W tym roku obchodzimy wielkie muzyczne święto – XVIII Konkurs Chopinowski. Tworzy ono wspaniały kontekst dla wystawy czasowej poświęconej postaci Fryderyka Chopina, przygotowanej przez Zamek Królewski w Warszawie. Zobaczymy na niej m.in. obraz Henryka Siemiradzkiego "Chopin w salonie księcia Antoniego Radziwiłła w 1829 roku" oraz autograf Chopina z polimetrią utworu Lento con gran espressione w tonacji cis-moll. Wystawie towarzyszyć będą recitale w wykonaniu wybitnych pianistów: Szymona Nehringa, Nikolaya Khozyainova i Philippe’a Giusiano.
Wszystko w nim było wzniosłe, zachwycające, nawet wszystkie jego dziwactwa czyniły go duszą wybranych towarzystw, toteż dosłownie wyrywano go sobie, gdyż szlachetność jego charakteru, bezinteresowność, poczucie godności osobistej, jego duma, daleka od wszelkiej niesmacznej próżności i bezczelnej reklamy, dystynkcja i delikatność w obejściu czyniły z niego przyjaciela równie miłego jak godnego zaufania – pisała o Fryderyku Chopinie George Sand w Dziejach mojego życia.
Wystawa nawiązuje do ważnej w życiu społecznym XIX wieku instytucji, jaką był salon – przestrzeń wyrafinowanego gustu, przychylna nowym zjawiskom i nurtom w sztuce. Zrozumienie ich jest niezbędne dla uchwycenia specyfiki epoki. To tam mogli debiutować i rozwijać się młodzi artyści, znajdując wśród elit życzliwych odbiorców i możnych mecenasów.
Całe życie kompozytora, zarówno w Polsce, jak i po jej opuszczeniu, toczyło się przede wszystkim w salonach, wśród ludzi, którzy mieli wpływ na rozwój kultury i sztuki, kształtowali politykę. To tutaj dał się poznać jako wirtuoz koncertujący w ramach kształtującej się wówczas formuły recitalu – mówi Aleksandra Buszta-Bąk, kuratorka wystawy.
W Paryżu bywał Chopin w salonach polskiej arystokracji, jak chociażby L`Hôtel Lambert, ale także w pałacach francuskiej elity. Wysoka pozycja towarzyska, jaką osiągnął w Paryżu, pozwoliła mu nawiązać kontakty i przyjaźnie z największymi artystami epoki, wśród których znaleźli się m.in. Hector Berlioz, Franciszek Liszt, Gioacchino Rossini, Robert Schumann, Eugène Delacroix.
Jako stały bywalec i ulubieniec miejsc gromadzących paryską arystokrację, który świetnie zdawał sobie sprawę z tego, jak ważna jest towarzyska pozycja artysty, był Chopin jednocześnie uważnym obserwatorem życia salonowego, które błyskotliwie, a czasami ironicznie opisywał w listach do przyjaciół. Jednak przestrzenią, w której najpełniej rozkwitał, były spotkania w węższym gronie, podczas których goście mogli być świadkami jego mistrzowskiej gry.
Henryk Siemiradzki, "Chopin w salonie księcia Antoniego Radziwiłła w 1829 roku" |
Na wystawie znajdzie się 47 dzieł, pochodzących ze zbiorów m.in. Zamku Królewskiego w Warszawie, Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego, kolekcji Boutroux-Ferrà Cela nr 2 w Valldemossie, a także zbiorów prywatnych. Wśród nich znalazły się obrazy, listy, manuskrypty muzyczne oraz pamiątkowe przedmioty związane z postacią Chopina. Na szczególną uwagę zasługuje dziewięć autografów muzycznych kompozytora, a wśród nich autograf z polimetrią utworu Lento con gran espressione w tonacji cis-moll. Te wyjątkowe świadectwa procesu twórczego dokumentują krystalizowanie się pomysłów muzycznych i proces przelewania ich na papier nutowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz