Po ponad 40 latach do repertuaru Opery Wrocławskiej powraca spektakl „Manekiny”, skomponowany przez Zbigniewa Rudzińskiego na podstawie opowiadań Brunona Schulza „Manekiny”, „Traktat o manekinach albo Wtóra Księga Rodzaju”, „Traktat o manekinach. Ciąg dalszy” oraz „Traktat o manekinach. Dokończenie”. Reżyseruje Kamila Siwińska. Premiera 1 marca.
Miłośnicy opery i literatury mają powód do ekscytacji. Opera Wrocławska zaprasza 1, 2 oraz 3 marca na spektakl „Manekiny" Zbigniewa Rudzińskiego inspirowany prozą Brunona Schulza. Ta ważna premiera obiecuje przenieść widzów w świat surrealizmu i refleksji, w którym zgłębione zostaną tematy wiecznie eksplorowane w literackich arcydziełach autora „Sklepów cynamonowych”.
W dziele główną postacią jest kupiec bławatny, a zarazem twórca – Jakub, któremu towarzyszą Polda i Paulina – żywe manekiny, istoty niepełne. Ich śpiew jest w rzeczywistości mechaniczną mową nakręconych kukieł. Pojawia się też Adela, której odpowiednikiem jest służąca z opowiadań Schulza, postać niema. Na scenie obecny jest również szereg postaci surrealistycznych, zjaw, takich jak Magda Wang, (kobieta z pejczem z masochistycznych rysunków Schulza), czy nieszczęśliwa Królowa Draga, Edzio Kaleka i Anarchista Luccheni.
Próba spektaklu, fot. Dariusz Gdesz |
– Postać Jakuba ze „Sklepów cynamonowych” Bruno Schulza to dalekie echo biblijnego Jakuba z Księgi Rodzaju. Jakub to ten, który walczy z Bogiem. Walczy też ze swoim bratem bliźniakiem. Tak jak swój daleki pierwowzór, próbuje pokonać ludzką naturę, dosięgnąć boskości, tajemnicy stworzenia - opowiada reżyserka „Manekinów” Kamila Siwińska.
„Manekiny” Rudzińskiego zostały wystawione po raz pierwszy w Operze Wrocławskiej w 1981 roku. Opera została zamówiona przez Roberta Satanowskiego – ówczesnego dyrektora Państwowej Opery we Wrocławiu – który sam objął kierownictwo muzyczne we współpracy dyrygenckiej z Lucjanem Laprusem. Reżyserem spektaklu był Marek Grzesiński, scenografię stworzył Janusz Wiśniewski, a kostiumy zaprojektowała Irena Biegańska.
Warto wspomnieć, że Zbigniew Rudziński za swoją twórczość kompozytorską otrzymał wiele nagród, m.in. w 1960 – nagrodę na Konkursie Kompozytorskim za Sonatę na 2 kwartety smyczkowe, fortepian i kotły (1960) czy nagrodę na Neue Musiktheater-Werkstatt w Berlinie właśnie za operę Manekiny (1981).
Próba spektaklu, fot. Dariusz Gdesz |
– „Manekiny” są bardzo ważnym punktem na muzycznej mapie polskiej muzyki. Dzięki tej operze możemy zauważyć w jakim kierunku podążała opera w Polsce, wtedy też tworzył m.in. Zygmunt Krauze. W tej muzyce np. możemy dostrzec kompilację wielu innych utworów, ze wszystkim znakomicie znanym „Kankanem” Offenbacha na czele – dodaje Trajan Muryń, kierownik muzyczny premiery i dyrygent spektaklu.
Obecna inscenizacja „Manekinów” jest realizowana przez Kamilę Siwińską, dla której dodatkową inspiracją do stworzenia nowej formy spektaklu jest jeden z niewielu zachowanych dowodów na istnienie licznej społeczności żydowskiej w Grodzisku Mazowieckim – historyczna fotografia autorstwa Manachema Kipnisa z 1925 roku.
Próba spektaklu, fot. Dariusz Gdesz |
Przed wrocławską premierą spektakl zwieńczy POLIN Music Festival 2024 25 lutego w Warszawie.
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz