Na tegorocznym festiwalu miałam, jak co roku, okazję obejrzenia wielu naprawdę niezwykłych filmów. Nie zdobyły one wprawdzie głównych nagród, ale pozostawiły w pamięci i wyobraźni wyraźny ślad.
Oto te filmy:
Oto te filmy:
"Muzeum niewinności": Miasto jako tekst pełen znaczeń
Człowiek" Yann Arthus-Bertrand: Ludzkie, arcyludzkie
"I am the Blues" Daniela Crossa: Blues wczoraj i dziś
Podczas 13. Against Gravity Film Festival można było obejrzeć wiele interesujących dokumentów podejmujących problemy człowieka i otaczającego go świata. Zarazem była to okazja do refleksji nad wieloma ważnymi sprawami, której towarzyszyły przeżycia natury estetycznej. Obrazy bowiem zdumiewały niekiedy swoją urodą i oryginalnością. Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej niektóre z nich pojawią się w kinach i na DVD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz