Kim jest artysta - szaleńcem czy geniuszem? A może jednym i drugim? Co na ten temat mówi literatura i film? Dla Magdaleny Abakanowicz sztuka była stanem ducha, psychiczną przypadłością, z którą trzeba było żyć. "Dla mnie sztuka jest stanem psychicznym – powie po latach. Przywarą, z którą trzeba sobie radzić. Może zmuszać do myślenia, ale nie może być użyteczna. Wszystko, co wprowadzam do rzeczywistości, pochodzi ze mnie, głęboko ze środka". Jakie są tego koszty?
Kadr z filmu Miloš Formana: Amadeusz |
Artysta - boski szaleniec czy geniusz?
Refleksja na temat artysty pojawia się już w starożytności . Platon przedstawiał go jako pośrednika między bogami a ludźmi, często dotkniętego szaleństwem (boski szał). Koncepcja ta była rozwijana przez neoplatoników, którzy nobilitowali ludzką twórczość i przedstawiali artystę jako aktywnego twórcę, który obcował z Bogiem, a zarazem był świadomy własnych twórczych możliwości. Taki artysta miał również dar przewidywania przyszłości.
Z taką koncepcją artysty spotkamy się również w okresie romantyzmu. Artysta romantyczny staje się jednak geniuszem – człowiekiem o wybitnych uzdolnieniach, często szalonym. Szaleństwo to jednak jest warunkiem umożliwiającym mu tworzenia dzieł wybitnych.Te nieprzeciętne uzdolnienia sprawiają, że pozostaje on często w opozycji albo w konflikcie ze społeczeństwem, które go nie rozumie. Znajduje to swoją kontynuację w okresie Młodej Polski. Artysta – dekadent jest świadomym swoich możliwości i danych mu przez Boga talentów. Towarzyszy mu jednak poczucie wyobcowania, braku szacunku ze strony mieszczaństwa, często dokucza bieda i choroby. Taki portret artysty nie dotrwał do czasów współczesnych, ponieważ został ośmieszony i przestał być aktualny. Pojawiły się natomiast jego zmienione kontynuacje w postaci artysty niezrozumiałego przez tzw. zwykłych ludzi. Magdalena Abakanowicz powie: "Dla mnie sztuka jest stanem psychicznym. Przywarą, z którą trzeba sobie radzić. Może zmuszać do myślenia, ale nie może być użyteczna. Wszystko, co wprowadzam do rzeczywistości, pochodzi ze mnie, głęboko ze środka".
Współczesne kino powraca do tych ponadczasowych zagadnień dotyczących relacji między artystą a społeczeństwem, pokazując, że pewne problemy są ponadczasowe. W każdej epoce mogą zdarzyć się ludzie nieprzeciętnie uzdolnieni, których talenty staną się przedmiotem zawiści innych. Artysta zawsze płaci wysoką cenę za to, że jest po stronie wartości i mówi prawdę o człowieku.
Sztuka jako choroba i wykluczenie
Tajemnica geniuszu
W interpretacji Tomasza Manna bycie artystą jest rodzajem wykluczenia, choroby. Jest to dar, za który płaci się wysoką cenę – jest nią poczucie inności i wielka samotność.
Kadr z filmu Amadeusz w reż. Miloša Formana |
Do XX w. to głównie literatura zajmowała się problemami artysty - jego relacją z Bogiem i innymi ludźmi. Wraz z pojawieniem się kina powstały nowe możliwości opowiadania historii i opisywania świata za pomocą ruchomych obrazów. Bardzo szybko film stał się sztuką i zaczął zastępować literaturę . Pojawiło się ambitne kino, które podjęło poważną problematykę .
Do takich filmów należy z pewnością Amadeusz w reżyserii Miloša Formana. Powstał na podstawie sztuki teatralnej znanego dramatopisarza Petera Shaffera , która była wystawiana również w Polsce. W roli Mozarta wystąpił wówczas Roman Polański, a w roli Salieriego Tadeusz Łomnicki. Film Formana znacznie się jednak rożni od teatralnej wersji. Przede wszystkim film ma charakter retrospekcji. Narratorem jest Salieri znajdujący się u schyłku życia w zakładzie psychiatrycznym, po nieudanej próbie samobójczej, Rozmawia z młodym księdzem i ta spowiedź z życia ma wiele cech prawdopodobieństwa. Zwierza się księdzu, który jest przedstawicielem Boga, gdy tymczasem on jest z Bogiem skłócony. Wprawdzie zarówno Salieri jak i Mozart są postaciami historycznymi, jednak film nie jest biografią żadnego z nich, lecz eksponuje przede wszystkim problem geniuszu i jego braku.
Salieri jest człowiekiem sukcesu. Zdobył pozycję na dworze królewskim - jako wzięty kompozytor. Jest wdzięczny Bogu za to wszystko i bardzo skromny. Mozart natomiast jest jego przeciwieństwem. Sprawia wrażenie dużego dziecka, rozpieszczonego i pewnego siebie, które o nic nie prosi, a wszystko przychodzi mu bez trudu. Salieri nie może zrozumieć, jak to możliwe, żeby tak mierny człowiek był obdarzony takim geniuszem. Uważa, że Bóg jest niesprawiedliwy i postanawia się zemścić. Pragnie zniszczyć Mozarta i w ten sposób „ukarać” Boga za tę niesprawiedliwość. Knuje więc intrygę , w której finale Mozart ma napisać Requiem – utwór żałobny na zamówienie anonimowego zleceniodawcy, pod którym kryje się on sam. Zamierza doprowadzić Mozarta do śmierci, przywłaszczyć jego utwór i przedstawić go światu jako swój. Wprawdzie część planu udaje się mu spełnić, ale i tak nie odzyskuje spokoju z powodu spełnionej zemsty. W rezultacie popada w szaleństwo i usiłuje popełnić samobójstwo. Ocalony, nadal żywi się swoją nienawiścią, ponieważ ma świadomość, że jest miernym artystą i to jest jego największa kara.
Film został wzbogacony o cytaty z oper Mozarta, a scena na łożu śmierci pozwala nam zrozumieć głębokie treści zawarte w Requiem. Film daje możliwość zaprezentowania struktury muzycznej rożnych kompozycji Mozarta i w ten sposób pozwala dostrzec ich piękno. Z jego przesłania wynika, że geniusz artysty jest rodzajem daru, który otrzymuje się bez względu na zasługi. Prawdziwy artysta, taki jak Mozart, jest rzadkim zjawiskiem. Istotne jest również przesłanie mówiące, że geniusz nie zawsze idzie w parze z osobowością i zachowaniem artysty. Jako człowiek może on mieć rożne wady, które budzą rozczarowanie i niechęć. Próbując odpowiedzieć na pytanie, kim jest prawdziwy artysta, Miloš Forman stawia nas wobec tajemnicy . Nie da się racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego jeden człowiek jest wybitnym artystą, a inny przeciętnym.
Skazany na bluesa
Kadr z filmu Skazany na bluesa |
Również polskie kino próbowało przedstawić portret artysty, Jest to zarazem próba uchwycenia realiów szarej rzeczywistości PRL-u, na którą artysta ten był skazany. Mowa oczywiście o filmie ,, Skazany na bluesa‘, który jest rodzajem filmowego portretu wokalisty grupy Dżem Ryszarda Riedla . Autorem scenariusza i reżyserem filmu jest Jan Kidawa-Błoński, dla którego punktem wyjścia są opowieści o Riedlu jego znajomych oraz wspomnienie samego reżysera . Chciał on zarazem zrobić film „o ludzkich namiętnościach i marzeniach, poszukiwaniu wolności i walce z przeznaczeniem‘’.
"Skazany na bluesa" opowiada o dzieciństwie Riedla w górniczym Chorzowie, o jego pierwszych fascynacjach, dziecięcej przyjaźni, a także o początku wielkiego konfliktu z ojcem, który odcisnął się piętnem na życiu obu mężczyzn. Film opowiada także o młodych ludziach z małego miasteczka, którzy potrafili żyć marzeniami, ,mimo otaczającej ich szarej rzeczywistości PRL-u . Jest też historią młodzieńczej miłości, rozpadzie przyjaźni.
Film pokazuje dramatyczne próby zerwania z nałogiem, opowiada o konfliktach w zespole, rozpadzie więzi między Riedlem i jego żoną, o cierpieniu jego dzieci. A także o heroicznej próbie zmiany swego życia.
"Skazany na bluesa" nie jest filmem muzycznym, nie jest też dokumentem ani kolejną filmową biografią wielkiego artysty. Ale każdy z tych elementów ma w obrazie Jana Kidawy-Błońskiego swoje istotne znaczenie. Reżyser ułożył je tak, by ukazać widzowi całą artystyczną, ludzką i gorzką prawdę o Ryszardzie Riedlu. O muzyku, którego sztuka, charyzmatyczny związek ze słuchaczami i tragiczna walka z nałogiem stały się znakiem czasu dla milionów Polaków w latach dziewięćdziesiątych.
Ale "Skazany na bluesa" to nie tylko opowieść o idolu i nieposkromionym artyście. To historia nierównej walki z uzależnieniem. Janowi Kidawie-Błońskiemu udało się metodą poetyckiej przenośni uniknąć dosłowności w ukazaniu spełnienia najgorszego. W jego wizji Riedel znika w nicości ujeżdżając indiańskiego rumaka. Film Jana Kidawy-Błońskiego jest nie tylko próbą spojrzenia na artystę, człowieka wrażliwego w kleszczach nałogu, ale przede wszystkim opisem historii upadku jednego z najbardziej oryginalnych talentów naszych czasów. Jest to opis przejmujący, wskazujący na przyczyny, ale i ostrzegający przed skutkami.
Artysta jest człowiekiem innym niż wszyscy ze względu na dar, który posiada niezależnie od tego, czy tego chce, czy nie. Czasami jest on przedmiotem zawiści, jak to było na przykład w filmie Formana ‘’ Amadeusz ‘’ . Czasami dar ten jest rodzajem przekleństwa - jak w przypadku Tonia Krögera. Ale bywa tak, że jest jednym i drugim. Z jednej strony bohater "Skazanego na bluesa" może dzięki muzyce uciec od szarej rzeczywistości PRL-u , jednak kiedy popada w nałóg, ucieczka ta kończy się śmiercią. We wszystkich przypadkach artysta jest człowiekiem dramatycznie różniącym się od reszty ludzi. Jedyny, oryginalny, niepowtarzalny - płaci wysoka cenę za to, że posiada dar tworzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz