niedziela, 9 czerwca 2019

Nagroda im. Wisławy Szymborskiej 2019 dla Marty Podgórnik

9 czerwca 2019 roku podczas uroczystej gali, która odbyła się w Centrum Kongresowym ICE Kraków w czasie Festiwalu Miłosza ogłoszono nazwisko tegorocznego laureata Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. 

fot. Kuba Ociepa statuetka
Do Nagrody nominowani w tym roku byli:

Kamila Janiak, Wiersze przeciwko ludzkości (Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury i Staromiejski Dom Kultury)
Piotr Janicki, Psia książka (wydawnictwo j)
Marzanna Bogumiła Kielar, Nawigacje (Wydawnictwo Znak)
Robert Król, Polka (Mikrooficyna Ówże)
Marta Podgórnik, Mordercze ballady (Biuro Literackie)

W tym roku kapituła pod przewodnictwem Doroty Walczak-Delanois zdecydowała się przyznać Nagrodę Marcie Podgórnik za tom „Mordercze ballady” (Biuro Literackie 2018).
Laureatka otrzymała 100 000 zł oraz nową statuetkę inspirowaną wyklejanką Wisławy Szymborskiej. 

Marta Podgórnik, fot. Beata Zawrzel

Marta Podgórnik – ur. 1979r., w Sosnowcu. Poetka, krytyczka literacka, redaktorka. Laureatka Nagrody im. Jacka Bierezina (1996). Tom „Paradiso” (2000) nominowano do Paszportu "Polityki", „Rezydencję surykatek” (2011) wyróżniono Nagrodą Literacką Gdynia (2012) i nominowano do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius, Nagrody im. K.I. Gałczyńskiego "Orfeusz" oraz Nagrody Literackiej "Gryfia". Tom „Zawsze” (2015) znalazł się w finale Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, podobnie jak „Zimna książka” (2017), którą nominowano również do wrocławskiego Silesiusa. Mieszka w Gliwicach. Za tom „Mordercze ballady” została nominowana w tym roku do Nagrody Nike i Nagrody im. W. Szymborskiej.


O KSIĄŻCE:

„Można czytać nową książkę Marty Podgórnik, traktując ją jako zbiór tekstów rozprawiających się z romantycznymi i popkulturowymi kliszami, kreujących nowy model ironicznej i – powiedzmy – okrutnej ‘ballady panieńskiej’. Oto mieszanka firmowa, kwintesencja pewnego stylu, który w tej książce, jak sądzę, wznosi się na wyżyny. Mordercze ballady są ciosem zadanym kulturowej i wierszowej normie związanej z balladą.”
Karol Maliszewski, juror Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 

„Marta Podgórnik otrzymała go za „Mordercze ballady”, bo to jej tom najlepszy, najmocniejszy, najbardziej złożony – jednocześnie wyrafinowany i wulgarny, znoszący tradycję poetycką i nawiązujący do kilkunastu gatunków wiersza z poprzednich epok. Autorka przepisuje tutaj po swojemu renesansowy sonet, romantyczną balladę mickiewiczowską, Gałczyńskiego najsłynniejszą frazę „czwórkami do nieba szli”, dodaje im rockowych krewnych: Dylana, Cohena, nad wszystkim jednak unosi się jej duch, jej styl i ręka.  W „Morderczych balladach” łączy się piękna, lekka, rymowana, muzyczna fraza z bolesnym dysonansem śmierci, rozstania, końca świata. Czego chcieć więcej?”
Paulina Małochleb, sekretarz Nagrody

Tegoroczną galę poprowadzili Maja Ostaszewska oraz Adam Woronowicz, a uroczystości towarzyszyła muzycznie Gaba Kulka.

Decyzję o wyborze laureata/laureatki VII edycji Nagrody podjęła kapituła, którą tworzą literaturoznawcy, krytycy oraz tłumacze z Polski i zagranicy: Andrej Chadanowicz (Białoruś), Xavier Farré (Hiszpania), Wojciech Ligęza (Polska), Antonia Lloyd-Jones (Wielka Brytania), Karol Maliszewski (Polska), Alina Świeściak (Polska), Dorota Walczak-Delanois (Polska, Belgia).

W 2019 roku Nagroda im. Wisławy Szymborskiej zostanie przyznana po raz siódmy. W poprzednich latach otrzymali ją: Krystyna Dąbrowska za tom Białe krzesła i Łukasz Jarosz za tom Pełna krew (2013), Julia Hartwig za tom Zapisane (2014), Roman Honet za tom świat był mój i Jacek Podsiadło za tom Przez sen (2015) oraz Jakub Kornhauser za tom Drożdżownia i Uroš Zupan za tom Niespieszna żegluga (2016), Marcin Sendecki za tom W (2017), Julia Fiedorczuk za tom Psalmy i Linn Hansén za tom Przejdź do historii (2018).
 
LAUDACJA 
Czym jest – w dzisiejszym świecie  –  poezja i po co nam ona? Dlaczego to, co jest poezją, uparcie chce funkcjonować obok tego, co nią nie jest, wbrew ilościowej niedowadze? Jak ma się poezja do tzw. życia, a jak do marzenia i niebytu? Jaką zajmuje postawę wobec odrzucenia i zobojętnienia? 

Wbrew możliwym a nawet chwiejnym odpowiedziom na tak stawiane pytania i wbrew wątpliwościom, których – jak przypomina nam patronka Nagrody – trzymamy się jak zbawiennej poręczy, coś jednak potrafimy o poezji powiedzieć. 
Na przykład to, że poezja potrafi dotrzeć do ostatnich bastionów wzruszenia, empatii, niezgody na zastany świat i towarzyszyć nam, w jednoczesnym  i autentycznym zachwycie jego fragmentami. Potrafi przeciwstawić się dyktatom polityków i mody, konwencji literackich i środowisk prasowych oraz wydawniczych, potrafi przerosnąć nawet w swej sile wymowy – o paradoksie – samego jej twórcę lub twórczynię.  
Tę moc rażenia mają wszystkie tomiki nominowane do Nagrody imienia Wisławy Szymborskiej za rok 2018. Są świetnie napisane i warte wielokrotnej lektury, warte sensownych krytyk i recenzji, zwyczajnych rozmów i debat z wypiekami na twarzy. 
W imieniu Jury, i szczerze, i bardzo - dziękuję za nie ich autorkom oraz ich autorom.
Zadaniem  jurorów, jest jednak wyłonić – w ostatecznym wyborze –  jeden tom. 

Tegoroczną Nagrodę imienia Wisławy Szymborskiej otrzymuje książka… Mordercze ballady Marty Podgórnik,  opublikowana w wydawnictwie Biuro Literackie.  

Niełatwo stworzyć tomik nowy i własny jednocześnie. Marta Podgórnik, autorka wielu poetyckich książek, dokonuje tego w wielkim i rozpoznawalnym stylu, w którym zawierają się elementy stałe jej poetyckiego warsztatu: chwyt przerzutni, określone sylabiczne metrum, gra z konwencją literacką, wyjątkowa zupełnie liryczna świadomość i odwaga dzielenia się trudną niekiedy intymnością.  
Niech nas nie zmyli „morderczy” epitet. 

W Morderczych balladach chodzi o życie. Po prostu o życie. I aż o życie. O żywotność poezji i związanych z nią osobowych kategorii uszytych na miarę form-sukienek-piosenek,  kiedy nieprzystawalność człowieka do tego, co poza nim, wydobywa się z kostiumów: z poetyckich kanonów historii literatury, ballad rockowych i bluesowych, romantycznych i lingwistycznych, z rytmu tanga i fandanga, z rodzinnego miasteczka, z podróży, ze szpitala, spod ironii i spod żalu, w śmiechu i we łzach, by zaświecić, niezależnie od bagażu wiedzy i umiejętności, tzw. „nagą prawdą” tzn. miłością. 

Miłość – i to jest może największe zwycięstwo poezji ciągle obecnej – chce być mimo wszystko na pierwszym miejscu i w poezji, i w życiu, i w różnych odsłonach - w całym możliwym skomplikowaniu i w prostocie. Bo by wesprzeć się wyłowioną z wiersza Bidony w mroku miniaturą cytatu i spuentować esencję poezji Marty Podgórnik i jej dwudziestu dwóch Morderczych ballad :  
„I wiem, że piszę sonet, że śmierć mnie dogoni./
Ale dzisiaj króluje tu miłość”. 

informacja prasowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Noc muzeów 2024 w Muzeum Narodowych we Wrocławiu / 18 maja 2024/

 Oprowadzania kuratorskie po wystawach czasowych „Impresje. Młodzi o sztuce dawnej” i „Poszukiwania artystyczne Marka Oberländera” w Muzeum ...

Popularne posty