piątek, 17 maja 2024

21. MDAG - ostatnie trzy dni festiwalu

Przed nami ostatnie trzy dni 21.edycji Millennium Docs Against Gravity w Dolnośląskim Centrum Filmowym. Czego nie można przegapić w nadchodzący festiwalowy weekend?


PIĄTEK (17 MAJA)

Film i spotkanie: „Wojna porcelanowa”, reż. Slava Leontyev, Brendan Bellomo, sala Lwów, 18:00

„Ukraina jest jak porcelana” – mówi jeden z bohaterów filmu – „łatwo ją rozbić, ale nie można jej zniszczyć”. W tym roku w ramach cyklu KinoUkraїna zaprezentujemy „Wojnę porcelanową”, która otrzymała Nagrodę Główną w amerykańskim konkursie dokumentalnym na festiwalu w Sundance. Film opowiada o ukraińskich artystach poszukujących inspiracji i piękna w działaniach na rzecz obrony swojego kraju oraz kultury. Pomimo śmiertelnego zagrożenia, bohaterowie oraz bohaterka dokumentu nie poddają się i na różne sposoby stawiają opór wojnie – między innymi poprzez wytwarzanie porcelanowych figurek, w których utrwalają idylliczną przeszłość, niepewną teraźniejszość, a także nadzieję na lepszą przyszłość. O przemianie artysty w żołnierza i o odwadze koniecznej do wytrwania w wojennej codzienności porozmawiamy po projekcji filmu z jego bohaterami.

Dolnośląska premiera filmu „Przynoszę ci dzikość” i spotkanie z twórcami, reż. Dyba Lach, sala Warszawa, 19:00

W 2022 roku doszło do katastrofy ekologicznej na kilkusetkilometrowym odcinku Odry, na skutek której zginęły miliony ryb, małży i innych zwierząt. Najnowszy film autorstwa Dyby Lach, którego koproducentem jest Dolnośląskie Centrum Filmowe, opowiada o wyprawie polskiego muzyka, Michała Zygmunta, przepływającego tradycyjną, drewnianą łodzią 1300 kilometrów, by symbolicznie odzyskać dzikość dla swojej ukochanej rzeki. 40-dniowa podróż pozwala doświadczyć pozaludzkiego świata przyrody z perspektywy człowieka, który uważnie słucha. Dolnośląskiej premierze filmu, do którego zdjęcia realizowane były m.in. we Wrocławiu, Oławie czy Ścinawie, towarzyszyć będzie rozmowa z reżyserką, autorem zdjęć oraz bohaterem dokumentu. Po spotkaniu zapraszamy do Piano Baru, gdzie zaprezentujemy dodatkowe, pozafilmowe materiały wideo zawierające wypowiedzi osób, które katastrofy ekologicznej na Odrze doświadczyły bezpośrednio.

OBOTA (18 MAJA)

Film, spotkanie i warsztaty: „Copa 71”, reż. James Erskine, Rachel Ramsay, sala Warszawa, 13:30

„To mecz kobiet? Który to rok? To niewiarygodne, dlaczego wcześniej o tym nie słyszałam?” – tak w scenie otwierającej film „Copa 71” reaguje Brandi Chastain na informację, że właśnie ogląda finał piłkarskich mistrzostw świata kobiet w 1971 roku. Amerykańska piłkarka, jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii piłki nożnej, dwukrotna mistrzyni olimpijska oraz dwukrotna mistrzyni świata nie może uwierzyć, że ponad pół wieku temu na słynnym Estadio Azteca w Meksyku ponad sto tysięcy kibiców obejrzało finał kobiecego mundialu. Wówczas w większości krajów na świecie kobiety miały zakaz gry w piłkę nożną, dlatego zrobiono wiele, by o tej imprezie nie usłyszał nikt. Pierwszy oficjalny mundial kobiet pod egidą FIFA rozegrano dopiero w 1991 roku. Teraz kobieca piłka nożna rośnie w siłę, ale wciąż pozostaje w cieniu męskiego futbolu i cały czas musi walczyć o ekspozycję, równe traktowanie i pieniądze, które są nieporównywalnie mniejsze. Pokaz filmu „Copa 71” będzie punktem wyjścia do dyskusji o roli kobiecego sportu i o walce – o uwagę widza, o pieniądze, o równe traktowanie. 

Po pokazie i spotkaniu zapraszamy do udziału w praktycznych zajęciach wprowadzających w świat trików, podkręceń i innych budzących podziw sztuczek. Wojciech Basiuk, trener i selekcjoner oraz Ewa Żyła, zawodowa piłkarka przygotują piłkarski tor przeszkód w plenerze. Żadne umiejętności i doświadczenie nie są wymagane – wystarczą dobre chęci i wygodne buty. Zapisy: zapisy@dcf.wroclaw.pl.

Film i spotkanie: „Rave”, reż. Łukasz Ronduda, Dawid Nickel, sala Warszawa, 19:45

Film opowiada o muzyce techno i kulturze rave w Polsce. Przewodnikiem po tym świecie jest dwójka młodych rejwerów z pokolenia Z: Marysia (znana z plakatów tegorocznego MDAG) i Janusz; oraz Marcello Zamenhoff, performer i jeden z pionierów techno w naszym kraju. Bohaterowie szukają odpowiedzi na podstawowe pytanie: czy młodemu pokoleniu uda się pojednać podzieloną klasowo od lat 90. XX wieku scenę klubową w Polsce? Po seansie odbędzie się nie tylko spotkanie z reżyserami i bohaterką, ale też inspirowana filmem impreza w klubie festiwalowym.

Noc Muzeów: „Malarka i złodziej”, reż. Benjamin Ree, sala Warszawa, 22:00

W dniu, w którym muzea, galerie i instytucje kultury otwierają swoje drzwi dla zwiedzających, Dolnośląskie Centrum Filmowe zaprasza na pokaz filmu dokumentalnego „Malarka i złodziej”. Obraz w reżyserii Benjamina Ree opowiada o żyjącej w Oslo twórczyni Barborze Kysilkovej, która dowiaduje się, że jej dwa obrazy wystawione w galerii zostały skradzione. Podczas wieczornego seansu prześledzimy historię niezwykłej relacji, jaka nawiązała się pomiędzy artystką a złodziejem jej dzieł. Odbiór bezpłatnych wejściówek w dniu pokazu w kasie kina DCF.

NIEDZIELA (19 MAJA)


Film i wykład: „Hollywoodgate”, reż. Ibrahim Nash’at, sala Warszawa, 15:00

Afganistan jest krajem położonym na styku trzech regionów: Bliskiego Wschodu, Azji Środkowej i Azji Południowej, z których każdy od wielu dekad pogrążony jest w wojnach i konfliktach. Sam Afganistan jest zarówno ofiarą tego niespokojnego otoczenia międzynarodowego, jak i źródłem wielu niepokojów, które rozlewają się na sąsiednie kraje. W pierwszej połowie lat 90. XX wieku w Afganistanie pojawiają się Talibowie – radykalny, fundamentalistyczny ruch islamski, który zmienia nie tylko polityczny, ale też społeczny, kulturowy oraz ekonomiczny krajobraz państwa. Ukazujący codzienne życie Afganistanu pod rządami Talibów film „Hollywoodgate” będzie punktem wyjścia do wykładu Jarosława Jarząbka przybliżającego idee tego ruchu, jego genezę, działalność oraz perspektywy dalszego funkcjonowania.

Film i spotkanie: „Agent szczęścia”, reż. Arun Bhattarai, Dorottyja Zurbó, sala Warszawa, 18:00

W ostatni dzień wrocławskiej odsłony MDAG 2024 spotkamy się z reżyserką filmu „Agent szczęścia”, który został poświęcony niecodziennemu tematowi – mierzeniu poziomu szczęśliwości pośród mieszkańców i mieszkanek Bhutanu. Na zlecenie władcy ankieter o imieniu Amber jeździ po kraju, w którym mieszkają głównie buddyści i odpytuje obywateli. Każda przepytana osoba ma wypełnić specjalny formularz, dzięki czemu uda się ocenić poziom jej szczęścia w skali od 0 do 10. O tym, czy jakakolwiek miara pasuje do szczęścia, porozmawiamy po projekcji filmu.

informacja prasowa

czwartek, 16 maja 2024

Ogłaszamy program sezonu artystycznego 2024/2025 w Narodowym Forum Muzyki

Jubileuszowy, dziesiąty sezon artystyczny Narodowego Forum Muzyki dzięki spotkaniom z najpiękniejszą muzyką obfitować będzie w niezwykłe chwile. Wystąpią dobrze znani publiczności artyści, m. in. Dresdner Philharmonie, londyńska Royal Philharmonic Orchestra, Paul McCreesh, Mark Padmore czy Jakub Jakowicz. Pojawią się także debiutanci o renomie dającej gwarancję koncertów na najwyższym poziomie. Podobnie obok słynnych dzieł klasycznych usłyszymy kompozycje mniej znane, warte odkrycia i zachwycające. 

fot. Łukasz Rajchert

Na stanowisku dyrektora artystycznego NFM Filharmonii Wrocławskiej powitamy maestra Christopha Eschenbacha. Wydarzenia z udziałem nie tylko orkiestry symfonicznej, ale i pozostałych zespołów NFM, prowadzonych przez Andrzeja Kosendiaka, Alexandra Sitkovetsky’ego, Jarosława Thiela, Lionela Sowa i Małgorzatę Podzielny, staną się dla słuchaczy źródłem niezapomnianych przeżyć.

Z okazji dziesięciolecia NFM nie zabraknie gościnnych koncertów orkiestr zagranicznych. Pierwszy z nich będzie miał miejsce już pod koniec września, kiedy wystąpi paryska Insula Orchestra. Pod dyrekcją Laurence Equilbey wykona ona dzieła Felixa Mendelssohna Bartholdy’ego i Roberta Schumanna, a razem z Lucasem Debargue’em zaprezentuje I Koncert fortepianowy Fryderyka Chopina. Na początku października pod batutą Vasily’ego Petrenki kompozycje Ludwiga van Beethovena i Béli Bartóka zagra zaliczana do międzynarodowej artystycznej elity londyńska Royal Philharmonic Orchestra, której towarzyszyć będzie młody pianista Yunchan Lim – zwycięzca Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Van Cliburna w Stanach Zjednoczonych. Już teraz wyczekujemy też majowej wizyty Dresdner Philharmonie. Podczas koncertu, będącego owocem znakomitych relacji Drezdeńczyków z NFM, artyści pod batutą Krzysztofa Urbańskiego zaprezentują Symfonię pieśni żałosnych Henryka Mikołaja Góreckiego, a razem z Borisem Giltburgiem słynny Koncert fortepianowy Edvarda Griega. Nie można będzie również pominąć wizyty brazylijskiej NEOJIBA Orchestra prowadzonej przez Ricarda Castro. Wystąpi z nią skrzypek Guido Sant’Anna – pierwszy pochodzący z Ameryki Południowej zwycięzca Międzynarodowego Konkursu im. Fritza Kreislera w Wiedniu.

Na nadchodzący sezon sympatycy NFM Filharmonii Wrocławskiej wyczekują szczególnie niecierpliwie. Jej nowego dyrektora artystycznego – Christopha Eschenbacha – za pulpitem dyrygenckim zobaczymy sześciokrotnie. Występujący pod jego batutą Wrocławscy Filharmonicy wykonają dzieła Antonína Dvořáka, Hectora Berlioza, Witolda Lutosławskiego, Johannesa Brahmsa, Arnolda Schönberga i Krzysztofa Pendereckiego. Obok orkiestry na scenie NFM zobaczyć będzie można m.in. skrzypka Nieka Baara, sopranistkę Marisol Montalvo i pianistę Tzimona Barto. NFM Filharmonia Wrocławska razem z Chórem NFM zainaugurują nowy sezon pod dyrekcją maestra Andrzeja Kosendiaka. Program tego koncertu wpisze się w jubileuszowe obchody – nawiązywać będzie do pierwszego, historycznego koncertu Filharmonii Wrocławskiej w 1945 roku. Jeszcze w październiku Wrocławskich Filharmoników poprowadzi Mirian Khukhunaishvili. Pianista Jonathan Fournel wykona wtedy partię solową II Koncertu fortepianowego Fryderyka Chopina, usłyszeć będzie też można utwory Grażyny Bacewicz i Johna Luthera Adamsa. Niedługo później za sprawą orkiestry pod batutą Michała Klauzy przypomnimy sobie sylwetki Władysława Szpilmana i Henryka Warsa, a Jakub Jakowicz prawykona Koncert na skrzypce i orkiestrę Marcina Markowicza. W listopadzie wspólnie z Chórem NFM pod dyrekcją Karela Marka Chichona orkiestra wykona wspaniałą II Symfonię „Zmartwychwstanie” Gustava Mahlera. Kiedy brytyjski artysta powróci na dwa koncerty w drugiej części sezonu, usłyszymy dzieła Beethovena, Igora Strawińskiego, Nikołaja Rimskiego-Korsakowa i Ēriksa Ešenvaldsa, a w Koncercie fortepianowym a-moll Schumanna podziwiać będziemy grę Angeli Hewitt.

Z całą pewnością wydarzeniem wyjątkowym będzie listopadowa gala operowa z udziałem międzynarodowych gwiazd – Piotra Beczały i Sondry Radvanovsky prowadzonych przez Gianlucę Marcianò. Razem z NFM Filharmonią Wrocławską setną rocznicę urodzin Andrzeja Markowskiego – twórcy Wratislavii Cantans – świętować będą w nadchodzącym sezonie Jacek Kaspszyk i fińska skrzypaczka Elina Vähälä. W maju pod dyrekcją maestra Kaspszyka zabrzmi muzyka Mieczysława Wajnberga i Brahmsa, a razem z orkiestrą wystąpi pianista Sergei Babayan. Tuż przed Bożym Narodzeniem oratorium Dzieciństwo Chrystusa Berlioza poprowadzi Paul McCreesh, a w wykonaniu uczestniczyć będzie też Chór NFM. Do NFM zawitają wybitny pianista Piotr Anderszewski oraz dyrygent Omer Meir Wellber – wykonane zostaną wówczas dzieła Dmitrija Szostakowicza, Beethovena i Alfreda Schnittkego. Okazji do wysłuchania kompozycji trzech klasyków wiedeńskich dostarczy wspólny koncert NFM Filharmonii Wrocławskiej i cenionego wiolonczelisty Istvána Várdaia. Pod dyrekcją znakomitego Dimy Slobodeniouka muzycy zagrają natomiast III Symfonię Antona Brucknera, obok której w programie znajdzie się muzyka Richarda Straussa. Partię solową jego II Koncertu na róg wykona wówczas Stefan Dohr – pierwszy waltornista Filharmoników Berlińskich.

W marcu 2025 roku ponownie usłyszymy zjawiskową Bomsori Kim. Zaprezentuje ona Koncert skrzypcowy Mieczysława Karłowicza, obok którego Filharmonicy Wrocławscy prowadzeni przez Duncana Warda zagrają kompozycje Lutosławskiego, Bacewicz i Agaty Zubel. We Wrocławiu nie zabraknie również Giancarla Guerrero, który poprowadzi wykonanie II Symfonii Jeana Sibeliusa. Kiedy w pierwszej części koncertu do zespołu dołączy współpracująca na co dzień z Elbphilharmonie organistka Iveta Apkalna, zabrzmią fenomenalne utwory Samuela Barbera i Aarona Coplanda. 

Znakomitym sposobem na regularne uczestnictwo w koncertach NFM Filharmonii Wrocławskiej jest nabycie abonamentu. Daje on nie tylko zniżkę na zakup biletów na wydarzenia, ale też pozwala na wybór stałego miejsca na widowni. Dodatkową korzyścią, jaką cieszą się abonamentowicze, jest możliwość uczestnictwa w spotkaniach z cyklu Wszystkie oblicza muzyki, w czasie których artyści i organizatorzy koncertów opowiadają o sztuce oraz jej wpływie na życie człowieka, a także przybliżają kulisy swojej pracy. Specjalnie dla uczniów szkół i uczelni muzycznych przeznaczony jest Abonament dla młodego muzyka. Dzięki niemu młodzi adepci sztuki zyskują dostęp do wybitnych interpretacji, inspirujących do pracy nad własnym warsztatem. Również dla nich, a także z myślą o absolwentach uczelni muzycznych przygotowaliśmy NFM Masterclass – cykl spotkań i lekcji mistrzowskich z wykonawcami goszczącymi w NFM. Godną uwagi nowością w sezonie 2024/2025 są karnety na koncerty kameralne pozwalające na zakup biletów w specjalnych cenach przy osobistym wyborze interesujących wydarzeń.

Podczas drugiego sezonu NFM Orkiestry Leopoldinum pod dyrekcją Alexandra Sitkovetsky’ego także nie zabraknie emocji. Zespół usłyszymy po raz pierwszy w towarzystwie wybitnego flecisty Emmanuela Pahuda, występującego na co dzień z Berliner Philharmoniker. Razem z naszą orkiestrą wykona on utwory Johanna Sebastiana Bacha oraz jego syna – Carla Philippa Emanuela. W programie koncertu znajdą się także opracowania kompozycji Ernsta von Dohnányiego i amerykańskiej współczesnej twórczyni Caroline Shaw, laureatki Nagrody Pulitzera. Podczas listopadowego spotkania z Leopoldinum oprócz utworów Wojciecha Kilara i Grażyny Bacewicz wysłuchamy Sinfonietty e-moll Pawła Kleckiego – polskiego kompozytora i dyrygenta żydowskiego pochodzenia, który po II wojnie światowej zdobył duże uznanie, prowadząc renomowane zespoły w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Pod koniec grudnia NFM Orkiestra Leopoldinum razem z grupą argentyńskich muzyków, wśród których znajdzie się Juanjo Mosalini, zaprosi do wspólnego świętowania Sylwestra. Pod kierownictwem Christiana Danowicza na dwóch koncertach artyści zaprezentują wybór tang. Nie zabraknie zatem kompozycji Astora Piazzolli. Po raz kolejny też pojawi się na scenie z Atom String Quartet. Artyści, obok części utworów nagranych wspólnie na uhonorowanej Fryderykiem płycie Supernova, wykonają premierowo II Symfonię industrialną Adama Wesołowskiego. 

Muzycznym świętem będzie wizyta Australian Chamber Orchestra prowadzonej przez powracającego do Wrocławia Richarda Tognettiego. Wspólnie z NFM Orkiestrą Leopoldinum zaprezentuje ona utwory Bacha, Pendereckiego, Orawę Kilara, a także opracowanie Kwartetu smyczkowego nr 2 Pavela Haasa. Dzień wcześniej razem z instrumentalistami NFM Filharmonii Wrocławskiej Australijczycy wykonają na żywo utwory do filmu dokumentalnego Góra (reż. Jennifer Peedom). Koncerty te będą jedynym przystankiem ACO w naszym kraju. Na scenie z NFM Orkiestrą Leopoldinum pojawi się ponownie także jej poprzedni dyrektor artystyczny – Joseph Swensen. W Wielką Środę pod dyrekcją maestro Andrzeja Kosendiaka, z towarzyszeniem Tomasza Darocha, Krzysztofa Karpety oraz Chóru NFM, wystąpi ona podczas koncertu pasyjnego. Usłyszymy wówczas utwory Pēterisa Vasksa, Arvo Pärta i Jamesa MacMillana. Z całą pewnością mocnym akcentem będzie kończący sezon koncert NFM Leopoldinum, Polish Cello Quartet oraz włoskiego wiolonczelisty i kompozytora Giovanniego Sollimy.

Jak co roku Wrocławska Orkiestra Barokowa dostarczy szczególnych powodów do wizyt miłośnikom muzyki dawnej. Już pod koniec września razem z wrocławskimi artystami zagra Shunske Sato, japoński skrzypek specjalizujący się w wykonawstwie historycznym. Zabrzmią wówczas dzieła kompozytorów związanych z osiemnastowiecznym Wiedniem – Josepha Haydna, Wolfganga Amadeusa Mozarta, a także Jana Křtitela Vaňhala i Karla Dittersa von Dittersdorfa. Wraz z sopranistą Brunonem de Sá zaprezentują muzykę skomponowaną w II połowie XVIII wieku, promując zarazem wspólną płytę, która już niebawem ukaże się nakładem wytwórni Warner Classics. Niedługo potem wrocławscy artyści z towarzyszeniem estońskiego chóru Collegium Musicale oraz solistów wykonają Pasję wg. św. Mateusza Johanna Valentina Medera – barokowego kompozytora związanego z nadbałtyckimi Tallinem, Gdańskiem i Rygą. Po raz kolejny po muzykę Feliksa Janiewicza – jednego z największych wirtuozów skrzypiec w polskiej historii – Wrocławska Orkiestra Barokowa sięgnie razem ze znakomitym Bartłomiejem Niziołem. Koncert poprowadzi maestro Andrzej Kosendiak. 

Z fantastycznymi solistami grupa spotka się również w drugiej części sezonu. Do Wrocławia po raz kolejny zawita polska gwiazda wykonawstwa muzyki dawnej – kontratenor Jakub Józef Orliński. Podczas zwieńczenia sezonu 2024/2025 artyści dzielić będą estradę z charyzmatycznym wiolonczelistą Jean-Guihenem Queyras, z którym zagrają Koncert a-moll op. 129 Schumanna. Tego samego wieczoru zabrzmi jeszcze jego Uwertura, Scherzo i Finał E-dur op. 52, a wcześniej III Symfonia g-moll op. 36 francuskiej romantycznej kompozytorki Louise Farrenc.

O wykonawstwo muzyki dawnej na najwyższym poziomie zatroszczą się także artyści prowadzonego przez Andrzeja Kosendiaka Wrocław Baroque Ensemble. W listopadzie przypomną twórczość Józefa Zeidlera – jednego z czołowych kompozytorów polskiego klasycyzmu. Artyści zaprezentują też kompozycje Johanna Sebastiana Bacha. Razem z nimi na flecie zagra dyrektor artystyczny Wratislavii Cantans – Giovanni Antonini – a zaśpiewa Chór Chłopięcy NFM. W wykonaniu Wrocław Baroque Ensemble zabrzmi też muzyka Dietericha Buxtehudego – w okresie wielkopostnym usłyszymy cykl napisanych przez niego kantat zatytułowany Membra Jesu nostri. Muzyka I Rzeczpospolitej powróci, kiedy maestro Kosendiak poprowadzi zespół w utworach sakralnych Asprilia Pacellego – włoskiego kompozytora pracującego na dworze polskiego króla Zygmunta III.

Nie zabraknie okazji do wysłuchania trzech zespołów wokalnych stale obecnych w artystycznym życiu Narodowego Forum Muzyki. Niedługo po wspólnym z NFM Filharmonią Wrocławską zainaugurowaniu sezonu Chór NFM wystąpi razem z duetem jazzowym, wykonując utwory muzyczne napisane do słów Williama Shakespeare’a. Będą to kompozycje Ralpha Vaughana Williamsa, Jaakka Mäntyjärviego, Johna Tavenera, Pawła Łukaszewskiego i George’a Shearinga. Jeszcze w październiku chóry dziecięce NFM we wspólnym koncercie razem z Zespołem Wokalnym „Rondo” zaprezentują kompozycje powstałe na przestrzeni od XVII do XXI wieku. Gdy w Mikołajki świętować będziemy piętnastolecie Chóru Chłopięcego NFM, dołączy do nich Chór NFM oraz tenor Mark Padmore. Artyści pod dyrekcją maestra Andrzeja Kosendiaka zaprezentują utwory Marka Raczyńskiego, Grzegorza Miśkiewicza, Michała Ziółkowskiego, a także kompozycje Benjamina Brittena – Missę Brevis oraz kantatę Święty Mikołaj. 

Styczeń to tradycyjny okres kolędowy i nie inaczej będzie w 2025 roku, gdy chóry dziecięce NFM zaśpiewają najpiękniejsze pieśni bożonarodzeniowe. Godny szczególnej uwagi będzie koncert Chóru NFM, podczas którego pod dyrekcją Lionela Sowa zestawiona zostanie twórczość Krzysztofa Pendereckiego z utworami kompozytorów francuskich – Jeana Yves’a Daniel-Lesura, Caroline Marçot, Francisa Poulenca i Oliviera Messiaena. Wątki francuskie powrócą, kiedy z Chórem NFM zagra należący nad Sekwaną do elity wiolonczelistów Christian-Pierre La Marca. Artysta razem z naszym zespołem wokalnym wykona Astralis Wolfganga Rihma. Posłuchamy tego wieczoru też innych dzieł współczesnych – utworów Kaiji Saariaho oraz Carla Vine’a. Zamykający sezon czerwcowy występ chórów dziecięcych z piosenkami Witolda Lutosławskiego i utworami z Akademii Pana Kleksa oraz Pana od muzyki będzie idealny do tego, by w dobrym nastroju rozpocząć wakacje.

W jubileuszowym sezonie w NFM nie zabraknie również najlepszej kameralistyki, a także recitali organowych. Cykl koncertów kameralnych zainauguruje działające od dwudziestu lat fortepianowe Berlin Piano Trio – jeden z najlepszych tego typu zespołów na świecie. Wystąpią także zespoły NFM: Lutosławski Quartet, LutosAir Quintet i Polish Cello Quartet

W grudniu brytyjski tenor Mark Padmore wykona pieśni Franza Schuberta, Benjamina Brittena oraz Rebecci Clarke. Niedługo potem zagra japońskie Aka Duo – zwycięzcy Międzynarodowego Konkurs Muzyki Polskiej w Rzeszowie w 2023 roku. Wiele można sobie obiecywać po wiosennym recitalu młodej wiolonczelistki Anastasii Kobekiny, która zagra kompozycje Schumanna, Beethovena, Karłowicza i Césara Francka. Utwory Fryderyka Chopina wypełnią koncert sopranistki Aldony Bartnik i pianisty Naruhiko Kawaguchi, którego pamiętamy jako laureata II nagrody I Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego na Instrumentach Historycznych w 2018 roku. Słynący z interpretacji muzyki najnowszej Royal String Quartet zaprezentuje tym razem program złożony z utworów Mozarta, Brahmsa i Claude’a Debussy’ego. Wspomnienia Konkursu Chopinowskiego powrócą przy okazji recitalu Hayato Suminy. Japończyk dotarł w 2021 roku do półfinału zmagań, zyskując swoimi interpretacjami dużą popularność. W NFM zaprezentuje dzieła Johanna Sebastiana Bacha, Maurice’a Ravela, Aleksandra Skriabina, Nikołaja Kapustina, a także własne kompozycje.

To jedynie część z muzycznych przyjemności, które w jubileuszowym sezonie przygotowało NFM. Gorąco pragniemy, by sztuka prezentowana na naszych scenach dawała okazje do głębokich wzruszeń i zachwytów, a także rozwijała fascynację światem dźwięków. Chcąc budować prawdziwą wspólnotę miłośników muzyki, zachęcamy do założenia Karty Melomana. Jej posiadacze otrzymują dodatkowe informacje, nagrody, a także okazje do zakupu biletów na koncerty w specjalnych cenach. Pragnących zaangażować się jeszcze bardziej, zapraszamy do wspólnego działania na rzecz kultury w Klubie Przyjaciół NFM. Najbardziej wymagających melomanów, poszukujących dodatkowych możliwości wspierania sztuki i świadomych znaczenia budowania swojego wizerunku, zachęcamy do zapoznania się z programem Fotel Konesera. Liczymy na to, że poprzez nasze inicjatywy wyjdziemy naprzeciw entuzjazmowi słuchaczy oraz chęci zaangażowania. Twórzmy razem to wyjątkowe miejsce otwarte na każdego, kto poszukuje artystycznych doznań i emocji. Ich źródłem wszak jest muzyka.

Do zobaczenia w NFM!

informacja prasowa

środa, 15 maja 2024

Noc Muzeów we wrocławskim Muzeum Architektury

18 maja Muzeum Architektury zaprasza na Noc Muzeów. Będzie to prawdziwa podróż w czasie! Na wystawie "Vue d’optique i maszyny optyczne" zobaczymy wyjątkowe ryciny optyczne z naszych zbiorów, zwane z francuska vue d’optique.

Uzupełnieniem ekspozycji będzie prawdziwy A/V Show, czyli wizualno-dżwiękowy pokaz inspirowany muzyką baroku. Od godziny 21.00 do północy, we wnętrzu pobernardyńskiego kościoła, wystąpią Vj Emiko i Dj Ivan Halyha.

Z XVIII-wiecznych miast Europy polecimy prosto w kosmos! A wszystko za sprawą wystawy "Kształt marzeń" prezentującej futurystyczne projekty wrocławskiego architekta Witolda Lipińskiego. Każdy z nich mógłby — na pierwszy rzut oka — uchodzić za studium scenografii do filmu science-fiction. Tym bardziej niezwykłym jest, że pięć z nich udało się zrealizować. 

Wystawa "Kształt marzeń". Architektuira Witolda Lipińskiego będzie również tłem dla rodzinnej gry edukacyjnejAle kosmos!. To wyjątkowa okazja do spotkania z pewną badaczką kosmosu z galaktyki IOK-1, która w trakcie misji na Ziemi musi odnaleźć ważne, zagubione hasło…

sobota 18 maja 

Wstęp wolny!

Harmonogram:

18.00-24.00 – zwiedzanie wystaw czasowych i wystawy stałej

18.00-22.00 – rodzinna gra “Ale kosmos!”

21.00-24.00 – A/V Show, czyli wizualno-dźwiękowy pokaz inspirowany muzyką baroku

informacja prasowa

Narodowe Centru Kultury i Opera Narodowa łączą siły! Operowa gwiazda otworzy festiwal Eufonie w Teatrze Wielkim

Planowana na jesień VI edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Europy Środkowo-Wschodniej Eufonie otwiera nowy rozdział współpracy Narodowego Centrum Kultury z Teatrem Wielkim – Operą Narodową. Tegoroczny festiwal zainaugurujemy w Teatrze Wielkim występem gwiazdy światowego formatu, oklaskiwanej przez publiczność najważniejszych scen operowych,  wybitnej łotewskiej mezzosopranistki Elīny Garančy, która po raz pierwszy zaśpiewa w Warszawie. Artystce towarzyszyć będzie orkiestra TW-ON pod dyrekcją Karela Marka Chichona.

W programie Eufonii znajdzie się również premiera nowej inscenizacji opery „Czarna maska” Krzysztofa Pendereckiego w reżyserii Sir Davida Pountney’a, którą wspólnie z Teatrem Wielkim – Operą Narodową zaprezentujemy festiwalowej publiczności 22 listopada br., godz. 19.00. Nowa wersja sceniczna dzieła Mistrza Pendereckiego, którą Teatr Wielki realizuje w partnerstwie z Narodowym Centrum Kultury, będzie pierwszym przedstawieniem operowym w repertuarze Eufonii. 

Już teraz zapraszamy 14 czerwca br. na preludium Eufonii – zapowiedź VI edycji festiwalu. W tym roku po raz pierwszy organizujemy koncert, który pozwoli poczuć przedsmak festiwalu kilka miesięcy wcześniej: Eufonie – Preludium z udziałem Adama Struga i Monodii Polskiej. Ruszyła już sprzedaż biletów.  W programie nie tylko zapowiedź tego, co czeka nas w listopadzie.

Historia Eufonii rozpoczęła się 23.11.2018 r. w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej koncertem z okazji 85. urodzin Krzysztofa Pendereckiego – w hołdzie Mistrzowi i w jego obecności. Wybrzmiał wtedy m.in. jego II koncert skrzypcowy „Metamorfozy” w wykonaniu Anne Sophie Mutter z towarzyszeniem Sinfonii Varsovii pod dyrekcją Macieja Tworka. Od tego wydarzenia podczas pięciu dotychczasowych edycji Eufonii zabrzmiało wiele kompozycji Mistrza, m.in.  Polskie Requiem, II Symfonia „Wigilijna” na orkiestrę symfoniczną, Koncert na flet i orkiestrę, monumentalna Jutrznia (obydwie części w wykonaniu ponad 230 artystów). Koncerty, podczas których prezentujemy w ramach Eufonii dzieła Mistrza (najczęściej w dniu jego urodzin), zawsze są dla nas szczególnym świętem.

***

Pierwszą premierą operową w nadchodzącym sezonie 2024/25, na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie  będzie „Czarna maska” Krzysztofa Pendereckiego. 22 listopada 2024 r., o godz. 19:00 inscenizacja zostanie pokazana  ramach VI edycji festiwalu Eufonie. Trzecia opera w dorobku Pendereckiego opowiada historię bohaterki, która skrywa mroczny sekret. Próbuje od niego uciec, przeszłość jednak dopada ją niespodziewanie i doprowadza do rozpadu rzeczywistości. Akcja opery rozgrywa się w XVII wieku i porusza wątek niepokojów religijnych, choć sama sztuka, na podstawie której powstało libretto, powstała w latach 20. XX wieku – czasie powojennej stabilizacji, ale także rosnących napięć, które doprowadziły do kolejnej światowej tragedii. Sir David Willoughby Pountney, polsko-brytyjski dyrygent i librecista, reżyser tej inscenizacji, będzie starał się pokazać, że „Czarna maska” to bardzo współczesna przestroga przed budowaniem ładu społecznego na kruchych podstawach. Kierownictwo muzyczne obejmie polsko-libański dyrygent, kompozytor i doktor sztuki, Bassem Akiki.

„Czarna Maska” to mroczna wizja świata zmierzającego ku katastrofie, będąca nawiązaniem do średniowiecznego przedstawienia tańca śmierci (danse macabre). W dziele dominuje nastrój wciąż rosnącego napięcia, niejednoznaczności ludzkich motywów i stosunków, obecność przemijania i śmierci, powolnego rozpadu świata, pokoju, człowieka. Libretto powstało na podstawie dramatu Gerharta Hauptmana (ur. 1862 r. w Bad Salzbrunn - obecnie Szczawno-Zdrój) o tym samym tytule, niemieckiego pisarza i dramaturga, laureata literackiej Nagrody Nobla w 1912 r. Akcja rozgrywa się w 1662 r. w trakcie przyjęcia w domu burmistrza Bolkenhainu (Bolkowa, miasteczka na Dolnym Śląsku, wycieńczonego religijną wojną trzydziestoletnią), na którym spotykają się przyjaciele i lokalni luminarze reprezentujący przekrój całego społeczeństwa. Zaczynająca się w przyjemnej atmosferze uczta, w końcu demaskuje złudność ich rzekomej wzajemnej tolerancji, a wobec wieści o nowym ataku zarazy (czarnej śmierci), wszystko zmierza ku nieuchronnemu zatraceniu. Partytura „Czarnej maski” to intrygująca synteza muzyki poprzednich epok, od średniowiecza (sekwencje i chorały), przez barok (muzyka na scenie) i ekspresjonizm (główna partia orkiestry) po sonoryzm (finał, niektóre arie).

informacja prasowa

wtorek, 14 maja 2024

Kino organowe NFM w ramach Nocy Muzeów

W ramach Nocy Muzeów Narodowe Forum Muzyki zaprasza na odsłonę Kina organowego NFM, przygotowaną specjalnie na tę okazję. Spotkamy się z kinematografią lat 20. zeszłego stulecia oraz muzyką improwizowaną na żywo. Nieme kadry filmów Bustera Keatona i Edwarda F. Cline’a wzbogaci monumentalny tembr organów, przy których zasiądzie Tomasz Głuchowski, a towarzyszyć mu będzie DJ Michał Macewicz.

Kino organowe NFM nawiązuje do tego krótkiego epizodu w dziejach kinematografii, jakim jest historia wykorzystywania w salach kinowych organów. Od pierwszego pokazu słynnego "Wyjścia robotników z fabryki" braci Lumière przez ponad trzydzieści lat filmy pozostawały nieme. W tym czasie właściciele kin radzili sobie z brakiem dźwięku podczas seansu na różne sposoby. Na początku do udźwiękowiania filmów na żywo angażowano pianistów, niektóre kina stać było też na opłacanie zespołów muzycznych, a nawet orkiestr. Pojawiła się jednak inna alternatywa. W 1914 roku prawa do budowy organów teatralnych według pomysłu Anglika Roberta Hope-Jonesa przejęła amerykańska firma Wurlitzer. Jej fabrykę opuściło prawie dwa i pół tysiąca instrumentów i lwia część spośród nich trafiła właśnie do kin. Wynalazek dotarł z czasem także do Polski. Pod koniec lat dwudziestych oryginalny amerykański instrument zamontowano w warszawskim kinie Colosseum. W podobnym czasie organy polskiej konstrukcji trafiły też do kina Słońce w Poznaniu. Już jednak w 1930 roku zaczęły pojawiać się w naszym kraju pierwsze filmy dźwiękowe i jakiekolwiek instrumenty muzyczne w trakcie seansów przestały być potrzebne.

Ścieżkę dźwiękową do czterech pokazów krótkometrażowych filmów Bustera Keatona i Edwarda F. Cline’a improwizować będą na żywo organista Tomasz Głuchowski oraz DJ Michał Macewicz, którzy zachwycili publiczność podczas pokazu legendarnego "Metropolis" Fritza Langa oraz "Czarownic" Benjamina Christensena.

Program:

Pokazy krótkometrażowych filmów niemych Bustera Keatona i Edwarda F. Cline’a z muzyką improwizowaną na żywo:

Elektryczny dom [23′]

Policjanci [18′]

Jeden tydzień [22′]

Zmarznięta Północ [18′]

Godziny seansów 18.00, 18.45, 19.30, 20.15. Zaplanowano przerwy pomiędzy poszczególnymi filmami.

Wykonawcy:

Tomasz Głuchowski – organy

Michał Macewicz – DJ


Czas trwania:

Gala 44. Konkursu na Wydarzenie Muzealne Roku Sybilla 2023

W środę 22 maja Muzeum Architektury we Wrocławiu będzie gospodarzem gali 44. Konkursu na Muzealne Wydarzenie Roku Sybilla 2023. Po raz pierwszy to prestiżowe w świecie polskiego muzealnictwa wydarzenie odbędzie się właśnie we Wrocławiu! 

Gośćmi Muzeum Architektury będą w tym dniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hanna Wróblewska, Dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego w MKiDN prof. Piotr Rypson, Dyrektorka Narodowego Instytutu Muzeów dr Paulina Florjanowicz, oraz przedstawicielki i przedstawiciele najważniejszych muzeów z całej Polski.

Konkurs na Wydarzenie Muzealne Roku Sybilla jest od lat najważniejszą formą uznania najwybitniejszych osiągnięć polskich muzeów działających oraz realizujących zadania statutowe w kraju i poza jego granicami. Sybilla to propagowanie najlepszych wzorów działalności muzealnej oraz nieocenione źródło wiedzy o historii oraz kierunkach rozwoju polskiego muzealnictwa.

W tym roku do nagrody Sybilli nominowanych jest o 18 wyjątkowych projektów, zrealizowanych przez 16 instytucji, obejmujących wystawy (stałe i czasowe), inwestycje oraz projekty naukowo-badawcze, edukacyjne, a także przedsięwzięcia związane z konserwacją i ochroną dziedzictwa kulturowego. Zwycięzców poznamy właśnie podczas uroczystej gali laureatów w Muzeum Architektury we Wrocławiu, zdobywcy ubiegłorocznego Grand Prix Sybilli. 

Więcej o projektach nominowanych do 44. Konkursu na Wydarzenie Muzealne Roku 2023:

informacja prasowa

9. Festiwal Malarstwa w Narodowym Forum Muzyki /8.05–30.06.2024/

W dniach od 8 maja do 30.czerwca 2024 w korytarzach NFM we Wrocławiu będzie gościć wystawa trzech profesorów malarstwa, przez lata związanych z Akademią Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Piotr Błażejewski, Stanisław Ryszard Kortyka i Marian Wołczuk to artyści i dydaktycy z ogromnymi zasługami dla wrocławskiej uczelni artystycznej, których twórczość zostanie przypomniana w ramach 9. Festiwalu Malarstwa organizowanego przez wrocławską ASP.

Ten unikalny tercet jest obietnicą nieoczywistych współbrzmień dzięki różnorodnym postawom tworzących go artystów. Piotr Błażejewski szuka w sztuce porządku oraz harmonii, tworząc obrazy proste i syntetyczne. Jego malarstwo należy do sztuki geometrycznej, jednak w wydaniu nierygorystycznym, ale miękkim. Starannie dopracowane kompozycje często rozbrzmiewają świetlistym kontrapunktem – głośnym i intensywnym. Obrazy Stanisława Ryszarda Kortyki są bramami do innych, tajemniczych światów, które rozciągają się po nieznany horyzont. Powściągliwe i poważne, oddziałują raczej spokojem i ciszą, niekiedy nasyconą i gęstą. W abstrakcyjnych płótnach Mariana Wołczuka wyczuwalny jest motyw pejzażu i inspiracja zapamiętaną sytuacją i przestrzenią. Wielokrotne rekonfigurowanie elementów i liczne zmiany tonacji dowodzą nieskrępowanej radości tworzenia. 

Znak Krzyża – Piotr Błażejewski

Wszystkie obrazy są niezależne i autonomiczne, jednak razem z innymi tworzą jedną symfonię. W zestawieniu z dziełami Błażejewskiego i Kortyki zbudują trójgłosową polifonię, zaskakującą malarskim brzmieniem.

Mimo że prezentowani artyści od kilku lat przebywają na zasłużonej emeryturze, dalej tworzą nowe dzieła, dowodząc tego, że miłość do sztuki nie przemija. Swoją pasją chcą się podzielić z wrocławską publicznością.

Zapraszamy do obejrzenia ich wystawy, której wernisaż odbędzie się 19 maja o godz. 17.00.

9. Festiwal Malarstwa
Piotr Błażejewski
Stanisław Kortyka
Marian Wołczuk

8.05–30.06.2024

foyer NFM

Wrocław, plac Wolności 1

Kuratorzy: 

Karol Babicz, Jacek Dłużewski, Marta Szymczakowska, Krzysztof Wałaszek

wernisaż: 19.05.2024, godz. 17.00

informacja prasowa

poniedziałek, 13 maja 2024

Teatr Wielki - Opera Narodowa ogłasza repertuar sezonu 2024/25!

Cztery premiery operowe, dwie opery w wersjach koncertowych i dwie premiery baletowe – tak wyglądać będzie kolejny sezon w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Wśród dyrygentów obok Patricka Fournillier m.in.: Bassem Akiki, Fabio Biondi, Marta Kluczyńska, Lothar Koenigs. Wśród reżyserów: sir David Pountney, Agnieszka Smoczyńska, Mariusz Treliński czy Cezary Tomaszewski. 

W 2025 roku przypada także 12. edycja Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Stanisława Moniuszki, zaplanowane są gościnne występy Aleksandry Kurzak, a dla widzów online – nowość w repertuarze, "Pinokio" w choreografii Anny Hop z muzyką Mieczysława Wajnberga i María de Buenos Aires Astora Piazzolli w reżyserii Wojciecha Farugi.

"Opera jest jak lustro, w którym odbija się zarówno przeszłość, jak i współczesny świat. Zmieniają się pejzaże społeczne i polityczne, „scenografie” poszczególnych epok, ale nie zmienia się ludzka psychika. Staje się źródłem emocji, konfliktów, uczuć, a to jest materia, którą najpełniej wyraża piękno ludzkiego głosu i wielka muzyka, w którą wpisane jest główne przesłanie dramaturgiczne dzieła operowego. Nowy sezon Teatru Wielkiego - Opery Narodowej da temu pełne świadectwo".

                                                                                                                                Waldemar Dąbrowski

Pierwszą premierą operową sezonu (listopad 2024) będzie "Czarna maska" Krzysztofa Pendereckiego. Trzecia opera w jego dorobku opowiada historię bohaterki, która skrywa mroczny sekret. Próbuje od niego uciec, przeszłość jednak dopada ją niespodziewanie i doprowadza do rozpadu rzeczywistości. Akcja opery rozgrywa się w XVII wieku i porusza wątek niepokojów religijnych, choć sama sztuka, na podstawie której powstało libretto, powstała w latach 20. XX wieku – czasie powojennej stabilizacji, ale także rosnących napięć, które doprowadziły do kolejnej światowej tragedii. David Pountney, reżyser naszej inscenizacji, będzie starał się pokazać, że "Czarna maska" to bardzo współczesna przestroga przed budowaniem ładu społecznego na kruchych podstawach. Kierownictwo muzyczne obejmie Bassem Akiki.

Jako ostrzeżenie można traktować także "Simona Boccanegrę" Giuseppe Verdiego. To tragiczna historia miłosna ukazana na tle rozgrywek politycznych w średniowiecznej Genui, choć najważniejszy jest w niej wymiar uniwersalny – walka ukazanych w operze archetypów. Spektakl debiutującej w operze Agnieszki Smoczyńskiej przeniesie nas nie do dawnej Italii, lecz do postapokaliptycznej przyszłości po katastrofie klimatycznej i po upadku wielkiego projektu wspólnotowego, pokazując że lepiej jest zapobiegać kryzysom niż tworzyć nowy świat ze zgliszczy. Premiera pod batutą Fabio Biondiego, z Sebastianem Cataną w partii tytułowej oraz Rafałem Siwkiem jako Jacopo Fiesco odbędzie się w lutym 2025.

Między oczekiwaniami społecznymi a realizacją osobistych dążeń zbudowany jest konflikt w "Ariadnie na Naxos" Richarda Straussa. Opera skupia się na losach dwóch głównych postaci: pierwszą jest młody Kompozytor, który nieoczekiwanie musi pod wpływem warunków zewnętrznych nagiąć swoje zasady i ostatecznie kapituluje przed rzeczywistością, drugą zaś tytułowa Ariadna, która po porzuceniu przez Tezeusza, musi ponownie odnaleźć swoje miejsce na ziemi, co ostatecznie jej się udaje. Dwie historie i dwa zupełnie różne zakończenia – jakim kluczem odczyta je Mariusz Treliński? Dyryguje Lothar Koenigs (kwiecień 2025)

O miłości niemożliwej do zaakceptowania ze względu na konflikt rodzinny i polityczny opowiada "Romeo i Julia". Opera Charlesʼa Gounoda, która zostanie wykonana w wersji koncertowej pod dyrekcją Patricka Fournillier w maju 2025 roku, podąża wiernie za Szekspirem, a jednocześnie daje możliwość wglądu w rodzące się uczucie zniszczone przez społeczeństwo kierujące się nienawiścią.

Nieszczęśliwa miłość jest także tematem cyklu Łukasza Godyli Wòlô Bòskô. Opierając się na tradycyjnych tekstach i melodiach kaszubskich wybranych przez pochodzącego z regionu śpiewaka Damiana Wilmę, kompozytor stworzył pieśni na baryton i fortepian. Historia Hanuszki i Jaśka może przywodzić na myśl Piękną młynarkę Schuberta, ale w przypadku utworu Godyli zostaje ona opowiedziana z wykorzystaniem folkloru i języka kaszubskiego, które nieczęsto pojawiają się w muzyce poważnej. Wersję sceniczną cyklu na scenę kameralną przygotowuje Jarosław Kilian (premiera w grudniu 2024).

W niepewnych czasach rozgrywa się opera "Duch wojewody" Ludwika Grossmana, choć kompozytor wybiera tu konwencję komediową i szczęśliwe zakończenie perypetii miłosnej. To niezwykle popularne w XIX wieku, nie tylko w Polsce, dzieło zostanie przypomniane dzięki dyrygentce Marcie Kluczyńskiej i reżyserowi Cezaremu Tomaszewskiemu. "Duch wojewody" to opera komiczna, która z optymizmem każe spoglądać na możliwość rozwiązania wszelkich konfliktów, mimo że droga do pomyślnego finału może być czasem kręta. Premiera wersji koncertowej w kwietniu 2025 roku.

"Peer Gynt" Henrika Ibsena to niezwykle trudny do wystawienia poemat dramatyczny o poszukiwaniu własnej drogi życiowej. Dzięki użyciu języka baletu Edwardowi Clugowi udało się oddać fantastyczną atmosferę przygód tytułowego antybohatera z wykorzystaniem niezwykle współczesnego języka wizualnego, a przy okazji w przekonujący sposób oddać jego wewnętrzną drogę ku dorosłości. Pierwsza baletowa premiera sezonu odbędzie się w październiku 2024 roku.

W nowym sezonie kontynuujemy cykl Preludiów premierowych, koncertów i recitali w Salach Redutowych, będących innym spojrzeniem na kameralne, bardziej osobiste oblicze kompozytorów, których dzieła będą miały premierę w Teatrze Wielkim.

Krzysztof Pastor na warsztat weźmie historię Prometeusza. Dyrektor Polskiego Baletu Narodowego w swoim najnowszym balecie postanowił rozwinąć mit przy muzyce Philipa Glassa i Wolfganga Amadeusa Mozarta. Choreograf nie kryje swojej fascynacji symboliką postaci Prometeusza, ale też z niepokojem spogląda na wciąż nowe konsekwencje jego mitycznego czynu. Prapremiera w czerwcu 2025.

W nadchodzącym sezonie na scenie Teatru Wielkiego nie zabraknie spektakli z poprzednich lat. Będą to zarówno dzieła współczesne, jak "Ślepy tor" Krzysztofa Meyera i "Pinokio" Mieczysława Wajnberga, jak i pozycje z kanonu operowego: "Carmen", "Czarodziejski flet", "Straszny dwór", "Così fan tutte", "Madama Butterfly" i "Tosca" (w tych dwóch ostatnich przedstawieniach usłyszymy m.in. Aleksandrę Kurzak) oraz baletowego: "Dama kameliowa", "Don Kichot" i "Giselle". Okazją do śledzenia karier nowych gwiazd opery będzie zaś 12. już edycja Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Stanisława Moniuszki (2-7 czerwca 2025). W Teatrze Wielkim odbędzie się także uroczysta inauguracja Prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej. Wspólnie z Narodowym Centrum Kultury będziemy inaugurować w Teatrze VI Międzynarodowy Festiwal Muzyki Europy Środkowo-Wschodniej Eufonie. W programie Eufonii znajdzie się również premierowa inscenizacja nowego sezonu Teatru Wielkiego "Czarna maska". To początek partnerskiej współpracy obydwu instytucji.

Publiczności międzynarodowej natomiast zaprezentujemy dwa spektakle – "Giselle" i "Aida" zostały zaproszone do Opery w Dubaju. Dzięki streamingowi widownia polska i zagraniczna będzie miała możliwość zapoznania się z tytułami cieszącymi się w zeszłych latach niezwykłym powodzeniem. Będzie to m.in.: "María de Buenos Aires" Piazzoli w reż. Wojciecha Farugi, "Pinokio" z muzyką Wajnberga w choreografii Anny Hop, tryptyk baletowy Beethoven i szkoła holenderska oraz "La bohème" Pucciniego w reż. Barbary Wysockiej.

Ponadto Muzeum Teatralne przygotowuje dwie ekspozycje: o Cesare Trombinim oraz Jadwidze Marii Jarosiewicz, Galeria Opera natomiast pokaże wystawy prac Stanisława Baja i Andrzeja Dudzińskiego.

W 2025 roku obchodzić będziemy dwie ważne rocznice: 200 lat temu położono kamień węgielny pod budowę Teatru Wielkiego, 60 lat temu natomiast otwarto gmach Teatru Wielkiego po odbudowie ze zniszczeń wojennych. To szczególny czas i rocznica, powód do tego, aby nie tylko zaprosić mieszkańców Warszawy do wnętrz na co dzień niedostępnych dla gości opery, ale aby wrócić do tematu odbudowy „najlepszego miasta świata” i jego ikonicznych budowli.

Sprzedaż biletów na wydarzenia w sezonie 2024/25 ruszy 21 maja o godzinie 11.00. Tego dnia widzowie będą mogli zakupić bilety ze specjalną zniżką 21%.

informacja prasowa

Premiera "Włoszki w Algierze" Gioacchino Rossiniego w Operze Wrocławskiej /zapowiedź/

 Już w najbliższy weekend na scenie Opery Wrocławskiej ujrzymy to – pełne werwy i rossinowskiego humoru – dzieło w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego, pod kierownictwem muzycznym Georgiosa Balatsinosa. 

Jest to przezabawna dwuaktowa opera buffa, napisana do libretta Angelo Anellego. Partytura dzieła powstała w niespełna cztery tygodnie (jak donosi ówczesna wenecka prasa) i po raz pierwszy została zaprezentowana publiczności 22 maja 1813 r. w Teatro San Benedetto w Wenecji. Osiągnęła triumfalny sukces i do dziś cieszy się powodzeniem na największych światowych scenach operowych. Bogaty i wpływowy Algierczyk Mustafa odstawia na bok swą obecną żonę Elwirę i pragnie zaznać uciech się z inną kobietą. W tym celu rozkazuje swemu zaufanemu pracownikowi Halemu sprowadzić jak najszybciej nową kobietę, najlepiej Włoszkę…

Libretto Anellego było rzekomo oparte prawdziwej historii niejakiej Antonietty Frapolli. Była to młoda mediolańska arystokratka, która w 1805 r. została porwana przez piratów i podobno była przetrzymywana u beja Algieru Mustafy ibn-Ibrahima. Ostatecznie całe zdarzenie zakończyło się szczęśliwym powrotem arystokratki do domu. 

Rossini we "Włoszce w Algierze" ukazuje się nam jako karykaturzysta z wielkim poczuciem humoru. Łączy tu muzycznie operę seria i operą buffa, tworząc dramma giocoso. Dzieło na deskach Opery Wrocławskiej po 1945 r. miało tylko jedną premierę – w styczniu 1986 roku.

Reżyseria, scenografia, reżyseria świateł: Waldemar Zawodziński

Kierownictwo muzyczne: Georgios Balatsinos

Współpraca muzyczna: Rafał Karczmarczyk

Ruch sceniczny: Janina Niesobska

Kostiumy: Maria Balcerek

Obsada

Mustafa - Szymon Kobyliński*/  Jakub Szmidt*

Elwira - Iwona Handzlik*/ Maria Rozynek

Lindoro - Aleksander Kunach* / Paweł Żak*

Izabela - Aleksandra Opała /  Jolana Slavikova*

Zulma - Dorota Dutkowska / Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak

Haly - Tomasz Łykowski* / Adam Woźniak*

Taddeo - Jacek Jaskuła / Łukasz Motkowicz

Orkiestra Opery Wrocławskiej -

Chór opery Wrocławskiej -

* - gościnnie

informacja prasowa

Wydarzenia 18-19.05.2024 + Noc Muzeów w Muzeum Narodowym we Wrocławiu i oddziałach

 18 maja Muzeum Narodowe we Wrocławiu zaprasza wraz z oddziałami na Noc Muzeów. I nie tylko!

Muzeum Narodowe we Wrocławiu, fot. A. Podstawka

Noc muzeów 2024
Muzeum Narodowe we Wrocławiu i oddziały
18 maja 2024

Miejsca na wydarzenia Nocy Muzeów w Muzeum Narodowym we Wrocławiu i w Oddziałach, na które obowiązywały zapisy, rozeszły się w ekspresowym tempie!  Jednak na zwiedzających czekają nadal wystawy i wydarzenia, na które nie trzeba się zapisywać.

W tym roku w Nocy Muzeów uczestniczyć będzie również Muzeum „Panorama Racławicka”! Jedną z największych atrakcji turystycznych Polski można będzie zwiedzać bezpłatnie, ale trzeba liczyć się z oczekiwaniem w długiej kolejce.

Na wszystkie wydarzenia wstęp wolny!

***

Muzeum Narodowe we Wrocławiu

pl. Powstańców Warszawy 5, tel. 71 372 51 48 lub edukacja@mnwr.pl

Muzeum czynne w godzinach 16:00 do 24:00 (ostatnie wejście o 23:30)

Czynne będą 3 wystawy stałe:

■ „Sztuka śląska XVI–XIX w.”

■ „Sztuka polska XVII–XIX w.”

■ „Sztuka europejska XV–XX w.”

Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu - fot. W. Rogowicz

Muzeum Etnograficzne

ul. R. Traugutta 111-113, tel. 71 344 33 13 lub edukacja@muzeumetnograficzne.pl

Muzeum czynne w godzinach 16:00 do 24:00 (ostatnie wejście o 23:30)


Czynne będą wystawa stała i czasowe:

■ „Dolnoślązacy. Pamięć, kultura, tożsamość”

■ „Aśka Borof. Powszednie misterium

■ „Rzeczy przyspobione


Wydarzenia:


■ godz. 16:00–18:00

„Pamiątkowa pocztówka z muzeum” [warsztaty dla dzieci i dorosłych]

Mali i duzi będą mogli wykonać pamiątkową pocztówkę z Muzeum Etnograficznego z motywem „romantycznym”.

■ godz. 18:00

„Aśka Borof. Powszednie misterium” [oprowadzanie kuratorskie po wystawie czasowej]

Prace Aśki Borof wykonane są tradycyjnymi technikami takimi jak haft, malarstwo na szkle czy wycinanka. Tematyka poruszana przez artystkę to życie ludzkie od narodzin aż do śmierci oraz przesądy, wierzenia i marzenia w świecie, w którym religia przeplata się z magią. Prace artystki odwołują się także do pierwotnego sensu sztuki – mediacji. Poprzez sztukę, obiekty wotywne artystka prosi o zdrowie dla siebie i najbliższych. Przygląda się pięknu katolickiego rytu bez uprzedzeń, a przecież najtrudniej dostrzec piękno w tym, co bliskie i codzienne. Aśka Borof niczym etnografka dokumentuje też przemijające piękno Górek Zachodnich, dzielnicy Gdańska, w której mieszka i pracuje.

Prowadzenie: Olga Budzan. 

■ godz. 20:00

„Rzeczy przysposobione” [oprowadzanie kuratorskie po wystawie czasowej]

Jaki jest stosunek mieszkanek i mieszkańców Wrocławia i Szczecina do przedwojennego dziedzictwa swojego miasta? Czy w ich otoczeniu znajdują przedmioty sprzed wojny? Jak do nich trafiły? Jakie miejsce zajmują w hierarchii rzeczy? Wystawa stanowi próbę odpowiedzi na powyższe pytania. Pokazane zostały fotografie Łukasza Skąpskiego oraz przedmioty wypożyczone od osób prywatnych – mieszkanek i mieszkańców Wrocławia i Szczecina. Ważnym elementem prezentacji są fragmenty wywiadów będących rezultatem etnograficzno-artystycznego projektu, prowadzonego w latach 2019–2022 w obu miastach.

Prowadzenie: Marta Derejczyk

Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej, fot. M. Lorek


Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej

ul. Wystawowa 1, tel. 71 712 71 81 lub edukacja.pawilon@mnwr.pl 

Muzeum czynne w godzinach 16:00 do 24:00 (ostatnie wejście o 23:30)

Czynna będzie wystawa stała „Kolekcja sztuki polskiej II poł. XX i XXI wieku”.

Wystawa czasowa „Bożenna Biskupska. Artystka i Budowla Możliwa” będzie zamknięta.


Wydarzenia:

■ godz. 22:00–22:30

Performance taneczny „Improwizacja Niezbędna”

Performance Barbary Przerwy pt. „Improwizacja Niezbędna” inspirowany jest wystawą „Bożenna Biskupska. Artystka i Budowla Możliwa”. Improwizacja taneczna będzie dla widzów okazją do zapoznania się z interpretacją dzieł artystki przekazaną poprzez język tańca. Ruchem i gestem będziemy eksplorować atmosferę prac z cykli takich jak: „Wytyczanie obrazu O1” i „Rysunek rzeźby”. Improwizacja Możliwa!

■ godz. 16:00–23:30

Seanse filmów towarzyszących wystawie „Bożenna Biskupska. Artystka i Budowla Możliwa”

Podczas Nocy Muzeum w przestrzeni dziedzińca Pawilonu Czterech Kopuł odbędzie się projekcja filmów związanych z postacią artystki Bożenny Biskupskiej m.in. „Od Materii do Materii” w reżyserii Tomasza Solińskiego, „Śladem Jednonogiego” stworzonego przez warszawską galerię Wallspace Gallery oraz filmu zrealizowanego przez Sabina Kluszczyńskiego dla Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

Muzeum Panorama Racławicka, fot. W. Rogowicz 


Muzeum „Panorama Racławicka”

ul. J. E. Purkyniego 11, tel. 71 344 23 44 

Muzeum czynne w godzinach 16:00 do 24:00 (ostatnie wejście o 23:30)

(od 8:30 do 14:00 Muzeum „Panorama Racławicka” można zwiedzać odpłatnie)

Panorama Racławicka będzie udostępniana w formie 15-minutowych seansów. Ze względów konserwatorskich i by zapewnić komfort zwiedzającym jednorazowo na platformę będzie mogło wejść 85 osób. Uwaga, trzeba liczyć się z oczekiwaniem w długiej kolejce, prosimy też o przychodzenie bez plecaków i bagażu ze względu na brak możliwości skorzystania z szatni.

***

19 maja 2024 (niedziela) – godziny otwarcia i informacje praktyczne

Muzeum Narodowe we Wrocławiu

czynne w godz. 12:00–18:00

Wstęp na wystawy czasowe z biletem specjalnym w cenie 3 zł.


Dostępne wystawy czasowe: 

„Impresje. Młodzi o sztuce dawnej”

„Poszukiwania artystyczne Marka Oberländera”


Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej

czynne w godz. 12:00–19:00


Muzeum Etnograficzne

czynne w godz. 12:00–18:00


Muzeum „Panorama Racławicka” 

czynne w godz. 8:30–19:00


Muzeum Narodowe we Wrocławiu

18.05, g. 13:00

Chryzantema i miecz. Spacer tematyczny towarzyszący festiwalowi Sakura. III Wrocławskie dni japońskich inspiracji. Prowadzenie: Dorota Róż-Mielecka

Prezentacja kolekcji sztuki japońskiej ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu na ekspozycji „Sztuka Wschodu”, będącej częścią wystawy stałej „Cudo-Twórcy”.

Pod względem liczby muzealiów oraz wartości artystycznej wrocławska kolekcja japońska należy do największych w Polsce. Jej początki sięgają czasów działalności Śląskiego Muzeum Rzemiosła Artystycznego i Starożytności (Schlesisches Museum für Kunstgewerbe und Altertümer), które już na przełomie XIX i XX w. gromadziło zabytki sztuki Kraju Wschodzącego Słońca. Pochodziły one z zakupów dokonywanych przez muzeum oraz darowizn osób prywatnych. Największy i najcenniejszy dar ofiarował w 1914 r. Viktor Zuckerkandl – przemysłowiec, kolekcjoner japoników i mecenas sztuki. W czasie II wojny światowej znaczna część zbiorów uległa zniszczeniu bądź została wywieziona. Ocalałe artefakty stanowią dziś trzon bogatejkolekcji Działu Rzemiosł Bliskiego i Dalekiego Wschodu,która systematycznie jest powiększana, m.in. w 2021 r. trafiło do niej ponad 600 eksponatów przekazanych przez Fundację Qinglong, pochodzących z prywatnej kolekcji wrocławianina prof. Romualda Nowickiego i jego żony Danuty Kohlberger-Nowickiej.

Wstęp z biletem w cenie 10 zł dostępnym online

Link do zakupu biletu: https://krotki.link/XctBmn 

Miejsce: Muzeum Narodowe we Wrocławiu


19.05, g. 15:00

Dialog wątków literackich i malarskich w sztuce. Spacer tematyczny po wystawie „Impresje. Młodzi o sztuce dawnej”, prowadzenie: Sławomir Ortyl

Kluczem wędrówki po wystawie czasowej przygotowanej we współpracy z wrocławską młodzieżą będą teksty literackie. Przedstawione zostaną zarówno dzieła sztuki inspirowane tekstami literackimi, jak i utwory literackie inspirowane sztuką. Te wzajemne inspiracje – pisarzy i poetów dziełami plastycznymi oraz artystów utworami literackimi – są w naszej kulturze zjawiskiem trwałym. To, co nowe, a przez to warte bliższego poznania, to utwory młodych współtwórców wystawy, którzy w swoich wypowiedziach literackich pisanych wierszem i prozą inspirowali się dawnymi dziełami sztuki.

Bilety w cenie 3 zł

Zapisy: edukacja@mnwr.pl lub 71 372 51 48

Miejsce: Muzeum Narodowe we Wrocławiu


Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej

19.05, g. 13:00 [DE]

„Bożenna Biskupska. Artystka i Budowla Możliwa” – oprowadzanie w języku niemieckim. Oprowadzanie po wystawie czasowej

Prowadzenie: Nicole Ullrich

Wstęp z biletem na wystawę czasową

Miejsce: Pawilon Czterech Kopuł

„Bożenna Biskupska. Die Künstlerin und Mögliches Bauwerk” – Führung in deutscher Sprache durch die Wechselausstellung

Durchführung: Nicole Ullrich

Eintritt mit einer Eintrittskarte für die Dauerausstellung

Vier-Kuppel-Pavillon Museum für Moderne Kunst

informacja prasowa

21. MDAG – nowy tydzień z festiwalem

Zaczynamy nowy tydzień z 21. edycją Millennium Docs Against Gravity w Dolnośląskim Centrum Filmowym! Przed nami pokazy, dyskusje i wydarzenia specjalne. „Nie chcemy innej ziemi”, „Matka Vera”, „Las”, „Ibelin” i „8. dzień chamsinu”. Czego nie można przegapić w najbliższych dniach?

"Stracony weekend: historia miłosna"

PONIEDZIAŁEK | 13 MAJA

Film i wykład: “Nie chcemy innej ziemi”, reż. Basel Adra, Hamdan Ballal, Yuval Abraham, Rachel Szor, sala Warszawa, 17:30

7 października 2023 roku rozpoczęła się kolejna tragiczna odsłona trwającego już kilka dekad konfliktu pomiędzy Izraelem a Palestyną. Przygotowany przez Marcina Szydzisza wykład dotyczyć będzie przyczyn i historii tej wojny. Prowadzący postara się też opisać najpoważniejsze sporne kwestie związane z żydowskimi osadnikami, palestyńskimi uchodźcami, a także statusem Jerozolimy. To właśnie one powodują, że spór między Izraelczykami i Palestyńczykami wydaje się nie do rozwiązania i przybiera tak dramatyczne formy. Czy możemy spodziewać się jednak, że konflikt izraelsko-palestyński przejdzie do historii? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć podczas wykładu poprzedzonego pokazem filmu „Nie chcemy innej ziemi”, który podczas tegorocznego Berlinale zdobył tytuł najlepszego filmu dokumentalnego.

Film i spotkanie: “Matka Vera”, reż. Cécile Embleton, Alys Tomlinson, sala Warszawa, 20:30

Filmowa Vera prowadziła burzliwe życie w Mińsku – stolicy Białorusi. Przed popadnięciem w uzależnienie uratowała ją decyzja o wstąpieniu do klasztoru. Cisza, las, dyscyplina klasztorna oraz opieka nad setką pacjentów ośrodka dla osób uzależnionych od alkoholu i narkotyków – tak spędziła 20 lat. W twarzach pacjentów widzi to, od czego uciekła. Piękne zdjęcia nadają filmowi dodatkowej symboliki, tworzą metafizyczną atmosferę, w której światło i cienie stają się bohaterami narracji. Po projekcji filmu porozmawiamy z jego reżyserkami oraz bohaterką.

WTOREK | 14 MAJA

Prelekcja i film: “Stracony weekend: historia miłosna”, reż. Eve Brandenstein, Richard Kaufman, Stuart Samuels, sala Warszawa, 12:00

Widzowie Filmowego Klubu Seniorów poznają pozostającą dotąd w cieniu historię zaaranżowanego przez Yoko Ono romansu Johna Lennona z jej osobistą asystentką. May Pang w filmie po raz pierwszy publicznie opowiada o trwającym 18 miesięcy związku z Lennonem, który niespodziewanie stał się najbardziej kreatywnym okresem w życiu muzyka w erze po odejściu z zespołu. Archiwalne zdjęcia i ujęcia filmowe towarzyszące opowieści o szalonej miłości młodej dziewczyny do ikony muzyki gwarantują, że czas spędzony w kinie na pewno nie będzie stracony.

Film i spotkanie: “Las”, reż. Lidia Duda, sala Warszawa, 18:00

Najnowszy film Lidii Dudy opowiada o Asi i Marku, którzy po ukończeniu studiów kupili stary dom tuż przy wschodniej granicy Polski – w Puszczy Białowieskiej, najstarszym lesie Europy. To miejsce, w którym ich dzieci miały bezpiecznie dorastać z dala od problemów współczesnego świata. Dla Marysi, Ignacego i Franka las jest drugim domem, oswojonym i niebudzącym lęku. Ale pewnego dnia las się zmienia. Pojawiają się w nim Obcy, Inni, Uchodźcy – niechciani i w Polsce, i w Białorusi. Cała rodzina im pomaga, mimo że polskie prawo tego zabrania. Po seansie spotkamy się z reżyserką filmu i porozmawiamy o tym, co się dzieje, gdy wielka polityka puka do domowych drzwi.

DKF w DCF: “Skradzione ciało”, reż. Sophie Compton, Reuben Hamlyn, sala Lwów, 19:00

Tematem majowego Dyskusyjnego Klubu Filmowego „Centrum” w kinie DCF jest kradzież tożsamości, a w trakcie Millennium Docs Against Gravity wyświetlony zostanie film „Skradzione ciało” o ciemnej stronie internetu oraz wielkiej sile manipulacji, jaka drzemie w nowoczesnej technologii. To historia amerykańskiej studentki Taylor, która szuka sprawiedliwości po odkryciu krążącego w internecie deepfake'owego materiału pornograficznego z jej udziałem. Rzuca się w wir podziemnego wirtualnego świata i odkrywa rosnącą kulturę mężczyzn terroryzujących kobiety – influencerki, koleżanki ze studiów, przyjaciółki. To nie tylko ostrzeżenie przed nadużyciami dokonanymi za sprawą technologii i toksycznością kultury internetu. To także film, który przekształca technologię deepfake, używaną przeciwko Taylor, w narzędzie pozwalające jej opowiedzieć swoją historię i odzyskać tożsamość. Prelekcję przed seansem wygłoszą i dyskusję po seansie poprowadzą: Maciej Stasierski i Michał Hernes z bloga Watching Closely.

Film i spotkanie: “Ibelin”, reż. Benjamin Ree, sala Warszawa, 20:15

Wokół gier komputerowych narosło mnóstwo stereotypów – grając w nie mamy tracić czas, uzależniać się i odcinać od społeczeństwa. Ale może wcale tak nie jest? Może świat gier jest pełen zaskakujących relacji międzyludzkich? Film „Ibelin”, za który Benjamin Ree otrzymał nagrodę za najlepszą reżyserię na festiwalu w Sundance, stanie się punktem wyjścia do rozmowy na temat społecznych, kulturowych i emocjonalnych potencjałów gier cyfrowych. Historia Matsa Steena, młodego gracza, który zmarł w wieku 25 lat na dystrofię mięśniową Duchenne’a, opowiada o budowaniu nowych cyfrowych światów, które przekształcają stosunki między ludźmi, czyniąc je bardziej równościowymi. Okazuje się, że główny bohater filmu, poruszający się na wózku i potrzebujący stałej opieki lekarskiej, prowadził bogate i pełne wydarzeń życie w sieci. Czy zatem nowe technologie jedynie nas ograniczają, czy też mogą wyzwalać, dawać alternatywną przestrzeń do życia? Rozłączają czy budują cyfrowe pomosty? Dzielą czy może wytwarzają bliskie, przyjacielskie, a niekiedy nawet intymne relacje? O tym wszystkim porozmawiamy po projekcji filmu.

ŚRODA | 15 MAJA

Film i spotkanie: “Druga szansa”, reż. Hans Block, Moritz Riesewieck, sala Lalka, 18:00

W 2024 roku Unia Europejska przyjęła akt w sprawie sztucznej inteligencji, z kolei organizacje pozarządowe coraz częściej alarmują o łamaniu praw obywatelskich i praw człowieka przez nowe technologie. W tym samym czasie powstają rozwiązania technologiczne pozwalające ludziom pogrążonym w żałobie utrzymywać kontakt ze zmarłymi. Jak dalece pozwolimy ingerować sztucznej inteligencji w najdelikatniejsze aspekty ludzkiej psychiki i zasady moralne kreowane przez tysiąclecia? I czy prawo normatywne może być sprzymierzeńcem człowieka w obliczu rozpędzonej cyfryzacji? Pretekstem do zadania tych pytań będzie pokaz filmu „Druga szansa” opowiadający o programie „December”, który umożliwia tworzenie awatarów osób zmarłych i nawiązywanie z nimi relacji. Na razie nie wiadomo, jaki efekt na naszym umyśle i emocjach zostawia kontakt z tak skonstruowanymi cyfrowymi postaciami.

Film i spotkanie: “8. dzień chamsinu”, reż. Zvika Gregory Portnoy, sala Warszawa, 18:00

Dzień po rozpoczęciu 9. Międzynarodowego Festiwal Poezji Silesius razem z Wrocławskim Domem Literatury zapraszamy na spotkanie z reżyserem i producentką „8. dnia chamsinu”. Film poświęcony jest niezwykle ważnej dla Wrocławia postaci – Markowi Hłasce. Za sprawą dokumentu, razem z wybitnym pisarzem, przenosimy się do Izraela z czasów końcówki lat 50. XX wieku. Nowy kraj i jego mieszkańcy stają się inspiracją dla artysty, a jednocześnie pułapką. Wykończony fizyczną pracą w palącym słońcu, śledzony przez bezpiekę i z zakazem powrotu do kraju, uczy się kochać nowe miejsce i nowe społeczeństwo. O izraelskim etapie życia Marka Hłaski porozmawiamy po projekcji filmu.

informacja prasowa


czwartek, 9 maja 2024

21. MDAG już od jutra we Wrocławiu

21. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity we Wrocławiu wystartuje już jutro, czyli 10 maja. Na wrocławską publiczność czeka ponad 70 tytułów filmowych wyświetlanych w Dolnośląskim Centrum Filmowym, kilkanaście wydarzeń towarzyszących, a także pokazy dostosowane do potrzeb osób ze szczególnymi potrzebami.

Wojciech Diduszko, dyrektor Konkursu Polskiego MDAG, przygotował krótki przewodnik po swoich ulubionych tytułach festiwalu. Jako że sam był odpowiedzialny za selekcję polskich filmów i wszystkie ceni równo mocno, jego wybory dotyczą produkcji zagranicznych. Jak mówi: „W tym roku wybór 10 najlepszych filmów zagranicznych był skrajnie trudny – mamy prawdziwą klęskę urodzaju. Może dlatego jest ich jedenaście, choć od razu chciałbym dodać kilkadziesiąt kolejnych. No ale festiwal już za chwilę, więc zamykam oczy i wysyłam na boisko moją jedenastkę marzeń”.

AGENT SZCZĘŚCIA, reż. Arun Bhattarai, Dorottya Zurb

Specjalni wysłannicy króla przemierzają Bhutan, by zbadać poziom szczęścia jego poddanych. Czyste, najprostsze i najlepsze kino – bohaterowie, których lubimy, śmiech, wzruszenie, niespieszny rytm i moment na zadumę nad światem. Oglądając go, myślałem dużo o moim ulubionym krytyku filmowym, Tadeuszu Sobolewskim. Wydaje mi się, że to film wywiedziony z jego pisania, pokazujący świat, w którym jest i dobrze, i źle naraz a nienachalna metafizyka kryje się w czułych ludzkich gestach oraz oszczędnych słowach.

JESZCZE NIE JESTEM TYM, KIM BYM CHCIAŁA, reż. Klára Tasovská

Historia życia Libuše Jarcovjákovej, czeskiej Nan Goldin. Szalony świat czechosłowackiej kontrkultury, jazda po bandzie w totalitarnym państwie. To nie był bunt w kapitalistycznym społeczeństwie, gdzie karą mógł być brak pieniędzy na czynsz. Tu za odmienność groziło więzienie lub wieczne, systemowe upokorzenie. A Libuše się nie bała – żyła na marginesie, była niezależna, nigdy nie sprzedała się systemowi. Gdy już można było, zaczęła podróżować do Japonii i Berlina Zachodniego, których życie namiętnie portretowała. Niezwykły, również formalnie, film, których ogląda się z zaciśniętym gardłem.

ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA ZAMACHU STANU, reż. Johan Grimonprez

Cool war zamiast Cold war! A przynajmniej taka była część diabolicznego planu… Lata 60-te w pełnym rozkwicie – Afryka uzyskuje niepodległość, wielkie mocarstwa inicjują zamachy stanu i morderstwa (Lumumba!), Fidel Castro nocuje na Harlemie, Chruszczow wali butem w stół, Max Roach wdziera się na obrady ONZ. A w ścieżce dźwiękowej i na ekranie: John Coltrane, Louis Armstrong, Dizzy Gillespie, Eric Dolphy, Nina Simone jako budowanie amerykańskiej soft power. Oglądałem ten film jak w gorączce, totalnie polecam!

MATKA VERA, reż. Cécile Embleton, Alys Tomlinson

Olga, dziewczyna po przejściach, znajduje schronienie przed przemocą i narkotykami w prawosławnym klasztorze. Odkrywa swój dar – potrafi nawiązać niezwykłą, przekraczającą gatunkowe bariery, więź z końmi, co poprowadzi ją dalej (ale nie spojlujmy). Przepiękne, nasycone niesamowitą atmosferą, przejmujące kino – w duchu Pawlikowskiego, Tarkowskiego, Aleksijewicz. Koniecznie. Bohaterka i reżyserki spotkają się z publicznością po seansie.

IBELIN, reż. Benjamin Ree

Po śmierci niepełnosprawnego, przykutego do wózka syna, zrozpaczeni rodzice zyskują pocieszenie z dość niespodziewanej strony. Włączają jego komputer i krok po kroku odkrywają świat, w którym był oparciem dla innych, przeżywał przygody, romanse i żył pełnią życia. Podział na real i wirtual traci sens – i tu, i tu ludzie szukają ciepła i bliskości. Jeden z najbardziej wzruszających filmów festiwalu.


NATURALNA DZIKOŚĆ SERCA, reż. Silje Evensmo Jacobsen


Wielka Nagroda Jury na festiwalu Sundance. Norwegia, rodzina z dziećmi zamieszkuje na eko farmie, homeschooling, bliskość ze sobą i z naturą, życie jest tańcem po płatkach róż. A potem dzieje się coś spoza rajskiego porządku – no i trzeba żyć dalej. Film o sile, jaką daje prawdziwa, mądra bliskość i rozmowa w rodzinie – nawet ta najtrudniejsza. Do tego wspaniała natura.

ZNIKNIĘCIE SHERE HITE, reż. Nicole Newnham

Shere Hite, amerykańska seksuolożka, napisała w 1967 roku książkę o kobiecym orgaźmie, która popularnością dorównywała Biblii. Była pionierką dyskusji o gender, seksualności i ciele. Jak to się stało, że wielu z nas o niej nie słyszało? Ze swoją barwną i całkowicie nonkonformistyczną osobowością nie mieściła się w pruderyjnych i mieszczańskich Stanach Zjednoczonych, które w końcu ją wyklęły. Wypełniony buntowniczą energią film o jednej z ikon feminizmu.


SPÓJRZ MI W OCZY, reż. Lana Wilson

Produkcja kultowego studia A24 o jasnowidzach w Nowym Jorku. Czy muszę dodawać więcej ? Może tylko tyle, że reżyserką jest Lana Wilson, ta sama, która zrobiła film o Taylor Swift.

COPA 71, reż. James Erskine, Rachel Ramsey

„Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego" – powiedział Bill Shankly, legendarny trener Liverpoolu. Taki właśnie jest ten film – piłka nożna jest tu tylko lustrem, w którym przeglądają się społeczne zjawiska, wprawiające świat w ruch. Nie zawsze w kierunku, którego byśmy sobie życzyli! Historia jest niesamowita – w 1971 w Meksyku odbył się gigantyczny turniej piłkarski, gromadzący na każdym z meczy po kilkadziesiąt tysięcy widzów, o którym wszelki słuch zaginął. Zobaczcie na własne oczy, dlaczego tak się stało!

MNICH, reż. Mira Jargil, Christian Sønderby Jepsen

Odnoszący sukcesy naukowiec ojciec, mąż, otoczony miłością i szacunkiem, nagle porzuca Danię na rzecz Tajlandii, gdzie zamieszkuje na szczycie góry, zostaje buddyjskim mnichem i prowadzi samowystarczalne gospodarstwo. Co może pójść nie tak? Otóż wszystko. Przewrotny film, o tym, że nie ma zbawienia poza ludzką wspólnotą, a cena za egoizm jest równie nieuchronna, co sprawiedliwa.

COŚ Z TEGO BĘDZIE, reż. Chris Wilcha

Nie mogłem się powstrzymać! Uroczy, pełen ciepła film o pewnym artyście, który zaczyna i nie kończy miliona projektów, wśród których jest dokument o White Stripes, otwarcie sklepu z winylami, pomoc upadającemu sklepowi z winylami, zostanie demonem social mediów – nic z tego nie wychodzi, ale nie o to chodzi! Życie idzie dalej, jego zaraźliwa energia pomaga mu stworzyć wspaniałą rodzinę, a całość spektakularnych porażek składa się na całkiem sympatyczny obraz człowieka, którego gna przez życie pozytywna emocja.

Bilety dostępne są online na mdag.pl oraz w kasach i na stronie internetowej Dolnośląskiego Centrum Filmowego.

informacja prasowa

środa, 8 maja 2024

Między ludźmi a przedmiotami. Po wystawie "Rzeczy przysposobione" oprowadza Maria Derejczyk

Oprowadzając mnie po wystawie "Rzeczy przysposobione", jej kuratorka Marta Derejczyk opowiedziała wiele fascynujących historii dotyczących relacji ludzi i przedmiotów. Zachęcam do lektury i do zwiedzania tej niebanalnej ekspozycji w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu.

Marta Derejczyk, fot. Wojciech Rogowicz

Barbara Lekarczyk-Cisek: Już sam tytuł tej wystawy wydaje się być intrygujący. Brzmi trochę jak tytuł wiersza Mirona Białoszewskiego („Obroty rzeczy”). Jakie są okoliczności powstania tej niebanalnej ekspozycji?

Marta Derejczyk: Wystawa jest efektem prowadzonego przez trzy lata projektu badawczo-artystycznego, prowadzonego przez dwie antropolożki: dr Annę Kurpiel z Uniwersytetu Wrocławskiego, z Centrum im. W Brandta i dr Katarzynę Maniak z Uniwersytetu Jagiellońskiego, które zrealizowały grant badawczy dotyczący relacji ludzi i przedwojennych przedmiotów na Ziemiach Zachodnich. Zaprosiły do współpracy artystę multimedialnego i fotografa – prof. Łukasza Skąpskiego. Autorzy projektu wybrali dwa największe miasta – Wrocław i Szczecin, gdzie prowadzili klasyczne badania terenowe. Interesowały ich nie tylko przedwojenne przedmioty, ale przede wszystkim ich relacje z przestrzenią, a także, jak żyje się ludziom obcującym z tym materialnym dziedzictwem.  Wiadomo też było, że powstanie publikacja dotycząca tych badań, która nosi tytuł „Porządek rzeczy”. Dyskursowi naukowemu towarzyszy w niej esej wizualny, składający się z fotografii prowadzonych w trakcie badań. Jednocześnie zakładano, że powstanie także wystawa i na etapie jej tworzenia zostałam włączona do zespołu kuratorskiego. 

Przełożenie bogatej pracy badawczej na ekspozycję było zapewne wyzwaniem. Jaki przyjęliście Państwo koncept?

Zależało nam na tym, aby pokazać, co udało się w trakcie badań opracować, jednocześnie jednak nie chcieliśmy pokazywać zbyt wielu przedmiotów, aby nie przysłoniły samego dyskursu. Skupiliśmy się na czternastu wątkach, które ilustrujemy relacjami czternastu osób. Zależało nam na interpretacji, chcieliśmy więc pokazać nie tyle same przedmioty, ile relacje z nimi. Samych eksponatów jest więc w gruncie rzeczy niewiele. W centrum wystawy znajduje się instalacja artystyczna „Stół”, przygotowana przez Łukasza Skąpskiego. 

Sama aranżacja jest umownym nawiązaniem do stylistyki przedwojennych kamienic, w których odnaleźć można zarówno stare, jak i nowe meble i przedmioty. Unikaliśmy też typowo muzealnych rozwiązań, np. gablot. 

Prezentowanym przedmiotom towarzyszą, jak widać, krótkie opisane historie…

Tak, a wystawa rozpoczyna się od mojej rodzinnej historii przycisku do papieru, bo istotą tej wystawy jest współczesne spojrzenie na przedmioty z przeszłości. Niektóre nabierają znaczeń, inne zaś nie istnieją w naszej świadomości. Ten przycisk do papieru pochodzi w domu moich dziadków, którzy przyjechali spod Częstochowy i zamieszkali na wsi pod Oleśnicą, w domu, który należał do pałacowej służby i znajdowały się w nim jeszcze przedmioty po poprzednich mieszkańcach. Babci widocznie ten szklany przycisk do papieru się spodobał, skoro go zachowała, ale dla mojego taty i jego braci było to frustrujące, że w jego wnętrzu znajduje się zdjęcie, którego nie można wyjąć. Próbowali więc bezskutecznie rozbić go, zeszlifować, stąd ta starta przednia ścianka. Natomiast dla mnie intrygująca była ta dziewczynka, której nie znałam i zadawałam w związku z tym dużo pytań. Kiedy byłam starsza i poznałam historię, trudno mi było zrozumieć, że to jest Niemka – dziecko, a nie niemiecki żołnierz… Ten przedmiot mówi o niemieckości jako kategorii wyobrażonej i o tym, że nie jest ona cechą rzeczy. A przedmioty tak wyobrażone mogą być przez to dla nas trudne, ale także ciekawe, a nawet fascynujące. 

Przycisk do papieru, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Z kolei ten wyszczerbiony nóż, znajdujący się w szufladzie stołu, został znaleziony przez pewnego studenta w ogrodzie jego domu. Mimo że nie miał on żadnej wartości użytkowej, zdecydował się zachować go, ponieważ uznał, że należał do poprzednich mieszkańców domu. W tym wypadku mówimy o integralności – o tym, że przedmioty należą do pewnej przestrzeni, budują ją, a naruszenie tej integralności może prowadzić do symbolicznego rozpadu. 

Stół z przymocowanym młynkiem do orzechów i wyszczerbionym nożem
 w otwartej szufladzie, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Na tym samym stole umocowano młynek do orzechów, z którym wiąże się historia tytułowa wystawy, czyli historia przysposobienia. Należy do państwa Orzechowskich (zbieżność nazw nieprzypadkowa!) i służy od lat do mielenia orzechów przed każdymi świętami, co stało się rodzajem rodzinnego rytuału. W tym przypadku zadajemy pytanie o pokrewieństwo: czym jest pokrewieństwo stworzone, czy można powiększać wspólnotę o przedmioty, a także, czy poprzez przedmioty nie budujemy relacji między sobą, a także z poprzednimi mieszkańcami tych ziem. Często to,  co nich wiemy, to w gruncie rzeczy wiedza, jakich przedmiotów używali, więc mamy na ten temat jakieś wyobrażenia. Jeśli zatem potraktujemy czas jako konstrukt nielinearny, to możemy powiedzieć, że używamy wraz z nimi tych samych przedmiotów.

Bardzo ciekawa myśl!

Dla mnie także (śmiech). Kolejny eksponat – koziołki – jest przykładem na to, że dziedziczymy po naszych krewnych przedmioty, które stają się NASZYMI  pamiątkami rodzinnymi: po babci, po rodzicach… 

Przykładem adaptowania przedmiotów jest niemiecki album do zdjęć, z którego wyjęto stare fotografie i wklejono własne, poza jednym wyjątkiem (zdjęcia nie udało się widocznie odkleić), w rezultacie czego powstało dziwne połączenie starego z nowym. Za pomocą tego przedmiotu opowiadamy historię „umojenia” (dosłownie: „uczynić [to] moim”). Określenie to zaproponował historyk Robert Traba w odniesieniu do procesu osiedlania się polskich przybyszów w nowych domach na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Dla ich potomków i następnych pokoleń miejsca te stały się na tyle „oswojone”, że uznali je za własne i patrzą na ich historię bez uprzedzeń. To z kolei sprawiło, że ludzie zaczęli być tej przeszłości ciekawi, pytać o nią. Zaczynamy czuć, że to także nasze dziedzictwo i buduje także naszą tożsamość.

Sukienka z szala zakupionego na szaberplacu,
fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Na manekinie widzimy suknię uszytą z szala zakupionego na szaberplac u autochtonki. Interesujące, że taka właśnie rzecz, będąca blisko ciała, była używana. Przy okazji możemy przeczytać, czym był ów szaberplac, jak funkcjonował. Okazało się przy tej okazji, że kobiety wyprzedające stare przedmioty: guziki, szale itp. długo jeszcze funkcjonowały w powojennym Wrocławiu. Z relacji wynika, że przedmioty te w czasach PRL-u były rodzajem okna do lepszego świata – mniej byle jakiego, pozwalały na uszycie czegoś oryginalnego. Przy okazji tego przedmiotu podejmujemy także refleksje na temat społecznego awansu: czy rzeczy temu służą. Wiadomo, że we Wrocławiu piękne, niegdyś bogate kamienice trafiły do rodzin robotniczych i chłopskich, które nie miały kompetencji do zajmowania się nimi. Stąd zresztą tytuł książki: „Porządek rzeczy”, mówiący o tym, że mają one swój porządek klasowy i historyczny i że ludzie odczuwają rodzaj satysfakcji, jeśli przedmioty trafiły we właściwe ręce. Trochę tak, jakbyśmy odziedziczyli coś po rodzinie. Ludzie wręcz poszukują związków z przeszłością, które dawałoby im poczucie związku z ludźmi, do których to należało.

Na wystawie pokazano także maki z jednego z ogrodów na Sępolnie. Dziwić może obecność na wystawie przedmiotów tak ulotnych…

Mak (niestety, zdążył już zwiędnąć) pokazywaliśmy na wystawie jako roślinę, by tak rzec, posiadającą własną sprawczość. Wiąże się z nimi ciekawa opowieść o tym, że zawsze powracają na to samo miejsce w ogródku. Nie da się ich przenieść ani wykopać. Są zawsze. Jest to zarazem opowieść o tym, że przestrzeń dziedzictwa materialnego to nie tylko przedmioty, ale także roślinność, drzewa, rzeki, które również  zaadoptowaliśmy, użytkujemy i wpisaliśmy w nasze rodzinne historie. Tu z kolei badamy sytuację, w której nie ma już ludzkich świadków przeszłości, a badaniu poddane są same rzeczy, sama materia.

Przedmioty wydobyte ze śmietnia, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

O czym w takim razie opowiada stojący w pobliżu stół pełen jest rozmaitych przedmiotów?

To zestaw przedmiotów wyciągniętych ze śmietnika przez młodego chłopaka – Błażeja, który ma wielką pasję do ratowania starych przedmiotów, wyrzuconych z różnych powodów przez ludzi. Mamy tu ceramikę, szkło, biżuterię, pamiątkowe dokumenty (nie tylko poniemieckie), a nawet pieniądze. Tutaj z kolei zastanawiamy się nad tym, czy rzeczy są dla nas zasobem, czy ciężarem. Tak zapewne było z tymi wyrzuconymi na śmietnik, w których Błażej ponownie dostrzegł zasób i wartość. Dba o nie, czasami sprzedaje. Poza tym prowadzi na Instagramie profil „Historia ze śmietników Breslau”, gdzie pokazuje, ile śladów przeszłości można znaleźć na śmietnikach. 

Instalacja Łukasza Skąpskiego, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Centralne miejsce na wystawie zajmuje, jak Pani wspomniała, instalacja Łukasza Skąpskiego, na której widać mnóstwo książek. Czy one także mówią o przeszłości.

Instalacja opowiada historię rodzinną artysty. Stół pochodzi z domu jego dziadków, gdzie z okazji świąt zasiadała cała rodzina, a babcia zastawiała stół rozmaitymi potrawami. Natomiast książki nawiązują do osoby dziadka – profesora chemii, który zgromadził bardzo dużo książek, zarówno swoich, jak i przyjaciół. W tym wypadku mamy więc nawiązanie do historii rodzinnej, o której te przedmioty opowiadają.

Na ścianach widać fragmenty rozmaitych wnętrz, a także portrety ludzi…

Wnętrza domów, zadbanych i zaniedbanych, a portrety nieliczne dotyczą osób biorących udział w projekcie, które wyraziły zgodę na to, że będą pokazywane na wystawie. Jest ich znacznie więcej. Łukasz Skąpski zrobił, wzorem Zofii Rydet, wiele fotografii socjologicznych i można je zobaczyć w książce.

Album z pocztówkami, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Zaintrygowała mnie również historia zdjęć i albumów na wystawie, świadcząca o tym, że i stare pocztówki i fotografie mogę stanowić przedmiot zainteresowania współczesnych.

W odniesieniu do mlecznika ze swastyką możemy mówić o sprawczości rzeczy. Czasami długo nie mamy świadomości, jakie znaczenia zawierają, to przychodzi z czasem, jak rodzaj przebudzenia, w tym przypadku niezbyt przyjemnego. Przeciwnie było z historią pocztówek, które „od zawsze” znajdowały się w domu ich obecnej właścicielki, ale nie mówiło się o nich. Jako dziecko pani Lidia bawiła się nimi, potem – jako osobę dorastającą – zainteresowały ją te romantyczne, a kiedy poszła do szkoły plastycznej, przydatne okazały się te z architekturą. Z czasem odkryła, że jest to korespondencja jednej rodziny i zaczęła snuć wokół nich własną historię. Okazało się, że jest to korespondencja narzeczonych, a potem małżeństwa i ich rodzin. Dla pani Lidii kolekcja stała się przedmiotem troski, rodzajem fascynacji. Porządkuje je, odczytuje, a nawet próbuje odnaleźć potomków swoich bohaterów. I tak, niepostrzeżenie, cała ta historia stała się jednym z głównych celów jej życia.

Trzy świnki, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

A ten uroczy bibelot z trzema świnkami jaką niesie historię?

Przedmiot ten należy do pani Bogdany i jej rodziny, w której były trzy córki, więc żartobliwie skojarzono je z tym bibelotem. Można przy tym zwrócić uwagę na poszukiwanie podobieństwa nie tylko między ludźmi, ale także pomiędzy ludźmi a przedmiotami, co daje w efekcie poczucie zażyłości.

Z kolei mapy na wystawie pochodzą z domu wrocławskiego artysty i należały do jego ojca. Można na nich znaleźć zapiski niemieckich dzieci i taty Jacka. W rezultacie zrobił się z tego hybrydowy przedmiot, o którym trudno powiedzieć, czy jest polski, czy niemiecki. Ten wątek odnosi się do pograniczności rzeczy, które przynależą jednocześnie do różnych porządków i nie sposób tego oddzielić. Czy owa pograniczność rzeczy nie mówi nam najwięcej o tej rzeczywistości?

Oleodruk "Podwieczorek", fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Na końcu wystawy znajduje się bardzo piękna historia o przedmiocie rytualnym. Ten oleodruk znajdował się przez kilkadziesiąt lat w jednym miejscu – na ścianie domu na Borku we Wrocławiu. Pani Teresa, obecna właścicielka, która odziedziczyła ten dom po rodzicach, znała od nich historię poprzednich właścicieli, z którymi mieszkali przez kilka miesięcy i zdążyli się ze sobą zaprzyjaźnić. Kiedy Niemcy opuszczali Wrocław, poprosili polską rodzinę, aby zachowała ten obraz. Kolejne pokolenia do tego stopnia uszanowały tę prośbę, a poniekąd nakaz rytualny, że pani Teresa nigdy tego obrazu ze ściany nie zdjęła, a co więcej urządziła ten pokój w taki sposób, aby do niego pasował. To pokazuje, że jest coś dziwnego w prośbach, nakazach, rytuałach, że jednak traktujemy je poważnie.

Bardzo dziękuję za tę interesującą opowieść, a właściwie wiele opowieści. Będę zachęcać do oglądania tej wyjątkowej wystawy.

21. MDAG - ostatnie trzy dni festiwalu

Przed nami ostatnie trzy dni 21.edycji Millennium Docs Against Gravity w Dolnośląskim Centrum Filmowym. Czego nie można przegapić w nadchodz...

Popularne posty