poniedziałek, 31 maja 2021

61. Krakowski Festiwal Filmowy otwarty!

Uroczystą galą w kinie Kijów i projekcją filmu dokumentalnego „Polański, Horowitz. Hometown” Anny Kokoszki-Romer i Mateusza Kudły rozpoczął się w niedzielę wieczorem 61. Krakowski Festiwal Filmowy. W oficjalnym otwarciu, któremu przewodził Krzysztof Gierat, dyrektor Festiwalu, wziął udział Robert Piaskowski, pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Kultury, członkowie jury oraz bohaterowie filmu: Ryszard Horowitz i jego siostra, Bronisława Horowitz-Karakulska.

Cerermonia otwarcia  61. KFF, fot. A. Fiejka

Na tegorocznym Krakowskim Festiwalu Filmowym pokazanych zostanie 170 filmów, w tym 100 premier światowych i polskich. Jury (w tym również FIPRESCI) oceni filmy dokumentalne, krótkometrażowe i animowane w trzech konkursach: dwóch międzynarodowych i polskim. Na zwycięzców czekają nagrody o łącznej wartości ponad 250 tys złotych.

Krakowski Festiwal Filmowy to jedno z najstarszych i najważniejszych na świecie wydarzeń poświęconych filmom dokumentalnym, animowanym i krótkometrażowym fabułom. W tym roku w programie znajdzie się 170 filmów z całego świata, w tym ponad 100 premier światowych i polskich, a festiwal odbędzie się równolegle w kinach i w Internecie.

Gościem specjalnym tej edycji jest kinematografia norweska. W ramach cyklu Fokus na Norwegię zaprezentowane zostaną najnowsze filmy dokumentalne i krótkometrażowe z Norwegii oraz program dla dzieci i młodzieży. Przedstawiciele branży filmowej Norwegii i Polski podczas festiwalowych spotkań będą mieli okazję nawiązać kontakty w zakresie koprodukcji. Partnerami cyklu jest Ambasada Królestwa Norwegii i Norweski Instytut Filmowy.

informacja prsowa

Marek Górlikowski: "Państwo Gucwińscy. Zwierzęta i ich ludzie" /recenzja książki/

Książka Marka Górlikowskiego jest znakomicie napisana - oddaje klimat minionych czasów, przedstawia pasjonująco ludzkie (i zwierzęce!) historie, bawi, wzrusza i prowokuje do refleksji. Autor jest nie tylko empatyczny i potrafi słuchać swoich licznych rozmówców, ale też posiada dar znajdowania naprawdę interesujących, wręcz malowniczych postaci. Gorąco zachęcam do lektury tej wspaniałej książki!

Po książkę o Gucwińskich sięgnęłam, bo - jak wszyscy - znałam to kultowe małżeństwo za sprawą  programu telewizyjnego "Z kamerą wśród zwierząt" i byłam ciekawa ich historii. Także dlatego, że jest to część historii mojego - od niemal pięćdziesięciu lat! - miasta. Sięgnęłam i ... nie mogłam się oderwać, dopóki jej nie dokończyłam. Nooo, takiego obrotu sprawy kompletnie się nie spodziewałam, szczególnie, że autor nie był mi znany. Okazało się ponadto, że nie jest to wyłącznie książka o Hannie i Antonim Gucwińskich, choć przyznaję, że ich barwne opowieści o zwierzętach, które notuje Marek Górlikowski, są fantastyczne - pełne humoru, czasem także wzruszeń, a nawet grozy. Przy tym historia Gucwińskich to żadna laurka, bo autor uzupełnia ich narrację wieloma innymi, sięga też do dokumentów i filmów. 

Książka jest także historią najstarszego ogrodu zoologicznego w Polsce (powstał w 1865 roku, ale autor snuje ją od 1932 roku, o czym za chwilę), opowiadana poprzez losy ludzi, którzy się przez ogród przewinęli, m. in. urodzonego w Breslau Herberta Globicha czy pracującej z szalecie hrabiny Anny Marii  Stadnickiej - ludzi nieprzeciętnych, oczytanych, szlachetnych, którzy na terenie ogrodu znaleźli rodzaj schronienia po tym, jak okrutnie obeszła się z nimi historia. Koleje ich losów są tajemnicze lub słabo znane, ale dociekliwy autor dociera zarówno do dokumentów, jak i do rodzin, aby więcej się o swoich bohaterach dowiedzieć. I udaje mu się to! 

Hrabina Anna Maria Stadnicka /skan książki

Wreszcie jest to poza wszystkim opowieść o mentalnych zmianach, które zaszły w relacjach między ludźmi a zwierzętami, co poniekąd zapowiada podtytuł, nabierający pod koniec nowych znaczeń. Swoją opowieść autor opatruje znaczącym mottem - wierszem Rainera Marii Rilkego "Pantera", ukazującym uwięzione w klatce zwierzę, które - choć ciągle porusza się w obrębie krat - to "w głębi serca bezgłośnie umiera". W Prologu zaś przytacza obiegowe opinie uzasadniające istnienie ogrodów zoologicznych, jak choćby ta, że zamykamy zwierzęta w zoo, aby je chronić i otaczać opieką. Tymczasem, jak pisał w swoim eseju "O patrzeniu" John Berger: "Powszechnym celem istnienia ogrodów zoologicznych jest dostarczenie zwiedzającym możliwości patrzenia na zwierzęta. W najlepszym razie spojrzenie zabłyśnie i prześliźnie się dalej. Zwierzęta patrzą na boki. Patrzą niewidzącymi oczami. (...) Ogród zoologiczny jest demonstracją relacji między człowiekiem i zwierzęciem - niczym innym". 

Mała Hania z tatą / skan

Marek Górlikowski  rozpoczyna swoją opowieść od konstatacji, że historia zwierząt i ich ludzi jest długa i etycznie niejasna, a zaczyna ją od 1932 roku, kiedy to w zoo w Breslau rodzi się mrówkojad, w rodzinie warszawskiego policjanta Hanna Jurczak (później Gucwińska), a w Porębie Małej - Antoni Gucwiński. Zanim te trzy odrębne kosmosy splotą się w jeden, autor opowiada dramatyczne dzieje Hanny, a właściwie opowiada je sama bohaterka, ale narracja przechodzi niepostrzeżenie z pierwszej osoby w trzecią i odwrotnie. Córka przedwojennego policjanta nie mogła mieć łatwego życia, szczególnie, że była niepokorna, a jednak dzięki miłości do zwierząt potoczyło się ono trochę jak w bajce... Biografia Antoniego - mniej spektakularna, żeby nie powiedzieć: zwyczajna. Kiedy spotkali się we wrocławskim zoo, długo jeszcze trwało, zanim się pobrali. Ta para, której nie wyobrażamy sobie oddzielnie i która stanowi znakomicie uzupełniający się duet także na potrzeby książki, zdecydowała się na wspólne życie znacznie później. Z pewnością zdecydowała o tym miłość do ... zwierząt 😀 Opowieściom o życiu towarzyszą liczne anegdoty, bo państwo Gucwińscy są, jak wiadomo, urodzonymi gawędziarzami. To z pewnością najbardziej atrakcyjna część książki. Mnie najbardziej zapadła w pamięć anegdota o pytonie Kubie, który uwielbiał codzienne kąpiele w wielkiej poniemieckiej wannie państwa Gucwińskich. Kiedyś małżonkowie wybierali się do opery, ale musieli wpierw wyciągnąć Kubę z wanny. Ten jednak nie miał na to najmniejszej ochoty. Wobec tego pan Gucwiński wyciągnął korek, ale woda nadal nie spływała. Wtedy okazało się, że spryciarz zatkał odpływ swoim ciałem 😉 W końcu udało się uporać z pytonem, ale do opery państwo Gucwińscy przyszli po I akcie... 

Z książki dowiadujemy się m. in., że z racji bliskości Wytwórni Filmów Fabularnych wiele zwierząt wystąpiło w filmach, również pani Gucwińska, którą Andrzej Żuławski zatrudnił podczas kręcenia "Diabła", gdyż tylko ona nie bała się wystąpić z potężnym pytonem. 

Hanna Gucwińska z wężem z wrocławskiego ZOO w scenie filmu
Andrzeja Żuławskiego "Diabeł"/ skan

Górlikowski opisuje szczegółowo nie tylko okoliczności powstania programu "Z kamerą wśród zwierząt" (prezentowanie zwierząt i opowieści o nich zaczęły się od niezwykle popularnego "Przekroju"), jego twórców, a także kontrowersji z nim związanych, szczególnie w stanie wojennym i po transformacji. Wtedy także kończy się pewna epoka, a wraz z nią styl przygotowywania programów. Wreszcie, opisano szczegółowo okoliczności odejścia państwa Gucwińskich po około pięćdziesięciu latach z wrocławskiego ZOO w atmosferze oskarżeń i niemalże skandalu z powodu niewłaściwej opieki nad jednym z niedźwiedzi. Ta sprawa przesądziła także o tym, co należy uważać za okrucieństwo wobec zwierząt i jak je karać. W tle zaś zmienia się ustrój i styl zarządzania ogrodem zoologicznym. Następca Gucwińskich z pewnością nie urządzałby codziennych kąpieli w swojej wannie ulubionemu pytonowi. Choćby dlatego, że nie ma ulubieńców, jest nowoczesnym menadżerem, który zarządza (m. in. w tajemniczy sposób pozbywa się kotów, których jest w ZOO ponad sto), buduje afrykanarium i dba o rzadkie gatunki.

Państwo Gucwińscy z młodym szympansem, początek lat 70./skan

Po przeczytaniu książki Marka Górlikowskiego nie można nie snuć różnorakich refleksji. Najważniejszą jest ta, że ogrodów zoologicznych w ogóle być nie powinno. Jeśli jednak przyglądamy się temu. co było i temu, co nastąpiło, to poza ogromną zmianą mentalną, odczuwamy jednak sympatię dla państwa Gucwińskich, którzy być może traktowali ZOO jak swój folwark, nikt jednak nie ma wątpliwości, że kochali zwierzęta, które były "ich dziećmi". Współczesne ZOO przypomina raczej sprawnie zarządzaną korporację, w której nie ma miejsca na emocje...

Książka Marka Górlikowskiego jest znakomicie napisana - oddaje klimat minionych czasów, przedstawia pasjonująco ludzkie (i zwierzęce!) historie, bawi, wzrusza i prowokuje do refleksji. Autor jest nie tylko empatyczny i potrafi słuchać swoich licznych rozmówców, ale też posiada dar znajdowania naprawdę interesujących, wręcz malowniczych postaci. Gorąco zachęcam do lektury tej wspaniałej książki!

Książka Marka Górlikowskiego "Państwo Gucwińscy. Zwierzęta i ich ludzie" będzie miała swoją premierę 2 czerwca 2021 roku w Wydawnictwie Znak.


niedziela, 30 maja 2021

REKONSTRUKCJE UBIORÓW DZIECIĘCYCH OD XVII DO XIX WIEKU 4 czerwca – 28 sierpnia 2021, Muzeum Wnętrz Pałacowych w Choroszczy

4 czerwca 2021 r. o godz. 14.00 w Muzeum Wnętrz Pałacowych w Choroszczy odbędzie się wernisaż wystawy "Rekonstrukcje ubiorów dziecięcych od XVII do XIX wieku". Jedwabne wamsy, aksamitne szustokory, żupany, sukieneczki na rogówce, krynolinie, tiurniurze, czepeczki, buciki... - to wszystko będzie można zobaczyć już od 4 czerwca 2021 r. na niezwykłej wystawie rekonstrukcji ubiorów dziecięcych w Muzeum Wnętrz Pałacowych w Choroszczy! Odwiedzający ekspozycję będą mogli podziwiać wiernie odtworzone ubiory dziecięce, ilustrujące zmieniające się style, upodobania i tendencje modowe na przestrzeni trzech stuleci.

Rekonstrukcję wykonał: Marek Ziętek – wyróżnienie

Wystawa jest efektem konkursu Ubiory dziecięce od XVII do XIX wieku organizowanego w ramach projektu "Wilanów dla młodych talentów w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie", autorstwa pani Marii Zielińskiej.  

Było to wielkie wyzwanie dla młodych ludzi, wymagające od nich nie tylko wyobraźni i sprawności warsztatowej, ale również żmudnej analizy utrwalonych na portretach ubiorów i poszukiwania cennych szczegółów w zachowanych muzealnych zabytkach. Młodzi ludzie doskonale wywiązali się z tego niełatwego zadania. Odtworzyli ubiory z wyczuciem norm estetycznych trzech epok dzięki celnemu doborowi tkanin i dodatków oraz wielkiej dbałości o detal i wykończenie, nie wspominając o wiernym nawiązaniu do pierwowzorów.

Rekonstrukcję wykonała: Zuzanna Pydzik – II Nagroda

Wystawie towarzyszy katalog "Dziecko i jego świat". Publikacja jest dziełem popularnonaukowym. Przedstawione tu bogate tło historyczne wprowadza w klimat poszczególnych epok, ich obyczajów i niuansów modowych. Składają się na nią obszerne artykuły opatrzone przypisami, napisane przez pasjonatów i specjalistów w dziedzinie archeologii, historii, historii sztuki oraz historii mody i kultury materialnej.

Rekonstrukcję wykonał: Grzegorz Biesik – I Nagroda

Przeczytamy tu m.in. o: sztuce babienia, biżuterii dziecięcej, meblach dla dzieci, historii edukacji, o zabawach i zabawkach. Znajdziemy wypowiedzi ekspertów o ubiorach dziecięcych, informacje o tkaninach, krojach, konstrukcji ubiorów, dodatkach i ozdobach. A wszystko to można zobaczyć na licznych ilustracjach – portretach, rysunkach, dawnych fotografiach zarówno ze zborów polskich, jak i obcych. Dla miłośników krawiectwa historycznego interesujący będzie rozdział opisujący krok po kroku rekonstrukcję osiemnastowiecznego czepka dziecięcego ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie.

Rekonstrukcję wykonała: Zuzanna Malinowska – wyróżnienie

Zaprezentowane są tu również prace eksponowane na czasowej pokonkursowej wystawie pt. „Rekonstrukcje ubiorów dziecięcych od XVII do XIX wieku” w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Każda rekonstrukcja opisana jest komentarzem przez autora pracy i zilustrowana przez wybitną fotograf Olgę Skoczylas. Jako dopełnienie pokonkursowej wystawy publikacja ta ma wkład w poszerzenie wiedzy o świecie dziecka i ubiorach dziecięcych na przestrzeni trzech stuleci.

Kurator wystawy: Maria Zielińska

Komisarz wystawy: Krystyna Kosior


Ekspozycja prezentowana od 4 czerwca do 28 sierpnia 2021 r.

informacja prasowa

28 maja - Gala Poznańskiej Nagrody Literackiej 0 godz. 18.00 - online

Zapraszamy na Galę wręczenia Poznańskiej Nagrody Literackiej! Spotkajmy się online dziś (28.05.) g. 18 na fb Zamek Czyta, CK ZAMEK oraz UAM.



W programie wieczoru pokaz filmów o laureatach i nominowanych zrealizowanych przez Irka Bednorza, a także minirecital Hani Rani, która dzień później wystąpi w CK ZAMEK z programem „Home”.

Jan Gondowicz, 2013, fot. Wikipedia

Laureatem Poznańskiej Nagrody Literackiej – Nagrody im. Adama Mickiewicza 2021 został Jan Gondowicz (ur. 1950) – literaturoznawca bardzo niezależny, tłumacz, wydawca. Autor książek eseistycznych, a także licznych opracowań i przekładów. Za przekład „Ćwiczeń stylistycznych” Raymonda Queneau otrzymał Nagrodę „Literatury na Świecie”. Był nominowany do Nagrody im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego (2015) oraz do Nagrody Literackiej Gdynia (2015) w kategorii esej.

Jan Gondowicz ucieleśnia żywioł zabawnego, lecz niebłahego słowa, zaskakującej interpretacji, błyskotliwych skojarzeń, rozległej i głębokiej, wręcz podziemnej erudycji. Można by rzec, że żyje literaturą, ale to za mało – on jest życiem literatury.  Czytelnikiem i pisarzem, któremu nigdy dość nowych wrażeń i wyzwań, szafarzem widzialnej i niewidzialnej biblioteki zachwyceń, do której wpuszcza nas chętnie, wszelako pod jednym warunkiem, a mianowicie, że porzucimy przed drzwiami rutynę i zniechęcenie.

Jednak wystarczy zajrzeć np. do słownika „Polscy pisarze i badacze literatury przełomu XX i XXI wieku”, by przekonać się, że ów pasjonat i entuzjasta jest przede wszystkim człowiekiem niezwykłej, gorączkowej pracowitości. Gdzież to nie pisał! Czego nie redagował! Jak wiele przetłumaczył!

Głównie interesuje go literatura, ale także teatr, film, malarstwo i – sport, szczególnie taternictwo. Nie jest wybredny co do gatunku, pisze recenzje, eseje, felietony, hasła encyklopedyczne, opracowuje katalogi, no i oczywiście książki.

Wyliczmy niektóre książki Jana Gondowicza: „Zoologia fantastyczna uzupełniona (z dodaniem układu systematycznego Adama Pisarka)” (1995), „Schulz” (2006), „Nowosielski” (2006), „Duda-Gracz” (2006), „Zoologia Fantastyczna Uzupełniona” (2007), „Paradoks o autorze” (2011), „Pan tu nie stał” (2011), „Duch opowieści” (2014), „Trans-Autentyk. Nie-czyste formy Brunona Schulza” (2014).

Przedłużeniem tej żywiołowej pasji czytania w poprzek głównych nurtów, na złość hierarchiom i kanonom, bez liczenia się z literaturoznawczą etykietą jest książka ostatnia – „Czekając na Golema” (Wydawnictwo Nisza 2019).

fot. materiały prasowe

Dziś dowiemy się także, który z nominowanych autorów otrzyma Nagrodę-Stypendium im. Stanisława Barańczaka. A są to:

Urszula Honek – autorka książek poetyckich za tom „Pod wezwaniem” (WBPiCAK 2018),

Igor Jarek – poeta, prozaik, dramatopisarz, autor scenariuszy do komiksów, za książkę „Halny” (Nisza 2020),

Katarzyna Szweda – poetka i fotografka za tom „Bosorka” (Biuro Literackie 2020).

https://www.facebook.com/ckzamek,

https://www.facebook.com/ZamekCzyta,

https://www.facebook.com/amupoznan

.......................................................................................................................................................


Poznańską Nagrodę Literacką ustanowili wspólnie w 2015, po śmierci Stanisława Barańczaka, Prezydent Miasta Poznania Jacek Jaśkowiak oraz prof. Bronisław Marciniak, ówczesny Rektor UAM. Składa się ona z dwóch części. Nagroda im. Adama Mickiewicza (60 tys. zł) przyznawana jest za całokształt twórczości, natomiast nagroda im. Stanisława Barańczaka (40 tys. zł) trafia do twórcy, który nie ukończył 35. roku życia.

W skład kapituły Nagrody wchodzą: przewodniczący prof. Piotr Śliwiński (UAM) oraz prof. Inga Iwasiów (Uniwersytet Szczeciński), Jarosław Mikołajewski (poeta, pisarz),

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki (poeta, prozaik), prof. Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz (UAM), prof. Szymon Wróbel (PAN, Uniwersytet Warszawski), prof. Marcin Jaworski (UAM) oraz Karol Francuzik (krytyk literacki) – od września 2020 sekretarz Poznańskiej Nagrody Literackiej.

W latach ubiegłych laureatami Nagrody im. Adama Mickiewicza byli: Krystyna Miłobędzka, Wiesław Myśliwski, Zbigniew Kruszyński, Erwin Kruk, Tadeusz Sławek oraz Anna Bikont, a laureatami Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka: Monika Glosowitz, Kira Pietrek, Magdalena Kicińska, Małgorzata Lebda, Szczepan Kopyt i Tomasz Bąk.

informacja prasowa

sobota, 29 maja 2021

Festiwal Muzyki Barokowej "Antonio Vivaldi" na Zamku Królewskim w Warszawie

Już w czerwcu na Zamku Królewskim w Warszawie odbędzie się pierwszy Festiwal Muzyki Barokowej. Tegoroczny repertuar w całości wypełnią utwory najwybitniejszego przedstawiciela włoskiego baroku w muzyce Antonia Vivaldiego. 


Usłyszymy m.in. Koncert na czworo skrzypiec i wiolonczelę h-moll op. 3 nr 10 RV 580, Koncert na flet, smyczki i basso continuo g-moll op. 10 nr 2 RV 439 La notte, Koncert na 2 lutnie G-dur RV 532 i Koncert na dwa oboje, dwa klarnety i orkiestrę smyczkową C-dur RV 560 w wykonaniu uznanych artystów: Agaty Szymczewskiej, Jadwigi Kotnowskiej, Anny Radziejewskiej, Jakuba Jakowicza, Marka Niewiedziała i innych.

Główne motywy koncertów skrzypcowych z cyklu Cztery pory roku zna każdy. Należą do ścisłego kanonu standardów muzyki klasycznej. Nie wszyscy jednak wiedzą, że te urzekające melodie są zaledwie kroplą w morzu, jeśli chodzi o dorobek Antonia Vivaldiego, największego z włoskich przedstawicieli muzycznego baroku. Był on twórcą niezwykle płodnym, a liczba samych tylko skomponowanych koncertów oscyluje wokół pięciuset. Do tego dochodzą liczne sonaty, suity i opery. Choć znaczna część tej niebagatelnej spuścizny zaginęła, wiele spośród zachowanych utworów Vivaldiego stale przewija się w repertuarze filharmonii i oper na całym świecie.

Antonio Vivaldi / Wikipedia

Antonio Lucio Vivaldi, do którego z powodu rudych włosów przylgnął przydomek Il Prete Rosso (Rudy Ksiądz), urodził się w 1678 roku w Wenecji jako syn skrzypka z orkiestry bazyliki św. Marka. Wprawdzie jako jedyny z dziewięciorga rodzeństwa przyjął święcenia kapłańskie, jednak to muzyka, poznawana dzięki ojcu, stać się miała jego prawdziwym powołaniem. Był dla włoskiego baroku tym, kim Jan Sebastian Bach dla baroku niemieckiego. Genialny Niemiec nigdy zresztą nie odżegnywał się od inspiracji utworami Vivaldiego i wiele z jego utworów osobiście transkrybował na instrumenty klawiszowe.

Los nie rozpieszczał Rudego Księdza. Przez całe życie borykał się z wątłym zdrowiem, a po stosunkowo krótkim okresie dobrej passy czekała go gorycz utraty popularności i łask możnych mecenasów. Zmarł w biedzie, a jego twórczość popadła w zapomnienie, i to na bardzo długo, bo aż do lat dwudziestych XX w.. Wtedy to bowiem odnaleziono i poddano pogłębionym studiom dużą część rękopisów kompozytora.

Choć pojedyncze nieznane dzieła słynnego Wenecjanina odkrywane są po dziś dzień, także te od dawna znane warto odkrywać wciąż na nowo. Okazją do tego niech będzie tegoroczny Festiwal Muzyki Barokowej, po raz pierwszy organizowany przez Zamek Królewski w Warszawie. Wystąpią w nim znakomici polscy soliści: Agata Szymczewska, Jadwiga Kotnowska, Lilianna Stawarz, Anna Radziejewska, Jakub Jakowicz, Marek Niewiedział z towarzyszeniem orkiestr kameralnych: Arte dei Suonatori Orchestra, Orkiestry Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, Royal Baroque Ensemble oraz zespołu instrumentów dętych Warsaw Harmony.

Program kolejnych koncertów wypełni muzyka skrzypcowa, lutniowa, wokalna oraz pisana na solowe instrumenty dęte (flet, klarnet, fagot, obój). Pojawią się w nich koncerty solowe, podwójne i poczwórny, co nie jest często spotykaną praktyką.

Program i poziom artystyczny proponowanych Państwu koncertów z pewnością zaspokoi gusta i oczekiwania najbardziej wyrafinowanych melomanów.

Carraccio, Święty Jan Chrzciciel

Festiwalowi towarzyszyć będzie prezentacja najnowszych nabytków malarskich Zamku Królewskiego w Warszawie. Każdy koncert rozpocznie się od prezentacji jednego ze świeżo zakupionych cennych obrazów, a będą to kolejno:

13 czerwca (niedziela)Kogut, kura z kurczętami i gołębie, mal. Melchior de Hoendecoert, Amsterdam, po 1663 r.

16 czerwca (środa) – Święty Jan Chrzciciel, mal. Giovanni Battista Caracciolo, zwany Battistellem Caracciolem, Neapol, przed 1610 r.

20 czerwca (niedziela) – Diana i Akteon, mal. Hans Speeckaert, druga poł. XVI w.

23 czerwca (środa) – Krajobraz z podróżnymi, mal. Jan Frans van Bloemen zwany L’Orizzonte, Rzym, przed 1700 r.


Festiwal Muzyki Barokowej

"Antonio Vivaldi"

13–23 czerwca 2021 r.

godz. 18.45

Sala Wielka


informacja prasowa

środa, 26 maja 2021

Co nowego w DCF od 28 maja do 3 czerwca 2021

Nie tylko filmy premierowe, nagrodzone Oskarami i pokazy specjalne, ale także wiersze Tadeusza Różewicza i stałe cykle proponuje Dolnośląskie Centrum Filmowe od 28 maja 2021 roku.


WYDARZENIA

SPEKTAKL Z MUZYKĄ FILMOWĄ „Z MIŁOŚCI DO FILMU

„Z miłości do filmu” to autorski projekt muzyczny zrealizowany pierwotnie na potrzeby jubileuszu najstarszego wrocławskiego kina. Na program wydarzenia składa się kilkanaście piosenek wykorzystanych w znanych i cenionych produkcjach filmowych.

31 maja | godz. 18:00 i 20:30 | Bilety: 50 zł


ROK TADEUSZA RÓŻEWICZA | RÓŻEWICZ W DCF

Zapraszamy do naszych kin na wyjątkowe spotkania z poezją Tadeusza Różewicza. Do końca roku we wszystkich kinach Dolnośląskiego Centrum Filmowego przed każdym seansem widzowie usłyszą wiersze poety w interpretacji aktorów dolnośląskich teatrów. 

Do 31 grudnia 2021 r.


DZIKIE CIAŁO – WYSTAWA PATRYCJI MASTEJ

Jest to wystawa o prawie do czucia i wyrażania, autentycznych przeżyć dotyczących naszej cielesności, seksualności, przejawów kobiecości w formie nieskontrolowanej konwencją kultury. 

Zapraszamy do Chill Roomu DCF do 30 maja!

POKAZY SPECJALNE

PIERWSZA KROWA

Dziki Zachód, amerykański sen, nieprawdopodobna przyjaźń i… pieczenie ciastek w czarującym filmie „Pierwsza krowa”. Hit światowych festiwali, zdobywca ponad 150 wyróżnień, nagród i nominacji.

29 maja | godz. 15:30 | Bilety: 22 zł

30 maja | godz. 12:30, 17:00 | Bilety: 22 zł

2 i 3 czerwca | godz. 15:00, 20:00 | Bilety: 18 zł

POKAZY PRZEDPREMIEROWE

„Supernova” reż. Harry Macqueen | UK 2020

Przepiękna historia miłosna ze zdobywcą Oscara Colinem Firthem i nominowanym do Oscara Stanleyem Tuccim w rolach głównych.

29.05 | godz. 20:00 | Bilety: 22 zł

„Minari” reż. Lee Isaac Chung | USA 2020

„Minari” – laureat Złotego Globu za Najlepszy Film Zagraniczny na trzech pokazach przedpremierowych w DCF! Za rolę w tym filmie Yuh-Jung Youn otrzymała Oscara (najlepsza kobieca rola drugoplanowa).

28 maja | godz. 20:00 | Bilety: 18 zł

„Na rauszu” reż. Thomas Vinterberg | Dania 2020

Zwycięzca Oscara w kategorii międzynarodowej “Na rauszu” Thomasa Vinterberga na ośmiu pokazach przedpremierowych w DCF!

29.05 | godz. 20:30 | Bilety: 22 zł

30.05 | godz. 16:00 | Bilety: 22 zł

1.06, 3.06 | godz. 20:30 | Bilety: 18 zł

PREMIERY OD 28 MAJA

„Druga połowa” | reż. Łukasz Wiśniewski | Polska  2021

„Nomadland” | reż. Chloé Zhao | USA 2020


W CYKLACH:

Dyskusyjny Klub Filmowy – Seanse w poniedziałki o godz. 19:00 | Bilety: 12 zł

31 maja | „Asako. Dzień i noc” | reż. Ryûsuke Hamaguchi | Japonia 2018

Filmowy Klub Seniorów - Seanse – wtorki, godz. 12.00 | Bilety: 13 zł

1 czerwca | „Nasza młodsza siostra” | reż. Hirokazu Kore-eda | Japonia 2015 | 128′

Młodzieżowy Klub Filmowy – Seanse w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 17:00 | Bilety: 12 zł (z legitymacją szkolną)

1 czerwca | „Nomadland” | | reż. Chloé Zhao | USA 2020

informacja prasowa


Premiera "Tików i innych zabaw" w reżyserii Dominiki Knapik we Wrocławskim Teatrze Pantomimy

5 czerwca 2021 r. w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia będzie miała miejsce premiera nowego spektaklu Wrocławskiego Teatru Pantomimy: „Tiki i inne zabawy” w reż. Dominiki Knapik. Terapii zostaną poddani bohaterowie różnych sztuk Antoniego Czechowa 😀

 


Twórczość dramatyczna Antona Czechowa oraz wzięta w cudzysłów sytuacja psychoterapii grupowej stają się dla twórców pretekstem do eksplorowania ich teatralnej formy.  

Grupę terapeutyczną tworzą różni bohaterowie z dramatów Czechowa – dochodzi do spotkania niemożliwego: Płatonow zafunkcjonuje w jednej przestrzeni zarówno z Iwanowem, jak i Raniewską (“Wiśniowy sad”). Trzy siostry skonfrontują się z Borkinem (“Iwanow”), a Szarlotta (“Wiśniowy sad”) zestawiona będzie z Trigorinem (“Mewa”). 

Te Czechowowskie typy zostają zderzone ze sobą wraz z ich wadami i trudnościami, z jakimi zostali „zdiagnozowani” przez twórców przedstawienia: depresją, chorobą dwubiegunową czy histerią, a sytuacja terapii grupowej jest środkiem do zbudowania relacji między bohaterami:

"Tiki i inne zabawy" w reż. Dominiki Knapik, fot. materiały prasowe

 

Jest to delikatny temat i nie chcemy w żaden sposób go ironizować (…). To również tabu społeczne – na szczęście ono powoli pęka i ludzie przestają się wstydzić tego, że chodzą na terapię. W spektaklu staramy się badać ramy i konwencje teatralne, a temat traktujemy poważnie i z szacunkiem, choć jest tu też trochę dowcipu - mówi Dominika Knapik.

Premiera „Tików i innych zabaw” – 5 czerwca o godz. 19:00 w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia (ul. Księcia Witolda 62). Kolejne przedstawienia 6 i 7 czerwca br.

Bilety kupić można na stronie www.bilety.pantomima.wroc.pl

"Tiki i inne zabawy" w reż. Dominiki Knapik, fot. materiały prasowe


Tiki i inne zabawy 

na podstawie wybranych fragmentów z dramatów A. Czechowa: „Mewa”, „Wujaszek Wania”, „Wiśniowy sad”, „Trzy siostry”, „Iwanow” w tłumaczeniu Agnieszki Lubomiry-Piotrowskiej

reżyseria i choreografia: Dominika Knapik

scenariusz i dramaturgia: Patrycja Kowańska

scenografia: Bartholomӓus M. Kleppek 

muzyka: Łukasz Jędrzejczak

kostiumy: Karolina Mazur

reżyseria światła i video: Wolfgang Macher 

harfa live: Malwina Lipiec-Rozmysłowicz 

asystenci reżyserki: Blanka Starzycka, Damian Zieleziński

 

Obsada:

Płatonow – Mateusz Kowalski

Raniewska – Anna Nabiałkowska

Iwanow – Izabela Cześniewicz

Trigorin – Artur Borkowski

Borkin – Mateusz Flis (gościnnie)

Olga – Agnieszka Dziewa

Masza – Monika Rostecka

Irina – Sandra Kromer-Gorzelewska

Nina – Agnieszka Charkot

Szarlotta – Eloy Moreno Gallego

Terapeutka – Paulina Jóźwin

Terapeuta – Jan Kochanowski

Harfistka – Malwina Lipiec-Rozmysłowicz (gościnnie)


informacja prasowa

wtorek, 25 maja 2021

90. urodziny Krzysztofa Komedy w FINA

Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny, Fundacja Edukacji Kulturalnej MILO ART oraz Muzeum Jazzu zapraszają na obchody 90. rocznicy urodzin Krzysztofa Komedy. Wydarzenie obejmujące debatę i dwa koncerty – Wojtek Mazolewski Quintet oraz Drum Freaks Milo Kurtisa – będzie transmitowane on-line w dniach 29-30.05.2021 r. poprzez kanał Fb FINA Wałbrzyska 3/5.


Krzysztof Komeda jest bez wątpienia jednym z najwybitniejszych i najbardziej inspirujących twórców polskiego jazzu. Jest uznawany za prekursora nowoczesnego jazzu w Polsce, według krytyków przyczynił się do wykrystalizowania się cech europejskiej estetyki jazzowej. Jego album Astigmatic nagrany w 1966 roku z Komeda Quintet, który współtworzył z Tomaszem Stańką, Zbigniewem Namysłowskim, Guenterem Lenzem i Rune Carlssonem, wymieniany jest jednym tchem obok najwybitniejszych albumów jazzowych wszechczasów. Komeda udzielał się także jako twórca muzyki filmowej. Pozostawił po sobie pamiętne ścieżki dźwiękowe do filmów takich jak Dziecko Rosemary Romana Polańskiego, Niewinni czarodzieje Andrzeja Wajdy, czy Do widzenia, do jutra Janusza Morgensterna. Ciekawostką może być to, że do pewnego momentu łączył zawód laryngologa z praktyką wykonawczą i kompozytorską. Ostatecznie jednak wybrał muzykę.

Nie da się myśleć dzisiaj o polskiej szkole jazzowej, czy polskiej muzyce filmowej bez wspomnienia o Krzysztofie Komedzie. Dlatego też Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny, Fundacja Edukacji Kulturalnej MILO ART oraz Muzeum Jazzu zapraszają 29 i 30 maja na weekend z legendarnym pianistą i kompozytorem, twórcą słynnego nagrania modern-jazzowego Astigmatic i klasycznych w swym gatunku soundtracków do filmów Romana Polańskiego.

Uznani eksperci w dziedzinie jazzu dyskutować będą o jego imponującym dorobku, a zaproszeni muzycy spróbują przywołać ducha jego niezwykłej twórczości. W obydwa wieczory na kanale Fb FINA Wałbrzyska 3/5. odbędą się transmisje on-line koncertów i spotkanie z twórcami. Ponadto organizatorzy przypomną publiczności e-wystawę Komeda – Kalendarium życia opracowaną przez Andrzeja Rumianowskiego na podstawie fotografii z archiwum Zofii Komedowej-Trzcińskiej przekazanych do Muzeum Jazzu przez jej syna Tomasza Lacha.

Pierwszy dzień (sobota, 29 maja) otworzy debata z udziałem Tomasza Lacha, pasierba Krzysztofa Komedy, oraz Milo Kurtisa, Pawła Brodowskiego i Tomasza Tłuczkiewicza. Następnie wystąpi Wojtek Mazolewski Quintet, w składzie: Wojtek Mazolewski – kontrabas, Marek Pospieszalski – saksofon tenorowy, Joanna Duda – pianino, klawisze, Oskar Torok – trąbka, elektronika, Qba Janicki – perkusja, instrumenty perkusyjne.

Drugiego dnia (niedziela, 30 maja) zagra zespół Drum Freaks Milo Kurtisa, w składzie: Apostolis Anthimos – perkusja, Wojtek Mazolewski – bas, Janusz Yanina Iwański – gitary, Bartosz Smorągiewicz – saksofon, Piotr Iwicki – klawisze, Kuba Kinsner – instrumenty perkusyjne, Milo Kurtis – lider, instrumenty różne.

Koncerty oraz panel dyskusyjny będzie można obejrzeć on-line na kanale FINA Wałbrzyska 3/5. Wystawę Komeda – Kalendarium życia „zwiedzić” można na stronie Muzeum Jazzu.


Szczegółowy plan wydarzeń

29.05.2021

19:00 – Panel dyskusyjny: Tomasz Lach, Paweł Brodowski, Tomasz Tłuczkiewicz, Milo Kurtis

20:15 – Koncert: Wojtek Mazolewski Quintet

30.05.2021

19:00 – Koncert: Drum Freaks z gościnnym udziałem Wojtka Mazolewskiego, Apostolisa Anthimosa

Festiwal zorganizowano ze środków Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

Patronat Honorowy – Sekretarz Stanu Jarosław Sellin. MKDNiS

informacja prasowa

Ciąg dalszy wspomnień postaci rotmistrza Pileckiego w Jedynce

Program 1 Polskiego Radia ponownie upamiętnia 120. rocznicę urodzin rotmistrza Witolda Pileckiego. W niedzielę, 23 maja o godz. 21.00 na antenie Jedynki odbyła się premiera słuchowiska Teatru Polskiego Radia pt. „W imię ojca” w reżyserii Przemysława Wyszyńskiego. 

Rotmistrz Witold Pilecki

Rotmistrz Witold Pilecki był oficerem kawalerii Wojska Polskiego, współtwórcą konspiracyjnej organizacji Tajnej Armii Polskiej oraz więźniem obozu koncentracyjnego KL Auschwitz, gdzie również stworzył sieć konspiracyjną. Jej celem było niesienie pomocy moralnej i materialnej współosadzonym, a także przygotowywanie planu ostatecznego wyzwolenia obozu. Historia życia Pileckiego jest bardzo złożona, a motywacje jego decyzji mogą być niezrozumiałe dla współczesnego człowieka. Rotmistrz miał bardzo silne poczucie obowiązku wobec kraju, ale również wobec rodziny, co było dla niego źródłem wewnętrznego konfliktu oraz głęboko skrywanego cierpienia. 

Piotr Bajtlik, Piotr Bondyra, Anna Cieślak

Niezwykle skuteczny jako konspirator chciał być dobrym ojcem i mężem. Szczęście osobiste poświęcił dla większej sprawy, ale zawsze tęsknił za rodziną. Na pograniczu walki o wolność i przyszłość Polski oraz doświadczenia rodzinnego życia rodzi się tragiczny konflikt pomiędzy miłością do ojczyzny, 
a miłością do najbliższych. Świat moralnych i duchowych przeżyć rotmistrza, motywacje podjętych przez niego decyzji, niekończąca się wewnętrzna walka oraz ogrom uwarunkowań zewnętrznych, pod których wpływem musiał funkcjonować, wypełniać swoje zadania, jednocześnie opiekując się i chroniąc ukochaną rodzinę, będą tematem słuchowiska „W imię ojca”. 

Słuchowisko "W imię ojca"



Autorstwo, reżyseria, opracowanie muzyczne: Przemysław Wyszyński 
Realizacja dźwięku: Paweł Szaliński 
Obsada: Anna Cieślak, Lidia Sadowa, Piotr Bajtlik, Angelika Kurowska, Kamil Pruban, Otar Saralidze, Elżbieta Gaertner, Piotr Bondyra, Jan Aleksandrowicz, Stefan Knothe, Stanisław Brudny, Krzysztof Tymiński, Alicja Warchocka. 
 
Start słuchowiska 23 maja o godz. 21.00. 

informacja prasowa

poniedziałek, 24 maja 2021

61. Krakowski Festiwal Filmowy - program

W programie tegorocznego Krakowskiego Festiwalu Filmowego znalazło się 170 filmów z całego świata, w tym 100 premier światowych i polskich, a cały program Festiwalu dostępny jest równolegle w krakowskich kinach i w Internecie.


Ceremonia otwarcia Festiwalu i światowa premiera filmu „Polański, Horowitz. Hometown” Mateusza Kudły i Anny Kokoszki-Romer odbędzie się 30 maja o godz. 20.00 w kinie Kijów. Film jest barwną opowieścią o dzieciństwie, przyjaźni, wspólnym żydowskim losie bohaterów i przede wszystkim o Krakowie – miejscu, które mimo upływu czasu i wielu zmian, nadal pozostaje domem.

Gościem specjalnym tej edycji jest kinematografia norweska. W ramach cyklu "Fokus na Norwegię" zaprezentowane zostaną najnowsze filmy dokumentalne i krótkometrażowe z Norwegii oraz program dla dzieci i młodzieży. Przedstawiciele branży filmowej Norwegii i Polski podczas festiwalowych spotkań będą mieli okazję nawiązać kontakty w zakresie koprodukcji. Partnerami cyklu jest Ambasada Królestwa Norwegii i Norweski Instytut Filmowy.

Tegoroczną nagrodę Smoka Smoków za wkład w rozwój światowego filmu animowanego otrzyma Piotr Dumała - mistrz animacji i twórca autorskich technik filmowych.  W programie Festiwalu retrospektywa twórczości laureata oraz jego lekcja mistrzowska.

Plenerowe pokazy sekcji "Dźwięki muzyki" w Kinie pod Wawelem to gratka dla widzów spragnionych dobrej muzyki, wybitnego kina i pięknych okoliczności przyrody. Od wtorku do piątku (1- 4 czerwca), pod gwieździstym niebem, z widokiem na Wawel, na wielkim ekranie będzie można zobaczyć najciekawsze ekranizacje dokumentalnych filmów muzycznych. Partnerem cyklu jest PGE Energia Ciepła.  

Pokazy w plenerowym Kinie pod Wawelem otworzy w niedzielę 30 maja światowa premiera filmu “Siostry rzeki” Cecylii Malik poprzedzona warsztatami i happeningami artystycznymi. W poniedziałek 31 maja widzowie plenerowego kina będą mieli okazję zobaczyć film laureata Oscara Kevina Macdonalda “Dzień z życia 2020” stworzony z ponad 300 tysięcy amatorskich nagrań z całego świata. 

Tradycyjnie w programie Festiwalu znajdzie się sekcja Docs+Science – pokazy fascynujących filmów naukowych i spotkania pod wspólnym tytułem SOLARIS będą tym razem inspirowane twórczością Lema. Tradycyjnie czekają nas także projekcje filmów nagrodzonych na partnerskich festiwalach - Laureaci festiwali. Najciekawsze polskie filmy dokumentalne autorstwa zarówno młodych twórców, jak i uznanych reżyserów zobaczymy w ramach Panoramy polskiego dokumentu. Kids&Youth. Kino dla młodych to filmowy przegląd dla najmłodszych widzów. W programie także najgłośniejsze dokumenty minionego roku z najróżniejszych zakątków świata - Opowieści ze świata oraz fascynujące produkcje europejskie w sekcji Gdzieś w Europie.

Ważną częścią Festiwalu jest KFF Industry - największa w Polsce platforma spotkań dla branży dokumentalnej i animowanej. Każdego roku w konferencjach, debatach, warsztatach, prezentacjach projektów w różnych fazach procesów produkcyjnych czy w targach filmowych bierze udział 1000 gości z całego świata. W programie, już po raz siódmy znajdzie się m.in. sesja Doc Lab Poland, współorganizowana przez Fundację Filmową im. Władysława Ślesickiego.

Krakowski Festiwal Filmowy posiada akredytację FIAPF oraz znajduje się na ekskluzywnej liście wydarzeń kwalifikujących do Oscara® w kategoriach krótkometrażowych (fabuła, animacja, dokument) oraz pełnometrażowego filmu dokumentalnego, a także rekomenduje do Europejskiej Nagrody Filmowej w tych samych kategoriach.

Konkursy

89 FILMÓW

Trzon festiwalu stanowią trzy równorzędne konkursy: międzynarodowy dokumentalny, międzynarodowy krótkometrażowy oraz polski. Mozaika gatunków i tematów.


Cykle

86 FILMÓW

Cieszące się zawsze ogromną popularnością pokazy filmów pozakonkursowych zebrane w tematyczne sekcje. Wśród nich filmy z Europy i ze świata, dokumenty naukowe, cykl dla dzieci, czy przegląd teledysków. W ramach tej sekcji znalazła się również retrospektywa filmów Piotra Dumały.

"Opowieści ze świata" każdego roku przyciągają kinomanów zafascynowanych odległymi kulturami, niezwykłymi miejscami i niecodziennymi historiami. Tym razem w ramach cyklu zobaczymy m.in. kronikę świata z 25 lipca 2020 roku w obiektywach zwykłych ludzi, wyprawę śladem pierwszych polarnych badań oraz powroty do miejsc urodzenia ludzi wykorzenionych, którzy zachowują pamięć o opuszczonej ojczyźnie. 

“Spośród setek filmowych zgłoszeń zdecydowaliśmy się wybrać pięć tytułów, które w szczególny sposób ukazują ludzi w konfrontacji z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością”. -  uzasadnia selekcję Krzysztof Gierat, Dyrektor Krakowskiego Festiwalu Filmowego. - “Wyraźny wydaje się także motyw tęsknoty za bliskimi, która pozwala przetrwać współczesnym niewolnicom pracującym na czarno w krajach Bliskiego Wschodu, ale także tęsknota za życiem w zgodzie ze sobą, która towarzyszy homoseksualnym ortodoksyjnym Żydom”.

Wyjątkowo jeden z filmów cyklu zostanie zaprezentowany w niepowtarzalnej przestrzeni plenerowego Kina pod Wawelem w poniedziałek, 31 maja. “Dzień z życia 2020” to kolejna odsłona globalnego projektu filmowego autorstwa wybitnego reżysera, laureata Oscara i wielu innych prestiżowych nagród na całym świecie - Kevina Macdonalda. Na film składa się ponad 300 tysięcy amatorskich nagrań, które zostały nadesłane z całego świata i stanowią swobodny kronikarski zapis zdarzeń pochodzących z jednego dnia, 25 lipca 2020 roku. Dla wielu uczestników projektu była to zwyczajna sobota w nowej pandemicznej rzeczywistości, dla innych niezapomniana data – dzień, w którym urodziło się ich dziecko, oświadczyli się ukochanej czy pożegnali swoich bliskich. Wszystkie te doświadczenia łączy świadomość obecności kamery i uczestniczenia w wyjątkowym międzynarodowym przedsięwzięciu. Wstęp na seans plenerowy - bezpłatny. 

Tytułowa “Wyspa Buromskiego” znajduje się u wybrzeży Antarktydy. To skuta lodem mroźna ziemia, o której słyszeli nieliczni. Od lat eksplorują ją polarnicy, którzy poświęcili dla niej relacje z bliskimi, a nawet życie, często nie zyskując przy tym należytego uznania. To właśnie oni lub ich krewni dzielą się z nami opowieściami z czasów pobytu na końcu świata. Ich niezwykłym relacjom towarzyszą archiwalne zdjęcia i nagrania. Pobyt na wyspie był dla badaczy niezapomnianym przeżyciem, które pozostawiło w nich żywe wspomnienia po dziś dzień.

Pokój bez widoku” (reż. Roser Corella) ukazuje współczesne niewolnice pracujące w bogatych państwach Bliskiego Wschodu. Najczęściej pochodzą z Kenii, Filipin i Etiopii. Zatrudnione na czarno, za głodowe pensje, bez perspektyw na przyszłość, niewidzialne. Żyją z dnia na dzień w maleńkich, pozbawionych okien pokojach, poświęcając swoją młodość i zdrowie uprzywilejowanym bogaczom. Wraz z reżyserką poznajemy historie wielu takich milczących, wyzyskiwanych kobiet, które dzięki wzajemnemu wsparciu zaczynają odzyskiwać głos. Nie chcą już być ofiarami kapitalistycznego wyzysku i zaczynają o siebie walczyć.

Dokument “Sztetlowcy” (reż. Katya Ustinova) to nostalgiczna opowieść utkana z tęsknoty za utraconym światem małych żydowskich miasteczek. Większość ich przedwojennych mieszkańców od dziesiątków lat żyje w Stanach Zjednoczonych i Izraelu, lecz pamięć o opuszczonej ojczyźnie jest w nich wciąż bardzo żywa. Jednak nie tylko oni pielęgnują wspomnienia. W sąsiedztwie dawnych sztetli zostali ludzie, którzy starają się nie zapominać o swoich dawnych sąsiadach. Kultywują ich tradycje, przygotowują koszerne potrawy, a nawet, jak jeden z bohaterów, decydują się na konwersję.


Lista filmów w cyklu "Opowieści ze świata":

“Dzień z życia 2020” / “Life in a Day 2020” reż. Kevin Macdonald, Wielka Brytania, 2021

“Pokój bez widoku” / “Room without a View” reż. Roser Corella, Austria, Niemcy, 2020

“Sztetlowcy” / “Shtetlers” reż. Katya Ustinova, USA, Rosja, 2020

“Wyjdź za mnie jednak” / “Marry Me However” reż. Mordechai Vardi, Izrael, 2020

“Wyspa Buromskiego” / “Buromsky Island” reż. Olga Stefanova, Rosja, 2020


Tematy

Interesująco zapowiada się także cykl "Tematy", a dotyczyć one będą m. in. ekologii, pandemii, sportu, kultury i sztuki.

61. Krakowski Festiwal Filmowy odbędzie się w dniach od 30 maja - 6 czerwca 2021 r równolegle w krakowskich kinach i w Internecie. 

informacja prasowa

niedziela, 23 maja 2021

"Poza ramami. Literackie inspiracje w grafice. Dante Alighieri Boska komedia" w Muzeum Narodowym w Kielcach

27 maja 2021 r. Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego, będące oddziałem Muzeum Narodowego w Kielcach, zaprasza na wystawę  "Poza ramami. Literackie inspiracje w grafice. Dante Alighieri Boska komedia". Na ekspozycji zaprezentowanych zostanie 100 drzeworytów polskiego grafika Stefana Mrożewskiego. Wszystkie grafiki są ilustracjami do Boskiej komedii – poematu należącego do arcydzieł literatury światowej.

Dante Alighieri, Boska komedia, źródło POLONA

Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego, oddział Muzeum Narodowego w Kielcach, jako instytucja kultury, której zadaniem jest propagowanie światowej sztuki i literatury, z okazji 700-lecia śmierci najwybitniejszego włoskiego poety zwanego „ojcem współczesnego języka włoskiego” przygotowała wystawę ilustracji do "Boskiej komedii," w ten sposób wpisując się w – ogłoszone przez włoski rząd – obchody Roku Dantego Alighieri. Na ekspozycji zaprezentowanych zostanie 100 drzeworytów polskiego grafika Stefana Mrożewskiego. Wszystkie grafiki są ilustracjami do Boskiej komedii – poematu należącego do arcydzieł literatury światowej.

"Boska komedia" to najbardziej znany utwór Dantego. Poeta pracował nad nią od 1308 roku aż do śmierci w 1321 roku. Po raz pierwszy poemat ukazał się drukiem we włoskim Foligno w prowincji Perugia w 1472 roku. Polskiego przekładu dokonano w „Bibliotece Warszawskiej”, w 1853 roku ukazały się fragmenty, wydanie pełne w 1860 roku.

Comencia la Comedia, 1472,  Available in the BEIC digital library and uploaded
in partnership with BEIC Foundation

Po raz pierwszy w Polsce o "Boskiej komedii" wspomniał w Rocznikach, czyli kronikach sławnego Królestwa Polskiego Jan Długosz: „Poeta florencki Dante Aligheri umiera na wygnaniu w Rawennie w 56 roku życia. Ten po ogłoszeniu swego znakomitego, napisanego w rodzinnym włoskim języku dzieła, w którym bardzo ciekawie opisuje niebo, piekło i czyściec, wprowadzając bohaterów cnotliwych i zbrodniarzy, uchodził we Włoszech za godnego pamięci i sławnego”.

150 lat później – jak pisze Walerian Preisner w swej książce "Dante i jego dzieła w Polsce" – w Rakowie miała miejsce pierwsza w Polsce próba tłumaczenia Dantego. Ukazał się wówczas przekład na łacinę 23 wersów z XXIV Pieśni Raju. Później fragmenty dzieła tłumaczył Ignacy Krasicki, Adam Mickiewicz. Pełnego opublikowanego przekładu dzieła dokonał w 1860 roku Julian Korsak.

Stefan Mrożewski, Pieśń XXIII Brzeg rzeki Eunoe,  


"Boska komedia" to utwór opowiadający o wędrówce poety przez zaświaty – Piekło, Czyściec i Raj. Dante wykorzystał tu, funkcjonujący już wcześniej w literaturze starożytnej i okresu średniowiecza, motyw wyprawy do świata (do którego wstęp mają tylko umarli) pozagrobowego. Owa podróż to metafora ludzkiego życia i ludzkiej kondycji. To błądzenie i szukanie odpowiedzi na odwieczne dręczące ludzkość pytania. O sensie utworu mówił sam poeta (w rzekomo autentycznym) liście do Can Grande Scaligera, pisząc, że celem jego było: „Człowieka stojącego jeszcze w tem życiu, ze stanu niedoli wprowadzić do szczęśliwości”.

Stefan Mrożewski, polski grafik, artysta zwany „Czarodziejem rylca”, tworzący w technice drzeworytu sztorcowego, zdecydował się na pełne zilustrowanie dzieła Dantego. Przyjął on zasadę ilustrowania każdej z pieśni jednym drzeworytem. Wybierał z tekstu tę scenę, która według niego była najbardziej wymowna czy też może interesująca i ją obrazował. Tak powstało 100 grafik (34 do Piekła oraz po 33 do Czyśćca i Raju). Ilustracje powstawały przez ponad trzydzieści lat, artysta pracował nad nim od 1938 roku do 1969 roku.

Stefan Mrożewski, Pieśń XXIII, trzy koła barwne, połączone ze sobą,
symbolizujące Trójce Świętą


Czas trwania wystawy: 27 maja – 26 listopada 2021 

Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego

kurator: Sylwia Zacharz

piątek, 21 maja 2021

Film „Polański, Horowitz. Hometown” otworzy 61. Krakowski Festiwal Filmowy

 Film z Romanem Polańskim i Ryszardem Horowitzem otworzy 61. Krakowski Festiwal Filmowy

Ceremonia otwarcia Festiwalu i światowa premiera filmu „Polański, Horowitz. Hometown” Mateusza Kudły i Anny Kokoszki-Romer odbędzie się 30 maja o godz. 20.00 w Kinie Kijów w Krakowie. Film jest barwną opowieścią o dzieciństwie, przyjaźni, wspólnym żydowskim losie bohaterów i przede wszystkim o Krakowie – miejscu, które mimo upływu czasu i wielu zmian, nadal pozostaje domem.

Na otwarcie festiwalu staramy się wybierać filmy spektakularne, jak również takie, które stanowią pewnego rodzaju wspólny mianownik dla festiwalowego programu. W filmie “Polański, Horowitz. Hometown” jest wiele wątków szczególnie nam bliskich – emocje, humor, nostalgia i Kraków, jako świadek wydarzeń, ale też miejsce akcji filmu. – uzasadnia Krzysztof Gierat, dyrektor Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Kadr z filmu "Polański, Horowitz. Hometown" w reż. Mateusza Kudły i Anny Kokoszki-Romer

Film z udziałem nagrodzonego Złotą Palmą i Oscarem reżysera Romana Polańskiego oraz jego przyjaciela – światowej sławy fotografika Ryszarda Horowitza, zostanie zaprezentowany w konkursie polskim tegorocznego Festiwalu. Bohaterom udało się wreszcie spotkać po kilkudziesięciu latach w rodzinnym mieście. Wędrują po Krakowie śladami swoich wojennych doświadczeń i dawnego getta. Zaglądają do mieszkań, w których spędzili chłopięce lata, wspominają tych, których już nie ma, ale także tych, dzięki którym przeżyli Zagładę.

Odwiedzają znajome miejsca, dzieląc się najbardziej osobistymi wspomnieniami z dzieciństwa i młodości, które ukształtowały przyszłych artystów. Powrót do Krakowa wywołuje u nich uczucia, na które Film z udziałem nagrodzonego Złotą Palmą i Oscarem reżysera Romana Polańskiego oraz jego przyjaciela – światowej sławy fotografika Ryszarda Horowitza, zostanie zaprezentowany w konkursie polskim tegorocznego Festiwalu. Bohaterom udało się wreszcie spotkać po kilkudziesięciu latach w rodzinnym mieście. Wędrują po Krakowie śladami swoich wojennych doświadczeń i dawnego getta. Zaglądają do mieszkań, w których spędzili chłopięce lata, wspominają tych, których już nie ma, ale także tych, dzięki którym przeżyli Zagładę  – zdradza Anna Kokoszka-Romer, producentka i reżyserka filmu.

61. Krakowski Festiwal Filmowy odbędzie się w formule hybrydowej: w krakowskich kinach oraz w Internecie, w dniach od 30 maja do 6 czerwca 2021 roku.

informacja prasowa

Danuta Gwizdalanka: "Uwodziciel. Rzecz o Karolu Szymanowskim", czyli obchodzenie artysty jak lwa albo tygrysa /recenzja książki/

Autorka pisze o kompozytorze z właściwym sobie dystansem, niezbędnym do tego, aby stworzyć portret człowieka skomplikowanego i pełnego sprzeczności. Sięga po dokumenty z epoki, po obfitą korespondencję, odczytując je jakby "obchodziła i okrążała, badając i opisując wielkiego artystę jak na przykład lwa albo tygrysa". W ten sposób maluje wielobarwny  portret artysty,  ukazując go w relacjach z innymi: rodziną, przyjaciółmi, kochankami...  Poznajemy go także w roli kompozytora i pianisty, poety i pisarza.

Mój egzemplarz książki Danuty Gwizdalanki "Uwodziciel. Rzecz o Karolu Szymanowskim", PWM Edition
Autorka biografii Karola Szymanowskiego, Danuta Gwizdalanka, pisze o muzyce od wielu lat i to częstokroć niekonwencjonalnie. Zapoczątkowała w Polsce tematykę ekologii muzyki, m. in. tłumacząc esej R. Murray Schafera The Music of the Environment (Muzyka środowiska), który zaowocował cyklem artykułów  pod wiele obiecującym tytułem Strojenie trąb jerychońskich na łamach „Ruchu Muzycznego". Jest także autorką podręczników, prac poświęconych społecznym kontekstom kultury muzycznej i muzyce kameralnej. Spod jej błyskotliwego pióra wyszły ponadto  biografie Witolda Lutosławskiego, Mieczysława Wajnberga, a ostatnio długo oczekiwana i obszerna - Karola Szymanowskiego. Kompetentna, rzetelna, nie unikająca trudnych tematów, a przy tym - mimo że napisana z prawdziwym rozmachem (ponad 800 stron!), znakomicie się ją czyta. O kompozytorze "Króla Rogera" pisał wcześniej Stanisław Gołachowski czy Teresa Chylińska, ale dopiero dzięki Gwizdalance otrzymujemy pełne kompendium wiedzy o nim o jego muzyce. 

Anna Szymanowska z obydwoma synami i najmłodszą córką 
w pierwszych latach wojny/skan

Autorka pisze o kompozytorze z właściwym sobie dystansem, niezbędnym do tego, aby stworzyć portret artysty tak skomplikowanego i pełnego sprzeczności. Nie przypadkiem opatrzyła przedmowę mottem z Sonaty Belzebuba Stanisława Ignacego Witkiewicza, którego autor podkreśla, że przeżycia artystów - w swej istocie odmienne od zwykłych zjadaczy chleba - mają swoje odzwierciedlenia w ich dziełach. A przy tym Witkacy pokpiwa sobie z biografów, którzy "do śmieszności zajmują się szczegółami" z życia artystów. Biografia Karola Szymanowskiego wyrasta - jak twierdzi jej autorka - z fascynacji pięknem i oryginalnością jego muzyki. Interesuje ją także człowiek, który skrywa się za dziełami. Wielbiciele jego muzyki mają tendencję do idealizowania twórcy, jego wrogowie zaś zwykli deformować jego cechy.  Autorka tej biografii deklaruje obiektywizm. Sięga po dokumenty z epoki, po obfitą korespondencję, odczytując je - jak powiada za Boyem Żeleńskim - jakby "obchodziła i okrążała, badając i opisując wielkiego artystę jak na przykład lwa albo tygrysa". W ten sposób tworzy portret artysty wielobarwny, ukazując go w relacjach z innymi: rodziną (właściwie: klanem), przyjaciółmi, kochankami...  Poznajemy go także w roli kompozytora i pianisty, poety i pisarza.

W przypadku tej biografii "obiektywny" nie oznacza bynajmniej "suchy", "naukowy" - wręcz przeciwnie! Czujemy temperaturę relacji, ba, sami ulegamy emocjom. Jesteśmy niejako świadkami "narodzin gwiazdy", przyglądamy się Szymanowskiemu - czułemu synowi i bratu, a także kochanemu wujkowi, któremu w którymś momencie zaczynają ciążyć rodzinne obowiązki, ale nigdy się z nich w gruncie rzeczy nie zdoła uwolnić, bo bez rodziny się wtedy nie istniało. 

Paweł Kochański z Karolem Szymanowskim w Londynie, 1920/skan

Niepostrzeżenie zaczynamy dostrzegać w nim coś więcej niż czarującego człowieka, którego urokowi ulegali wszyscy bez wyjątku. Jak wspomina częsty gość Tymoszówki - majątku rodziny - Władysław Burkarth, "Karol posiadał w każdym słowie i geście jakiś niewysłowiony czar". W rodzinie był uwielbiany! Siostra Zofia w liście z 1939 roku pisze bałwochwalczo: "Nasza cała rodzina nie jest godna zawiązać Ci rzemyka u nóg". Trzeba przyznać, że utrzymywał wszystkich, kiedy opuścili Tymoszówkę po rewolucji i prowadzili życie ponad stan w dużym i eleganckim mieszkaniu w Warszawie. Szymanowski wzrusza nas swoją czułością i poświęceniem dla rodziny: matki, brata, sióstr. Wzrusza nas jeszcze bardziej, gdy czytamy, że okazywał też wiele serca swojej siostrzenicy Alusi (córce Stanisławy), zmarłej przedwcześnie w dramatycznych okolicznościach, a także Kici (córce Zofii), której okazywał więcej miłości niż zajęta sobą matka, a także opłacał jej pensję. Dziewczynka nazywała go w listach "wujciem najdroższym" i pisała, że "Wujcio był dla mnie zawsze jak najlepszy ojciec, a nawet tysiąc razy lepszy (...)". Abyśmy jednak zbytnio się nie rozczulili, autorka komentuje: "Instynkt rodzicielski Szymanowskiego znajdował jeszcze jedno ujście - w relacjach z młodymi mężczyznami"... I tak niepostrzeżenie przechodzimy w tę nieco przemilczaną sferę relacji kompozytora. Im dłużej przyglądamy się jego stosunkom rodzinnym, zaczynamy pojmować, że wcale nie były takie idealne, raczej... hm... skomplikowane. Kiedy kompozytor przedwcześnie umarł, reakcja matki na wieść o śmierci ukochanego i genialnego syna była dość osobliwa. Podobno pani Szymanowska opadła na fotel, , jęknęła "Moje Katocisko" (Karol był przez najbliższych nazywany Katotem), po czym całkiem  spokojnym głosem kazała sobie zmierzyć puls...

W sanatorium Davos na leczeniu gruźlicy, wraz z siostrą Stanisławą i
z nieodłącznym  papierosem/skan

Szymanowski przyjaźnił się z wieloma muzykami: dyrygentami, wykonawcami swoich kompozycji, pisarzami. Wszyscy byli pod jego urokiem. A jednocześnie - jak pisze Jarosław Iwaszkiewicz (kuzyn kompozytora) - był bardzo samotny. Ta uwaga może najpierw zaskakiwać i dziwić, kiedy jednak wnikniemy - dzięki Gwizdalance - głębiej w te relacje, okaże się, że kompozytor traktował przyjaciół instrumentalnie. Leonia Grandstein - jego powierniczka, przyjaciółka, która była jednocześnie kimś w rodzaju menedżerki, tolerowała jego ludzkie słabości, choć i ona taktowanie dawała mu niekiedy do zrozumienia, że wyraża życzenia sprzeczne z własnym interesem. Mnie najbardziej poruszył jego stosunek do Zofii Kochańskiej - przyjaciółki i żony przyjaciela, wykonawcy jego utworów, Pawła Kochańskiego. Ona się nim zachwycała i pisywała pełne uwielbienia i egzaltacji listy, a ponadto  "organizowała" dla niego bogate sponsorki. On zaś jawnie ją wykorzystywał, okłamywał, że ciężko pracuje, że brakuje mu pieniędzy, a nawet czynił wyrzuty, gdy jego główna sponsorka przestała go finansować (nigdy jej zresztą za to nie raczył podziękować). Po śmierci Kochańskiego, kiedy Zofia znalazła się w trudnej sytuacji, w ogóle zerwał z nią kontakty... Listy od kompozytora adresatka przechowywała aż do swojej śmierci, po czym trafiły do Polski. Nikt jednak nie miał odwagi opublikować je. Ich fragmenty oraz historię przyjaźni z Kochańskimi poznajemy dopiero dzięki Danucie Gwizdalance. Szymanowski oczekiwał od przyjaciół nieustannego zainteresowania, ale sam nie kwapił się odpowiedzieć tym samym. 

Dzięki biografii poznajemy także kulisy powstawania utworów Karola Szymanowskiego oraz okoliczności ich wykonań. Za sprawą listów i wspomnień poznajemy kompozytora, jakiego dotąd nie znaliśmy, m. in. także jako poetę, gdyż - jak pisze Zygmunt Mycielski - "był może jeszcze bardziej muzykiem, którego sztuka płynęła z poezji". Stąd tak wiele pieśni połączonych w cykle. 

Ciągle, przez całą biografię, przewija się przede wszystkim Szymanowski, by tak rzec, "prywatny": człowiek pewien swojego geniuszu, mający w związku z tym duże oczekiwania w stosunku do otoczenia, ale także Szymanowski chorowity, hipochondryk, Szymanowski nie stroniący od alkoholu i nikotyny (mimo gruźlicy). Nałogi stały się zresztą przyczyną jego przedwczesnej śmierci.

Portret Szymanowskiego autorstwa Witkacego, 1930/skan

Autorka kończy swoją opowieść o Szymanowskim podobnie jak ją zaczęła - cytatem z Witkacego, który w "Pożegnaniu jesieni" tak pointuje pisanie biografii:

"Babranie się w autorze à propos  jego utworu, jest niedyskretne, niestosowne, niedżentelmeńskie. Niestety, każdy może być narażony na tego rodzaju świństwa. Jest to bardzo nieprzyjemne". 

Zapewne Szymanowski byłby podobnego zdania, jednak gdyby nie owo "babranie się", cóż byśmy dziś wiedzieli o kompozytorze, poza encyklopedycznymi informacjami i pomnikowymi laurkami? Gdzie byłby człowiek z jego zaletami i wadami, fascynujący i irytujący - prawdziwy?

Książka Danuty Gwizdalanki "Uwodziciel. Rzecz o Karolu Szymanowskim. O osobie, muzyce, przyjaciołach, wyznawcach i (urojonych) wrogach. O inspiracjach, fascynacjach i fobiach." ukazała się 29 marca 2021 roku w Polskim Wydawnictwie Muzycznym.


czwartek, 20 maja 2021

Kino Iluzjon powraca 21 maja

Iluzjon, ukochane kino Warszawy już 21 maja zaprasza na klasyczny dreszczowiec Fritza Langa "M – morderca". W najbliższy weekend będzie można zobaczyć także "Słodkie życie" Federico Felliniego oraz zwycięzcę tegorocznych Oscarów – "Nomadland".

"M - morderca" w reż. Fritza Langa

Zaplanowany na piątkowy wieczór (godz. 20:30) seans M – morderca będzie wznowieniem przerwanego cyklu Retrodreszcze, w którym prezentowane się głośne horrory z lat 30 XX wieku, zrealizowane głównie w wytwórni Universal. To dzięki nim na stałe utrwaliły w kulturze masowej takie postacie jak Frankenstein, Dracula, czy Mumia. Każdy film z cyklu poprzedzony jest prelekcją filmografa FINA, Michała Pieńkowskiego. W maju pokazany zostanie także Znak wampira Toda Browninga z 1935 roku.

W maju Iluzjon zaprasza także na pokazy dwóch filmów Agnes Vardy, zmarłej dwa lata temu legendy kina – Twarze, plaże i Varda według Agnes. Agnès Varda. Varda była dokumentalistką, reżyserką filmową i fotografką oraz pierwszą kobietą-reżyserem Nowej Fali. Została wyróżniona Oscarem za całokształt twórczości, jest także najstarszą osobą nominowaną do tej nagrody.

Agnes Varda, kadr z filmu "Twarze, plaże"

Kino Iluzjon nie zapomina również o najważniejszych i najciekawszych nowościach. W repertuarze znalazł się Nomadland, zwycięzca tegorocznych Oscarów w kategorii najlepszy film, reżyseria (Chloé Zhao) oraz aktorka pierwszoplanowa (Frances McDormand).

Kadr z filmu "Nomadland" w reż. Chloé Zhao

Kino powróci także do innych cykli, które zostały przerwane w marcu. Fani talentu Christophera Plummera będą mogli ponownie cieszyć się retrospektywą filmów z jego udziałem. Warsawianistów i miłośników kina przedwojennego z pewnością zainteresują pokazy odbywające się w ramach cyklu Retrokino. Z widokiem na Warszawę, w którym można zobaczyć jak w latach 30. filmowcy portretowali stolicę. Wielbiciele wielkich aktorskich kreacji będą mogli podziwiać stworzone Marlene Dietrich, Liv Ullmann i Brigitte Bardot postaci w filmach pokazywanych w ramach Wonder woman – królowe kina.

Kadr z filmu Słodkie życie
W sobotę, 22 maja o godz. 19:00, widzowie skosztują Słodkiego życia Federico Fellinego, z niezapomnianą rolą Marcello Mastroianniego. Gorzkie w finałowym wydźwięku dzieło stawia fundamentalne pytania o sens istnienia, możliwość autentycznego porozumienia między ludźmi, szanse znalezienia trwałych i głębokich wartości określających istotę człowieczeństwa.

informacja prasowa

`Vue d’optique i maszyny optyczne` – nowa wystawa w Muzeum Architektury we Wrocławiu /zapowiedź/

9 maja o 18.00 nastąpi uroczyste otwarcie nowej wystawy w Muzeum Architektury we Wrocławiu. Na ekspozycji "Vue d’optique i maszyny opty...

Popularne posty