28 kwietnia 2020 roku miała nastąpić beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia - kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale z powodu panującej pandemii uroczystości zostały przesunięte na 7 czerwca. Myśląc o tym, trudno oprzeć się wrażeniu, że całe życie przyszłego świętego obfitowało w trudne momenty i towarzyszą Mu one także po śmierci. Niemniej przygotowania do beatyfikacji zaczęły się dużo wcześniej i zaowocowały m. in. stosownymi publikacjami. Wśród nich znajduje się biografia Prymasa pióra Ewy K. Czaczkowskiej, której pierwsza, dużych rozmiarów biografia, ukazała się już w 2013 roku.
W najnowszej, zmienionej wersji, autorka prezentuje postać Prymasa Tysiąclecia - jak sama zapowiada - z punktu widzenia "człowieka wewnętrznego", którego "człowieczeństwo zostało ukształtowane przez wiarę". Rysuje portret człowieka nadzwyczaj skromnego, serdecznego dla ludzi, wielkodusznego, który cnoty ewangeliczne praktykuje w swoim życiu. Można to próbować zrozumieć zarówno w perspektywie Jego dokonań, jak też własnoręcznie zapisanych refleksji, Prymas bowiem prowadził regularne zapiski, do których autorka biografii często sięga.
Ingres bp. Stefana Wyszyńskiego, Lublin 1946/skan książki |
Człowiek modlitwy i skupienia
Kardynał Stefan Wyszyński był przede wszystkim człowiekiem modlitwy i skupienia. Dawało mu to siłę do przetrwania najtrudniejszych doświadczeń, począwszy od śmierci matki, gdy miał zaledwie 9 lat, poprzez ciężką chorobę, która omal nie stanęła na przeszkodzie święceniom kapłańskim, po aresztowanie i odosobnienie w czasach stalinizmu w Polsce. Wszystkim tym wydarzeniom Ewa Czaczkowska poświęca sporo uwagi, ukazując, jak dzielny i silny wiarą był to człowiek. Będąc niezłomnym, potrafił jednocześnie wybaczać - swoim prześladowcom, biskupom, którzy go zawiedli, osobom, które go inwigilowały... Nie tylko wybaczał - umiał przy tym okazać im swoją troskę i życzliwość. Mawiał, że nienawiść można uleczyć tylko miłością. I wprowadzał te słowa w czyn! A przy tym potrafił być twardy i nieugięty w sprawach istotnych. Przykładem takiej postawy jest m. in. memoriał Non possumus, napisany w maju 1953 roku i wysłany do Bolesława Bieruta. W czasach terroru kardynał Wyszyński nie bał się nazywać rzeczy po imieniu. Pisał o usuwaniu religii ze szkół, o zamykaniu instytucji kościelnych, szykanowaniu duchownych... W czasach narzuconych rządów komunistycznych stał się duchowym przywódcą narodu. Gdyby nie ta bezkompromisowa postawa kardynała, bylibyśmy dziś duchowo wyjałowieni jak Czesi czy Węgrzy, a także pozbawieni przestrzeni wolności w tamtych trudnych czasach, kiedy Kościół - właśnie dzięki kardynałowi Wyszyńskiemu - stał się ostoją polskości i żywej wiary.
Umiłowanie Ojczyzny i wartość pracy
AGAD, Prymas Stefan Wyszyński na spotkaniu z wiernymi, Poznań 17 kwietnia 1966 |
"Urodzony w niewoli", jakby powiedział wieszcz Adam, Stefan Wyszyński był wielkim patriotą. Ukształtował go pobożny i patriotyczny dom, tajne harcerstwo, doświadczenie II wojny. Był kapelanem Armii Krajowej, udzielał pomocy Żydom i zachęcał do tego innych. Będąc przed wojną duszpasterzem środowisk robotniczych, doskonale znał życie biedoty i jej potrzeby. A jednocześnie charakteryzował go wielki szacunek do pracy. Na uwagę zasługuje jego nauczanie na temat roli pracy w życiu człowieka - jej znaczenia dla rozwoju duchowego i moralnego. Uważał, że człowiek, pracując, kontynuuje dzieło Boże, nie tworzy niczego sam. Bardzo bliski był mu benedyktyński ideał ora et labora - módl się i pracuj. Taka praca człowieka uszlachetnia i zbliża do Boga. Sam był tytanem pracy - po modlitwie o godzinie piątej rano zasiadał do pracy. Jednocześnie, żyjąc w komunistycznym kraju, Prymas - troskliwy pasterz nieustannie upominał się o prawo do swobody wyboru pracy, adekwatną za nią zapłatę, godne warunki dla ludzi uczciwie zarabiających na życie własne i rodziny.
Rola kobiet w Kościele
|
Kiedy patrzymy na załączone do książki fotografie,uderzające jest, że na wszystkich Stefan Wyszyński jawi się jako ciepły, uśmiechnięty, dobry człowiek.
Biografię Prymasa Stefana Wyszyńskiego kończy historia cudów, które zanotowano w procesie beatyfikacyjnym, a każda z tych opowieści jest niezwykle poruszająca. Zamieszczono także rozmowę autorki z o. prof. Zdzisławem J. Kijasem - relatorem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. Wywiad zatytułowany "Patron osób w sytuacji bez wyjścia?" zdaje się być dobrą puentą na nasze czasy.
Książka Ewy K. Czaczkowskiej: "Prymas Wyszyński. Wiara nadzieja miłość" ukazała się 6 maja w Wydawnictwie Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz