Wrocław Baroque Ensamble, fot. Łukasz Rajchert |
Zygmunt III Waza kontynuował działalność istniejącej wcześniej kapeli kierowanej przez Krzysztofa Klabona, a oprócz tego sprowadził na swój dwór muzyków włoskich, m.in. Giovanniego Battistę Cocciolę (1598–1599), Tarquinia Merulę (1621–1625) czy słynącego z twórczości madrygałowej Lucę Marenzia (1553 lub 1554–1599). W nowo powstałej włoskiej kapeli Zygmunta III na początku jej istnienia zdecydowanie dominowali muzycy przybyli z Wiecznego Miasta.
Jego syn Władysław IV cenił sobie twórczość pochodzących z Gdańska kompozytorów Kacpra Förstera młodszy i Paula Sieferta, organisty kościoła Mariackiego w Gdańsku. Kapelmistrzem na jego dworze był Marco Scacchi. Jednak najszerzej znanym w Europie kompozytorem polskim epoki baroku był bez wątpienia Marcin Mielczewski. Jego utwory grano w ośrodkach niemieckich, w Danii, Gdańsku, na Śląsku, Morawach, Słowacji, Ukrainie, w Rosji i przypuszczalnie nawet w Paryżu. Początkowo związany był z dworem i kapelą Władysława IV, a następnie w latach 1644–1645 działał jako kapelmistrz na dworze Karola Ferdynanda, królewskiego brata i biskupa płockiego.
W latach 1624–1625 królewicz Władysław odbył tzw. Grand Tour, odwiedzając m.in. takie miasta, jak Bruksela, Wiedeń, Mediolan, Florencja, Rzym, Wenecja czy Mantua. Przykładał niezwykłą wagę do muzycznej oprawy swoich wizyt. Interesowały go wszystkie nowe trendy muzyczne, wszelkie nowinki. Chętnie słuchał koncertów, spektakli operowych, oglądał przedstawienia baletowe, przysłuchiwał się muzycznym oprawom mszy. Niemal normą było organizowanie dla niego przez władców, a także papieża specjalnych koncertów i spektakli z udziałem najwybitniejszych muzyków i śpiewaków epoki. Można zaryzykować stwierdzenie, że muzyka stanowiła dla niego treść życia, a w każdym razie niezwykle istotny jego element. Z wyprawy przywiózł do kraju operę włoską, na której potrzeby kazał przebudować wnętrza Zamku Królewskiego, tworząc tym samym pierwszy na północ od Alp tego typu teatr operowy. Był nie tylko amatorem muzyki. Był jej znawcą i koneserem. Dowodem na to może być chociażby, nieudana ze względu na wiek kompozytora, próba nakłonienia Claudia Monteverdiego do przeniesienia się do Warszawy. Z czasem wysunął Warszawę nie tylko przed wszystkie europejskie ośrodki operowe – nie wyłączając Wiednia i Paryża – lecz także postawił ją w jednym rzędzie z najwybitniejszymi scenami samych Włoch.
Andrzej Kosendiak, fot. Łukasz Rajchert |
W ofercie koncertowej Zamku Królewskiego znajdą Państwo najlepszych wykonawców – Wrocław Baroque Ensemble, czyli zespół Narodowego Forum Muzyki pod kierunkiem Andrzeja Kosendiaka, Zespół Męski Gregorianum pod kierunkiem Bereniki Jozajtis, Luteduo Plus pod kierunkiem Antona Biruli, zespół Harmonia Sacra pod kierunkiem Marcina Szelesta, zespół instrumentalno-wokalny oraz Chór Collegium Musicum UW pod kierunkiem Lilianny Stawarz, zespół Polskiej Opery Królewskiej, zespół La Stagione Armonica z Włoch – oraz niezwykle ciekawy repertuar, na który złożą się utwory takich kompozytorów, jak: Marcin Mielczewski, Bartłomiej Pękiel, Franciszek Lilius, Marcin Paligon, Walentyn Gawara, Jakub Polak, Luca Marenzio, Marco Scacchi, Tarquinio Merula, Annibale Orgas, Asprilio Pacelli, Giovanni Francesco Anerio, Bernardino Terzago, Diomedes Cato, Francesco Maffon, Michelangelo Galilei, Valentinus Greff Bakfark, Giovanni Battista Cocciola, Paul Siefert, Kaspar Förster, Claudio Monteverdi i Alessandro Scarlatti.
Podczas obu koncertów zagramy Vesperae dominicales, których jedyny znany pełny rękopis (przechowywany na zamku w Kromieryżu w Czechach) wymienia poza głosami wokalnymi następujące partie: dwoje skrzypiec, fagot i basso continuo - powiedział Andrzej Kosendiak w rozmowie z Joanną Zubel. Tymczasem pochodzący z tych nieszporów hymn Magnificat znaleziono także w rękopisie w Gdańsku i tam obsada wykonawcza jest bogatsza – mamy dodatkowo dwa cynki i cztery puzony. Zadałem sobie pytanie, jak wobec tego grano Vesperae dominicales we Wrocławiu. Nie posiadamy rękopisów tego utworu na Dolnym Śląsku, ale wiemy, że wrocławskie kapele miały duże składy i wykorzystywały instrumenty dęte. Poprosiłem więc Russella Gilmoura, grającego we Wrocław Baroque Ensemble na cynku, aby na podstawie gdańskiego odpisu Magnificat zrekonstruował w podobny sposób pozostałe części nieszporów. Gramy to dzieło w formie, w jakiej mogło (ale nie musiało) być wykonywane w przeszłości we Wrocławiu – to bardzo interesująca sytuacja dla artysty. Dużo ciekawsza niż projekt, w którym wszystko jest zdefiniowane.
Koncert odbędzie się 3 lutego (niedziela) 2019 r. o godz. 18:00 na Zamku Królewskim w Warszawie.
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz