Zdjęcie zrobione przeze mnie podczas Millennium Docs Against Gravity Film Festival |
Premiery tygodnia
Nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na Berlinale Touch Me Not budzi u recenzentów skrajne emocje - od zachwytów po zdecydowaną krytykę.
Oficjalne streszczenie fabuły:
Laura, Christian i Tómas dzielą się przed kamerą swoimi intymnymi doświadczeniami związanymi z ciałem i seksualnością. W tym niemal terapeutycznym, uwalniającym od wstydu i lęku procesie, uczą się bliskości z innymi i akceptacji własnych ograniczeń.
Bernadetta Trusewicz na FBD (cokolwiek to znaczy) pisze:
To kino dotyku. Czułego, ale jednocześnie rozprawiającego o granicach rozumienia przez nas samych naszej i cudzej cielesności oraz jej akceptacji. To mocna, niebredząca, a w same czułe punkty skutecznie i nie bez powodu uderzająca, terapia grupowa. Film lustro.
Michał Przepiórka na łamach "Bliżej Ekranu" ocenia ten film jako mierny:
Złoty Niedźwiedź tegorocznego festiwalu w Berlinie okazał się pseudo-artystyczną wydmuszką. Ma ambitne cele, ciekawy punkt wyjścia, ale kompletnie nietrafioną formę, która zamienia całość w niestrawny, sztuczny, trącący fałszem bełkot. I piszę to nie tylko dlatego, że nie lubię psychoanalizy, tym bardziej, gdy traktuje się ją w tak powierzchowny sposób, jako uniwersalny klucz do rozwiązywania każdego problemu z ludzką psychiką.
Jaj rozwiązać ten węzeł gordyjski? Podejmując odważną decyzję obejrzenia filmu albo - równie ważną - zignorowania go.
trailer filmu Tuch Me Not
Dlaczego jesteśmy kreatywni? to kolejna premiera tygodnia, w której obsadzie znalazły się tak znaczące postaci, jak: Marina Abramović, Pedro Almodóvar, Jaser Arafat, Björk, Bono...
O czym jest film:
30 lat. 50 rozmów. Jedno pytanie. Dlaczego jesteśmy kreatywni? Poznamy odpowiedzi inspirujące, szokujące, ale też takie, które potrafią odmienić życie. Połączone stworzą fascynujący portret kilku pokoleń najbardziej wpływowych ludzi świata, zawarty w jednym z najbardziej oryginalnych filmów ostatnich lat. Na ekranie zobaczymy m. in. Davida Bowie, Björk, Wima Wendersa, Yoko Ono, Angelinę Jolie, Davida Lyncha, Quentina Tarantino, Bono, Nicka Cave’a, Stephena Hawkinsa, Dalajlamę, Vivienne Westwood czy Umberto Eco.
Jan Pelczar z Radia RAM ocenia ten film w "krótkich żołnierskich słowach":
Mało kreatywny film o kreatywności.
A Jakub Majmurek z Filmweb dodaje:
Film ratuje tylko charyzma bohaterów. Bowie, Willem Dafoe czy aktywistki z Pussy Riot mają tak dojmującą ekranową obecność, że przykuwają naszą uwagę, nawet gdy odpowiadają na najgłupsze pytania. Ale lepiej poświęcić czas na ich lepiej przemyślane projekty.
Tu raczej nie ma rozbieżności zdań, niestety...
Może więc Gentleman z rewolwerem?
Większość recenzentów ocenia ten film pozytywnie, więc ryzyka, że wyjdziemy z kina w połowie seansu, nie ma.
Joanna Roman (Kultura Osobista) pisze entuzjastycznie:
Jest obrazem wyjątkowym. Pod wieloma względami. To nie jest jedynie obraz, który opowiada pewną intrygującą historię z lat 80-tych zeszłego stulecia. To film, który jest niejako "z innej epoki".
Wtóruje jej Radosław Folta (Movies Room):
Jest to piękny, urzekający nastrojem i pogodnym humorem obraz, do którego będziemy wracać po latach.
No więc chyba warto...
oficjalny zwiastun filmu
A gdyby ktoś miał ochotę na powtórkę z rozrywki, proponuję kultowy polski film Stanisława Barei: Miś, w połączeniu z koncertem muzyki filmowej. Będzie można bawić się 20 listopada o godz. 19.00 w Dolnośląskim Centrum Filmowym. Gościem specjalnym będzie popularny aktor, Krzysztof Kowalewski.
Wstęp wolny, wejściówki do odbiorze w kasie kina na 5 dni przed pokazem.
A zatem - do kin!
Świetne zestawienie. Akurat "Dlaczego jesteśmy kreatywni" miałam okazję już obejrzeć, ale zdanie na temat filmu mam zdecydowanie lepsze niż krytycy i recenzenci. Dla mnie to był niezwykle ciekawy seans, który wyzwolił w moim myśleniu spore pokłady kreatywności ;)
OdpowiedzUsuńZ powyższych Robert Redford w nowej odsłonie mnie ciekawi no i Dlaczego jesteśmy kreatywni - słyszałam od tych, którzy już widzieli, zę warto, ale tak czy inaczej na pewno sama chciałabym się przekonać. No i zobaczyć jeszcze Davida Bowiego.
OdpowiedzUsuńWspaniale, że wybieracie sami i że dzielicie się tym. Takie głosy są na wagę złota - dziękuję.
OdpowiedzUsuń