Muzeum Narodowe w Kielcach zaprasza na wystawę "Zapiski przy sztaludze. Przyjaźnie Sienkiewicza w świecie malarskim", która opowiada o znajomości Henryka Sienkiewicza z trzema wybitnymi malarzami – Stanisławem Witkiewiczem, Henrykiem Siemiradzkim i Kazimierzem Pochwalskim, którzy odegrali znaczącą rolę w życiu autora Trylogii. Ekspozycję tworzą obrazy, w tym autoportrety malarzy, prace nawiązujące do twórczości Sienkiewicza, listy, fotografie, archiwalne dokumenty i osobiste pamiątki
fot. materiały Muzeum Narodowego w Kielcach |
Pierwszego z nich poznał w domu Heleny Modrzejewskiej, zanim jeszcze rozpoczął wielką karierę pisarską. Ich przyjaźń, choć można ją określić mianem szorstkiej, przetrwała lata. Wystawa opowiada o wzajemnych relacjach, wspólnych projektach.
Fascynacja antykiem połączyła Sienkiewicza z Siemiradzkim. Malarz był jego przewodnikiem po Wiecznym Mieście, pokazał Sienkiewiczowi m.in. kapliczkę „Quo vadis”. Świadectwem ich znajomości są wspólne zdjęcia, listy i obrazy, z których jeden – Pejzaż włoski, prezent uczyniony synowi pisarza, do dziś znajduje się w zbiorach Pałacyku w Oblęgorku.
Prawdziwa przyjaźń połączyła autora Krzyżaków z Kazimierzem Pochwalskim, twórcą co najmniej siedmiu jego portretów. W 1886 roku artyści odbyli wspólną podróż na Bliski Wschód, podczas której pisarz zbierał materiały do Pana Wołodyjowskiego. Oprócz reprezentacyjnych portretów bezcennym źródłem wiedzy o przyjaźni z Sienkiewiczem są wspomnienia malarza, opisujące pierwsze lata ich znajomości, a także wzajemna korespondencja.
Ekspozycję tworzą obrazy, w tym autoportrety malarzy, prace nawiązujące do twórczości Sienkiewicza, listy, fotografie, archiwalne dokumenty i osobiste pamiątki, eksponaty pochodzące ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach, Warszawie i Krakowie, Biblioteki Narodowej, Biblioteki Raczyńskich, Muzeum Tatrzańskiego, Ossolineum, a także ze zbiorów prywatnych.
Czas trwania wystawy: 27 kwietnia - 31 października 2021
Pałacyk Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku
kurator: Łukasz Wojtczak
koordynator: Magdalena Kołodziej-Amati
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz