poniedziałek, 15 stycznia 2018

"Tala od różańca" - historia Natalii Rolleczek i jej pokolenia /recenzja filmu/

W rozmowie z dziennikarzem Radia RAM i Radia Wrocław - Janem Pelczarem - Sławomir Rogowski wyznał, że do realizacji filmu dokumentalnego skłoniła go fascynacja osobą bohaterki, Natalii Rolleczek. Po obejrzeniu filmu nie było to dla nas, widzów, zaskakujące. Pisarka, mimo zaawansowanego wieku (96 lat!), okazała się uroczą gawędziarką - dowcipną  i wręcz błyskotliwą kobietą, o energii młodej dziewczyny.


O swoim życiu opowiadała z właściwym sobie dystansem, niekiedy autoironią. Jest to - podobnie jak w przypadku powieści Rogowskiego -  nie tylko zapis konkretnej biografii, ale jednocześnie refleksja nad doświadczeniem pokolenia bohaterki. Trudne dzieciństwo, młodość przypadająca na lata wojenne, konspiracja...

Sporo miejsca poświęca dokument sprawie pierwszej opublikowanej powieści Natalii Rolleczek, co zresztą znalazło odzwierciedlenie w tytule filmu. Otóż utalentowana młoda pisarka wielokrotnie składała w wydawnictwach różne swoje utwory, jednakże dopiero autobiograficzna powieść "Drewniany różaniec" ukazała się drukiem w 1953 roku. I było to posunięcie polityczne. Wykorzystano bowiem wspomnienia autorki z jej pobytu w sierocińcu prowadzonym przez siostry felicjanki. W atmosferze nagonki na Kościół historia ta zyskała zupełnie inny wymiar, a pisarka stała się narzędziem politycznej krytyki. Co więcej, powieść trafiła w 1964 roku na ekrany za sprawą Ewy i Czesława Petelskich. Po latach, kiedy pisarka wspomina tamte wydarzenia, ma świadomość, że została wykorzystana. Czuje w związku z tym pewien dyskomfort, ale i tak mówi z figlarnym uśmiechem o siostrach:

Tak napisałam - należało im się! 


kadr z filmu Drewniany różaniec Cz. i M. Petelskich
Wcześniej jednak opowiada, że do zakonu wstępowały przeważnie biedne dziewczyny z góralskich rodzin i nie miało to nic wspólnego z powołaniem.
Swoją drogą, Natalia Rolleczek przyjaźniła się z Karolem Wojtyłą i na żadnym etapie swego życia nie była komunistką. Niemniej jednak popularność "Drewnianego różańca" sprawiła, że zaczęła pisać głównie dla młodzieży. Oczywiście powieści, których w żaden sposób nie można było wykorzystać do celów propagandowych.Wielką zaletą filmu - poza interesującą osobowością bohaterki - są także unikatowe archiwalia oraz nuta poezji, która przenika całość, a to dzięki wprowadzeniu aktorów grających postacie z przeszłości. Nie jest to jednak typowa fabularna inscenizacja. Sceny te mają charakter lekko pastiszowy, w stylu starego kina, a poza tym postacie niejako przenikają się. Widzimy np. Natalię Rolleczek przymierzającą kapelusz i jednocześnie robi to jej młodzieńczy "sobowtór". Bo w jakimś sensie nadal jest ona tą wspaniałą, pełną uroku i temperamentu młodą dziewczyną.

kadr z filmu Tala od różańca
Dodajmy, że choć postać pisarki w filmie dominuje, wypowiadają się o niej zarówno bliscy, jak też jej ideowi przeciwnicy. Mówią o niej m.in. Józefa Hennelowa i Michał Olszański z "Tygodnika Powszechnego” oraz wydawca Piotr Marecki z ”Krytyki Politycznej” , a także siostra i synowie.

Jest to więc portret malowany wieloma pędzlami, ukazujący tę postać niejednoznacznie. Film z całą pewnością wart obejrzenia, choćby po to, by przekonać się, jakie wspaniałe osobowości mamy w panteonie polskich pisarek.

Artykuł ukazał się na portalu Kulturaonline w styczniu 2015 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

4. Tydzień Warszawskich Kin Studyjnych 19-25 kwietnia

W tym roku TYDZIEŃ WARSZAWSKICH KIN STUDYJNYCH odbędzie się po raz czwarty w dniach 19 – 25 kwietnia. W wydarzeniu biorą udział wszystkie st...

Popularne posty