sobota, 26 października 2019

Brytyjczycy szukają planów filmowych we Wrocławiu

Brytyjscy producenci filmowi oraz location managerowie szukają we Wrocławiu obiektów zdjęciowych do swoich nowych projektów. We wtorek 22 września Wrocław odwiedzili m.in. Aurelia Thomas i Christopher Lahr, współpracujący przy produkcjach Marvela, Netflixa czy brytyjskich stacji telewizyjnych.


fot. materiały prasowe DCF

Program wizyty studyjnej obejmował prezentację charakterystycznych wrocławskich lokacji, z których wiele mogliśmy oglądać już w niejednej międzynarodowej produkcji. Uczestnicy obejrzeli m.in. Rynek i jego okolice, ale też najbardziej fotogeniczne obiekty w mieście, jak m.in. Halę Targową, Halę Stulecia, Synagogę Pod Białym Bocianem, Port Miejski na ul. Kleczkowskiej, Uniwersytet Wrocławski czy Ossolineum. Odwiedzili także popularne w świecie filmu wrocławskie ulice, które z powodzeniem grają zakątki innych miast, a we wcześniejszych latach wykorzystane były m.in. przez Stevena Spielberga w „Moście szpiegów” czy Pawła Pawlikowskiego w „Zimnej wojnie”. Brytyjczycy mieli także okazję spotkać się z przedstawicielami lokalnej branży filmowej oraz odwiedzić wrocławskie studia filmowe i zapoznać się z ich ofertą.

Aurelia Thomas: Ledwo zdążyliśmy nauczyć się prawidłowo wypowiadać nazwę miasta, a już zdążyło nas zaskoczyć swoim bogactwem architektonicznym i zafascynować różnorodnością stylów – od tych rodem z kosmosu (wnętrza Narodowego Forum Muzyki) po oszałamiającą Halę Stulecia.
Barry Ryan: Wrocław to nowoczesne zaplecze studyjne i niesamowita gama lokacji, które mogą reprezentować wiele różnych epok historycznych i miast, z niespotykanym dostępem do wyjątkowych lokalizacji takich jak Opera czy imponujące Narodowe Forum Muzyki w kubrickowskim stylu.

Chris Lahr: Po wizycie we Wrocławiu rozumiem, skąd to miasto ma tak silną filmową historię. Dzięki swojej ogromnej różnorodności obiektów zdjęciowych, to piękne i fascynujące miejsce, które może zaoferować produkcji filmowej wiele możliwości.

Jak mówi Jarosław Perduta, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Filmowego i szef Wroclaw Film Commission: DCF regularnie organizuje tego typu inicjatywy. Nasze miasto i województwo  dysponują wieloma niepowtarzalnymi lokacjami. Co roku powstają u nas wartościowe filmy, seriale i programy telewizyjne, a zainteresowanie lokalnymi plenerami i obiektami, ale też fachowcami z branży nieustająco rośnie. Mamy nadzieję, że tego typu działania przyczynią się do dalszego rozwoju filmowego Wrocławia i Dolnego Śląska, bo produkcja filmowa to nie tylko wartość ekonomiczna, ale też doskonały sposób na promocję regionu i istotne wsparcie dla rozwoju rodzimej branży audiowizualnej.

Celem wizyty współorganizowanej przez Wroclaw Film Commission była prezentacja filmowego potencjału Wrocławia m.in. w kontekście obowiązującej od lutego 2019 Ustawy o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej (tzw. „ustawy o zachętach”), dzięki której koszty realizacji produkcji filmowej mogą zostać zredukowane nawet o 30%, co w połączeniu z niższymi kosztami usług w Polsce może stanowić atrakcyjną ofertę dla producentów z  zagranicy.

Tegoroczna wizyta studyjna dla Brytyjczyków to kolejna tego typu inicjatywa realizowana przez DCF i Wroclaw Film Commission promująca filmowe walory regionu. W ubiegłych latach Dolny Śląsk odwiedzili m.in. przedstawiciele amerykańskiej branży produkcyjnej, regularnie organizowane są także wizyty studyjne dla gości festiwali filmowych, które odbywają się we Wrocławiu, ale także zagraniczne spotkania branżowe dla branży lokalnej, jak wizyta w Babelsberg Studio w Poczdamie 2018 roku czy planowany na wiosnę 2020 wyjazd  do Pragi i Barrandov Studios.

informacja prasowa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wydarzenia w Muzeum Narodowym i oddziałach 1.12.2024

 W nadchodzący weekend Muzeum Narodowe we Wrocławiu zaprasza na wykłady w ramach cyklu „Kurs historii sztuki” oraz w cyklu „Jakie to ameryka...

Popularne posty