sobota, 29 kwietnia 2023

Spotkanie z Elżbietą Sikorą w Narodowym Forum Muzyki / 14 maja 2023/

 14 maja 2023 r. o 18.00, w tamach festiwalu Musica Electronica Nova, w Narodowym Forum Muzyki odbędzie się spotkanie z Elżbietą Sikorą – kompozytorką, a w latach 2011-2017 dyrektorką artystyczną festiwalu Musica Electronica Nova. Spotkanie poprowadzi Krzysztof Stefański.

Elzbieta Sikora, fot. Bartosz Barczyk, PWM

Urodzona w 1943 roku we Lwowie, Elżbieta Sikora otrzymała  dyplom  na Wydziale Reżyserii Dźwięku w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie (1968). W latach 1968-70 studiowała muzykę elektroakustyczną w Paryżu w Groupe de Recherches Musicales pod kierunkiem Pierre’a Schaeffera i Franςois Bayle’a. Po powrocie do Warszawy odbyła w tamtejszej uczelni studia kompozytorskie u Tadeusza Bairda i Zbigniewa Rudzińskiego. Wraz z Krzysztofem Knittlem i Wojciechem Michniewskim utworzyła grupę kompozytorską KEW. Jako stypendystka Rządu Francuskiego Elżbieta Sikora uczestniczyła w kursie muzyki komputerowej w IRCAM i studiowała kompozycję u Betsy Jolas w Paryżu. Jako stypendystka Fundacji Kościuszkowskiej studiowała muzykę komputerową w Center for Computer Research in Music and Acoustics (CCRMA) na Uniwersytecie Stanford pod kierunkiem Johna Chowninga. Elżbieta Sikora otrzymała wiele nagród kompozytorskich  oraz odznaczeń.

Od 1981 roku mieszka we Francji. Jest stale związana z Polską, gdzie od 2011 do 2017 roku pełniła funkcję Dyrektora artystycznego wrocławskiego festiwalu Musica Electronica Nova.

NFM, foyer -1

plac Wolności 1, Wrocław

informacja prasowa

Wywiad z kompozytorką - pod tym linkiem

Immortal Bach /zapowiedź koncertu w NFM/

W niedzielę, 30 kwietnia o 18.00 w Narodowym Forum Muzyki zabrzmi koncert solistów oraz Chóru NFM pod dyrekcją Lionela Sowa upłynie pod znakiem twórczości wielkich niemieckich kompozytorów epoki baroku – Heinricha Schütza oraz Johanna Sebastiana Bacha. Repertuaru dopełni z kolei dzieło Immortal Bach Knuta Nystedta, oparte na pieśni Komm, süßer Tod (Przyjdź, słodka śmierci) pióra lipskiego kantora.

Chór NFM, fot. Łukasz Rajchert

Koncert rozpocznie Musikalische Exequien op. 7 Heinricha Schütza, uważanego za najwybitniejszego kompozytora niemieckiego tworzącego przed Johannem Sebastianem Bachem. Jest to muzyka żałobna, napisana na przełomie 1635 i 1636 roku na uroczystości pogrzebowe hrabiego Henryka II z rodu Reussów. Zgodnie z uprawianą wówczas praktyką arystokrata pozostawił po sobie szereg wskazówek dotyczących przebiegu ceremonii, włącznie z charakterem muzyki, która winna podczas niej rozbrzmiewać. Wątpliwym jest jednak czy jego życzeniem było stworzenie przez Schütza Musikalische Exequien – wedle przekazów zamówienie pochodziło od wdowy po hrabim oraz jego synów.

„Błogosławieni są odtąd umarli, którzy w Panu umierają” – to słowa pochodzące z Biblii, a dokładniej z Apokalipsy św. Jana, będącej jedyną proroczą księgą Nowego Testamentu, przedstawiającą wizję końca istnienia obecnego świata. W Biblii Lutra początek tego zdania brzmi: „Selig sind die Toten” – i to właśnie ono stanowi kanwę tekstową kolejnej z kompozycji Schütza, która zabrzmi tego wieczoru.


Jesu meine Freude to z kolei najdłuższy, a zarazem najbardziej złożony motet znajdujący się w katalogu dzieł Johanna Sebastiana Bacha. Kompozytor nawiązuje w nim do luterańskiego hymnu o tej samej nazwie. Jego tekst przeplata w poszczególnych zwrotkach również ze słowami zawartymi w ósmym rozdziale Listu do Rzymian. Tym samym stworzył pewnego rodzaju symetrię zarówno na poziomie tekstowym, jak i muzycznym. Wieczór zwieńczą dźwięki kompozycji Immortal Bach Knuta Nystedta z 1988 roku, będącej hołdem dla ponadczasowej, nieustannie inspirującej kolejne pokolenia twórczości niekwestionowanego mistrza barokowej polifonii, przez wielu uważanego za kompozytora wszech czasów.

Program:

H. Schütz Selig sind die Toten op. 11, SWV 391

J.S. Bach Jesu meine Freude – motet BWV 227

H. Schütz Musikalische Exequien op. 7, SWV 279–281

K. Nystedt Immortal Bach op. 153

Wykonawcy:

Lionel Sow – dyrygent

Małgorzata Kątnik, Aleksandra Turalska – sopran

Ewelina Wojewoda – alt

Marek Belko, Paweł Zdebski – tenor

Maciej Adamczyk, Grzegorz Zajączkowski – bas

Julia Karpeta – viola da gamba

Krzysztof Karpeta – violone

Maria Wilgos – teorba

Marta Niedźwiecka – pozytyw

Chór NFM

Chór Chłopięcy NFM

Małgorzata Podzielny – przygotowanie Chóru Chłopięcego NFM

informacja prasowa

czwartek, 27 kwietnia 2023

Co nowego w DCF | 28 kwietnia - 11 maja 2023

Dolnośląskie Centrum Filmowe zaprasza na pokazy specjalne: "Hallelujah: Niezwykła historia kultowej ballady Leonarda Cohena" oraz "Sokoła maltańskiego" z Humphreyem Bogartem i Mary Astor w rolach głównych. Ponadto - pokazy przedpremierowe (m. in. "Trzej muszkieterowie: D’Artagnan") i premiery.

POKAZY SPECJALNE

Hallelujah: Niezwykła historia kultowej ballady Leonarda Cohena | reż. Dayna Goldfine i Dan Geller | USA 2021

Ballada, którą nasze dzieci doskonale znają ze „Shreka”, wcześniej podzieliła los wielu niekwestionowanych arcydzieł świata: początkowo ją odrzucono, a teraz jest znana na całym świecie. Ten kinowy dokument muzyczny opowiada nie tylko historię samego Leonarda Cohena, kanadyjskiego poety i barda, ale przede wszystkim jego chyba najbardziej znanego utworu: „Hallelujah”. Skomplikowane dzieje tej ballady zainteresują na pewno polskich fanów i fanki Cohena.

29 kwietnia | godz. 18:00 oraz 7 maja | godz. 16:00


100 lat Warner Bros | Sokół maltański | reż. John Huston | USA 1941

Z okazji setnej rocznicy założenia wytwórni Warner Bros. pokazujemy 10 klasyków światowego kina, które narodziły się w wytwórni braci Warner. Już 11 maja zapraszamy na film „Sokół maltański” z 1941 roku w reż. Johna Hustona.

11 maja | godz. 18:00


 POKAZY PRZEDPREMIEROWE

Osiem gór | reż. Felix Van Groeningen, Charlotte Vandermeersch | Włochy, Belgia, Francja, 2022

Najnowszy film reżysera hitu „Mój piękny syn”. Trzydziestoletni Pietro porzuca zatłoczone miasto i rusza w podróż w dzikie niepoznane włoskie Alpy, aby odnaleźć siebie.

30 kwietnia | godz. 16:30 | 9 maja | godz. 19:30


Trzej muszkieterowie: D’Artagnan | reż. Martin Bourboulon | Francja 2023

Akcja filmu dzieje się od Luwru po Pałac Buckingham, od slumsów Paryża po oblężenie La Rochelle. W królestwie podzielonym wojnami religijnymi i zagrożonym inwazją Anglii, garstka mężczyzn i kobiet skrzyżuje miecze, by ratować Francję. Głównym bohaterem „Trzech muszkieterów: d’Artagnan” jest d’Artagnan (w tej roli François Civil), który marzy o tym, by zostać muszkieterem.

Codziennie od 1 do 7 maja | godz. 18:00


PREMIERY

Od 28 kwietnia | Peter von Kant | reż. François Ozon | Francja, 2022

Od 28 kwietnia | Sisu | reż. Jalmari Helander | reż. Jalmari Helander | Finlandia, 2022

Od 5 maja | Jestem otchłanią | reż. Donata Carrisi | Włochy, 2022

Od 5 maja | Ryś. Król puszczy | reż. Laurent Geslin | Francja, Szwajcaria, 2021


CYKLE

DKF „Centrum”

08.05 | Kłamstewko | reż. Lulu Wang | Chiny, USA 2019 | 98’

Seanse w każdy poniedziałek o godz. 19:00 | Bilety: 16 zł

Filmowy Klub Seniorów

09.05 | Prawdziwe życie aniołów | reż. Artur W. Baron

Seanse w każdy wtorek o godz. 12:00 | Bilety: 16 zł 

informacja prasowa

środa, 26 kwietnia 2023

20. MDAG - start sprzedaży biletów i "jedenastka" Artura Liebharta

Rozpoczęła się sprzedaż biletów na seanse w ramach jubileuszowego 20. MDAG, największego polskiego festiwalu filmowego. Bilety można kupować online na mdag.pl oraz w kasach i na stronie internetowej Dolnośląskiego Centrum Filmowego. Między 12 a 21 maja DCF wypełni kino dokumentalne z całego świata.

Tegoroczne ceny biletów festiwalowych wynoszą:

16 zł - na seanse od poniedziałku do piątku rozpoczynające się do godz. 16:55. 

22 zł – na seanse rozpoczynające się po godz. 16:55 pon-pt oraz w sobotę i niedzielę. Dostępne są także specjalne bilety ulgowe. Nie zabraknie także popularnych wśród publiczności pakietów 6+.


Artur Liebhart, fot. prasowa

Złota jedenastka Artura Liebharta

Podczas wrocławskiej edycji 20. MDAG zostanie zaprezentowanych ponad 70 filmów. W gąszczu filmowych propozycji pomaga odnaleźć się dyrektor i założyciel festiwalu – Artur Liebhart. Wybrał 11 filmów, które opisał wspólnym hasłem: Zaskoczenia i szukanie przyszłości w filmie dokumentalnym.

Nam June Paik. Księżyc to najstarszy telewizor” (Nam June Paik: Moon Is The Oldest TV), reż. Amanda Kim

Każdy z nas powinien wiedzieć, kim był i czego dokonał Nam June Paik. Jego postać i rola w sztuce i popkulturze wymyka się wszelkim porównaniom! Nam June Paik urodził się w Korei, zdobył edukację w Niemczech, Nowojorczykiem został z wyboru. Był jednym z najbardziej wpływowych artystów XX wieku, być może najbardziej nowoczesnym w podejściu do sztuki i przyszłości. To on wymyślił pojęcie infostrady na długo przed narodzinami internetu i jest twórcą wideo-artu. Film przedstawia jego życie i artystyczną ewolucję oraz wizje porównywalne do Nostradamusa, w których wieszczył, że każdy będzie miał swój kanał TV.

Siostrzeństwo świętej sauny” (Smoke Sauna Sisterhood), reż. Anna Hints

Jak można stworzyć wybitne dzieło filmowe, nie wychodząc z jednego, spowitego parą pomieszczenia? W bujnym, zielonym lesie w południowej Estonii grupa kobiet zbiera się w tradycyjnej saunie, żeby wspólnie dzielić najgłębsze sekrety, przemyślenia i czerpać z siły swojej wspólnoty. Otoczone dymem i żarem obnażają nie tylko ciała, ale i emocje. Dowiadujemy się, czego doświadczyły w swoim życiu. Film przepełnia autentyczne piękno, które nie płynie z posiadania idealnego ciała, ale humoru, mądrości i samoświadomości.


W teatrze przemocy” (Theatre of Violence), reż. Łukasz Konopa, Emil Langballe

Czy Europejczycy mają prawo sądzić morderców z Afryki? Pierwszy raz w historii człowiek, który jako dziecko był jednocześnie żołnierzem, stanął przed Międzynarodowym Trybunałem Haskim i został oskarżony o zbrodnie wojenne z dawnych lat. Gdy Dominic Ongwen miał 9 lat, został porwany przez partyzantów Josepha Kony'ego, znanych z wykorzystywania dzieci do walki. Po 30 latach Ongwen zeznaje, że mordował kobiety i dzieci, palił wsie oraz atakował obozy dla uchodźców. Czy europejski system prawny jest gotowy zaakceptować, że nie działał z własnej woli, tylko pod silną presją, połączoną z praniem mózgu?


Świat po pracy” (After Work), reż. Erik Gandini


Erik Gandini („Wideokracja”, „Szwedzka teoria miłości”) znów zaskakuje podejściem do tematu (który znajdziecie w tytule filmu) i swoim stylem. Film o poszukiwaniu przyszłości. W Kuwejcie każdy ma prawo do pracy, więc w niektórych miejscach na jednym stanowisku zatrudnionych jest 20 osób. W Korei Południowej pracuje się 12-14 godzin dziennie. Z kolei w Stanach Zjednoczonych co roku pracownicy rezygnują z ponad 500 milionów godzin urlopu z obawy o utratę pracy. Tymczasem roboty są już gotowe do przejęcia większości wykonywanych przez człowieka zadań. To idealna sytuacja dla szwedzkiego mistrza kina dokumentalnego, Erika Gandiniego, który podróżuje po całym świecie i wnikliwie bada, co oznacza dziś słowo „praca”.

Pianoforte”, reż. Kuba Piątek 

Piękni, młodzi, jakże różniący się od siebie pianiści w drodze na szczyt. Pewna para… jest jak z filmów Wong Kar-Waia. W trakcie eliminacji jest ich 160, a do finału trafia zaledwie 12 osób. Konkurs Chopinowski jest najstarszym tej rangi wydarzeniem na świecie. Odbywa się co 5 lat w Warszawie i wzięły w nim udział największe sławy pianistyki. To ogromne emocje oraz wielka szansa, która zdarza się raz w życiu. Bohaterami filmu jest kilku młodych uczestników konkursu z różnych stron świata, których życie od dzieciństwa było podporządkowane grze na fortepianie. Wszyscy dzielą podobne marzenie i zostaną bezlitośnie zweryfikowani przez konkursowy mechanizm.

Bezmiar. Świat Luigiego Ghirriego” (Infinity. The World of Luigi Ghirri), reż. Matteo Parisini


Patrz pozycja nr 1. Dodatkowo dla wszystkich kochających Włochy. Luigi Ghirri, fotograf z regionu Emilia Romana, pisał eseje i pamiętniki przez całe swoje życie, medytując nad znaczeniem obrazu. Jego niezwykła wrażliwość zrewolucjonizowała współczesną fotografię. Film podąża za pracami Ghirriego 30 lat po jego śmierci, łącząc zdjęcia w cykle, naturalnie związane z miejscami i życiem osobistym artysty. Przetłumaczyć na język sztuki i zinterpretować rzeczywistość, myśli, pamięć oraz wyobraźnię – to motto jednego z najwybitniejszych włoskich fotografów w historii.

Scena myśli” (Theatre of Thought), reż. Werner Herzog

Werner H. wśród tych, których kocha najbardziej: kompletnych freaków, którzy tym razem dążą do poznania niepoznawalnego. Film o poszukiwaniu przyszłości. Werner Herzog, który pokazał już w swoich filmach cztery strony świata, przygląda się tym razem najmniej znanemu miejscu na Ziemi – ludzkiemu mózgowi. W tym inteligentnym i prowokacyjnym filmie przedstawia filozoficzne oraz etyczne wyzwania nowoczesnej neurotechnologii. Nie brakuje jak zwykle u Herzoga dziwacznych i ekscentrycznych detali. Film jest rzadką okazją, żeby dowiedzieć się, czym jest neurologia, fizyka kwantowa i sztuczna inteligencja w błyskotliwy, wciągający i prowokujący do myślenia sposób. Znaleźć tu można Herzogowskie połączenie nadziei, horroru, humoru i serca.


Prawy chłopak” (Polish Prayers), reż. Hanka Nobis

I w końcu powstał film, na który wszyscy czekaliśmy nad Wisłą. Liczę, że wkrótce doczekamy się kolejnych. Życie Antka, dwudziestodwuletniego konserwatysty z Wrocławia, kręci się wokół myśli narodowej, kościoła i prawicowego aktywizmu. Liderowanie organizacji nacjonalistycznej przeplata z działalnością w męskim bractwie różańcowym, a udział w marszach niepodległości z prowadzeniem kontrmanifestacji w trakcie marszów równości. Życie Antka zmienia się, kiedy poznaje Weronikę, dziewczynę o diametralnie innych poglądach. Film jest kroniką życia bohatera, który pod wpływem miłości zaczyna zadawać pytania o miejsce Boga, seksu i wyznawanych ideałów w swoim życiu.

Nie na miejscu” (Matter Out of Place), reż. Nikolaus Geyrhalter

„Matter out of place” to techniczna nazwa rzeczy, która jest nie na swoim miejscu. Świat powoli, po cichutku, osiada w śmieciach. Są wszędzie. Jak się ich pozbywamy?  I jak o tym można zrobić ciekawy i miejscami zabawny film? Takie rzeczy potrafi zrobić tylko Nikolaus Geyrhalter. Zdjęcia i dźwięk w tym filmie sprawiają, że Hollywood wysiada. Film pozwalają przenieść się do odległych zakątków globu: do alpejskich kurortów, rajskich Malediwów, Nepalu i na koniec na pustynię w Nevadzie, podczas Festiwalu Burning Man. Film, pokazując piękno naszej planety, jednocześnie uświadamia, że trudno już znaleźć na niej miejsce, które nie byłoby zaśmiecone.

Dwukrotnie skolonizowana” (Twice Colonized), reż. Liz Alluna

Ajau została rozdzielona z rodziną i z rodzimej Grenlandii wysłana do Danii. Tam straciła swoją kulturę i język. Uciekła do Kanady, gdzie została skolonizowana po raz drugi. I nadal walczy o siebie. Aaju zagłębia się w swoją przeszłość i eksploruje swoje pochodzenie. Film skupia się na starciu bohaterki z własnymi demonami i traumami, a także pokazuje jej walkę o szacunek, godność i uznanie w świecie, w którym kolonializm i związana z nim przemoc wcale nie należą do przeszłości.

Ja, ty i zombie” (Knit's Island), reż. Ekiem Barbier, Guilhem Causse, Quentin L'helgoualc'h

Film dokumentalny o wyprawie na wyspę znajdującą się gdzieś w sieci i mającą swoją społeczność, która funkcjonuje w rzeczywistości postapo. Film o poszukiwaniu przyszłości. Twórcy dokumentu, posługujący się awatarami, odwiedzają to miejsce, aby poznać i zrozumieć jego mieszkańców. Dzięki spotkaniom z nimi, ich opowieściom i przyjrzeniu się relacjom społecznym, w których istnieją, film pozwala nam spojrzeć na nowo na wirtualną rzeczywistość i zadać ważne pytania na temat realnego świata.


Jubileuszowa 20. edycja MDAG we Wrocławiu odbędzie się w dniach 12-21 maja 2023 roku w Dolnośląskim Centrum Filmowym, a część online od 23 maja do 4 czerwca na platformie mdag.pl. Mecenasem tytularnym festiwalu jest Bank Millennium (www.bankmillennium.pl).

informacja prasowa

Spotkajmy się w NFM. Barbara Lekarczyk-Cisek

Kochasz muzykę i bywasz na koncertach? A może po prostu fascynuje Cię świat sztuki i lubisz słuchać ciekawych historii? Jeśli tak, to zapraszamy na specjalny cykl „Spotkajmy się w NFM”. 28 kwietnia gościem Agnieszki Ostapowicz będzie Barbara Lekarczyk-Cisek – miłośniczka muzyki dawnej, wieloletnia nauczycielka języka polskiego, autorka programu edukacji filmowej, a także dziennikarka i blogerka.

Barbara Lekarczyk-Cisek, fot. Karol  Sokołowski, NFM

Codziennie mijamy się na ulicach, jeździmy razem tramwajem, stoimy w kolejce czy siedzimy w poczekalni. Niczego o sobie nie wiemy, a tak wiele nas łączy. Postanowiliśmy wyjść naprzeciw wszystkim, którzy pragną spotkań i dyskusji poświęconych muzyce oraz wydarzeniom organizowanym w Narodowym Forum Muzyki. Gościć będziemy osobistości życia publicznego i przedstawicieli różnych zawodów, m. in.: lekarzy, naukowców, biznesmenów, polityków, duchownych, artystów i wielu innych. Podzielą się z nami swoją pasją oraz opowiedzą o miłości do muzyki!


Barbara Lekarczyk-Cisek


Polonistka, miłośniczka malarstwa, muzyki dawnej i dobrej literatury. Wieloletnia nauczycielka języka polskiego, autorka programu edukacji filmowej w I Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu i wychowawczyni kilku roczników filmowców. Wśród jej wychowanków są m.in. Agnieszka Smoczyńska-Konopka – reżyserka i scenarzystka filmowa i teatralna, która zdobyła Złote Lwy na 47. Festiwalu Filmowym 2022 w Gdyni za "The Silent Twins", dziennikarka Justyna Dobrosz-Oracz, reżyser, operator, scenarzysta Jacek Chamot, Dominik Matwiejczyk – scenarzysta i reżyser, Sławomir Dykier – artysta wizualny i operator filmowy.

Po zakończeniu pracy w szkole była organizatorką Działu Edukacji W Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich, gdzie przygotowała dwie wystawy: poświęconą Zbigniewowi Herbertowi: „Twarze Pana Cogito oraz „Katyń pamiętamy – synowie wolni”. Opracowała ponadto kilkadziesiąt wykładów promujących zbiory Ossolineum.

Autorka kilkuset publikacji, m.in. w czasopismach „Kino”, „Warsztatach Polonistycznych”, „Nowej Polszczyźnie”, „Nowym Życiu”, „Cameral Music”, „Muzyka w Mieście”, a także na portalach: Kulturaonline.pl, Culture Avenue, Niezła Sztuka. Aktualnie prowadzi blog Kulturalne Ingrediencje, gdzie publikuje informacje kulturalne oraz autorskie artykuły o wystawach, koncertach, malarstwie, literaturze, teatrze i filmie.

28.04 piątet, godz. 18:00

NFM, foyer -1

Plac Wolności 1, Wrocław

informacja prasowa

wtorek, 25 kwietnia 2023

Złota dama. Gustaw Klimt i tajemnica wiedeńskiej Mona Lisy /zapowiedź/

Kim była kobieta, której portret nazywany jest „wiedeńską Mona Lisą”? Co łączyło ją z ekscentrycznym malarzem, który ją unieśmiertelnił na swoim obrazie? Dlaczego portret Żydówki fascynował nazistów? I jak to się stało, że Złotą damę możemy dziś podziwiać nie w Wiedniu, a w odległym Nowym Jorku?

Fot. materiały prasowe Znak Literanova

Ukończony w 1907 roku portret od razu stał się wielką sensacją, a Adela „symbolem oświeconej wiedenki z przełomu wieków”. Anne-Marie O’Connor opowiada burzliwą historię XX wieku poprzez losy muzy Klimta: od niezwykłego świata wiedeńskiej bohemy, poprzez mroki nazizmu do walki o odzyskanie dzieła przez prawowitych spadkobierców. Za historią "wiedeńskiej Mona Lisy" kryje się historia epoki.

„Fascynująca, ambitna, przenikliwa... Niezwykła opowieść o sztuce i czasach Holokaustu”.

 The Washington Post

Jak to się stało, że Złota Dama stała się przedmiotem obrad Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych? I czemu dziś portret Adeli zachwyca zwiedzających galerię nie w Wiedniu, ale w odległym Nowym Jorku?

Bestseller „New York Timesa”

, jedna z najlepszych książek roku. Zdobywczyni Marfield National Award for Arts Writing i California Book Award.

Na podstawie tej historii powstał film z Helen Mirren i Ryanem Reynoldsem- "Złota dama" ( 2015)

Książka „Złota Dama. Gustaw Klimt i tajemnica wiedeńskiej Mona Lisy ” Anne-Marie O’Connor (tłum. Tomasz Pichór) już niebawem będzie dostępna w nowym wydaniu.

Złota Dama.
Gustaw Klimt i tajemnica wiedeńskiej Mona Lisy

Autorka: Anne-Marie O'Connor
Tłumaczenie: Tomasz Pichór
Premiera: 17 .05 . 2023
Wydawnictwo: Znak Literanova
Ilość stron: 448
Format: 155 x 220
Oprawa: twarda

informacja prasowa

poniedziałek, 24 kwietnia 2023

Wydarzenia w Muzeum Narodowym i oddziałach 25-30 kwietnia 2023

W nadchodzący weekend Pawilon Czterech Kopuł dwoma warsztatami będzie świętować Międzynarodowy Dzień Tańca. Zaplanowano również szereg wydarzeń towarzyszących wystawie czasowej „Twarzą w twarz” – oferta obejmuje oprowadzania, warsztaty i wykłady. W programie Gmachu Głównego znalazły się warsztaty dla dzieci inspirowane nową wystawą czasową „Moda stanu wojennego”, a także spotkanie dla osób niewidomych i niedowidzących na wystawie „Precjoza wrocławskich bractw strzeleckich”. Muzeum Etnograficzne z przytupem zmierza w stronę majówki, zapraszając na rodzinne warsztaty muzyczne.


Międzynarodowy Dzień Tańca

29 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Tańca. Z tej okazji Narodowy Instytut Muzyki i Tańca organizuje akcję tańczMY, która łączy pasjonatów tańca – zarówno zawodowców, jak i amatorów – we wspólnym świętowaniu. W ramach akcji tańczMY w Pawilonie Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej odbędą się dwa warsztaty taneczne, których punktem wyjścia będzie sztuka.

29 kwietnia o g. 18:00 Barbara Przerwa poprowadzi warsztaty tańca intuicyjnego dla dorosłych zatytułowane „Gwiazdy pełne kolorów (żywiołów)”. Przestrzenią do wspólnych działań tanecznych będzie instalacja „Długie gwiazdy” (Langen Stars) niemiecko-amerykańskiego artysty multimedialnego Ottona Piene. Siedem gigantycznych gwiazd o intensywnych barwach, które prezentowane są na dziedzińcu Pawilonu Czterech Kopuł, zabierze uczestników w świat żywiołów i wizjonerskich rzeźb powietrznych. Gwiazdy pod wpływem napompowywania lub upuszczania powietrza unoszą się i zapadają, tworząc dzieło uniwersalne, któremu znaczenie nadają sami widzowie. Uczestnicy warsztatów, wraz z prowadzącą, wspólnie spróbują wytańczyć energię żywiołu wody, ognia, powietrza i ziemi. W ruchu autentycznym, geście spontanicznym wypełnią przestrzeń wystawy swoimi emocjami i doświadczeniami. Wstęp w cenie 10 zł.

30 kwietnia o g. 16:00 odbędzie się spotkanie pt. „Autoportret w ruchu” – warsztaty ruchowe, które poprowadzi Tomasz Wiktor, połączone z oprowadzaniem Barbary Przerwy po wystawie „Twarzą w twarz”. Spotkanie na wystawie czasowej i prezentowane tam eksponaty staną się inspiracją do warsztatów ruchowych – ekspresją ciałem w przestrzeni trójwymiarowej. Uczestnicy będą mogli zapoznać się z nowoczesnymi formami wyrażania własnego „ja” i stworzyć swój unikatowy „Autoportret w ruchu”. Celem działań będzie łączenie sztuki performatywnej, tanecznej i wizualnej. Kontakt z figurą ludzką, improwizacja ciałem czy praca z portretem staną się podstawą do wykorzystania twarzy jako zapisu historii wielowymiarowego człowieka oraz pretekstem do zajrzenia pod jego społeczną czy kulturową maskę. Wstęp z biletem na wystawę czasową

Zapisy: edukacja.pawilon@mnwr.pl lub 71 712 71 81

Miejsce: Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej

Patronem akcji tańczMY jest Narodowy Instytut Muzyki i Tańca


Muzeum Narodowe we Wrocławiu

29.04, g. 11:00

Prawe do lewego, czyli jak się ubrać w czasach kryzysu – zajęcia edukacyjne Izabeli Trembałowicz-Chęć dla dzieci i młodzieży w wieku 7–15 lat, wydarzenie towarzyszące wystawie „Moda stanu wojennego”

Umiejętność dziergania na drutach lub szydełku pomaga zamienić kłębek włóczki w unikatowe serwetki, szal, a nawet sweter czy rękawiczki. Więc – do dzieła!

Bilety w cenie 5 zł

Zapisy: edukacja@mnwr.pl, 71 372 51 48

Miejsce: Muzeum Narodowego we Wrocławiu


29.04, g. 13:00

„Precjoza wrocławskich bractw strzeleckich” – oprowadzanie z audiodeskrypcją. Spotkanie dla osób niewidomych i niedowidzących. Prowadzenie: Sławomir Ortyl

Podczas godzinnego spotkania uczestnicy dowiedzą się, czym były i jaką funkcję pełniły wrocławskie bractwa strzeleckie, na czym polegały ich obyczaje. Opisy audiodeskrypcyjne drogocennych artefaktów pozwolą wyobrazić sobie bogactwo wrocławskich bractw strzeleckich. Spotkanie będzie okazją poznania prawdziwych skarbów sztuki złotniczej oraz dawnej broni, fundowanych dla bractw przez zwycięzców zawodów strzeleckich oraz władców ówcześnie panujących.

Bilety w cenie 3 zł

Zapisy: edukacja@mnwr.pl, 71 372 51 48

Miejsce: Muzeum Narodowego we Wrocławiu


30.04, g. 11:00

Sztuka realizmu – wykład Jadwigi Jasińskiej-Sadury w ramach cyklu „Kurs historii sztuki”

Uczestnicy wykładu poznają oblicza realizmu w sztuce dawnej i współczesnej. Dowiedzą się, dlaczego nie możemy mówić o pozytywizmie w malarstwie i rzeźbie drugiej połowie XIX w., a także dlaczego Gustave Courbet nie malował aniołów. Realizm w Polsce miał także wybitnych przedstawicieli, m.in. braci Gierymskich, Jana Matejkę czy Józefa Chełmońskiego, których obrazy zostaną zaprezentowane na spotkaniu.

Bilety w cenie 10 zł

Miejsce: Muzeum Narodowego we Wrocławiu, s. 116

Muzeum Etnograficzne


30.04, g. 12:00 

Śpiewajka na majówkę – rodzinne warsztaty muzyczne dla dzieci w wieku 3–8 lat w ramach cyklu „ETNO w południe”. Prowadzenie: Marta Derejczyk

Będzie to muzyczne spotkanie dla młodszych i starszych, na którym można poznać i wspólnie pośpiewać stare piosenki wykonywane kiedyś dla dzieci lub przez dzieci. Do uczestnictwa w zajęciach nie są konieczne żadne umiejętności, w tym umiejętność czytania literek czy nut, chętni mogą natomiast przybyć z własnymi instrumentami.

Bilety w cenie 5 zł

Zapisy: edukacja@muzeumetnograficzne.pl, 71 344 33 13

Miejsce: Muzeum Etnograficzne 


James Haid-Schmallenberg, Popiersie (jasnoczerwony, zdenerwowany),
2019, ceramika, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek


Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej


26.04, g. 12:00

Roman Opałka – „Z wnętrza Ziemi”. Warsztaty dla dorosłych w ramach cyklu „Dozwolone od lat osiemnastu”, prowadzenie: Iwona Gołaj

Zanim w 1965 roku Roman Opałka (1931–2011) rozpoczął dzieło życia, malując pierwszy obraz liczony, tworzył prace utrzymane w stylu malarstwa materii oraz cykle grafik o charakterze metaforycznym. Kwietniowymi dziełami miesiąca w Pawilonie Czterech Kopuł są właśnie jego grafiki „Z wnętrza” oraz „Ziemia” znajdujące się od lat w kolekcji Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Staną się one punktem wyjścia do poznania, również w oparciu o prace innych autorów prezentowanych na wystawie stałej, technik graficznych: kwasorytu, linorytu i drzeworytu.

Bilety w cenie 10 zł

Zapisy: edukacja.pawilon@mnwr.pl lub 71 712 71 81

Miejsce: Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej


28.04, g. 16:00

O czwartej pod Kopułami – oprowadzanie po wystawie kolekcji w Pawilonie Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej. Spotkanie w ramach cichych godzin dla osób wysoko wrażliwych

A może by tak zacząć weekend od spotkania ze sztuką? Pawilon Czterech Kopuł zaprasza na oprowadzanie po ekspozycji stałej prezentującej kolekcję sztuki polskiej II połowy XX i XXI wieku. Spotkanie zawsze o tej samej porze – w piątek o czwartej – pod Kopułami.

Wstęp z biletem na wystawę stałą

30.04, g. 11:00

Body art – kiedy ciało staje się dziełem sztuki? Wykład Barbary Przerwy w ramach cyklu „Kurs historii sztuki. Klasycy nowoczesności”

Po happeningu i performensie przychodzi czas na body art. Ten nurt w sztuce współczesnej traktuje człowieka jako jedność umysłu i ciała, najważniejsze jest badanie relacji między własną fizycznością artysty a jego własną psychiką, traktując działania artystyczne jako swoiste źródło samopoznania. Przedstawicielami body artu są m.in. Marina Abramović, Bruce Nauman, Vito Acconci, Chris Burden, Gina Pane, Orlan. Dla każdego z tych artystów najważniejszym elementem działań twórczych była bezpośrednia interwencja dokonana na własnym ciele. Mimo spektakularnych i prowokacyjnych zachowań głównym dążeniem pozostaje niezachwiane pragnienie niewerbalnej, bezpośredniej i emocjonalnej komunikacji z publicznością Przedstawiciele body artu nieustająco dążą do przesunięcia granic sztuki tradycyjnej, którą uważają za zbyt odległą od życia i jego podstawowych sił napędowych: narodzin, przyjemności, cierpienia i śmierci.

Bilety w cenie 10 zł

Miejsce: Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej


30.04, g. 11:00

Nocne historie i orzeł do góry nogami – rodzinne warsztaty Mai Kwiecińskiej dla rodziców i dzieci w wieku do lat 2, wydarzenie w ramach cyklu #muzealniaki_pod_kopułą

Niezwykły obraz Zdzisława Nitki na pozór przedstawia niemające ze sobą powiązania nierealne sytuacje. Gdy jednak dokładniej zbadamy gruby kontur i ostre zestawienia barw, to nawet te na pierwszy rzut oka dziwne sceny odkryją przed nami swoje znaczenie. Przyjrzymy się zatem obrazowi, a potem razem z dziećmi sami spróbujemy swoich sił w rysowaniu nierealnych sytuacji!

Bilety w cenie 5 zł

Zapisy: edukacja.pawilon@mnwr.pl lub 71 712 71 81

Miejsce: Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej


30.04, g. 13:00

Mocna linia, gruby kontur – rodzinne warsztaty Mai Kwiecińskiej dla rodziców i dzieci w wieku 3–5 lat w ramach cyklu „Sztuczki w Pawilonie”

Jak myślicie, ile kolorów farb trzeba mieć, żeby namalować obraz? Czy obraz musi przedstawiać coś konkretnego, a może wolno namalować jakąś dziwną sytuację? W odpowiedzi na te pytania pomoże nam obraz wrocławskiego malarza Zdzisława Nitki. Następnie spróbujemy swoich sił w zabawie-rysowance, a niesamowite rysunki ozdobią domowe galerie sztuki.

Bilety w cenie 5 zł

Zapisy: edukacja.pawilon@mnwr.pl lub 71 712 71 81

Miejsce: Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej


30.04, g. 17:00

Bożena Grzyb-Jarodzka – portret wrocławski. Warsztaty plastyczne dla młodzieży i dorosłych w ramach cyklu „Do dzieła!”. Prowadzenie: Diana Savytska

W trakcie spotkania poruszymy zagadnienie znaczenia portretu w kulturze. Skupimy się na dorobku artystycznym wrocławskiej artystki Bożeny Grzyb-Jarodzkiej, doceniając jej charakterystyczną linię i niezwykłe zestawienia kolorystyczne. Skoncentrujemy się na proporcjach ludzkiej twarzy i poprzez liczne ćwiczenia będziemy rozwijać własne zdolności plastyczne.

Bilety w cenie 10 zł

Zapisy: edukacja.pawilon@mnwr.pl lub 71 712 71 81

Miejsce: Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej

informacja prasowa

piątek, 21 kwietnia 2023

100. rocznica urodzin Gustawa Holoubka na antenie Programu 1 Polskiego Radia oraz radiowej Dwójki

Program 1 Polskiego Radia oraz radiowa Dwójka w 100. rocznicę  urodzin Gustawa Holoubka – legendarnego odtwórcy roli Gustawa – Konrada w „Dziadach” w reżyserii Kazimierza Dejmka, zapraszają do wysłuchania audycji poświęconych temu wybitnemu aktorowi i reżyserowi. 21 kwietnia na antenach publicznego nadawcy będzie można wysłuchać m.in. wspomnień Gustawa Holoubka  oraz interpretacji wierszy w jego wykonaniu, czytanych w Polskim Radiu. 

Gustaw Holoubek, fot. ?

Z okazji setnej rocznicy urodzin Gustawa Holoubka Program 1 Polskiego Radia przygotował specjalne audycje poświęcone pamięci tego znakomitego i wszechstronnie utalentowanego aktora. W piątek, 21 kwietnia na antenie radiowej Jedynki w „Sygnałach dnia”, „Czterech Porach Roku”, „Muzycznej Jedynce” oraz „Ekspresie Jedynki” będzie można usłyszeć utwory czytane przez Gustawa Holoubka. Będą to dzieła m.in. Adama Mickiewicza, Jana Kochanowskiego, Juliusza Słowackiego i Zbigniewa Herberta. O godz. 9.00, w audycji „Cztery Pory Roku” bedzie można usłyszeć pierwszy fragment słuchowiska wg. „Pani Walewskiej” Wacława Gąsiorowskiego, w którym gra Napoleona. Na  kolejną odsłonę poświęconą pamięci reżysera, Program 1 zaprosi w „Muzycznej Jedynce” - zostaną wyemitowane utwory śpiewane przez Gustawa Holoubka.  W audycji jubileuszowej o godz. 20.00 zostaną odtworzone fragmenty audycji i słuchowisk z udziałem tego wybitnego artysty -  m.in. ostatni wywiad, którego udzielił dwa miesiące przed śmiercią w rocznicę zdjęcia z afisza słynnej inscenizacji „Dziadów” w Teatrze Narodowym, a także wypowiedzi jego przyjaciół. Nie zabraknie również rozmów z zaproszonymi gośćmi - Magdaleną Zawadzką, Janem Holoubkiem, Ewą Wiśniewską, Krzysztofem Gosztyłą oraz Januszem Kukułą. W „Kronice Sportowej” o godz. 22.30 Cezary Gurjew zaprezentuje archiwalne wypowiedzi Gustawa Holoubka dotyczące sportu.

W Programie 2 Polskiego Radia w cyklu audycji „Wiersz na dzień dobry”( emitowanych od poniedziałku do piątku o godz. 9.50) będzie można posłuchać liryków Jana Kochanowskiego, Adama Mickiewicza, Władysława Broniewskiego, Mikołaja Sępa – Szarzyńskiego oraz Daniela Naborowskiego w mistrzowskiej interpretacji Gustawa Holoubka.  Natomiast od poniedziałku, 24 kwietnia w cyklu nagrań Bogumiły Prządki  „Głosy z przeszłości” (godz. 12.45), których dokonała z wybitnym aktorem w 1999 roku, znajdą się m.in. wspomnienia z lat dziecinnych artysty, powróci też postać Władysława Woźnika, którego asystentem był Gustaw Holoubek, dzięki któremu został  zaangażowany do Teatru Śląskiego w Katowicach. 

Podczas tegorocznego XXII Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej  „Dwa Teatry”, który odbędzie się w Zamościu, w dniach 16-19 czerwca zostaną zaprezentowane słuchowiska z udziałem Gustawa Holoubka. 

informacja prasowa

czwartek, 20 kwietnia 2023

Od losu nie ma ucieczki. "Idomeneo" W. A. Mozarta w Staatsoper w Berlinie /recenzja opery/

"Idomeneo" W. A. Mozarta w Staatsoper Unter den Linden w Berlinie jest spełnieniem marzeń każdego melomana. Sądzę, że przydarzyła mi się rzecz zgoła niezwykła - miałam szczęście zobaczyć i usłyszeć spektakl operowy, który nie był banalny, bo podejmował tematy ponadczasowe, a przy tym serwował słuchaczom prawdziwą ucztę muzyczno-wizualną. To jednak rzadkość, ale i nie przypadek, zważywszy, jacy stworzyli go artyści. 

"Idomeneo" W. A. Mozarta w Staatsoper Berlin, fot. Bernd Uhlig

"Idomeneo" - zagadkowa opera Mozarta

"Idomeneo" Wolfganga Amadeusza Mozarta jest bodaj najmniej znaną operą tego kompozytora, co może dziwić, zważywszy, jak jest znakomita. Okoliczności jej powstania wskazują, że  Mozart napisał ją na zamówienie elektora palatyńskiego, Karola Teodora, dysponującego najlepszą orkiestrą w ówczesnej Europie, kierowaną przez Christiana Cannabicha. W jej skład wchodzili wybitni wirtuozi, m. in.  Johann Baptista Wendling, którego żona Dorothea zagrała Ilię, a szwagierka Elisabeth została pierwszą Elektrą. Mozart miał wówczas 25 lat i był już dojrzałym twórcą (pierwszą operę: "Mitrydate" skomponował mając 14 lat!), więc toczył boje z librecistą ks. Giambattistą Varesco, aby postacie nie były papierowe, a role "przegadane|", o czym wiemy z jego listów do ojca. Kompozytor tworzy tę operę z wielkim zaangażowaniem - troszczy się o najdrobniejsze szczegóły, ale zarazem dba o ogólny efekt sceniczny. Narzeka na wykonawców męskich ról - Anton Raaff, tenor, grający tytułową rolę, jest dobrze po sześćdziesiątce i niektóre arie są dla niego za trudne, zaś Idamante, którego gra włoski kastrat-sopran - Vincenzo dal Prato, był podobno sztywny jak kołek i w ogóle nie umiał grać (zresztą podobnie jak Raaff). "Nie ma za grosz metody" - pisze Mozart do ojca. Trzeba więc było indywidualnie z nimi pracować, a nawet przerabiać finałową arię Idomeneo. 

 Włoskie i niemieckie strony tytułowe oryginalnego libretta opery Mozarta Idomeneo,
źródło: Wikipedia
Za to wykonawczynie ról kobiecych były świetne. Mimo wszystko Mozart był bardzo szczęśliwy, ponieważ tworzył muzykę dla wspaniałej orkiestry, a poza tym współpracował z nim znakomity choreograf i scenograf. Był także otoczony  troską i życzliwością swojego protektora. Prapremiera odbyła się w Monachium 26 stycznia 1781 roku, lecz pomimo zachwytów nad pięknem muzyki,  operę zagrano tylko trzy razy. Potem Mozart ją jeszcze poprawiał i próbował wystawiać, ale bez większego powodzenia. Także w XIX w. wystawiano ją rzadko. 

Dopiero w 1951 roku na Festiwalu w Glyndebourne Fritz Busch po raz pierwszy poprowadził "Idomeneo" według oryginalnej partytury, a także zaprosił znakomitych solistów. Niewiele to jednak zmieniło, bo w praktyce wykonawczej opery nadal stosowano skróty, a wykonawcy byli często gęsto marni. Dopiero w 1973 roku austriacki dyrygent Karl Böhm ponownie powrócił do oryginału. Upłynęło sporo czasu i dopiero w latach 2000 pojawiły się interesujące interpretacje "Idomeneo", m. in. spektakl pod dyr. Marca Minkowskiego w reżyserii Davida McVicara (tego samego, który stworzył inscenizację, o której piszę), w którym wystąpiła, podobnie jak w berlińskiej adaptacji, Magdalena Kožená. Po operę Mozarta sięgali także: Nicolaus Harnoncourt (1982), z Pavarottim w roli tytułowej czy John Eliot Gardiner, który w 1993 r. nagrał płytę z Anthonym Rolfe Johnsonem jako Idomeneuszem. W Polsce zaś po raz pierwszy zaprezentowano tę operę dopiero w 1991 roku w warszawskiej Operze Kameralnej i na tym poprzestano... 

Rozbitkowie w berlińskiej wersji "Idomeneo", fot. Bernd Uhlig

Od losu nie ma ucieczki...

Zgoda na tragiczność życia - w tym się wyraża cała nasza godność 
i nasza duma. Na pokorze wobec tego, co jest nieuchronne.
Wiesław Myśliwski

    "Idomeneo" jest operą przypominającą tragedię grecką, z jej fatalistyczną wizją świata i ludzkiego losu. Poza jednym wyjątkiem - szczęśliwym zakończeniem. Akcja rozgrywa się na Krecie, po wygranej przez Greków wojnie trojańskiej. Idomeneusz - król wyspy nie powrócił jeszcze spod Troi, ale wysłał statki z niewolnikami, wśród których znajduje się córka króla Priama - Ilia. Pod nieobecność ojca rządy sprawuje młody i wielkoduszny Idamante, który zakochuje się w Ilii, ona jednak pozostaje pogrążona w głębokiej żałobie, a odwzajemnienie uczuć "wrogowi" uważa za swoistą zdradę wobec tych, którzy zginęli z ręki Greków, w tym swojego ojca i brata ("Padre, germani, addio"). Kiedy jednak Idamante uwalnia z niewoli jej rodaków, nie potrafi pozostać obojętna, nadal czując się rozdarta pomiędzy pamięcią bliskich a miłością do szlachetnego Idamante (piękne partie chóru "Godiam la pace" o zwycięstwie Amora). Tymczasem wieść niesie, że statek, którym podróżował Idomeneusz, zatonął. Istotnie, Neptun, chcąc wystawić bohatera na próbę, ratuje mu życie pod warunkiem, że poświęci on życie pierwszej napotkanej na brzegu osoby w ofierze. Brawurowe sceny przedstawiające walkę o życie marynarzy Idomeneusza, walczących z żywiołem, są szalenie interesujące tak pod względem scenograficznym, jak i muzycznym ("Pietà, numi, pietà!"). Jak się nietrudno domyślić, pierwszym napotkanym człowiekiem okazuje się - ku przerażeniu Idomeneusza - jego jedyny syn. Następuje dramatyczna scena, w której kochający, dobry syn zostaje przez ojca odepchnięty, co sprawia mu ogromny ból. 

Andrew Staples jako Idomeneo i Magdalena Kožená jako Idamante
fot. Bernd Uhlig

    O tym, jakie są prawdziwe przyczyny zachowania Idomeusza dowiaduje się doradca króla - Arbace i doradza mu, aby odesłał syna jak najdalej. Także król sądzi, że pozbywając się syna, ukrywając go, uniknie spełnienia obietnicy danej Neptunowi. Ponadto na jego dworze przebywa księżniczka mykieńska Elektra, która po tym, jak skłoniła brata Orestesa do zamordowania matki (Klitajmestra wraz z kochankiem skrytobójczo zamordowała powracającego spod Troi Agamemnona), schroniła się przed wyrzutami sumienia (Erynie) na Krecie. Poznawszy delikatnego i dobrego Idamante, zakochuje się w nim i marzy o nowym, szczęśliwym życiu. Ona również pragnie uciec od swego losu, co koniec końców okaże się niemożliwe. Tylko Idamante i Ilia, pod wpływem wzajemnej miłości, gotowi są stawić czoła losowi i poświęcić się w imię wyższych uczuć, nie myśląc o sobie. I to oni wychodzą zwycięsko z opresji. Ostatecznie Neptun wynosi Idamante na tron (mówiąc, że miłość zwyciężyła) i dając mu za żonę Ilię. Ci, którzy buntowali się przeciwko losowi, uosobionemu w postaci Neptuna, przegrali i muszą odejść. Odchodzą więc - Idomeneusz w pokorze, Elektra zaś w zapiekłej wściekłości (wspaniała dramatyczna aria "O smanie! D`Oreste, d`Aiace"). Całość kończy jednak duet nowych panujących oraz chóru. Można by powtórzyć za Wiesławem Myśliwskim, że nie wykazali pokory wobec nieuchronności swojego losu i na skutek tego poniekąd przegrali swoje życie. 
    25-letni geniusz stworzył więc prawdziwą operę seria, w której temat mitologiczny nie pozostał czystą konwencją, za którą nie skrywa się żadna treść. Przeciwnie - mamy do czynienia z prawdziwym dramatem ludzkiego losu, który dotyczy nie tylko pojedynczych osób, ale także kładzie się cieniem na życiu całej zbiorowości. Służy temu także pogłębiona psychologia postaci. Jeśli tak na to spojrzymy, nie będziemy się zastanawiać, skąd i po co wzięła się na Krecie Elektra.

"Idomeneo", scena zbiorowa, fot. Bernd Uhlig

  "Idomeneo" w Staatsoper Unter den Linden    

       Inscenizacja operowa "Idomeneo" w Staatsoper Unter den Linden w Berlinie była moją pierwszą widzianą na żywo, wcześniej jednak poznałam dwie inne, bardziej oszczędne, jeśli chodzi o środki scenicznego wyrazu, ale zaśpiewane znakomicie. W szczególności dotyczy to nagranej na żywo w La Scali w Mediolanie wersji "Idomeneo" z 2006 roku, którą poprowadził brytyjski dyrygent Daniel Harding, a wyreżyserował wybitny, urodzony w Zurychu, reżyser teatralny Luc Bondy, dyrektor paryskiego teatru Odeon. W rolę tytułową wcielił się w obu wersjach (także późniejszej, z 2016 roku, z tym samym dyrygentem) urodzony w Malezji znakomity tenor Steve Davislim
    Wyznać muszę, że berlińska wersja była bardzo interesująca koncepcyjnie, co nie dziwi, jeśli zważyć, jakie przygotowały ją tuzy, nota bene sami Brytyjczycy. Inscenizatorem jest David McVical, twórca mający ogromne doświadczenie (także w realizacji znanych oper Mozarta) i od lat współpracujący z wielkimi teatrami operowymi. Autorką scenografii jest brytyjska scenografka i kostiumolog - Vicki Mortimer, która zaprojektowała kostiumy i scenografię do ponad 30 spektakli, w tym do "Good" i "Medea" (West End Theatre w Londynie), a także wieczoru baletowego "AfteRite/Lore" (Teatro alla Scala di Milano). Piękne kostiumy stylizowane na wschodnie (w tym nieco kontrowersyjny, ale jakże dramaturgiczny strój dla Medei i jej służących) zaprojektowała inna Brytyjka - Gabrielle Dalton, która we współpracy z Davidem McVicarem zrealizowała wiele wcześniejszych projektów, m. in.do opery "Falstaff", kilkakrotnie w Grange Park Opera ("Don Kichot", "Idomeneo", "Don Carlos"), także w Opéra National de Lorraine w De Nederlandse Reisopera ("Don Giovanni" i "Turandot"). 

"Idomeneo", scena zbiorowa, fot. Bernd Uhlig

Efekty tej wieloletniej współpracy okazały się i w Staatsoper Unter den Linden znakomite! Powstała inscenizacja najwyższej próby, interesująca plastycznie, pełna ukrytych znaczeń, w której ogromną rolę odgrywa także światło (brawa dla Paule Constable, która pracowała dla wielu renomowanych zespołów teatralnych w Wielkiej Brytanii). Przez niemal cały spektakl nad bohaterami ciąży fatum pod postacią trupiej czaszki z zakneblowanymi ustami - zmienia kąt nachylenia, barwy, a nawet bywa zasłaniana, kiedy to bohaterowie sądzą, że udało się im uniknąć swego przeznaczenia. Znika zaś, gdy się z nim pogodzili. Piękna jest też choreografia widowiska (Colm Seery, który od lat współpracuje z McVidalem), dzięki której bohaterowie - pojedynczo i zbiorowo - poruszają się w scenicznym świecie, wspomagani strojami i rekwizytami, a także światłem, tworząc pełnowymiarowe ludzkie postaci. Sceny są skomponowane niczym obrazy - jak w teatrze plastycznym.

Olga Peretyatko - Elektra, fot. Bernd Uhlig
    Dopiero kiedy sobie uzmysłowimy, jak wiele czynników składa się na kreację postaci, warto przyjrzeć się wykonawcom głównych ról.
Otóż w obejrzanej przeze mnie 26 marca 2023 r. wersji rolę Idomeneo wcielił się Andrew Staples - uważany za jednego z najbardziej wszechstronnych tenorów swojego pokolenia, regularnie występujący z Simonem Rattle, Harding, Haïm, Davis, Salonen i Nézet-Séguin, a także z Filharmonikami Berlińskimi i wielu innymi. Bardzo dobry śpiewak i interpretator, słabszy aktor, choć w niektórych scenach, oddających jego bunt przeciw bogom, poczucie zagubienia, a wreszcie zgody na swój los był wiarygodny. Brakowało mi w tej interpretacji dramatyzmu Steve`a Davislima. Znakomicie zaśpiewała rolę Idamante  Magdalena Kožená, wyróżniał się także Linard Vrielink w roli powiernika Idomeneo - Arsace. Mistrzowski występ Koženy miał to silne, szlachetne i jasne mezzo. Śpiewaczka doskonale wyczuwa retoryczną energię muzyki, zawsze kierując się typem ekspresji i logicznym uzasadnieniem prowadzenia roli. W Ilię wcieliła się Anna Prohaska - sopran koloraturowy, predystynowana do ról lirycznych śpiewaczka, która współpracowała z takimi dyrygentami, jak  Claudio Abbado i Daniel Barenboim. W sposób wiarygodny wyśpiewała swoje dramatyczne rozterki postaci rozdartej pomiędzy żałobą a niespodzianą miłością do syna wroga. W pamięci pozostanie zwłaszcza piękna scena, w której śpiewa o swojej miłości i tęsknocie wśród spadających płatków kwiatów, zjawiskowo oświetlona, jakby przez to uczucie przemieniona. Wielkie wrażenie zrobiła również Olga Peretyatko jako Elektra. Posągowo piękna, co podkreślało jeszcze bardziej kimono, szczególnie, że choreografia i światło dawały możliwość "ogrania" kostiumu, co się znakomicie udało. Peretyatko była fascynująca, zupełnie odmienna od szlachetnej Ilii, która gotowa jest poświęcić życie dla ukochanego. Drapuieżna , ale i liryczna ("Idol mio"), zwłaszcza w partiach dramatycznych, gdy śpiewała arię "D`Oreste, d`Aiace", pragnąc już tylko śmierci i potępienia. 

Anna Prohaska jako Ilia, Magdalena Kozena jako Idamante, Olga Peretyatko jako Elektra,
w tle Andrew Staples - Idomeneo, ot. Bernd Uhlig
Piękne są też sceny zbiorowe, np. dość realistyczna scena pomoru, którym Neptun każe miasto: bohaterowie wrzucają owinięte w całun zwłoki do wspólnego grobu, a w tle płonie ogień... 
Mocną stroną spektaklu była muzyka orkiestrowa w wykonaniu znakomitej Staatskapelle Berlin, którą poprowadził Simone Rattle - genialny brytyjski dyrygent, który w 2002 roku zastąpił Claudio Abbado na stanowisku dyrygenta i głównego dyrygenta Berliner Philharmoniker. Rattle był niewątpliwie jedną z gwiazd tego wieczoru. Stając za pulpitem, z charakterystyczną burzą siwych włosów, wyglądał jak czarodziej i istotnie wyczarował z niezwykłą subtelnością zarówno liryczne nastroje, jak i sceny pełne dramatyzmu. Po prostu mistrz!

A to już ja - szczęściara, w obiektywie Marka Ciska 
    Sądzę, że przydarzyła mi się rzecz zgoła niezwykła - miałam szczęście zobaczyć i usłyszeć spektakl operowy, który nie był banalny, bo podejmował tematy ponadczasowe, a przy tym serwował słuchaczom prawdziwą ucztę muzyczno-wizualną. To jednak rzadkość, ale i nie przypadek, zważywszy, jacy stworzyli go artyści. 


IDOMENEO I Staatsoper Unter den Linden 


20. MDAG - pełen program filmowy i Grand Prix Dolnego Śląska

Na mdag.pl dostępny jest już pełny program 20. Millennium Docs Against Gravity! W tym roku wrocławska publiczność zobaczy ponad 70 filmów dokumentalnych z całego świata. Jak co roku, jeden z dwunastu filmów startujących w Konkursie Głównym zostanie uhonorowany Grand Prix Dolnego Śląska.


Skład wrocławskiego jury podczas 20. MDAG

W 2023 roku w skład wrocławskiego jury, przyznającego nagrodę Marszałka Województwa Dolnośląskiego w wysokości 3000 euro dla najlepszego filmu z Konkursu Głównego, wchodzą trzy osoby:

Kostiantyn Pochtar – ukraiński muzyk, multiinstrumentalista i songwriter. Życie dzieli między Wrocławiem i Kijowem, gdzie był jednym z założycieli indie zespołu 5 Vymir, którego albumy są uznawane za jedne z najciekawszych na niezależnej scenie muzycznej Ukrainy. Obecnie występuje pod pseudonimem Postman. Ma za sobą setki koncertów w kilkunastu europejskich krajach, a 2022 rok spędził w charytatywnej trasie koncertowej #StandWithUkraine. Ukończył „kijowską filmówkę”, czyli Ukraiński Narodowy Uniwersytet Teatru, Kina i Telewizji na kierunku: inżynieria dźwięku.

dr hab. Magdalena Barbaruk – pracuje w Instytucie Kulturoznawstwa UWr, zajmuje się sprawczością literatury, jej wpływem na sposoby życia oraz mapowaniem przestrzeni (cokolwiek to znaczy). Autorka książek „Długi cień Don Kichota” oraz „Sensy błądzenia. La Mancha i jej peryferie”, a także filmu dokumentalnego „Błędne mapy”, w którym eksperymentuje z formą eseju i środkami audiowizualnymi. Wrocławianka, wychowywała się z widokiem na kino i w kinie: jej piaskownicą było kino Warszawa (dziś DCF).

Kamil Bałuk – reportażysta, dziennikarz, absolwent MISH Uniwersytetu Wrocławskiego, socjologii, filologii niderlandzkiej oraz Polskiej Szkoły Reportażu. Autor książek „Wszystkie dzieci Louisa” i „Wodecki. Tak mi wyszło”. Publikował w „Dużym Formacie”, „Przekroju”, „Wysokich Obcasach”. W radiu Newonce prowadzi podcast „Dawno temu w telewizji”.


"Pianoforte"

Dwunastka w Konkursie Głównym MDAG

W tym roku do Konkursu Głównego festiwalu zostało zakwalifikowanych 12 filmów. Wśród kandydatów do nagrody znalazła się m.in. “Apolonia, Apolonia”. Reżyserka dokumentu, Lea Glob, po raz pierwszy tytułową Apolonię Sokol spotkała w 2009 roku. Na przestrzeni kolejnych lat Glob powracała co jakiś czas do kontaktu z bohaterką, budując z nią niezwykłą więź. W filmie śledzimy walkę Apolonii o sukces w świecie sztuki i kultury, co nie okazuje się nie być łatwym zadaniem.
Całe to piękno i krew” w reżyserii Laury Poitras to niezwykły filmowy portret Nan Goldin – legendarnej fotografki i aktywistki, która obecnie walczy z koncernem farmaceutycznym rodziny Sacklerów, współodpowiedzialnym za kryzys opioidowy w Stanach. 
Z kolei “Czekając na przypływ” (reż. Sarvnik Kaur) opowiada historię Rakesha i Ganesha uważających się za braci. Obaj są rybakami z rdzennej społeczności Koli w Bombaju. W życiu poszli jednak różnymi drogami. Śledząc skomplikowane trajektorie życia bohaterów, zanurzamy się w opowieść o trwałości oraz kruchości przyjaźni i poszanowaniu piękna przyrody miażdżonej przez negatywne skutki zmian klimatycznych. 
Niewinność” w reżyserii Guya Davidiego dotyczy procesu militaryzacji izraelskiego społeczeństwa. Bohaterkami i bohaterami filmu są młodzi ludzie, którzy przeciwstawili się presji społecznej i administracyjnej. Narrację filmu tworzą ich wzruszające pamiętniki, rodzinne wideo i nagrania ze służby wojskowej, której wielu nie wytrzymuje. 

W dokumencie “Nie znikniemy” (reż. Alisa Kovalenko) śledzimy losy pięciu ukraińskich nastolatków dorastających w małych miasteczkach w Donbasie. Podobnie jak ich rówieśnicy na całym świecie, walczą z licznymi frustracjami związanymi z poszukiwaniem własnej tożsamości. W miarę pogarszania się sytuacji w Ukrainie, pojawia się groźba inwazji rosyjskiej na pełną skalę, a ich nadzieje i marzenia stają pod coraz większym znakiem zapytania. 
Z kolei za sprawą “Pianoforte” w reżyserii Jakuba Piątka poznajemy kilku młodych uczestników Konkursu Chopinowskiego, pochodzących z różnych stron świata. Ich życie od dzieciństwa było podporządkowane grze na fortepianie. Wszyscy dzielą podobne marzenie i zostaną bezlitośnie zweryfikowani przez konkursowy mechanizm. 
Spektakularne wizualnie i muzycznie “Pieśni wielorybów” (reż. Jean-Albert Lièvre) ostrzegają przed niebezpieczeństwami czyhającymi na wieloryby i konsekwencjami, jakie może przynieść ich zniknięcie. 
Pod niebem Damaszku” w reżyserii Heby Khaled, Talal Derki i Ali Wajeeh opowiada o trzech przyjaciółkach rozpoczynających prace nad spektaklem, który ma ukazywać mizoginię, seksizm, wykorzystywanie seksualne i codzienność życia kobiet w Syrii. Teatralny projekt okazuje się równie kontrowersyjny, co niebezpieczny. 

Do konkursowej dwunastki zakwalifikowany został również “Pustelnik z Treig” (reż. Lizzie MacKenzie). Bohaterem filmu jest Ken Smith, który od 40 lat mieszka w samotni nad jeziorem Traig w północnej Szkocji, bez prądu i bieżącej wody. Żyje tym, co przynosi mu natura. Reżyserka subtelnie wkracza w jego codzienność. 
Siostrzeństwo świętej sauny”, w reżyserii Anny Hints, opowiada o grupie kobiet zbierających się w tradycyjnej estońskiej saunie, żeby wspólnie dzielić najgłębsze sekrety, przemyślenia i czerpać z siły swojej wspólnoty. Otoczone dymem i żarem obnażają nie tylko ciała, ale i emocje. 
Z kolei “W teatrze przemocy” (reż. Emil Langballe, Łukasz Konopa) zadaje niezwykle trudne pytania o istotę sprawiedliwości. Film opowiada o człowieku, który jako dziecko był jednocześnie żołnierzem, a jako dorosły stanął przed Międzynarodowym Trybunałem Haskim i został oskarżony o zbrodnie wojenne. 
Konkursową selekcję zamyka “Zła prasa” (reż. Rebecca Landsberry-Baker, Joe Peeler) to dokument o istocie wolnych mediów. Gdy lokalny parlament rdzennego narodu amerykańskiego Mvskoke chce usunąć poprawkę o wolnej prasie (jako zalążek kampanii politycznej i próby przejęcia kontroli nad mediami) do akcji wkracza lokalna gazeta i jej zespół z Angel Ellis na czele.


"Werner Herzog. Radykalny marzyciel"


Gala wręczenia Grand Prix Dolnego Śląska i pokaz filmu “Werner Herzog. Radykalny marzyciel”

Uroczyste wręczenie nagrody odbędzie się w czwartek, 18 maja, o 19:00 w Dolnośląskim Centrum Filmowym. Gali towarzyszyć będzie pokaz filmu “Werner Herzog. Radykalny marzyciel” w reżyserii Thomasa von Steinaeckera. Herzog – mistrz kina, artysta, poeta, poszukiwacz prawdy, podróżnik w kolonialnym hełmie, marka, mem, aktor, oryginał nie do podrobienia, przepowiadacz katastrofy, legenda… Nikt nie potrafi opowiadać historii tak, jak on, ale historia o nim jest równie fascynująca. W filmie, oprócz pokazywanych po raz pierwszych archiwaliów i wywiadów, pojawiają się wypowiedzi Nicole Kidman, Chloe Zao,  Patti Smith, Christiana Bale’a, Roberta Pattinsona oraz żony artysty – Leny Herzog i jego brata.

26 kwietnia wystartuje sprzedaż biletów na wszystkie pokazy filmowe w ramach 20. MDAG. Bilety będą dostępne na mdag.pl i w kasach Dolnośląskiego Centrum Filmowego.

Jubileuszowa 20. edycja MDAG we Wrocławiu odbędzie się w dniach 12-21 maja 2023 roku w Dolnośląskim Centrum Filmowym, a część online od 23 maja do 4 czerwca na platformie mdag.pl. Mecenasem tytularnym festiwalu jest Bank Millennium (www.bankmillennium.pl).

informacja prasowa

środa, 19 kwietnia 2023

Co nowego w DCF | 21-27 kwietnia 2023

Dolnośląskie Centrum Filmowe zaprasza na projekcje filmów nominowanych do Nagrody Publiczności LUX, pokaz specjalny filmu "Przeminęło z wiatrem", film dokumentalny Leonardzie Cohenie, "Do widzenia, do jutra" ze Zbyszkiem Cybulskim w ramach "Krótkiej historii polskiego kina" i wiele innych atrakcji.

WYDARZENIA

Pokaz filmów nominowanych do Nagrody Publiczności LUX | 23-25 kwietnia

Po raz kolejny w kinach należących do Dolnośląskiego Centrum Filmowego wraz z Biurem Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu organizujemy pokaz filmów nominowanych do Nagrody Publiczności LUX. W tym roku walczy o nią pięć filmów, które tworzą eklektyczną mieszankę tematów, podejść i wizualnych przeżyć: „Alcarràs”, „Blisko”, „Błędny ognik”, „Gorące dni”, „W trójkącie”.  Napisy do nich zostały przetłumaczone na 24 języki urzędowe UE.

Bezpłatne wejściówki do odbioru w kasach biletowych kina DCF od piątku 14 kwietnia! Limit 2 wejściówki na osobę na film.

POKAZY SPECJALNE

"Przeminęło z wiatrem"
100 lat Warner Bros. | Przeminęło z wiatrem | reż. Victor Fleming | USA 1939

Z okazji setnej rocznicy założenia wytwórni Warner Bros. pokażemy 10 klasyków światowego kina, które narodziły się w wytwórni braci Warner. Zaczniemy 27 kwietnia od tytułu legendy, który zna chyba każdy, choćby ze słyszenia – „Przeminęło z wiatrem”. O prawa do sfilmowania słynnej powieści Margaret Mitchell biły się największe wytwórnie, a jego ekranizacja uznawana jest powszechnie niemal za ideał! W 1939 r. arcydzieło Davida O. Selznicka, zdobywca Nagrody Akademii®, olśniło publiczność i zdefiniowało czym powinien wyróżniać się hollywoodzki hit: odważnym filmowaniem, pełnym rozmachu, pasji, dramatu i ponadczasowego romansu.

Film zdobył 14 nominacji do Oscara i aż 9 statuetek: w tym dla najlepszego filmu, za role aktorskie dla Vivien Leigh i Hattie McDaniel (pierwsza Afro-Amerykanka), reżyserię, scenariusz, scenografię, montaż, zdjęcia i twórcze wykorzystanie taśmy barwnej.  

27 kwietnia | godz. 18:00

Hallelujah: Niezwykła historia kultowej ballady Leonarda Cohena | reż. Dayna Goldfine i Dan Geller | USA 2021

Ballada, którą nasze dzieci doskonale znają ze „Shreka”, wcześniej podzieliła los wielu niekwestionowanych arcydzieł świata: początkowo ją odrzucono, a teraz jest znana na całym świecie. Ten kinowy dokument muzyczny opowiada nie tylko historię samego Leonarda Cohena, kanadyjskiego poety i barda, ale przede wszystkim jego chyba najbardziej znanego utworu: „Hallelujah”. Skomplikowane dzieje tej ballady zainteresują na pewno polskich fanów i fanki Cohena.

W filmie pokazano niepublikowane dotąd materiały, w tym nagrania, wywiady, notatki, pamiętniki. Udokumentowano też cały proces tworzenia „Hallelujah”. Pokazano drogę, jaką przebył ten utwór, by stać się obecnie kultową kompozycją. Podczas seansu usłyszymy wiele różnych wykonań „Hallelujah”. Udajmy się razem w poetycko-muzyczną podróż po świecie Leonarda Cohena i jego ballady „Hallelujah”!

Reżyseria: Dayna Goldfine i Dan Geller

Czas trwania: 115 minut

Napisy: polskie 

22, 29 kwietnia | godz. 18:00 oraz 7 maja | godz. 16:00


PREMIERY OD 21 KWIETNIA 2023


Bo się boi | reż. Ari Aster | Kanada, USA, 2023

Beau się boi. Bo życie go przytłacza. Bo świat jest niebezpieczny. Bo każdy ciągle czegoś od niego chce. Bo mamie będzie przykro, jak nie przyjedzie w odwiedziny, a on by wolał siedzieć w wannie. Niewyobrażalny splot zdarzeń zmusza go jednak do konfrontacji z własnymi lękami. Po drugiej stronie jego strachów czeka prawdziwe życie i niezwykła, widowiskowa, pełna przygód podróż.

„Bo się boi” to szalona, szokująca i nieodparcie śmieszna czarna komedia o tym, jak pokonać lęk, wziąć życie w swoje ręce i stać się bohaterem własnej historii. W pełni autorska wizja jednego z najbardziej interesujących współczesnych reżyserów, Ariego Astera, z Joaquinem Phoenixem („Joker”, „Ona”) w swojej najbardziej zaskakującej roli. Studio A24, które stoi za sukcesami takich produkcji, jak „Wszystko wszędzie naraz”, „C’mon C’mon” czy serialu „Euforia”, obdarzyło Astera nie tylko pełnym zaufaniem, ale i najwyższym w historii firmy budżetem. Twórca kultowych „Dziedzictwo. Hereditary” i „Midsommar. W biały dzień” zrealizował dzięki temu najbardziej osobisty film, który pozwolił mu w pełni podzielić się z widzami swoimi lękami, wizją świata, a przede wszystkim – swoim unikalnym poczuciem humoru. Za kamerą w najnowszym filmie Astera ponownie stanął Paweł Pogorzelski.

Ari Aster zdefiniował na nowo współczesny horror – teraz czas na komedię. Czy naprawdę myślicie, że wszystko już w kinie widzieliście?

 

Roving woman | reż. Michał Chmielewski | Polska, USA, 2022

Sara po burzliwej awanturze z chłopakiem traci dom i środki do życia. Zdesperowana kradnie samochód, który staje się jej jedynym schronieniem. Odkrywając jego zawartość, zakochuje się we właścicielu pojazdu i postanawia go odnaleźć. Wyrusza w podróż przez amerykańskie pustkowia, która pozwoli jej przewartościować życiowe pragnienia i priorytety.

Film „Roving Woman” luźno inspirowany jest historią tajemniczego zniknięcia artystki Connie Converse w latach 70. To pełnometrażowy debiut fabularny Michała Chmielewskiego, który jest także współautorem scenariusza razem z Leną Górą. W rolach głównych występują Lena Góra („Król”) i nominowany do Oscara John Hawkes („Do szpiku kości”). W filmie gościnnie pojawia się też Chris Hanley – amerykański producent takich kultowych produkcji, jak m.in. „American Psycho”, i „Spring Breakers”. Producentem wykonawczym jest legendarny reżyser Wim Wenders („Niebo nad Berlinem”).

OBSADA

Lena Góra, John Hawkes, Chris Hanley

REŻYSERIA: Michał Chmielewski

CYKLE

DKF „Centrum”

24.04 | Do widzenia, do jutra | reż. Janusz Morgenstern (1960) | 80’

(Pokaz w ramach projektu „Krótka historia polskiego kina”)

Seanse w każdy poniedziałek o godz. 19:00 | Bilety: 16 zł


Filmowy Klub Seniorów

25.04. | Paryż na bosaka| reż. Dominique Abel, Fiona Gordon, Belgia, Francja 2016

Seanse w każdy wtorek o godz. 12:00 | Bilety: 16 zł 

ZAPOWIEDZI

Osiem gór | reż. Felix Van Groeningen, Charlotte Vandermeersch | Włochy, Belgia, Francja, 2022

Uporządkowane życie Fiony (Gordon) zakłóca pewnego dnia pełen rozpaczy list od mieszkającej w Paryżu 88-letniej ciotki Marthy. Fiona wskakuje w pierwszy samolot do Europy. Na miejscu odkrywa, że Martha zniknęła. W lawinie spektakularnych katastrof poznaje Doma, uprzejmego, ale denerwującego kloszarda, który nie chce jej zostawić w spokoju. Z czasem przestaje jej to przeszkadzać… Burleskowy, sfilmowany w fantazyjnym, charakterystycznym dla duetu Abel i Gordon stylu Paryż na bosaka, wykorzystuje humor, żeby opowiedzieć o najistotniejszych sprawach, takich jak miłość, wolność wyboru i solidarność.

Seanse w każdy wtorek o godz. 12:00 | Bilety: 16 zł 

 Pokazy przedpremierowe: 30 kwietnia | godz. 16:30, 9 maja | godz. 19:30

informacja prasowa

 

poniedziałek, 17 kwietnia 2023

Martha Argerich i Theodosia Ntokou nareszcie we Wrocławiu!

Legendarna argentyńska pianistka Martha Argerich wystąpi 19 kwietnia w Narodowym Forum Muzyki wraz z instrumentalistką młodego pokolenia, Theodosią Ntokou. Artystki wykonają jedne z najchętniej grywanych koncertów fortepianowych w historii muzyki – pióra Ludwiga van Beethovena oraz Camille’a Saint-Saënsa. Repertuaru dopełni przedstawiający barwny korowód rozmaitych gatunków Karnawał zwierząt tego francuskiego twórcy oraz słynna Pawana dla zmarłej infantki Maurice’a Ravela.

Martha Argerich & Theodosia Ntokou / fot. Adriano Heitman

Wspomniane dzieło Ravela jest stylizacją hiszpańskiego tańca, którego nazwa wzięła się od jego powolnych, uroczystych kroków odzwierciedlających zachowanie dumnych pawi. Pawana początkowo powstała w 1899 roku jako utwór na fortepian, ale przyćmiła ją przygotowana ponad dekadę później wersja orkiestrowa. To nostalgiczne i pełne zadumy dzieło zyskało wielką popularność. Ravel przywiązywał ogromną wagę do jego interpretacji, przestrzegając przed zbyt wolnym tempem wykonania: „to jest Pawana dla zmarłej infantki, a nie Zmarła pawana dla infantki” – mawiał. 

Skomponowanie II Koncertu fortepianowego g-moll op. 22 zajęło Saint-Saënsowi niespełna trzy tygodnie. Miał on bardzo mało czasu, by solidnie przygotować się do jego premiery, podczas której wystąpił również jako solista. Prawykonanie odbyło się 13 maja 1868 roku, orkiestrę poprowadził wówczas wielki rosyjski pianista, kompozytor i dyrygent – Anton Rubinstein – a przy fortepianie zgodnie z planem zasiadł Saint-Saëns. Niekonwencjonalna struktura dzieła początkowo rozczarowała audytorium, jednak z biegiem czasu koncert zyskał należyte uznanie, wchodząc do żelaznego repertuaru literatury fortepianowej. 

Choć wedle numeracji Koncert fortepianowy C-dur op. 15 Ludwiga van Beethovena powstał jako pierwszy, jego opus nie pokrywa się z chronologicznym procesem twórczym artysty. W rzeczywistości Beethoven nakreślił jego początkowe dźwięki już po powstaniu II Koncertu fortepianowego B-dur op. 19. Można domniemywać z czego wynikała owa systematyka – najbardziej prawdopodobnym wydaje się bliższe przywiązanie artysty do koncertu utrzymanego w tonacji C-dur, który też jako pierwszy został opublikowany i zaprezentowany przed wiedeńską publicznością. Dzieło osadzone jest bliżej tradycyjnych muzycznych środków wyrazu, jego faktura jest błyskotliwa i wirtuozowska, niezwykle wymagająca technicznie dla pianisty.

Koncert Argerich i Ntokou zwieńczy zaś Karnawał zwierząt – cykl utworów nazwanych przez samego ich autora – Camille’a Saint-Saënsa – rodzajem „fantazji zoologicznej”. Kompozycję stworzył on jako muzyczny żart, w zamierzeniu wykonywany wyłącznie w gronie przyjaciół. Ostatecznie dzieło wydano i zaprezentowano publicznie dopiero po śmierci artysty – zgodnie z jego wolą.

Program:

M. Ravel Pawana dla zmarłej infantki

C. Saint-Saëns II Koncert fortepianowy g-moll op. 22 (solo: Theodosia Ntokou)

***

L. van Beethoven I Koncert fortepianowy C-dur op. 15 (solo: Martha Argerich)

C. Saint-Saëns Karnawał zwierząt (partie fortepianów: Martha Argerich i Theodosia Ntokou)

Wykonawcy:

Patrick Fournillier – dyrygent

Martha Argerich – fortepian

Theodosia Ntokou – fortepian

NFM Filharmonia Wrocławska


Czas trwania:

120 minut

informacja prasowa

"WIATR" powieje w Studiu na Grobli. Pantomima zaprasza!

Przez dwa miesiące uczestnicy Grupy Otwartej brali udział w intensywnej pracy warsztatowej pod opieką artystyczną aktorki Wrocławskiego Teatru Pantomimy, Moniki Rosteckiej. Spektakl finałowy gramy w środę 26 kwietnia o godz. 19 w Studiu na Grobli Instytutu im. Jerzego Grotowskiego.

W pracy warsztatowej wyszliśmy od zagadnienia, które nurtuje ludzkość od zawsze: rozum czy serce? Dwa zupełnie różne światy spotykają się w nas, co powoduje wiele zamieszania, ale i ciekawych poszukiwań, które pomagają odnaleźć odpowiedź na pytanie: jak żyć.

Aby przełożyć ten temat na język teatralny, szukaliśmy haseł, symboli i znaczeń, które poprzez ciało, warstwę psychologiczną oraz okoliczności, byłyby dla nas inspirujące, czytelne, lecz nie dosłowne.

I tak doszliśmy do w i a t r u .

Wiatr to delikatny i potężny żywioł jednocześnie. Potrafi dmuchać w nasze skrzydła, jak i zwalić nas z nóg. Możemy iść z wiatrem jak i pod wiatr. Opcji jest wiele, a wybór należy do nas.

Tym wiatrem mogą być nasze myśli, uczucia, okoliczności, zdarzenia lub drugi człowiek,

Mamy nadzieję, że spektakl zostanie w waszych sercach, a rozum będzie go długo wspominał.

O tym, jak nasi bohaterowie radzą sobie z żywiołem wiatru, dowiecie się podczas naszego pokazu.

Warsztaty M. Rosteckiej, 27.03.23, Justyna Żądło, fot. Natalia Kabanow

Obsada:

Pola Burczyk

Anna Chwastyk

Eryka Inez

Paulina Kozioł

Barbara Krupa

Dominika Strzała

Marta Tomaszek

Lesław Zamaro

Jakub Naglicki

Irka Wypych, fot. Natalia Kabanow
Pokaz odbędzie się 26 kwietnia o godz. 19 w Studiu na Grobli Instytutu im. Jerzego Grotowskiego (ul. Na Grobli 30/32).

informacja prasowa

Bach Pasjami... /relacja z koncertów "Pasji wg św. Mateusza w NOSPR i w Narodowym Forum Muzyki/

Okres przedświąteczny był dla mnie w tym roku szczególny, miałam bowiem okazję dwukrotnego wysłuchania Pasji według św. Mateusza Johanna Seb...

Popularne posty