22 marca o 19.00 Narodowe Forum Muzyki zaprasza na koncert jubileuszowy osiemdziesiątych urodzin maestro Antoniego Wita - jednego z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych polskich dyrygentów. Jubilat poprowadzi NFM Filharmonię Wrocławską, a wcześniej, o 18.00, spotka się z melomanami jako gość cyklu "Spotkajmy się w NFM" Agnieszki Ostapowicz.
Antoni Wit / fot. Julian Multarzyński |
Przez lata zbudował ogromny dorobek fonograficzny, pełnił też funkcję dyrektora artystycznego czołowych polskich instytucji artystycznych – Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Filharmonii Narodowej. Podczas koncertu z NFM Filharmonią Wrocławską Maestro Antoni Wit poprowadzi dwa arcydzieła należące do symfonicznego kanonu: Symfonię C-dur KV 338 Wolfganga Amadeusa Mozarta oraz Symfonię alpejską Richarda Straussa.
Koncert rozpocznie wykonanie ukończonej w 1780 roku Symfonii C-dur Mozarta. Było to trzydzieste czwarte dzieło tego gatunku napisane przez austriackiego kompozytora. Składa się ono z trzech części. Pierwszą otwiera przebojowa fanfara, a obecność rytmu punktowanego (następstwo nuty długiej i krótkiej) podkreśla uroczysty charakter muzyki. Ogniwo drugie utrzymane jest w wolnym tempie i w pastoralnej, pogodnej tonacji F-dur. Mozart zapisał w partyturze, aby wszystkie instrumenty grały tu sotto voce (dosłownie „półgłosem”), co nadaje tej części charakteru intymnego wyznania. Finał z kolei to pełna temperamentu i dynamizmu stylizacji włoskiego tańca. Autograf tej symfonii jest podzielony na dwie części. Jedna z nich znajduje się w paryskiej Bibliothèque nationale de France, natomiast druga w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie.
Następnie zabrzmi Symfonia alpejska Richarda Straussa. Niemiecki kompozytor ukończył to monumentalne dzieło w 1915 roku. Jego celem było przedstawienie w muzyce dnia spędzonego w górach. Utwór składa się z dwudziestu dwóch ogniw, wykonywanych bez przerw. Znajdziemy wśród nich potężny, pełen blasku wschód słońca, wędrówkę w pobliżu strumienia, wodospadu i wśród łąk, moment zdobycia szczytu, a także gwałtowną burzę i w końcu zachód słońca. Chociaż Symfonia zawsze robi na słuchaczach wielkie wrażenie, to wykonywana jest względnie rzadko ze względu na ogromny skład, jakiego wymaga. Kompozytor zażyczył sobie w obsadzie m.in. dodatkowej orkiestry dętej umieszczonej za sceną, rzadko wykorzystywanego hekelfonu (barytonowej odmiany oboju), maszyny naśladującej wycie wiatru, metalowej płyty imitującej grzmoty, krowich dzwonków, tam-tamu, dzwonków, czelesty czy organów. Symfonia alpejska jest dziełem tyleż efektownym co osobistym. Strauss uwielbiał górskie wędrówki, a wszystkich opisanych dźwiękami sytuacji doświadczył osobiście.
Program:
W. A. Mozart Symfonia nr 34 C-dur KV 338
***
R. Strauss Symfonia alpejska op. 64, TrV 233
Wykonawcy:
Antoni Wit – dyrygent
NFM Filharmonia Wrocławska
Czas trwania:
120 minut
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz