Piękna, pełna dramatyzmu opowieść o miłości, a zarazem dramat moralny z Historią w tle - to problematyka nominowanej do Nagrody Angelusa powieści "Widziałem ją tej nocy".
Wydawnictwo Czarne |
Drago Jančar to obecnie najwybitniejszy słoweński pisarz i eseista. Jego najnowsza powieść "Widziałem ją tej nocy" opatrzona została znaczącym mottem, a mianowicie słowami Hansa Christiana Andersena: ... nasze zmyślone historie, utkane z rzeczywistości...
W istocie, na pozór opowiada historię miłosną, ale z czasem przekonujemy się, jak mocno jest ona osadzona we współczesnej historii.
Duch ukochanej
Powieść Jančara zaczyna się po szespirowsku: pewnej nocy, pod koniec wojny, do znajdującego się w obozie jenieckim bohatera przychodzi ukochana. "Widziałem ją tej nocy, jakby była żywa" - powie pierwszy narrator tej opowieści, Stevo. Tak rozpoczyna się historia miłosna jego i Veroniki, a zarazem Historia przez duże "H". Obserwujemy bowiem koniec pewnego świata i początek nowego - zbrodniczego i niemoralnego, w którym rozbrojeni żołnierze armii królewskiej powracają do kraju, by w mrocznych lasach Bośni walczyć z komunistyczną władzą. Dzięki pierwszej retrospekcji poznajemy główną bohaterkę - młodą, piękną i niezależną kobietę z wyższych sfer, która z miłości do uczącego ją konnej jazdy oficera, porzuca męża i dotychczasowe życie. I chociaż po jakimś czasie powraca, to jednak pozostawia ukochanego, który jest już zupełnie innym człowiekiem. Również świat wokół niego jest zupełnie inny.
Chciałem znów być tym, kim byłem, nim ją spotkałem: dobrym oficerem. Ale nie miałem już w sobie cienia entuzjazmu. (...) Jej już nie ma. I Jugosławii też nie ma. I królewskiego wojska (...). A ja wciąż tu jestem, jeśli w ogóle ja to jeszcze ja - powie na koniec.
Taką samą refleksję mogliby wygłosić pozostali bohaterowie tej historii. Wszyscy oni zmienili się diametralnie pod wpływem Veroniki oraz przeżyć związanych z czasami, w których przyszło im żyć. Tylko Veronika, ona jedna, zachowuje się tak, jakby nie było wojny, zmian, jakby ludzie byli z gruntu dobrzy, bez względu na okoliczności, ponieważ sama jest wewnętrznie wolna, wrażliwa i prawa. Nie uważa więc, że wojna z czegoś ją zwalnia, od czegoś usprawiedliwia.
Inaczej jest z pozostałymi bohaterami. A dotyczy to ludzi bardzo od siebie różnych. Jednym z narratorów jest matka Veroniki, która na skutek doznanych cierpień zamyka się w czasie przeszłym, a jednocześnie uparcie oczekuje na powrót córki, nie godząc się w ten sposób z jej utratą. Inną narratorką jest służąca, która - podobnie jak pozostali - wyrzuca sobie grzech zaniechania, sądząc, że gdyby postąpiła inaczej, może udałoby się Veronikę uratować. Jest jeszcze niemiecki lekarz wojskowy, a także pracownik zatrudniony w majątku Veroniki i jej męża - główny sprawca nieszczęść, ale nawet on nie potrafi wymazać przeszłości, choć tego pragnie. Większość z nich czyni wysiłek, aby o tamtej sprawie zapomnieć - zapomnieć o przeszłości i o winie. A jednak - zdaje się mówić pisarz - nie ma czegoś takiego jak święty spokój, bo przeszłość powraca, choćby w snach.
Opowieść o sumieniu
"Widziałem ją tej nocy" jest opowieścią o winie, grzechu i o sumieniu, snutą przez pięciu narratorów, którzy w tej historii uczestniczyli. Ich opowieści są różne, jak różni są oni sami - czasami piękne i poruszające, a czasami bardzo dramatyczne i pełne okrucieństwa. Postać głównej bohaterki pozostaje jednak niezmienna. Wszystkich fascynuje swoim pięknem fizycznym i duchowym, imponuje szczerością i dobrocią. Powieść Drago Jančara przypomina w jakimś sensie konstrukcję filmu Roberta Bressona "Na los szczęścia, Baltazarze!". Główny bohater - dobry, ufny i bezbronny - staje się niejako sprawdzianem człowieczeństwa dla tych, którzy się z nim zetknęli i doznali od niego miłości i akceptacji.
Ale jest to także opowieść o historii kraju, podjęta na nowo, aby odkłamać to, co oficjalnie obowiązuje od kilkudziesięciu lat. Prawda bowiem jest okrutna i trudno się do niej przyznać, ale zarazem jest to moralny obowiązek wobec "tych, których zdradzono o świcie", jakby powiedział Herbert. W przeciwnym razie nie opuści nas ich pełen wyrzutu cień.
Książka Drago Jančara "Widziałem ją tej nocy" ukazała się w Wydawnictwie Czarne, w tłumaczeniu Joanny Pomorskiej.
Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Kulturaonline 11 września 2015 roku.
Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Kulturaonline 11 września 2015 roku.
Drago Jančar urodził się 1948 roku w Mariborze. Jest jednym z najbardziej znanych i najaktywniejszych współczesnych pisarzy słoweńskich, autorem powieści, opowiadań, esejów i dramatów. Jego utwory zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i opublikowane w Europie, Azji i Stanach Zjednoczonych. Za swoją twórczość otrzymał wiele nagród, między innymi Nagrodę im. F. Prešerna, najbardziej prestiżową słoweńską nagrodę literacką (1993), Europejską Nagrodę dla Najlepszego Opowiadania (1994), Nagrodę im. Herdera w (2003), Europejską Nagrodę Literacką (2011), trzykrotnie Nagrodę Kresnik za najlepszą powieść — w 1999 roku za Zvenenje v glavi [Dźwięczenie w głowie], w 2001 za Katarina, paw i jezuita (wyd. polskie 2010), a w 2011 za Widziałem ją tej nocy.
Mieszka i pracuje w Lublanie. (za Wyd. Czarne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz