niedziela, 10 grudnia 2017

Ewa Woydyłło: Dobra pamięć, zła pamięć". Jesteś tym, co pamiętasz

Książka Ewy Woydyłło uświadamia, jak ważna jest pamięć przeszłości i że może mieć budujący wpływ na nasze życie.

Wydawnictwo Literackie
Pomysł napisania książki zrodził się pod wpływem spotkania autorki – Ewy Woydyłło, ze słuchaczami Uniwersytetu Trzeciego Wieku, z których większość przeszła Holokaust i nosiła w sobie bolesną pamięć Zagłady. Jednakże problem tzw. złej pamięci dotyczy wielu osób, stąd też terapeutka powzięła decyzję, aby napisać książkę, która pozwoli lepiej zrozumieć pewne procesy związane z pamięcią, a w konsekwencji – zamienić ową złą pamięć w dobrą.

Jesteś tym, co pamiętasz

Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, jak wiele naszych zachowań i postępków uzależnionych jest od komunikatów na temat własnej osoby, utrwalonych w pamięci. Autorka radzi, aby zadać sobie kilka zasadniczych pytań, po to, by pewne rzeczy sobie przypomnieć i w konsekwencji móc usunąć tzw. złą pamięć lub przemienić ją w dobrą. Należy więc rozważyć, kto, kiedy i z jakiego powodu był na nas zły, kto w nas nie wierzył, kto nas odtrącał, wyśmiewał, poniżał, krzywdził.

Wszystko, co wiemy o sobie – pisze Ewa Woydyłło – pochodzi z dwóch źródeł. Jednym są przeżycia i fakty, jakie sami sobie przypominamy, a drugim – inni ludzie, którzy nam o nas opowiadają (…).

Wspomnienia tworzą nasz autoportret, a raczej jego zarys i na szczęście praca nad nim jest zawsze możliwa, choć niełatwa. Nawet wówczas, kiedy wspomnienia sprawiają ból i nie mamy ochoty do nich wracać, należy mieć świadomość, że zawsze mamy przed sobą przyszłość i możemy oczekiwać lepszego życia.
Autorka prowadzi nas w tym procesie, przestrzegając przed pułapkami pamięci, a także zachęcając do refleksji na temat swojego życia, albowiem

Życie jest po to, aby je opowiadać

Co nie zostało opowiedziane, jest jakby niebyłe. O tym, czy nasze wspomnienia są naszym życiowym balastem, czy też źródłem pociechy w trudnych chwilach, zależy wiele od nas samych. Winniśmy zatem przywoływać takie wspomnienia, którymi możemy się karmić i które korzystnie wpływają na nasz stan ducha.

Życie jest po to, aby je opowiadać. Jeśli chcesz własne dzieje unieważnić, milcz o sobie. (…) Kto skąpi siebie samego, nie mówi, co myśli, nie powierza skarbów swego ducha, nie dzieli tajemnic, nigdy nie ujrzy blasku w oczach bliźniego.”

Takie oto przesłanie znajdziemy w książce Woydyłło, a jest ono cytatem z powieści Anny Janko: ”Pasja według św. Hanki”.

Pokochać siebie

Książka zawiera nie tylko ślady lektur oraz doświadczeń zawodowych i osobistych autorki. Pokaźną jej część stanowią rozmowy z innymi terapeutami, co znacznie wzbogaca temat.  Jedną z rozmówczyń jest Anna Dodziuk – psychoterapeutka i autorka książek psychologicznych, wśród których znajduje się ”Pokochać siebie”. Oczywiście nie jest to bynajmniej proste, wymaga bowiem wysiłku i czasu. Można przywołać tutaj osobliwy paradoks sformułowany przez AA:

Tylko ty sam możesz to zrobić, ale nie możesz tego zrobić sam.

Potrzebni są bowiem ludzie, którzy zechcą i potrafią nas dowartościować.

Pamięć jest rodzajem twórczości

Powołując się na amerykańskiego psychologa Petera Levine` a, autorka twierdzi, że wiele osób nie pamięta całych lat swojego życia lub pamięta je w zmieniony sposób. Stąd też pamięć jest rodzajem twórczości.
Z badań nad plotką wiemy, że trzy kolejne osoby twórczo zapamiętują to, co słyszą, a czwarta mówi już coś zupełnie innego.

To, czego nie pamiętamy lub co wydaje się nam, że pamiętamy, przechowuje nasze ciało. Dlatego pobudzają nas pewne zapachy i dźwięki. Ciało potrafi też być naszym uzdrowicielem, ponieważ przechowuje także dobre zdarzenia, które możemy wykorzystać w terapii dla budowania pozytywnego obrazu samych siebie.

Uleczyć pamięć, czyli pokochać swoją przeszłość

Taki tytuł nosi rozmowa z Wiktorem Osiatyńskim, prywatnie mężem autorki,  o własnym uzależnieniu i o jego pokonywaniu. Otóż twierdzi on, że sam jest najlepszym przykładem na to, że taka głęboka zmiana jest możliwa.

Otóż ja sam, w wyniku dwudziestu lat pracy nad sobą – twierdzi w rozmowie Osiatyński – i dzięki już moim własnym rytuałom doszedłem do wniosku, że miałem bardzo szczęśliwe dzieciństwo, byłem dzieckiem uśmiechniętym i radosnym.  (…) Zawsze źle wspominałem przemoc ojca czy przymus szorowania podłóg. Ale stopniowo toczył się proces przemiany pamięci. Odkryłem, że wcześniejsze poczucie było nieprawdą. (…) Kiedy piłem, to szukałem powodów picia na zewnątrz siebie. (…) Krzywdy trzeba pamiętać, ale ich nie rozpamiętywać. Tym, co najlepiej uwalnia od urazów, złości i zazdrości – jest zmiana pamięci. Myślenia i pamięci.

Książka Ewy Woydyłło pozwala nam to zrozumieć i daje nadzieję.

Książka Ewy Woydyłło: ”Dobra pamięć, zła pamięć” ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego


Recenzja ukazała się w październiku 2014 roku na portalu Kulturaonline.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powrót Orfeusza - koncert pamięci Andrzeja Markowskiego w setną rocznicę urodzin w NFM /zapowiedź/

29 listopada o 19.00 Narodowe Forum Muzyki zaprasza na koncert NFM Filharmonii Wrocławskiej pod batutą maestra Jacka Kaspszyka, poświęcony p...

Popularne posty