W dniach od 28 do 31 lipca 2016 r. odbył się I Festiwal Monodramu "MONOart OLEŚNICA". To szczególna inicjatywa, zważywszy, że skoncentrowana na wspieraniu artystów poprzez rezydencję oraz nagrody pieniężne. Zanim mogliśmy obejrzeć i ocenić wybrane monodramy, ich projekty zostały wyłonione w drodze konkursu, po czym stworzono artystom sprzyjające warunki do tego, by mogli nad nimi pracować.
Robert Baliński, fot. z archiwum reżysera |
Jak powstał Festiwal Monodramów – opowiada Robert Baliński
Dobrze wiemy jako artyści, jak trudno czasem zrealizować nawet najciekawsze pomysły, kiedy nie ma na nie środków - opowiada o okolicznościach powstania Festiwalu Monodramów jego pomysłodawca – Robert Baliński, reżyser i operator filmowy, współtwórca Teatru Sztuk. Na szczęście dla nas, Oleśnica coraz bardziej sprzyja nowatorskim rozwiązaniom, nie boi się artystycznego ryzyka. Przy tym, kiedy mieszkasz z dala od miasta (a tak jest w naszym przypadku), zmienia się mentalność – zaczynasz więcej myśleć o ludziach. Kiedy dostaliśmy pieniądze na organizację festiwalu, postanowiliśmy dać szansę innym zrealizować ich autorskie pomysły. Nasz Festiwal tym się jednak różni od podobnych sobie, że po raz pierwszy zastosowaliśmy w odniesieniu do teatru zasadę rezydencji. Przyjeżdżasz, przywozisz swój pomysł i pracujesz poza swoim środowiskiem, z dala od codziennych zobowiązań. Takie warunki wydały nam się bardzo atrakcyjne do pracy twórczej. Jako Teatr Sztuk rozpisaliśmy konkurs, stworzyliśmy regulamin i czekaliśmy na zgłoszenia. Nasza idea spotkała się z dużym zainteresowaniem, a Miasto Oleśnica uwierzyło w ten projekt i finansowo wsparło wszystkie jego aspekty. Wraz z Biblioteką i Forum Kultury stworzyliśmy artystkom odpowiednie warunki: wynajęliśmy sale, zapewniliśmy obsługę i całe zaplecze techniczne, a także niezbędne fundusze. Rezydentki, poza pracą w wyznaczonych przestrzeniach teatralnych, miały zapewniony nocleg w pięknym, renesansowym zamku. Natomiast Oleśniczanie, w wyznaczonych godzinach, mogli codziennie ”podglądać” proces twórczy. Zasadą miała być integracja środowiska i poznanie pracy ”od kuchni”.
Zaprosiliśmy także do współpracy jurorów, którzy są uznanymi specjalistami z różnych dziedzin sztuki, aby odpowiednio wysoko postawili poprzeczkę. Jesteśmy przekonani, że kto daje, ten otrzymuje w dwójnasób. Jeśli uda się nam zrealizować trzy edycje Festiwalu Monodramów, to tym samym przyczynimy się do powstania dziewięciu sztuk, które będą grane w Polsce, a także za granicą.
Spośród nadesłanych trzydziestu czterech projektów w pierwszym etapie konkursu wyłoniono osiem, a w efekcie kolejnego, będącego rodzajem rozmowy kwalifikacyjnej, zaakceptowano do realizacji trzy monodramy. Premiery gotowych spektakli każdy mógł obejrzeć bezpłatnie w różnych przestrzeniach miasta, które było mecenasem całego przedsięwzięcia. Zwycięskie monodramy uczestniczą zarazem w promocji miasta.
Mówią finalistki
Mieliśmy okazję porozmawiać z ich wykonawczyniami. Wszystkie wyrażały się w superlatywach na temat organizacji festiwalu. Dzięki niemu mogły bez przeszkód pracować nad monodramami, a także po raz pierwszy zaprezentować je szerszej publiczności.
Laureatki: Karolina Wojtko, Anna Rakowska, Małgorzata Kowalska, fot. organizatorów |
Małgorzata Kowalska, Frances, fot. organizatorów |
”Virgin” została zainspirowana historią przypadkowej dziewczyny, poznanej na FB – zwierzyła się nam autorka sztuki i jej wykonawczyni – Karolina Wojtko. Wcześniej przygotowywałam ”Cyngwajs” pod opieką Ingmara Villqista [pseudonim artystyczny Jarosława Świerszcza – dramatopisarza, reżysera i wykładowcy akademickiego - przyp. B. L-C.], więc i tym razem poprosiłam go o opiekę artystyczną. Do napisanego tekstu dodałam piosenki i tak powstał spektakl. Chciałabym go dalej pokazywać, m.in. na festiwalu monodramów we Wrocławiu. Dostałam też propozycję pokazania go w Wielkiej Brytanii – dla tamtejszej Polonii.
Karolina Wojtko w Virgin, fot. organizatorów |
Przyznam, że chciałam przystąpić do konkursu zrobionym już kiedyś w szkole teatralnej z przyjaciółką Dorotą Bielską monodramem ”Lady Makbet” – opowiedziała nam o okolicznościach powstania spektaklu ”Woman Power, czyli Święta Hildegarda z Bingen” Anna Rakowska. Na to Dorota zaprotestowała, mówiąc, że ma właśnie gotowy interesujący tekst o św. Hildegardzie. Podjęłam temat i dopiero wówczas zaczęłam się rozczytywać w historii świętej i jej pismach. Tak zaczęła się moja fascynacją tą niezwykłą osobowością – kobietą o prawdziwie renesansowych horyzontach i wielu talentach, choć była średniowieczną mniszką. Dostałyśmy przestrzeń znakomicie pasującą do tego spektaklu – Nawę św. Jerzego. Wspaniale wpłynęła na klimat spektaklu, również akustycznie. Z Kasią Tercz, która współtworzyła spektakl muzycznie, pracujemy od siedmiu lat. Zaznałyśmy tutaj wiele serdeczności i życzliwości od organizatorów, co także sprzyjało naszej pracy. Pragniemy, aby nasz spektakl obejrzało jak najwięcej widzów.
Anna Rakowska, Woman power, czyli św. Hildegarda z Bingen, zdjęcie organizatorów |
Nagrody
Jury Dziennikarskie, któremu przewodniczył Krzysztof Dziedzic z ”Panoramy Oleśnickiej”, przyznało nagrodę Małgorzacie Kowalskiej za spektakl ”Frances”.
Innowacyjność tej inicjatywy i jej ranga – podkreślał Łukasz Maciejewski – polega na tym, że udało się zaproponować coś absolutnie nowego. Na podkreślenie zasługuje również wysoki poziom artystyczny spektakli. Spotkaliśmy się z trzema bardzo świadomymi artystkami i różnorodnymi spektaklami. Bardzo bym chciał, aby Festiwal Monodramów był kontynuowany, gdyż jest to pomysł bardzo oryginalny, cenny i interesujący.
Gala Festiwalu Monodramów, foto Norbert Baliński |
I Festiwal Monodramu "MONOart OLEŚNICA" odbył się w dniach 28 – 31 lipca 2016 r., a jego organizatorami byli: Teatr Sztuk oraz Biblioteka i Forum Kultury w Oleśnicy.
Artykuł ukazał się pierwotnie na portalu Kulturaonline.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz