środa, 22 listopada 2017

Anna Zubrzycki: Co skrywa Rut… za zasłoną? /recenzja teatralna/

Monodram znakomicie zagrany przez Annę Zubrzycki, z talentem napisany i wyreżyserowany przez Monikę Braun. Niesie nie tylko ważkie treści dotyczące wiary, wierności, przyjaźni, ale zdaje się wykraczać poza tekst biblijny, tworząc odniesienia poetyckie, metaforyczne, ponadczasowe. Każdy może się w nim przejrzeć i zobaczyć jakiś fragment własnej historii. Za zasłoną odnaleźć można znaleźć samego siebie.

Anna Zubrzycki, Ruth . . . za zasłoną, fot. Joanna Stoga
Monodram Anny Zubrzycki „Rut… Za zasłoną”, w reżyserii i według scenariusza Moniki Braun, powstał na podstawie Księgi Rut. Mieliśmy okazję obejrzeć go w dniach od 16 do 19 listopada 2017 roku w Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu.

Biblijna Rut – każdy może być zbawiony

Tytułowa bohaterka jest Moabitką, a więc według Prawa osobą obcą. Księga opowiada, jak to na skutek głodu Izraelita Elimelek przeniósł się wraz z rodziną z Betlejem judzkiego do Moabu, gdzie wkrótce potem zmarł. Dwaj jego synowie pożenili się z tamtejszymi kobietami, ale obaj zmarli bezpotomnie. I tak żona Elimeleka, Noemi, straciła swoich bliskich, a opłakawszy ich, postanowiła powrócić do siebie, ponieważ dowiedziała się, że Pan nawiedził swój lud i klęska głodu się zakończyła. Towarzyszą jej obie synowe, z których tylko jedna, Rut, nie godzi się jej opuścić, choć Naomi przekonuje je, że powinny ponownie wyjść za mąż i urodzić dzieci. Odpowiedź Rut brzmi bardzo zdecydowanie:


Gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę,
gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam,
twój naród będzie moim narodem,
a twój Bóg będzie moim Bogiem.
Gdzie ty umrzesz, tam ja umrę
i tam będę pogrzebana. 
(Rt 1, 16-17)

Kobiety w Betlejem są wstrząśnięte powrotem Noemi, która straciła wszystkich najbliższych, na co ona reaguje wezwaniem, aby odtąd nazywano ją nie Noemi (imię to oznacza „moja słodycz”), lecz Mara („gorzka”, „moja gorycz”), czuje się bowiem srodze przez Boga doświadczona. Szczęśliwie Rut (imię to jest również znaczące: „przyjaciółka”, „pokrzepienie”) troszczy się o nią i pracuje w polu, aby nakarmić zarówno teściową, jak i siebie. Tak poznaje Booza – krewnego zmarłego męża Noemi. Ten, poruszony jej szlachetnością, okazuje troskę i życzliwość, a w końcu korzysta z prawa wykupu i bierze za małżonkę. Rut rodzi mu syna imieniem Obed, co oznacza „sługa” (w domyśle: „sługa Boży”). Ten zaś będzie ojcem Jessego i dziadkiem Dawida.
Księga ma mocne przesłanie o uniwersalizmie zbawienia. Wynika z niej, że Bóg obejmuje zbawieniem i miłością wszystkich ludzi, także cudzoziemców, którzy w niego uwierzyli i są wierni Jego Prawu.  

Anna Zubrzycki, Ruth . . .Za zasłoną, fot. Joanna Stoga

„Rut… Za zasłoną” – poetycka opowieść o wierności i przyjaźni

Monodram „Ruth… Za zasłoną” jest opowieścią opartą na historii biblijnej, a zarazem wykracza poza nią. Wykonawczyni, Anna Zubrzycki, jest zarazem Rut i Noemi, jest też głosem Booza i otaczających ją kobiet. Opowiada tę piękną historię o wierności w sposób niezwykle prosty i subtelny. Zaczyna jako Rut, która nawołuje swojego synka Obeda, a jednocześnie rozwija przed nami dramatyczne dzieje obu bohaterek tej historii. Momentami jest Noemi, która rozpacza po stracie męża i synów, aby następnie – jako Rut – nie zgodzić się na samotne odejście teściowej, pogrążonej w nieutulonym smutku:

Twój naród będzie moim narodem,
a twój Bóg będzie moim Bogiem!

Wędrują więc razem do Betlejem (nazwa oznacza „Dom chleba”), aby zacząć nowe życie. Możemy sobie łatwo wyobrazić, co czuje Noemi, kiedy wraca po dziesięciu latach „z niczym”. Mówi o sobie, że wyszła pełna, a wróciła pusta…  A jednak szczęśliwie się myli – nie jest sama i za sprawą Rut przypadnie jej w udziale wielka nagroda od Boga. Obecność i postawa Rut wobec teściowej, jej skromność i pracowitość budzą szacunek, a potem także miłość Booza.

Anna Zubrzycki, Rut . . . Za zasłoną, fot. Joanna Stoga
Przedstawiając tę historię Anna Zubrzycki porusza się w skromnej, lecz za to funkcjonalnej scenografii. Wykorzystuje kilka wiszących początkowo na sznurach zasłon, które w jej rękach stają się dziećmi, grobem, drogą, płaszczem – wszystkim, czego tylko chce. Już sam początek monodramu, kiedy pojawiająca się postać usiłuje pochwycić słoneczne plamy na podłodze, wprowadza nas w klimat poezji i niedopowiedzenia, który współtworzy subtelna, stylizowana na wschodnią, muzyka, grana na żywo. Rola Zubrzycki nie tylko ujawnia wrodzony liryzm aktorki, ale także jej wyobraźnię i dar roztaczania przed widzem teatralnych światów. Choć potrafi także wydobyć dramatyzm granych przez siebie postaci.

Ważną rolę w wyrazie scenicznym monodramu odgrywają także frontalnie wyświetlane na dużym ekranie obrazy Miry Żelechower-Aleksiun, pochodzące z cyklu „Księga Ruth”. Współtworzą teatralny kosmos, szczególnie w scenach, kiedy zdają się przenikać ciało postaci, jak przenikają się te dwie narracje: malarska i teatralna. Owe tajemnicze związki dwóch artystek: aktorki i malarki, które współpracują ze sobą, a także przyjaźnią się od wielu lat, dodają spektaklowi wymiaru osobistego, intymnego, a zarazem nieuchwytnego.

Monodram, z talentem i wrażliwością napisany i wyreżyserowany przez Monikę Braun, która jest również autorką scenografii, niesie nie tylko ważkie treści dotyczące wiary, wierności, przyjaźni, ale zdaje się wykraczać poza tekst biblijny, tworząc odniesienia poetyckie, metaforyczne – ponadczasowe. Każdy może się w nim przejrzeć i zobaczyć jakiś fragment własnej historii.


„Rut… Za zasłoną”

Scenariusz i reżyseria: Monika Braun
Redakcja tekstu w języku angielskim: Rachel McCrum
Muzyka: Igor Pietraszewski
Aranżacje muzyczne: Tomasz Kasiukiewicz
Produkcja i realizacja dźwięku: Tomasz Kasiukiewicz, Tomasz Orszulak
Reżyseria światła: Monika Braun, Wojciech Maniewski
Scenografia: na podstawie obrazów Miry Żelechower-Aleksiun – Monika Braun
Multimedialny projekt scenografii: Iwona Skoczylas
Asystent scenografa: Jacek Timingeriu
Konsultacje głosowe: Ewa Głowacka-Fierek
Produkcja spektaklu: I DO PRODUCTION

Obsada: Anna Zubrzycki
Muzycy: Igor Pietraszewski, Tomasz Kasiukiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NFM I Rezonanse Sztuki XV - SOLO I W DUECIE l 15.11.2024–23.02.2025

29.listopada.2024 o godz. 17.30  w foyer NFM odbędzie się wernisaż wystawy Rezonanse Sztuki XV - SOLO I W DUECIE. Wielogłos Artystycznych Po...

Popularne posty