Powieść Krzysztofa Piskorskiego o zagadkowym tytule ”Cienioryt”
wykracza daleko poza granice jednego gatunku. To błyskotliwe połączenie
powieści awanturniczej i fantasy, pełne dowcipnych, autotematycznych aluzji,
które nadają jej cechy postmodernistycznej gry z czytelnikiem.
![]() |
okładka książki |
Ukazała się
w Wydawnictwie Literackim w październiku 2013 roku. Pełna jest smakowitych
zagadek, którymi autor wodzi za nos czytelników. Począwszy od Prologu, poprzez
intrygującą fabułę opowieści rozgrywającej się w XVI wieku, w hiszpańskiej (wymyślonej)
Serivie, a na tajemniczym Epilogu kończąc, kiedy to – pozornie – wydaje się
nam, że już wiemy, kim jest narrator powieści.
Od początku
zresztą dajemy się porwać tej literackiej zabawie, której autor (najchętniej
nazwałabym go reżyserem), wcielając się w postać narratora, oznajmia nam, że
nie zdradzi, kim jest nie tylko ze
względu na skromność, ale też dlatego, że moje imię i wszystko, co mogliście o
mnie słyszeć, zabarwi fałszywym odcieniem treść następnych stron, tak jak
wysokie witraże bazyliki barwią główny plac Serivy (…).
Tego rodzaju
porównania homeryckie stosuje pisarz wielokrotnie, czyniąc swą opowieść epicką i obrazową jak film.
Jednocześnie
narrator co i rusz odsłania przed nami
tajemnice powstawania opowieści, czyniąc to z humorem podobnym do narratora
słynnej hiszpańskiej powieści Cervantesa Don
Kichote, co nie jest, jak mniemam, przypadkowe. Pisze np. tak:
(Historie) można spisać z więcej niż jednego punktu
widzenia. Są jak wielościan z kolorowego szkła, do którego można zajrzeć przez
każdy z boków i za każdym razem zobaczymy co innego. Na przykład gdybym
opowiadał historię rekonkwisty i krwawego oblężenia Serivy, mógłbym wejść w
buty anatozyjskiego chłopca, którego dom zawalił się od bombardowania
trebuszami – choć to oczywisty błąd, bo ubodzy Anatozyjczyzcy nie mieli
zwyczaju nosić obuwia.
Oczywiście,
to nie tylko gra słów (”wejść w buty” = ”wejść w czyjąś skórę”), ale również
wymyślanie hiszpańsko-brzmiących nazw, tworzących świat przedstawiony powieści.
W którymś
momencie autor porównuje narrację do
szermierki i geometrii (Wszędzie
widział też odnogi rozchodzące się na boki, potencjalne rozgałęzienia tej historii).
Bez wątpienia opowiadanie historii jest
dla niego pyszną intelektualną zabawą, do które nas zaprasza.
Jednak nie
tylko narracją bawi się autor, ale – by tak rzec – na naszych oczach dokonuje
wyboru bohatera, słusznie twierdząc, że o naukowcach
czy drukarzach nie opowiada się dobrych historii. Tę można snuć tylko na
kanwie przygód interesującego i dynamicznego bohatera. Kiedy więc narrator
decyduje, że będzie nim Y`Barratora
(mistrz szermierki i niespokojny duch) – ten pozostaje pogrążony w głębokim
śnie… Na początku zostaje więc z niego efektownie obudzony przez narratora –
niejako powołany do życia.
Bohaterowie
występujący w powieści są nie tylko ukazani w działaniu. Ważną rolę w
zrozumieniu motywacji ich zachowań odgrywa psychika. Tę narrator często i z
upodobaniem poddaje analizie, dzięki czemu nie zatrzymujemy się na poziomie
akcji powieści, a postacie przestają być papierowe, lecz stają się
wielowymiarowe i przez to interesujące.
Mimo że
narracja rozwija się dynamicznie, opowiadaczowi nie przeszkadza, aby ją na
chwilę zawiesić i ponad głowami bohaterów dzielić się z czytelnikiem różnymi
refleksjami. Na przykład na temat działania słów: potrafią oślepiać jak piasek rzucony w oczy czy tajemnic ludzkiej
psychiki: Arahon widocznie lubił się umartwiać.
Gorzki tytoń, mała i biedna izba, podarte ubrania, bolesne ćwiczenia od
zmierzchu do świtu… Czy w ten sposób wymierzał sobie karę za wszystkich ludzi,
których posłał do diabła.
Tytuł
powieści „Cienioryt” jest jednym z
wielu neologizmów, które są nie tylko grą słów, ale przede wszystkim tworzą
istotną materię tej powieści – jej ukryty sens i przesłanie. Z pewnością jej
lektura sprawi czytelnikowi wiele satysfakcji na różnych poziomach odbioru: od
dobrej zabawy po refleksję na temat komplikacji ludzkiej natury i sposobów
opowiadania o niej.
Powieść Krzysztofa Piskorskiego "Cienioryt" ukazała się w listopadzie 2013 roku w Wydawnictwie Literackim.
Wywiad z autorem znajdziecie TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz