poniedziałek, 19 czerwca 2023

"Stworzeni jesteśmy przez pamięć" – o wystawie "Nie zapomnisz. Pamięć, pamiątka, pamiętnik" w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu

Wystawa "Nie zapomnisz. Pamięć, pamiątka, pamiętnik" w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu jest ze wszech miar godna obejrzenia. Zaprezentowane na niej obiekty, teksty i zdjęcia nie są wyłącznie muzealną ciekawostką, ale stanowią inspirację do refleksji nad zagadnieniem pamięci, także naszej, bo – jak słusznie zauważa Wiesław Myśliwski – "stworzeni jesteśmy przez pamięć".

Wystawa "Nie zapomnisz." - widok ogólny, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek


Zresztą czymże jest pamięć, jeśli nie udawaniem, że pamięta się.

A to przecież jedyny nasz świadek, że byliśmy.

Zależymy od pamięci jak las od drzew, a rzeka od brzegów.

Powiem więcej, według mnie, stworzeni jesteśmy przez pamięć.

Nie tylko my, świat w ogóle. 

Wiesław Myśliwski, "Traktat o łuskaniu fasoli"

Stworzeni przez pamięć

Ta refleksja Wiesława Myśliwskiego, która stawia pamięć w randze niejako jedynego i najważniejszego świadka naszego życia, skojarzyła mi się z tą wielce interesującą wystawą, która temat pamięci odważnie podejmuje. Miałam szczęście wędrować po niej z jej autorką i kuratorką – panią Elżbietą Berendt, mogłam zatem poznać jej zamysł i refleksje, które jej towarzyszyły  podczas przygotowywania tak frapującej ekspozycji.  

Oprowadzając mnie po wystawie, Elżbieta Berendt, zapytana o genezę jej powstania, zauważyła, że temat pamięci jest przedmiotem rozważań wielu różnych dziedzin, m. in. antropologii, etnologii, socjologii, kulturoznawstwa... Nie mniej pamięć – tak ulotna i trudna niekiedy do uchwycenia – posiada jednakże swoją materialną reprezentację. Zaprezentowane na wystawie przedmioty są rezultatem wyboru kilku wątków, na które zdecydowała się autorka ekspozycji. Są one jednak elementami powiązanymi ze sobą, bowiem – jak twierdzi autorka ekspozycji: "Po wystawie prowadzi myśl, że potrzeba pamiętania i upamiętniania jest ponadczasowa i za nic ma stworzone przez człowieka podziały". Zobaczymy zatem obiekty pochodzące z różnych okresów historycznych, z których większość pochodzi z kultury popularnej. Są to także przedmioty o wartości przede wszystkim sentymentalnej, czasami drobiazgi, których obecność na wystawie muzealnej może zdziwić, ale cechą tej ekspozycji jest również odejście od stereotypów, bo jeśli chodzi o pamięć, wartościowe może być wszystko, jak wiemy z własnego doświadczenia. 

Leonhard David Hermann, Maslographia, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

"Dla mnie bardzo ważnym było także upamiętnianie tego, co dolnośląskie i co ma swoją osobistą historię. Bo cóż jest ważniejszego niż ludzki los? Pamięć o każdym człowieku jest ważna – snuła refleksje Elżbieta Berendt. Dotyczy do także przedwojennej pamięci Dolnego Śląska i Wrocławia, jak również tego, co przywieźli ze sobą nowi mieszkańcy". 

Od narodzin po śmierć

Eksponatom znajdującym na wystawie towarzyszą teksty i zdjęcia. Ponadto, w ramach tzw. "Interwencji muzealnych" studenci kulturoznawstwa dodali do wystawy własne eksponaty i organizują warsztaty podczas trwania ekspozycji. 

Zasadniczą część wystawy stanowią tzw. pamiątki z życia: rozmaite fotografie i pamiątki dotyczące narodzin, chrztu, I Komunii Świętej (konfirmacji), lat szkolnych, ślubu i jego rocznic, pracy (i jej zakończenia), wycieczek, jubileuszy  – na śmierci i pogrzebie kończąc. Rodzaj swoistego preludium stanowią odręcznie pisane pamiętniki, kroniki,  kapsuła czasu (a właściwie jej część), której początek jest datowany na rok 1809, a także pięknie wykonana szafka-mauzoleum w kształcie  piramidki, należąca  ongiś do pastora Leonharda Davida Hermanna, autora pierwszej na Śląsku monografii stanowiska archeologicznego: "Maslographia oder des schlesischen Massel im Oelss-Bernstäditischen Fürstenthum mit seinen Schauwürdigkeiten", która znajduje się na wystawie. Przyniosła autorowi taką sławę, że kazał zbudować drewnianą konstrukcję (szafę), służącą do przechowywania znalezisk archeologicznych.

Pamiętniki, kroniki, drzewa genealogiczne

Podczas zwiedzania ekspozycji natkniemy się na sporo ciekawostek i obiektów nieoczywistych, np. na ilustrowany pamiętnik znanego rzeźbiarza Władysława Chajca i jego kodeks obyczajowy. "To jest prawdziwa perełka – przekonywała podczas oprowadzania po wystawie Elżbieta Berendt, bo to jest pamięć Chajca i jego wizja świata".

Pamiętnik Władysława Chajca, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Obok tej ekspozycji znajdziemy także sztambuchy, pamiętniki, pamiętniczki dziecięce i młodzieżowe, będące zapisem indywidualnej historii, ale też historii wspólnej, np. Światowego Kongresu Intelektualistów... 

Dzięki pracownicy Muzeum Etnograficznego, Magdalenie Roztworowskiej, zobaczymy także jej osobistą pamiątkę (tych osobistych wątków na wystawie jest zresztą więcej): świetnie rozrysowane drzewo genealogiczne hrabiostwa Roztworowskich. W tej części ekspozycji znajduje się także drzewo genealogiczne Piastów w postaci kopii fotograficznej. Obok niego zaś  – drzewo genealogiczne śląskiego rodu arystokratycznego Schaffgotschów, ale także inne, inaczej rozrysowane genealogie zwykłych rodzin.

Interesujące są także kroniki miejscowości, będące zapisem historycznej przeszłości w wymiarze lokalnym – zarówno niemieckiej (kronika Romnowa), jak i przywiezione ze Wschodu przez ludzi wygnanych z Kresów, ale także podobne kroniki współczesne, obficie ilustrowane. 

Kroniki miejscowości, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Koło życia

Najobszerniejszą część ekspozycji stanowią eksponaty upamiętniające koło życia, od narodzin począwszy. Przedmiotom z bardziej odległej przeszłości towarzyszą współczesne akcenty, podkreślające niejako trwałość pamięci, tradycji, rytuałów. 

Może warto się dłużej zatrzymać przy pamiątkach z podróży i pielgrzymek, wśród których znajduje się rzadko obecnie dostępny kolorowy ekran przedstawiający Klasztor Jasnogórski, na tle którego się ongiś fotografowano. Otaczają go rozmaite pamiątki: obrazy Matki Bożej i inne. Obok nich – pamiątki z miejscowości wczasowych lub uzdrowiskowych, wśród których zobaczymy m. in. "Pamiątkę z Polanicy Zdroju", przedstawiającą ... słonie. Przykład ten pokazuje jeszcze inne, często humorystyczne oblicze owych pamiątek. Ale także wzruszające, jak choćby klucz przywieziony z Kresów i przechowywany pieczołowicie przez kolejne pokolenia. 

Elżbieta Berendt (kuratorka wystawy) na tle panoramy Jasnej Góry,
fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

W części ekspozycji nazwanej przez kuratorkę "Prace i pasje" zobaczymy ozdobne listy gratulacyjne, zaproszenia, liczne fotografie, np. ze strajku w stanie wojennym, zakończenia pracy itp. Prócz tego liczne pamiątkowe przedmioty: kufle, filiżanki, talerze, kryształy, proporczyki, komplety porcelany, na ogół z intencjonalnymi napisami.  A obok tych – banalnych właściwie pamiątek –  warkocz i dredy pracowników Muzeum Etnograficznego 😉 Bo i takie bardzo osobiste hm...  przedmioty zwykliśmy przechowywać na pamiątkę. Towarzyszą im pisemne wspomnienia. 

Powitanie księżnej Daisy i telegramy patriotyczne


List powitalny z okazji przybycia do Książa pary książęcej Hansa Heinricha XV Hochberga
księcia von Pless i Mary (Daisy) von Pless, Książ 1872, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Obok tych "zwykłych" przedmiotów znajdziemy na wystawie prawdziwe cymelium – pamiątkowe, piękne graficznie powitanie księżnej Daisy  von Pless z okazji jej przybycia do Książa. 

Interesującą pamiątkę historyczną stanowią także tzw. telegramy patriotyczne, powstałe w stuletnią rocznicę Powstania Kościuszkowskiego, a następnie wydawane przy różnych okazjach: ślubu, imienin, kondolencyjne... Ich wydawanie miało cele charytatywne – w ten sposób zbierano pieniądze na Ojczyznę, czego władze pruskie nie mogły zabronić, ale starały się utrudniać. 

Choroba i śmierć

Na końcu ekspozycji znajdziemy pamiątki związane z chorobą i śmiercią, m. in. księgę pogrzebową z parafii Kryniczno i sycowską księgę cmentarną. Towarzyszy im pamiątkowa rzeźba przedstawiająca ks. Wincentego Rudy, wielkiego patrioty, który jawnie opowiadał się za przejęciem powiatu sycowskiego przez Polskę (Mąkoszyce należały wówczas do powiatu sycowskiego) i został skrytobójczo zamordowany podczas powstania wielkopolskiego. W tej części wystawy znajdują się także zdjęcia z pogrzebów, pamiątki po zmarłych.

Choroby, śmierć, pogrzeb; ks. W. Ruda,
fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Wystawie towarzyszy niewielki katalog zawierający teksty autorki ekspozycji – Elżbiety Berendt, ilustrowany zdjęciami obiektów.

Ekspozycja "Nie zapomnisz. Pamięć, pamiątka, pamiętnik" w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu jest ze wszech miar godna obejrzenia. Zaprezentowane na niej obiekty, teksty i zdjęcia nie są wyłącznie muzealną ciekawostką, ale stanowią inspirację do refleksji nad zagadnieniem pamięci, także naszej, bo – jak słusznie zauważa Wiesław Myśliwski – "stworzeni jesteśmy przez pamięć".

Ekspozycja dostępna dla zwiedzających do 8 października 2023 roku.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

59. Międzynarodowy Festiwal Henryka Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju

Już w czerwcu kolejna (pięćdziesiąta dziewiąta!) odsłona Międzynarodowego Festiwalu Henryka Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju! Festiwal hołdu...

Popularne posty