wtorek, 11 września 2018

Książki w finale Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus.

Jury wytypowało siedem książek, które zakwalifikowały się do finału Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus. Gala wręczenia Nagrody odbędzie się 13 października.


Antonín Bajaja, Nad piękną, modrą Dřevnicą, tłum. Dorota Dobrew, Wydawnictwo Książkowe Klimaty | Czechy.


Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: „Koniec starych czasów w Zlínie” albo „Morawski Amarcord”. To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się „karanie gestapowca”, a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Bat’y. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna.

W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.

Weronika Gogola, Po trochu, Wydawnictwo Książkowe Klimaty |Polska


Najlepsze historie z życia zawsze opowiada się po trochu, po kawałku. Ktoś coś zapamiętał i z tej pamięci rodzą się najpiękniejsze opowieści. Zupełnie tak, jakby siąść z przyjacielem i zacząć rozmowę: o sobie, o dzieciństwie na wsi, o Mamie, a jeszcze bardziej o Tacie, o wujkach, ciotkach, kuzynach. W takich chwilach chodzi o to, by mówić najprościej – bez zadęcia, bez patosu, bez wstydu: o pierwszych widzianych pożarach, o stratach, które przygotowują nas na kolejne odejścia, o czarach, o sikaniu na stojąco, o wsi, o „fuszkach życia”, o tym, że Mama mogłaby być Stingiem, ale jej się nie chce.
I właśnie tak, jak w zwykłym życiu, o najważniejszych sprawach, i o tych całkiem zwyczajnych, które zna każdy – Weronika Gogola opowiada w Po trochu.

Péter Nádas, Pamięć, tłum. Elżbieta Sobolewska, Biuro Literackie | Węgry


„Najlepsza powieść naszych czasów i jedna z najlepszych powieści XX wieku” według Susan Sontag. Proza wybitnego europejskiego pisarza należąca do współczesnej klasyki węgierskiej, uznawana za najciekawszy przykład węgierskiego postmodernizmu. Nowatorska nielinearna konstrukcja przedstawia losy pokolenia dorastającego w latach pięćdziesiątych, a jednostkowe życiorysy splatają się z największymi traumami powojennej historii Węgier: zbrodniami stalinizmu i dramatem powstania 1956 roku.

Artur Nowaczewski, Hostel Nomadów, Wydawnictwo Iskry | Polska


Impresjonistyczna wędrówka „po kręgosłupie Bułgarii” wypełniona wrażeniami, spotkanymi ludźmi, obrazami, smakami i zapachami kraju, który przez ponad pięć wieków trwał w granicach Imperium Osmańskiego, by ostatecznie uzyskać niepodległość dopiero w wieku XX. Ciepła i życzliwa. Zmienna i tajemnicza. Znajoma i nieznana. Intymnie bliska.
Taka się jawi Bułgaria wydeptana krokami trójmiejskiego poety, Artura Nowaczewskiego.

„Każdy z nas ma swoje mapy wewnętrzne, swoją topografię wyobraźni, stałe punkty, swój ruchomy, rozszerzający się i kurczący jak serce świat. Ten puls to jest właśnie życie. Życie jest zawsze gdzie indziej. A czemuż to «gdzie indziej» nie miałoby być właśnie w Bułgarii?”

Maciej Płaza, Robinson w Bolechowie, Wydawnictwo W.A.B. | Polska


Robinson w Bolechowie opowiada rodzinną historię rozpoczynającą się tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej. Bolechowski hrabia, właściciel pałacu i kolekcji dzieł sztuki, skrzętnie ukrywa bezcenne skarby, by nie dostały się w ręce okupanta. Kiedy hrabia zginie z rąk hitlerowca, strażnikiem kolekcji zostaje pałacowy ogrodnik

Główny bohater Robert, ceniony malarz, wraca do Bolechowa po kilku latach nieobecności. Na miejscu wspomina bolechowskie perypetie, które zagadkowo go pociągają, i próbuje odkryć największą tajemnicę swojego życia. Na tle posępnego świata wojennej i powojennej grozy i tułaczki stopniowo odsłania się historia dwu rodzin: Roberta oraz miejscowego kamieniarza o niejasnej przeszłości.

Lutz Seiler, Kruso, tłum. Dorota Stroińska, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego | Niemcy


Owiana legendą wyspa Hiddensee na Bałtyku znajduje się, jak mówią,- „po tamtej stronie wiadomości” i poza czasem. Pewnego dnia dociera na nią Ed, który chce uciec od swojego dotychczasowego życia. Zostaje pomywaczem w zmywalni U Klausnera  ̶  knajpie położonej wysoko nad morzem  ̶  gdzie poznaje Krusa. Między mężczyznami nawiązuje się trudna przyjaźń. Kruso, mistrz i patron wyspy, wtajemnicza Eda w nocne obrzędy pracowników sezonowych, w czasie których Ed przeżywa inicjację seksualną. Kruso to sekretny inspirator wspólnoty, którą spaja obietnica, że każdy rozbitek, wyrzucony poza nawias państwa i życia, zdoła w ciągu trzech nocy dotrzeć do korzeni wolności. Jednak wydarzenia z jesieni 1989 roku wstrząsają wyspą, a jej mieszkańcom pozostaje tylko walka na śmierć i życie. 

Marian Sworzeń, Czarna ikona. Biełomor. Kanał Białomorski. Dzieje. Ludzie. Słowa, Wydawnictwo Sic! | Polska


Punktem wyjścia Czarnej ikony jest rejs sowieckich pisarzy po Kanale Białomorskim, zorganizowany przez GPU latem 1933 roku, oraz książka pt. Kanał Białomorsko-Bałtycki imienia Stalina. Historia budowy 1931-1934, która ukazała się niedługo potem. To kolektywne dzieło – efekt symbiozy nagana z piórem – autor sumiennie relacjonuje i zderza z prawdziwym obrazem prowadzonej w łagrach pieriekowki dusz, który może budzić grozę.

               Marian Sworzeń podjął się zadania, jakiego nie wykonał nikt przed nim ani w Polsce, ani w Rosji:  odszukał w źródłach niemal wszystkich uczestników niesławnego rejsu i skrupulatnie spisał ich personalia, przeciwdziałając w ten sposób widocznej tendencji do zacierania śladów tamtej eskapady w zbiorowej pamięci.

               W szeregu nieświętych żywotów spotykamy pisarzy znanych (Gorki, Jasieński, Katajew, Szkłowski, Tołstoj, Zoszczenko), mniej popularnych i całkiem zapomnianych. Osobną część wypełniają sylwetki  twórców, którzy po Kanale wprawdzie płynęli, ale później nie zostali zatrudnieni przy pisaniu wspólnej książki i dlatego pamięć o ich uczestnictwie w czekistowskim przedsięwzięciu zatarła się jeszcze bardziej. Większość z nich jest w Polsce mało znana, ale są wśród nich także autorzy cenieni i wydawani (Babel, Leonow, Pilniak). Czytelnik pozna też twórców, których dzieła współtworzyły oficjalną legendę Biełomoru (Lemberg, Pogodin, Rodczenko). Ujrzy Priszwina, piewcę przedrewolucyjnej Karelii, i Oleszę, rzeczywistego twórcę terminu „inżynierowie dusz”. Spotka się też – w kontekście Kanału – z innymi pisarzami tamtego czasu (Bułhakow, Mandelsztam).

               Najważniejszymi bohaterami książki pozostają jednak więźniowie białomorskiego łagru: Ancifierow, Danzas, Helmersen, Lichaczow, Łosiewowie, Meyer, Sołoniewicz, Tieplicki i Witkowski. Autor rozmawia z ich „wysokimi cieniami”, które napotkał na swej drodze, gdy latem 2013 roku wyprawił się do Miedwieżjegorska, dawnej stolicy Biełbałtłagu. Dzięki temu Czarna ikona jest też pochwałą ludzkiej godności i duchowej niepodległości w niewyobrażalnie trudnych warunkach.

 
Informacje o książkach pochodzą ze stron wydawnictw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mariusz Mikołajek o sztuce jako o zastępczym obszarze łaski /wywiad/

Ubecja "aresztowała" jego prace dyplomowe, a tworzenie w trudnych czasach stanu wojennego stało się drogą do wiary. Swoje projekty...

Popularne posty