poniedziałek, 8 kwietnia 2019

„A.M. Bononcini – La decollazione di San Giovanni Battista Antonia Marii Bononciniego” – premiera nowego albumu wydanego przez Narodowe Forum Muzyki

Ukazał się nowy, dwupłytowy album Narodowego Forum Muzyki, nagrany przez Wrocławską Orkiestrę Barokową pod dyrekcją Andrzeja Kosendiaka – tegorocznych laureatów Fryderyka w kategorii „Album roku – muzyka chóralna, oratoryjna i operowa”. Na płytach znalazło się  oratorium La decollazione di San Giovanni Battista Antonia Marii Bononciniego, skomponowane do libretta Giovanniego Domenica Filippesciego. Nagrania dokonano w doskonałej akustycznie Sali Głównej Narodowego Forum Muzyki.

okładka płyty
La decollazione Bononciniego wykonano po raz pierwszy w 1709 roku w kaplicy cesarza Józefa I w Wiedniu. Raczej skromną w obsadzie partyturę La decollazione na smyczki i continuo można wyjaśnić wykonaniem w okresie Wielkiego Postu, ale wokalne i instrumentalne wymogi tego utworu w pełni wykorzystują wirtuozerię wiedeńskich muzyków i ich umiejętności wokalne. Jednocześnie Bononcini wplótł doskonale opanowaną przez niego technikę kontrapunktu, zwykle kojarzoną z muzyką sakralną, w całe dzieło tak, że nosi znamiona zarówno kompozycji świeckiej, jak i religijnej.

Tę kontrapunktyczną powagę można dostrzec w orkiestrowym wstępie, finałowym chórze Muore il giusto, śpiewanym przez 5 solistów, i w kilku ariach, szczególnie arii św. Jana Bacio l'ombre, zapisanej w mrocznej tonacji f-moll. Partię św. Jana śpiewa alt – w rejestrze wokalnym często przypisywanym bohaterom barokowych oper, w których wówczas wcielali się dysponujący silnymi płucami kastraci. Rola moralnie słabego Heroda została powierzona basowi, podczas gdy partie Herodiady i Salome wykonywali kastraci-sopraniści kreujący zazwyczaj role kobiece, z przypisaną im muzyką szczególnie zmysłową w stylu. Duet Heroda i Herodiady Rieda pure z początku utworu byłby efektownym duetem miłosnym w każdej operze tamtych czasów, a jednocześnie jest imponujący pod względem kontrapunktycznym, splatając partie kochanków na wzór wcześniejszych włoskich madrygałów.


Bononcini stosuje w oratorium schemat arii da capo, ale zapisuje w całości powrót sekcji A, zamiast używać skrótu DC. Jednak w dramatycznym punkcie zwrotnym opowieści, kiedy Salome śpiewa arię De la palme i prawdopodobnie tańczy dla gości, Herod przerywa jej pełnym pasji recytatywem Non più, deh cessa, zanim jeszcze zdąży ukończyć sekcję B, po czym składa propozycję spełnienia jej życzenia. Chociaż zerwanie z konwencją muzyczną może wydawać się dziś drobnostką, w czasach Bononciniego było to bardzo niezwykłe i żywe przedstawienie erotycznej mocy Salome i słabości Heroda. Jego rozbudowana aria Nulla si neighi, którą następnie wykonuje, zawiera partie dwóch wiolonczel solo – możemy spekulować, że grali je wówczas bracia Bononcini.

Oratorium La decollazione zawiera wiele wspaniałych arii, niektórych tylko na głos i continuo, innych z pełnoprawnym i świetnie napisanym akompaniamentem smyczków. Dotychczas było znane i badane przez naukowców, lecz teraz przyszedł czas, by dzieło to mogło docenić i podziwiać szersze audytorium. Wielce prawdopodobne, że nigdy nie będzie tak popularne jak oratoria Händla, czy tak żywe jak Salome Straussa, lecz niniejsze nagranie stanowi cenny wkład w ukazanie światu tego mało znanego arcydzieła.

Brent Wissick, profesor University of North Carolina, Chapel Hill, fragment eseju zamieszczonego w booklecie albumu

Tłumaczenie – Anna Marks

Relację z koncertu "La decollazione di San Giovanni Battista", który odbył się w NFM 21 stycznia 2018 roku, znajdziecie TUTAJ.

informacja prasowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21. MDAG już od jutra we Wrocławiu

21. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity we Wrocławiu wystartuje już jutro, czyli 10 maja. Na wrocławską publiczność czeka ponad...

Popularne posty