środa, 4 stycznia 2023

Witold Lutosławski World Days – świętujemy 110. rocznicę urodzin kompozytora

Witold Lutosławski World Days to nowa, szczególna inicjatywa upamiętniająca wielkiego polskiego kompozytora i patrona Narodowego Forum Muzyki – Witolda Lutosławskiego. Pierwsza odsłona projektu odbędzie się już w tym roku, a więc w czasie szczególnym, bowiem właśnie teraz przypada 110. rocznica urodzin kompozytora. Dzieła mistrza z artystami NFM wykonają zwycięzca VIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina Garrick Ohlsson oraz ceniony australijski skrzypek i dyrygent Richard Tognetti.

Tylko muzyka. Witold Lutosławski World Days

27 stycznia (w piątek) o godzinie 19.00 zostanie zaprezentowany koncert, w którego programie znalazły się kompozycje Augusty Holmès - francuskiej kompozytorki, której twórczość niesłusznie pozostawała zapomniana aż do początku XXI wieku. Obracała się w gronie największych kompozytorów dziewiętnastego stulecia – swoje umiejętności doskonaliła pod okiem Césara Francka, pozostawała także w bliskiej relacji z Ferencem Lisztem oraz Camillem Saint-Saënsem. Andromède – poemat symfoniczny jej pióra z 1883 roku – rozpocznie koncert. 

Następny utwór w repertuarze to IV Symfonia koncertująca op. 60 na fortepian i orkiestrę, którą Karol Szymanowski skomponował w ciągu zaledwie kilku miesięcy w 1932 roku. Mimo że dzieło zadedykował swemu przyjacielowi, wielkiemu pianiście Arturowi Rubinsteinowi, prawdopodobnie pisał je z myślą o sobie samym, choć zawodowym pianistą nie był.  „Z największą łatwością i ochotą pracuję nad tym Koncertem (jeszcze raz proszę o absolutny sekret, że to koncert – można mówić, że to IV Symfonia) i notabene mam wrażenie, że to będzie sztuczka pierwszej klasy” – pisał w liście do Zofii Kochańskiej i w rzeczy samej nie mylił się – prawykonanie kompozycji okazało się ogromnym sukcesem.

Wieczór zwieńczą dźwięki III Symfonii Witolda Lutosławskiego, powstałej na zamówienie Chicago Symphony Orchestra w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Jej forma jest wynikiem doświadczeń kompozytora jako słuchacza zafascynowanego ekspansją symfoniki Ludwiga van Beethovena i Johannesa Brahmsa. Jednak modelem idealnym pozostawała dla niego symfonia Josepha Haydna, co odzwierciedla się w jego twórczości. Symfonia cechuje się oryginalnie przemyślaną dwuczęściową formą, w której część pierwsza ma przygotowywać na nadejście drugiej. Dzieło stało się przyczyną przyznania kompozytorowi podziemnej Nagrody Komitetu Kultury Niezależnej „Solidarności" za rok 1983.

Partita. Witold Lutosławski World Days


Richard Tognetti fot. archiwum artysty


28 stycznia (sobota) podczas kolejnego z koncertów w ramach Witold Lutosławski World Days na estradzie wraz z muzykami NFM Orkiestry Leopoldinum wystąpi ceniony australijski skrzypek oraz dyrygent Richard Tognetti, dyrektor artystyczny Australijskiej Orkiestry Kameralnej. Muzycy sięgną po dzieła zarówno z epoki baroku i klasycyzmu, jak i te bliższe współczesności.

Koncert rozpocznie Concerto grosso A-dur op. 6 nr 11 ze zbioru dwunastu concerti grossi powstałych w 1739 roku pióra Georga Friedricha Händla – niemieckiego kompozytora późnego baroku. Kunsztowna w wyrazie kompozycja poprzedzi Partitę Witolda Lutosławskiego, która pierwotnie przeznaczona była na skrzypce i fortepian, a zadedykowana została Pinchasowi Zukermanowi oraz Marcowi Neikrugowi. Niewiele później kompozytor stworzył także wersję orkiestrową, tym razem z myślą o legendarnej skrzypaczce – Anne-Sophie Mutter. Partita składa się z pięciu ogniw, z których wiodącą rolę przyjmują pierwsze (Allegro giusto), trzecie (Largo), a także piąte (Presto). Pozostałe z nich utrzymane są w stylu krótkich interludiów. Lutosławski na przestrzeni partytury sięga do przedklasycznej osiemnastowiecznej tradycji muzyki instrumentalnej.

II Kwartet smyczkowy op. 56 Karola Szymanowskiego skomponowany został jesienią 1927 roku z myślą o organizowanym przez Musical Fund Society z Filadelfii konkursie na kompozycję kameralną. Partytury nadesłali wówczas m.in. Igor Strawiński i Maurice Ravel czy Béla Bartók. Choć kwartet Szymanowskiego został finalnie odrzucony, dziś uznawany jest za jedną z najbardziej awangardowych kompozycji w bogatej twórczości artysty. 

Sonata A-dur op. 47 Ludwiga van Beethovena zwana „Kreutzerowską” swój przydomek zawdzięcza niezwykle wówczas cenionemu francuskiemu skrzypkowi Rudophowi Kreutzerowi. Uchodzi za jedną z najsłynniejszych, a zarazem najpotężniejszych sonat skrzypcowych w historii. Początkowo kompozytor poświęcił ją popularnemu wirtuozowi skrzypiec działającemu w Anglii – George'owi Augustusowi Polgreenowi Bridgetowerowi. Jednak niedługo po wspólnym prawykonaniu dzieła muzycy się poróżnili. Gdy Beethoven opublikował utwór, zawarł na nim inskrypcję z nazwiskiem Kreutzera, choć, jak na ironię, dzieła z nim nigdy nie wykonał.

Piosenki dla dzieci. Witold Lutosławski World Days


Chór Chłopięcy NFM / fot. Karol Sokołowski

29 stycznia (sobota) o 18.00 wysłuchamy piosenek dla dzieci Witolda Lutosławskiego. Twórczość Witolda Lutosławskiego to nie tylko symfonie czy koncerty instrumentalne, ale i dzieła przeznaczone dla najmłodszych. Piosenki dla dzieci jego pióra powstały w głównej mierze w okresie dziesięciolecia powojennego. Wybrane z nich zabrzmią podczas koncertu w ramach Witold Lutosławski World Days w wykonaniu młodych adeptów wokalistyki – Chóru Dziewczęcego i Chóru Chłopięcego NFM pod dyrekcją Małgorzaty Podzielny oraz Lutosławski Quartet i LutosAir Quintet. 

Swą twórczość dla dzieci kompozytor podzielił na dwie odrębne kategorie – dla dzieci słuchających muzyki i dla dzieci śpiewających – te zwykł określać mianem „piosenek dziecinnych”. Do tej grupy przynależą m.in. Wianki i Pożegnanie wakacji napisane odpowiednio do słów pióra Stefanii Szuchowej i Lucyny Krzemienieckiej, a datowane na 1953 rok. „[Lutosławski] dał serię utworów, które weszły w krwiobieg życia muzycznego, wyznaczyły linię obowiązującego poziomu, nadały wysoki ton dziedzinie traktowanej czysto funkcjonalnie. Jest w nich prostota osiągnięta przez koncentrację, nierezygnowanie ze środków, użycie bogatego ich zespołu, ale aluzyjne, liczące na wrażliwość i inteligencję słuchacza. Znika każdy dźwięk, którego mogłoby nie być, faktura staje się krucho-roślinnie cieńka [sic!], za to w dwójnasób ważna: w najcichszym nawet piano brzmieć musi każda nuta, każda jest ważna” – podkreślał niegdyś polski muzykolog i teoretyk Mieczysław Tomaszewski. Trudno nie zgodzić się z jego słowami, bowiem ten obszar twórczości kompozytora do dziś stanowi istotne ogniwo dziecięcej literatury muzycznej.

Cztery melodie śląskie to z kolei wyraz zainteresowania Lutosławskiego polskim folklorem muzycznym. Choć pierwotnie były przeznaczone na czworo skrzypiec, tego wieczoru zabrzmią w opracowaniu na kwartet smyczkowy. Poprzedzą one Preludia taneczne z 1954 roku, będące ostatnim z cyklicznych dzieł Lutosławskiego. Cykl jest rodzajem pięcioczęściowej suity, również wyraźnie inspirowanej polską muzyką ludową. Lutosławski sam określił dzieło jako swe „pożegnanie z folklorem”.

Livre pour orchestre. Witold Lutosławski World Days


Richard Tognetti fot. archiwum artysty
3 lutego (piątek) o 19.00 zostanie zaprezentowany ostatni z koncertów w ramach Witold Lutosławski World Days poprowadzi ceniony australijski skrzypek oraz dyrygent – Richard Tognetti, dyrektor artystyczny Australijskiej Orkiestry Kameralnej. Pod jego batutą muzycy NFM Filharmonii Wrocławskiej wykonają dzieła Witolda Lutosławskiego i Johannesa Brahmsa, ale i współczesnego twórcy – Pēterisa Vasksa.

Livre pour orchestre Lutosławski skomponował w 1968 roku na zamówienie Bertholda Lehmanna – dyrygenta, a zarazem dyrektora muzycznego Orkiestry Miasta Hagen, który poprowadził wraz z jej muzykami prawykonanie utworu 18 listopada 1968 roku podczas festiwalu Hagener Musiktage. Tytuł dzieła – Księga na orkiestrę – nawiązuje do słynnej Livres pour clavesin François Couperina oraz Orgelbüchlein Johanna Sebastiana Bacha. Całość rozgrywa się w ciągu czterech Rozdziałów (fr. Chapitres) rozdzielonych trzema Intermediami. Kompozycja, w której Lutosławski sięgnął po osiągnięcia aleatoryzmu kontrolowanego, została entuzjastycznie przyjęta tak przez publiczność, jak i krytykę. Tadeusz A. Zieliński określił ją mianem arcydzieła, z kolei Stanisław Krukowski uznał ją za jedno z najświetniejszych dzieł współczesnej muzyki. W pierwszej części koncertu zabrzmi także Vox amaris Pēterisa Vasksa – fantazja na skrzypce i orkiestrę. „To utwór opowiadający o największej mocy na świecie – miłości” – podkreśla kompozytor.

Johannes Brahms skomponował III Symfonię latem 1883 roku podczas pobytu w Wiesbaden. Choć twórca był przeciwnikiem programowości w muzyce, jak na ironię entuzjaści jego symfonii nadawali im charakterystyczne podtytuły. Do III Symfonii przylgnęło miano „Heroicznej”. Rzeczywiście z jej partytury pobrzmiewa pewnego rodzaju bohaterski ton, choć zgoła inny niż w symfonizmie Beethovena. Monumentalna symfonia była dla Brahmsa zarazem przestrzenią intymną, kompozytor wplótł bowiem w materiał dzieła liczne referencje. W jej partyturze Brahms zawarł swą dewizę „Frei aber froh” (pl. wolny, ale szczęśliwy), sięgając po zwroty akordowe mające ją akcentować: F-dur – As-dur – F-dur. Wprowadził również motyw przywodzący na myśl ten z III Symfonii „Reńskiej” Roberta Schumanna – swojego wieloletniego przyjaciela. 

informacja prasowa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mariusz Mikołajek o sztuce jako o zastępczym obszarze łaski /wywiad/

Ubecja "aresztowała" jego prace dyplomowe, a tworzenie w trudnych czasach stanu wojennego stało się drogą do wiary. Swoje projekty...

Popularne posty