny „Kozak” na oczach milionów telewidzów toczy pasjonujący pojedynek z reprezentantem ZSRR – Konstantinem Wołkowem. W finale zdobywa złoto i pobija rekord świata, ale wyprowadzony z równowagi pokazuje sowieckiej publiczności niesportowy, obraźliwy gest. "Wał" zostaje uznany za prowokację polityczną i życie naszego lekkoatlety ulega radykalnej odmianie. Początkowo Kozakiewicz staje się… bohaterem narodowym - jego gest miliony Polaków odebrało jako symbol sprzeciwu wobec sowieckiej dominacji. „Kozak” zyskuje w kraju ogromną popularność i wpływy. Kiedy jednak przychodzi kryzys formy, zasłużonego tyczkarza dopadają lojalni wobec komunistycznego systemu działacze sportowi. Czy kochającemu ponad wszystko tyczkę i pragnącemu zawsze wygrywać skoczkowi uda się jeszcze wrócić na szczyt?

Kadr z filmu Po złoto

- Blaski i cienie sławy to aspekty życia, które niezmiennie mnie intrygują. Parę lat temu dostrzegłem je w biografii Władysława Kozakiewicza. Uznałem więc, że warto bliżej przyjrzeć się jego drodze przez życie – pełnej wzlotów i upadków. Właśnie takie powikłane, zmienne losy interesują mnie najbardziej i sprawiają, że budzi się we mnie chęć ich opowiedzenia. – mówi reżyser filmu Ksawery Szczepanik.  

Twórcy filmu dotarli do unikatowych materiałów archiwalnych, polskich i zagranicznych, aby w porywający sposób opowiedzieć o wielkiej karierze sportowej, za którą kryją się nie tylko chwile triumfu, ale też łzy, gorycz i rozczarowania.  

– Udało nam się zdobyć wyjątkowe materiały z archiwów telewizyjnych w Rosji, Niemczech i Francji, swoimi zasobami wsparła nas też Telewizja Polska i Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Dzięki tym ujęciom, wsadzamy widza w wehikuł czasu i wysyłamy na wycieczkę w przeszłość. Dajemy szansę samodzielnego odkrycia historii życia Władysława Kozakiewicza, z której prawdopodobnie zna tylko jakieś strzępy – opowiada producent filmu Darek Dikti.

Swoimi wspomnieniami z tamtych czasów dzielą się w filmie również inni utytułowani lekkoatleci – Jacek Wszoła i Marian Kolasa, a także dziennikarze i działacze sportowi oraz starszy brat bohatera - Edward Kozakiewicz. 

Film „Po złoto” dotychczas prezentowany był jedynie na festiwalach, m.in. podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego czy Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”.

Kadr z filmu Po złoto

- Kolejny wspaniały polski dokument sportowy, w którym sport łączy się z polityką (...). Scenariusz znakomicie wykorzystuje dramaturgię całej kariery mistrza skoku o tyczce (...). Reżyser świetnie wykorzystuje materiały znane i te zapomniane w archiwach, a najmocniejszym ogniwem tego filmu okazuje się sam Kozakiewicz, który ze swadą, dystansem ale i z emocjami komentuje własne życie - pisał w pofestiwalowej recenzji Przemysław Gulda.

- „Po złoto” ma świetny reaserch, bohatera, sprawnie operuje archiwaliami i zdecydowanie powoduje, że całość ogląda się z wypiekami na twarzy. Jest tam kilka momentów, które poruszają i wzruszają. Kozakiewicz przed kamerą nie kryje wzruszenia i ja mu wierzę. Film przede wszystkim ukazuje nam kulisy życia sportowca w PRL-u, sportowca o aspiracjach zawodowca klasy światowej – tak na swoim blogu Sporwkinie pisze z kolei Krzysztof Spór. 

Scenarzystą i reżyserem filmu jest Ksawery Szczepanik, a producentem DAREK DIKTI Biuro pomysłów (producent m.in. pełnometrażowego dokumentu „BEKSIŃSCY. Album wideofoniczny”). Autorem zdjęć jest Michał Żuberek, za montaż odpowiada Ziemowit Jaworski. Koproducentami są Telewizja Polska S.A. i Mazowiecki Instytut Kultury. Produkcję współfinansowały Polski Instytut Sztuki Filmowej, Mazowiecki i Warszawski Fundusz Filmowy oraz Gdyński Fundusz Filmowy.

„Po złoto” - historia spektakularnej kariery sportowej polskiego tyczkarza - Władysława Kozakiewicza, którego wyczyny dostarczały Polkom i Polakom tak wielu wzruszeń i radości, już od 23 lipca w kinach studyjnych w całej Polsce.


zwiastun film Po złoto

informacja prasowa

Recenzję filmu przeczytacie TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21. MDAG już od jutra we Wrocławiu

21. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity we Wrocławiu wystartuje już jutro, czyli 10 maja. Na wrocławską publiczność czeka ponad...

Popularne posty