czwartek, 9 sierpnia 2018

"Loveling" - reżyser Gustavo Pizzi o filmie

„Loveling” jest ciepłą i uniwersalną opowieścią o miłości i rodzinie, która podbiła serca publiczności na festiwalu Sundance, w Rotterdamie, Maladze, Edynburgu i w Karlowych Warach. Polska premiera: 24 sierpnia.


Irene wraz z mężem i czwórką dzieci mieszka w małym miasteczku na obrzeżach Rio de Janeiro. Jej najstarszy syn Fernando jest utalentowanym graczem w piłkę ręczną. Pewnego dnia chłopak zostaje zaproszony do profesjonalnej drużyny w Niemczech. Rodzina musi podjąć szybką decyzję o wyjeździe, od którego zależy jego dalsza kariera.

Reżyser Gustavo Pizzi napisał scenariusz wraz z żoną, Karine Teles, która wcieliła się w postać Irene.

Jest tu wiele podobieństw do naszego życia. Oboje opuściliśmy rodzinne domy, kiedy byliśmy bardzo młodzi – ja miałem szesnaście, a Karine siedemnaście lat. Zdjęcia kręciliśmy w Petropolis, gdzie oboje się urodziliśmy. A ja, podobnie jak Fernando, grałem w piłkę ręczną. Wszystkie te elementy są bardzo ważne dla filmu, ale „Loveling” to raczej rzecz osobista, niż autobiograficzna. 
Kiedy opuściłem dom, patrzyłem tylko przed siebie. Nie obchodzili mnie moi rodzice i bracia, których zostawiłem. Ale gdy sam zostałem ojcem, zacząłem myśleć o przeszłości. Wraz z Karine zaczęliśmy się zastanawiać, co nasi rodzice mogli wtedy czuć. Zapewne my też to poczujemy, kiedy nasze dzieci postanowią żyć samodzielnie. Dlatego oprócz tych znanych nam elementów, „Loveling” opowiada o czymś, czego tak naprawdę nie wiemy. Przynajmniej na razie. 

kadr z filmu Loveling
Gdy Karine powiedziała swojej matce, że wyjeżdża, ta odpowiedziała: „Jestem chora, nie możesz jechać”. Każda osoba radzi sobie z taką sytuacją w inny sposób, a rodzice także bywają samolubni. Dlatego uważam, że to film dla wszystkich. Jedni rozpoznają siebie w synu, a inni w postaci matki. 
Karine i ja byliśmy zawsze bardzo niezależni. A potem urodziły nam się bliźnięta. Nasi rodzice przyjechali do Rio, żeby nam pomóc i wtedy zaczęliśmy rozmawiać o filmie. Powiedziałem rodzicom: „Wyobrażam sobie, że było wam bardzo trudno, kiedy wyjechałem”. Niewiele odpowiedzieli, ale ich oczy mówiły wszystko, co chciałem wiedzieć. Potem wiedziałem już, że chcę opowiedzieć tę historię. 

Film będzie miał swoją premierę 24 sierpnia, dystrybucja: Best Film

informacja prasowa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wydarzenia w Muzeum Narodowym i oddziałach 22-24.11.2024

Muzeum Narodowe we Wrocławiu zaprasza w nadchodzący weekend na dwa wykłady – dra Dariusz Galewskiego o sztuce bizantyjskiej (w ramach cyklu ...

Popularne posty