niedziela, 6 lutego 2022

Kobieta demoniczna w literaturze i sztuce

Kobiety fatalne istniały w mitologii i literaturze od niepamiętnych czasów. Sprowadzały na mężczyzn nieszczęścia, prowokowały do występków i do zbrodni. W kręgu kultury chrześcijańskiej najbardziej znaną ikoną jest postać Ewy kuszącej Adama i sprowadzającej w ten sposób nieszczęście nie tylko na niego, ale na całe ludzkie plemię. 

Salome, 1526, Lucas Cranach, Szépmuvészeti Múzeum, Budapest

Na kartach Biblii znajdziemy także inne kobiety, które stają się przyczyną nieszczęść. Należy do nich Salome, córka Herodiady, która za namową matki zażąda głowy Jana Chrzciciela na tacy… 

Wczesnymi przykładami femme fatale są: sumeryjska bogini Isztar i biblijne Dalila i Salome oraz Lilith z tradycji judaistycznej. W mitologii greckiej funkcję femme fatale pełnią syreny, Sfinks, Skylla i Klitajmestra.W mitologii i tragedii greckiej pojawia się postać Klitajmestry, która zabija wraz z kochankiem swego męża Agamemnona – króla Sparty, zwycięskiego wodza spod Troi. Medea zaś uśmierca brata, aby pomóc Jazonowi w zdobyciu złotego runa, a potem zabija własne dzieci, aby go w ten sposób ukarać za zdradę… Najpiękniejsza zaś kobieta starożytności – Helena przyczynia się do upadku Troi. Ale i w czasach nam bliższych literatura roi się od postaci w rodzaju Lady Makbet, która popycha męża do zbrodni. 

Bogaty wybór kobiet fatalnych odnajdziemy w literaturze romantyzmu: cygankę Carmen Meriméego, do której w chwili pocałunku mówi Don Jose: „Jesteś diabłem”, Cecylię – satanistyczną Kreolkę z Tajemnic Paryża oraz liczne postacie wzięte wprost z kart Biblii i ze starożytności.

Jednak w sposób szczególnie intensywny zaroiło się od kobiet fatalnych w epoce modernizmu. Artyści – mężczyźni z upodobaniem ukazywali kobiety – niszczycielki, kobiety – modliszki, kobiety – wampiry.

Caravaggio, Salome z głową Jana Chrzciciela, ok. 1610, National Gallery of London

Jedną z najbardziej popularnych postaci biblijnych, która posłużyła artystom za prototyp kobiety fatalnej, jest Salome. Jej historię znamy  z Nowego Testamentu. Za namową matki Salome zażądała głowy Jana Chrzciciela, który rozgniewał i upokorzył Herodiadę, karcąc ją za niezgodne z prawem małżeństwo z Antypasem. W historii tej Salome jest naiwną młodą dziewczyną, która wypełnia polecenia matki, będąc przez nią zdominowana. 

Do najbardziej znanych literackich wersji opowieści o Salome należy dramat Oscara Wilde’ a, który ukazał się w 1894r w Anglii z ilustracjami Beardley’ a. Wilde przedstawia judejską księżniczkę jako równorzędną partnerkę Jana Chrzciciela- satanistyczny symbol rozkoszy. W jego interpretacji to nie Jan jest ofiarą, ale kusicielem. W centrum dramatu znajduje się Salome, której urodę i okrucieństwo pisarz celebruje. Klasyczny obraz okrutnej dziewicy, z którym mamy do czynienia, nie jest czymś nowym. Wywodzi się z mitologii greckiej, z legend o dziewicach - łowczyniach : Artemidzie czy Atalancie. Polowanie należy do pradawnych symbolów erotycznych. Salome nie brak cech tych mitologicznych dziewic. To ona pierwsza wyznaje miłość janowi, a kiedy zostaje odrzucona, ścigać go będzie aż do śmierci. Podczas gdy Wilde prezentuje obraz Salome przypominającą pogańską boginię, autor ilustracji przedstawia ją w sposób bardziej złożony. 

Na rysunkach Beardsley’ a odnajdziemy nawiązania do sztuki antycznej, a także do wizerunków kobiet orientalnych: bogini Izydy z księżycem we włosach i tańczących bóstw indyjskich. Znajdziemy także podobieństwo do postaci gejsz z japońskich drzeworytów oraz aluzje do obrazów Madonn i świętych w scenach miłości mistycznej. Rysunki te mają często świętokradczy charakter i są nasycone erotyzmem. Np. na rysunku zatytułowanym Klimaks Beardsley przedstawia klęczącą Salome, która trzyma oburącz głowę Jana Chrzciciela. Jej postać zdaje się unosić nad brzegiem wody, do której spadają krople krwi tworzące strumień o wężowym kształcie. Wężowy kształt mają także włosy Salome, również głowa Jana zdaje się być siedliskiem żmij. Ta wężowa forma jest aluzją do zapłodnienia. Dodajmy, że wąż w połączeniu z postacią kobiety i symboliką księżyca ma sugerować niezwykle intensywny czar. Piękna księżniczka porównana została w ten sposób do czarownicy, która uczestniczy w magicznej transformacji cyklu natury. Potwierdzałby to tytuł innej ilustracji: „Księżycowa kobieta”, która znajduje się na froncie dramatu Wilde’ a. 

Wild, podobnie jak Beradsley, był człowiekiem, który celowo prowokował zarówno w sposobie bycia, jak i w swoich utworach. Demonstrował zniewieściałość, nosił długie włosy drwił z męskich zawodów, a swoje pokoje przystrajał kobiecymi bibelotami. Wprawdzie ożenił się, ale przez cały okres trwania tego związku utrzymywał homoseksualne stosunki i robił to w sposób ostentacyjny, za co został skazany na 2 lata ciężkich robót. Nigdy się już potem z tego nie podniósł i zmarł w biedzie w 46 roku życia. Kobiet nie lubił, ale eksponował w swoim wyglądzie i sposobie bycia cechy kobiece. Nic więc dziwnego, że przedstawił Salome w sposób groteskowy i prowokacyjny.

Gustav Klimt, Judyta z głową Holofernesa, 1901, olej na płótnie, 
Österreichische Galerie, Wiedeń
Z podobnego okresu pochodzi obraz Gustava Klimta zatytułowany Judyta, również nawiązujący do postaci biblijnej. Tym razem jest to postać ze Starego Testamentu. Judyta była wdową żyjącą w Betulii, która zasłynęła tym, że podczas oblężenia miasta przez jednego z wodzów Nabuchodonozora – Holofernesa, nie ulękła się go, ale dzięki podstępowi pokonała wroga i uwolniła swój lud od wroga. Udała przed nim, że opuściła nieżyczliwy jej naród i oddała się pod opiekę potężnego wodza. Ponieważ była bardzo piękna i wiarygodna, Holofernes uwierzył jej, nie przeczuwając podstępu. Kiedy upił się podczas uczty, którą wydał na jej cześć i pogrążył się we śnie, Judyta obcięła mu głowę jego własnym mieczem i zabrała ją z sobą jako trofeum i dowód. 
Historia ta zyskała wielką popularność wśród artystów, którzy wielokrotnie ją malowali, m. in.  Tintoretto, Caravaggio, Tycjan. Stała się ona również dzieł literackich, chętnie wystawiano ją w teatrze, a nawet komponowano opery. Do czasów modernizmu była ona symbolem odwagi i niezłomności w walce ze złem. Natomiast w czasach secesji zaczęto przedstawiać ją jako kobietę fatalną, która niszczy mężczyznę, wykorzystując jego słabość. 

Gustav Klimt, Judyta II (Salome), 1909
Powstały w 1909 r. obraz przedstawiający Judytę, jest drugą wersją tego tematu, podjętą przez  Klimta 8 lat wcześniej. Zaprezentowana na obrazie kobieta jest jeszcze bardziej agresywna i bezlitosna. Wyłania się z płaskiej powierzchni, uzyskanej dzięki nakładaniu się barwnych ornamentów, które wydają się ją jakby powstrzymywać przed wyjściem z obrazu. Głowa Jana Chrzciciela znajduje się w prawym dolnym rogu obrazu, prawie niewidoczna. Wygląda to tak, jakby sprawczyni, pełna jeszcze gniewu i nienawiści, pragnęła opuścić miejsce zbrodni. 

Klimt  wielokrotnie malował kobiety, przedstawiając je jako modliszki osaczające mężczyznę i niszczące go. Sam malarz wiódł dość swobodny tryb życia. Otaczały go liczne kobiety, ale do żadnej z nich nie był przywiązany. Miał z nimi co najmniej czternaścioro dzieci, którymi niespecjalnie się interesował. To raczej on był typem wampira, który wykorzystywał kobiety, a następnie porzucał je. 

Lucas Cranach Starszy, Adam i Ewa, 1526, Londyn, Courtauld Institute of Art
Wśród modernistycznych artystów przedstawiających kobiety w negatywnym świetle znajduje się również polski poeta Jan Kasprowicz. Zgodnie z ówczesną modą, nawiązuje on do tematów mitologicznych i przedstawia pramatkę Ewę podczas Sądu Ostatecznego. Jest ona ukazana jako ,,matka śmierci’’ , która ciągle grzeszy z szatanem. Jest rozpustna, zła, jest przyczyną grzechu i rozpaczy, a jednak nie spotyka jej kara, Boski gniew jej nie dosięga. 
Hymn Dies irae Kasprowicza jest przepełniony buntem przeciwko Bogu. Wynika z osobistego przeżycia poety, który doświadczył zdrady żony - Jadwigi. Porzuciła go dla Stanisława Przybyszewskiego - człowieka kontrowersyjnego, bohatera wielu romansów. 

Postać Stanisława Przybyszewskiego przybliża nam Tadeusz Żeleński w swoich wspomnieniach ,,Znaszli ten kraj ?’’ . Pojawił się on w Krakowie jako znana już postać berlińskiej bohemy artystycznej, ponieważ zaproponowano mu redakcję krakowskiego ,,Życia’’. Przyjechał wraz z żoną Dagny - Norweżką oraz dwojgiem małych dzieci. Polsko-norweski film biograficzny zatytułowany ,,Dagny’’, jest przede wszystkim portretem tej kobiety, która uznana została przez środowisko berlińskie za muzę artystów, a  jednocześnie za kobietę fatalną. W istocie Dagny pochodziła z porządnej mieszczańskiej rodziny i pojawiła się w Berlinie, aby studiować. Świat ówczesnej cyganerii szybko ją wchłonął i wykorzystał. Był to świat mężczyzn, w którym kobieta mogła funkcjonować wyłącznie jako towarzyszka mężczyzny. Wtedy też Dagny poznała Stanisława Przybyszewskiego, który związany był z zamężną kobietą i miał z nią czworo dzieci (sic!). Kiedy ożenił się z Dagny i porzucił kochankę, ta popełniła samobójstwo. Można by więc powiedzieć bez większej przesady, że to Przybyszewski okazał się człowiekiem niszczącym kobiety, a nie odwrotnie. Potwierdza to z resztą jego małżeństwo z Dagny. Pominąwszy fakt, że nie potrafił utrzymać rodziny, to jeszcze wikłał się w romanse z wieloma kobietami naraz, pozostawiając Dagny samą sobie. Kiedy próbowała naprawić relacje między nimi, prosząc go o powrót, wysłał ją do Tyfilisu pod opieką Władysława Emeryka, ale nigdy do niej  nie pojechał, choć jej to obiecał.  Dagny zaś została przez Emeryka zamordowana.

Kobiety fatalne są wytworem męskiej wyobraźni i właściwie do dziś taki ich portret przetrwał w filmie. Postać femme fatale często występowała w kinie gangsterskim oraz kinie noir. Wizerunek „kobiety fatalnej” utrwaliły Lauren Bacall w Wielkim śnie, Barbara Stanwyck w Podwójnym ubezpieczeniu i Rita Hayworth w Gildzie, czy Rebecca Romijn w Femme fatale. Miano femme fatale uzyskała także Mata Hari, egzotyczna tancerka, uznana za winną podwójnego szpiegostwa w okresie I wojny światowej. Można by do tego dorzucić Rebekę Alfreda Hitchcocka czy Ligeę Poego w adaptacji filmowej R. Cormana - lista to długa i znacząca...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szkicownik Stanisława Witkiewicza zabytkiem miesiąca w Muzeum Podlaskim w Białymstoku

Zabytkiem miesiąca w maju jest Szkicownik Stanisława Witkiewicza, Obiekt do końca miesiąca można oglądać w białostockim Ratuszu.  Z tych pra...

Popularne posty