Kuratorka Hanna Golla na wystawie "Instrumentarium tradycyjne", fot. Wojciech Rogowicz |
Hanna Golla: Już od dłuższego czasu myślałam o przygotowaniu wystawy instrumentów muzycznych, ponieważ mamy w naszych zbiorach interesującą kolekcję. Są to zarówno obiekty przejęte z muzeów niemieckich, ale także przywiezione przez powojennych osadników, jednak tak nieliczne, że trudno byłoby zrobić z nich samodzielną ekspozycję. Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu jest natomiast jedyną taką wyspecjalizowaną instytucją w Polsce, która posiada największe zbiory - ponad 2300 instrumentów!, postanowiłam więc nawiązać z nimi współpracę, aby taką wystawę zrealizować. I udało nam się wypożyczyć prawie 80 tradycyjnych instrumentów.
Czy łatwo było znaleźć pomysł na to, jak pokazać instrumenty, szczególnie tak różnorodne?
Szczerze mówiąc, ponieważ nie jestem etnomuzykologiem, uzgadniałam to z panią Katarzyną Zedel - pracownikiem Muzeum w Szydłowcu, która poddała mi pomysł pokazania instrumentów w ujęciu regionalnym, czyli gdzie i na jakich instrumentach najczęściej grano, jakie były składy tradycyjnych kapel w poszczególnych regionach Polski.
Stanisław Wyżykowski grający na lirze korbowej |
Z tego, co widzę, wystawa nie jest bynajmniej statyczną ekspozycją - słychać na niej nagrania, a także - dzięki nagraniom wideo - można poznać twórców poszczególnych instrumentów podczas pracy, grających na sporządzonych przez siebie instrumentach.
Rzeczywiście, prezentujemy nagrania powstałe w efekcie badań terenowych prowadzonych przez Muzeum w Szydłowcu w 2016 roku. Nie tylko można posłuchać muzyki, ale także zobaczyć, jak instrumenty są wykonywane. Wszystkie one powstały w ramach konkursów, które Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych organizuje od 1985 roku. Ogólnopolski Konkurs na Budowę Ludowych Instrumentów Muzycznych odbył się już pięciokrotnie - ostatni w 2016 roku. Znajdujące się na wystawie instrumenty powstały w ciągu tych 30 lat istnienia konkursu. Nie są to więc instrumenty starsze. Te prezentowane są w Szydłowcu, na wystawie stałej.
Oznaczałoby to, że tradycja ręcznego tworzenia instrumentów ciągle trwa...
Oczywiście! Ważni są w związku z tym twórcy instrumentów - przedstawiciele starszego pokolenia, ale jest także sporo młodzieży idącej śladami swoich mistrzów. Często są to również tradycje rodzinne, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Najważniejszych twórców z poszczególnych regionów prezentujemy na wystawie. Artyści nie tylko pokazują proces powstawania instrumentów, ale również na nich grają.
Przyjrzyjmy się więc instrumentom poszczególnych regionów - co jest w nich charakterystycznego?
Przykładowo w regionie świętokrzyskim występują bębenki, pojawia się także harmonia pedałowa, która skonstruowana została w roku 1900 w Warszawie i zyskała sobie dużą popularność wśród grajków ludowych. Jednym z najstarszych twórców jest Czesław Adamczyk, który potrzebuje ok. pół roku na wykonanie i ozdobienie takiego instrumentu.
Harmonia pedałowa wykonana przez Czesława Adamczyka, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Czesław Adamczyk grający na harmonii pedałowej |
Typowym instrumentem z Rzeszowszczyzny jest lira korbowa, która powstała prawdopodobnie we Francji w X w. i z czasem znalazła się na dworach szlacheckich czy nawet królewskich, aby później znowu powrócić do grajków ludowych. Najdłużej grano na tym instrumencie w Małopolsce i na Ukrainie. Po I wojnie światowej zainteresowanie lirą korbową zanikło, ale ostatnio zaczął się jej renesans. Prezentujemy na wystawie jej wybitnego twórcę - Stanisława Wyżykowskiego. Obecnie lirę korbową często wykorzystują zespoły tzw. muzyki dawnej.
Lira korbowa wykonana przez Stanisława Wyżykowskiego, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Pokazujemy także skrzypce i basy, które to grały właśnie w takim zestawieniu: skrzypce nadawały melodię, a bas ją podejmował. Służył też do zbierania pieniędzy po zakończonym występie. Z regionu rzeszowskiego pochodzą także cymbały, które przywędrowały na teren Europy południowo-wschodniej z Azji; mamy również cymbały z Wileńszczyzny.
Basy podhalańskie wykonane przez Mariana Plucińskiego, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Na wystawie znajduje się sporo instrumentów pasterskich, m. in. tzw. ligawki, na których grywano na Mazowszu. Obecnie spełniają już wyłącznie funkcję obrzędową - w niektórych wsiach zapowiadają adwent.
Ligawa wykonana przez Andrzeja Klejzerowicza, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Z Kaszub pochodzi bazuna, która była używana przez przewoźników na jeziorach. Innym instrumentem charakterystycznym dla tego regionu jest burczybas - rodzaj trzymanej poziomo beczułki drewnianej, czasem z membraną skórzaną, z doczepionym „ogonem” z końskiego włosia, za który pociągając wilgotnymi rękami, wydobywano dźwięk przypominający burczenie.
Burczybas wykonany przez Mieczysława Mielewskiego, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Skrzypce diabelskie wykonane przez Jerzego Walkusza, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Suka biłgorajska wykonana przez Zbigniewa Butryna, fot. B. Lekarczyk-Cisek |
A co jest charakterystycznego dla Wielkopolski?
Instrumentarium wielkopolskie charakteryzuje obecność dud, które zachowały się w kilku odmianach np. kozioł czarny i kozioł biały. Prostsza odmiana tego instrumentu to tzw. sierszeńki, zbudowane z pęcherza świńskiego lub krowiego. Służyły chłopcom do nauki gry, zanim zaczęli grać na dudach.
Dudy wielkopolskie wykonane przez Tadeusza Czwordona, fot. B. Lekarczyk-Cisek |
Sierszeńki jedno- i dwupęcherzowe wykonane przez Czesława Prządkę, fot. B. Lekarczyk-Cisek |
Tutaj z kolei widzimy instrumenty góralskie…
Z terenów górskich pochodzą instrumenty strunowe, takie jak: złóbcoki i gęśle oraz różnego rodzaju instrumenty pasterskie: piszczałki, fujarki, rogi pasterskie. Uwagę zwracają zwłaszcza długie trombity. Wśród instrumentów góralskich znajdują się także dudy podhalańskie i żywieckie oraz basy podhalańskie.
Róg pasterski, trombita wykonane przez Andrzeja Haniaczyka fot. B. Lekarczyk-Cisek |
Z pewnością warto nie tylko pooglądać tę piękną wystawę, ale także posłuchać muzyki oraz wypowiedzi artystów, którzy owe instrumenty stworzyli. Dziękuję za oprowadzenie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz