wtorek, 12 maja 2020

Ewa K. Czaczkowska: "Prymas Wyszyński" /recenzja książki/

W najnowszej biografii Stefana Wyszyńskiego, Ewa K.Czaczkowska prezentuje postać Prymasa Tysiąclecia - jak sama zapowiada - z punktu widzenia "człowieka wewnętrznego", którego "człowieczeństwo zostało ukształtowane przez wiarę". Rysuje portret człowieka nadzwyczaj skromnego, serdecznego dla ludzi, wielkodusznego, który cnoty ewangeliczne praktykuje w swoim życiu. Można to próbować zrozumieć zarówno w perspektywie Jego dokonań, jak też własnoręcznie zapisanych refleksji, Prymas bowiem prowadził regularne zapiski, do których autorka biografii często sięga. 



28 kwietnia 2020 roku miała nastąpić beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia - kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale z powodu panującej pandemii uroczystości zostały przesunięte na 7 czerwca. Myśląc o tym, trudno oprzeć się wrażeniu, że całe życie przyszłego świętego obfitowało w trudne momenty i towarzyszą Mu one także po śmierci. Niemniej przygotowania do beatyfikacji zaczęły się dużo wcześniej i zaowocowały m. in. stosownymi publikacjami. Wśród nich znajduje się biografia Prymasa pióra Ewy K. Czaczkowskiej, której pierwsza, dużych rozmiarów biografia, ukazała się już w 2013 roku.

W najnowszej, zmienionej wersji, autorka prezentuje postać Prymasa Tysiąclecia - jak sama zapowiada - z punktu widzenia "człowieka wewnętrznego", którego "człowieczeństwo zostało ukształtowane przez wiarę". Rysuje portret człowieka nadzwyczaj skromnego, serdecznego dla ludzi, wielkodusznego, który cnoty ewangeliczne praktykuje w swoim życiu. Można to próbować zrozumieć zarówno w perspektywie Jego dokonań, jak też własnoręcznie zapisanych refleksji, Prymas bowiem prowadził regularne zapiski, do których autorka biografii często sięga.


Ingres bp. Stefana Wyszyńskiego, Lublin 1946/skan książki

Człowiek modlitwy i skupienia


Kardynał Stefan Wyszyński był przede wszystkim człowiekiem modlitwy i skupienia. Dawało mu to siłę do przetrwania najtrudniejszych doświadczeń, począwszy od śmierci matki, gdy miał zaledwie 9 lat, poprzez ciężką chorobę, która omal nie stanęła na przeszkodzie święceniom kapłańskim, po aresztowanie i odosobnienie w czasach stalinizmu w Polsce. Wszystkim tym wydarzeniom Ewa Czaczkowska poświęca sporo uwagi, ukazując, jak dzielny i silny wiarą był to człowiek. Będąc niezłomnym, potrafił jednocześnie wybaczać - swoim prześladowcom, biskupom, którzy go zawiedli, osobom, które go inwigilowały... Nie tylko wybaczał - umiał przy tym okazać im swoją troskę i życzliwość. Mawiał, że nienawiść można uleczyć tylko miłością. I wprowadzał te słowa w czyn! A przy tym potrafił być twardy i nieugięty w sprawach istotnych. Przykładem takiej postawy jest m. in. memoriał Non possumus, napisany w maju 1953 roku i wysłany do Bolesława Bieruta. W czasach terroru kardynał Wyszyński nie bał się nazywać rzeczy po imieniu. Pisał o usuwaniu religii ze szkół, o zamykaniu instytucji kościelnych, szykanowaniu duchownych... W czasach narzuconych rządów komunistycznych stał się duchowym przywódcą narodu. Gdyby nie ta bezkompromisowa postawa kardynała, bylibyśmy dziś duchowo wyjałowieni jak Czesi czy Węgrzy, a także pozbawieni przestrzeni wolności w tamtych trudnych czasach, kiedy Kościół - właśnie dzięki kardynałowi Wyszyńskiemu - stał się ostoją polskości i żywej wiary.



Umiłowanie Ojczyzny i wartość pracy


AGAD, Prymas Stefan Wyszyński na spotkaniu z wiernymi, Poznań 17 kwietnia 1966

"Urodzony w niewoli", jakby powiedział wieszcz Adam, Stefan Wyszyński był wielkim patriotą. Ukształtował go pobożny i patriotyczny dom, tajne harcerstwo, doświadczenie II wojny. Był kapelanem Armii Krajowej, udzielał pomocy Żydom i zachęcał do tego innych. Będąc przed wojną duszpasterzem środowisk robotniczych, doskonale znał życie biedoty i jej potrzeby. A jednocześnie charakteryzował go wielki szacunek do pracy. Na uwagę zasługuje jego nauczanie na temat roli pracy w życiu człowieka - jej znaczenia dla rozwoju duchowego i moralnego. Uważał, że człowiek, pracując, kontynuuje dzieło Boże, nie tworzy niczego sam. Bardzo bliski był mu benedyktyński ideał ora et labora - módl się i pracuj. Taka praca człowieka uszlachetnia i zbliża do Boga. Sam był tytanem pracy - po modlitwie o godzinie piątej rano zasiadał do pracy. Jednocześnie, żyjąc w komunistycznym kraju, Prymas - troskliwy pasterz nieustannie upominał się o prawo do swobody wyboru pracy, adekwatną za nią zapłatę, godne warunki dla ludzi uczciwie zarabiających na życie własne i rodziny.

Rola kobiet w Kościele


Prymas Stefan Wyszyński podczas wypoczynku u Sióstr Zmartwychwstanek w Stryszawie, 1962/skan

Piękną i rzadką cechą Prymasa Wyszyńskiego było jego otwarcie na udział kobiet w życiu Kościoła. Znane jest umiłowanie przez Prymasa Matki Bożej, która zastąpiła mu jego zmarłą matkę, Z wielką serdecznością i szacunkiem traktował kobiety, a w sposób szczególny doceniał te, które były zaangażowane w działalność na rzecz Kościoła, m. in. członkinie "Ósemki". Mógł na nie liczyć w najtrudniejszych czasach, np. podczas internowania, kiedy "umilkli wszyscy mężczyźni". Jedna z nich, najbliższa współpracownica, Maria Okońska, napisała we wspomnieniach: "My go po prostu kochaliśmy. Ojciec był najcudowniejszym człowiekiem (...).

Kiedy patrzymy na załączone do książki fotografie,uderzające jest, że na wszystkich Stefan Wyszyński jawi się jako ciepły, uśmiechnięty, dobry człowiek.

Biografię Prymasa Stefana Wyszyńskiego kończy historia cudów, które zanotowano w procesie beatyfikacyjnym, a każda z tych opowieści jest niezwykle poruszająca. Zamieszczono także rozmowę autorki z o. prof. Zdzisławem J. Kijasem - relatorem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. Wywiad zatytułowany "Patron osób w sytuacji bez wyjścia?" zdaje się być dobrą puentą na nasze czasy.


Książka Ewy K. Czaczkowskiej: "Prymas Wyszyński. Wiara nadzieja miłość" ukazała się 6 maja w Wydawnictwie Znak. 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wydarzenia w Muzeum Narodowym i oddziałach 1.12.2024

 W nadchodzący weekend Muzeum Narodowe we Wrocławiu zaprasza na wykłady w ramach cyklu „Kurs historii sztuki” oraz w cyklu „Jakie to ameryka...

Popularne posty