wtorek, 10 października 2017

Alexander Walker: Audrey Hepburn. Gwiazda, która troszczyła się o innych

Miała w sobie urok, niewymuszony wdzięk – napisała o Hepburn  w nekrologu w ”International Herald Tribune” Martha Sherrill. Każdą rolą przezwyciężała mrok i zwyczajność, dzięki rzadko spotykanemu połączeniu delikatności, żywiołowości i starożytnej europejskiej mądrości.

 
Prószyński i S-ka
Słowa te bodaj najbardziej trafnie oddają najgłębszą  istotę osobowości artystki. Kiedy oglądamy filmy w rodzaju ”Śniadania u Tiffany` ego” czy ”Doczekać zmroku”, uderza przede wszystkim jakaś świetlistość i delikatność postaci granych przez nią. Taką też  została zapamiętana:  jako osoba niezwykle szlachetna i ujmująca, także w życiu prywatnym.

22 lipca 2014 roku ukazała się w Wydawnictwie Prószyński i S – ka obszerna biografia  Audrey Hepburn, napisana przez  Alexandra Walkera.
Na tę nad wyraz rzetelnie napisaną książkę złożyły się zapisy rozmów, które autor odbył przez okres 35 lat nie tylko ze słynną gwiazdą, ale również z ludźmi, którzy ją znali. Ponadto – lektura wywiadów, scenariuszy oraz innych archiwaliów  Warner Bros. i Kinga Vidora. Autor obejrzał i przeanalizował wszystkie filmy dokumentalne o aktorce oraz  fabuły, w których wystąpiła.  Przedzierał się przez gąszcz dokumentów znajdujących się w różnych miastach Europy. I jakby to było mało, informuje czytelników na kartach biografii o gaży, którą Hepburn otrzymywała w kontrakcie za poszczególne role, a nawet – z godną podziwu skrupulatnością – przelicza dolary na funty i podaje ich współczesną wartość. Nie jestem pewna, czy to aż takie istotne, nie mniej piszę o tym, aby uświadomić czytelnikom, jaką to mrówczą i złożoną pracą jest biografistyka.

Uwielbiałam ojca i okropnie za nim tęskniłam



Alexander Walker opisuje życie Audrey Hepburn  począwszy od narodzin aż po śmierć.  Dodaje nawet w kolejnym wydaniu biografii coś w rodzaju postscriptum na temat tajemniczego i nieobecnego w jej życiu ojca aktorki. Sugeruje przy tym, że skromność i  stanowcza ochrona prywatności, jak również wytrwałe próby zachowania kolejnych związków, mają swoje źródło właśnie w braku ojca, którego Audrey we wczesnym dzieciństwie utraciła. W przeciwieństwie do matki – był serdeczny i łatwiej niż ona okazywał uczucia. Niepokój, który wprowadzały kłótnie rodziców, sprawił, że mała Audrey straciła poczucie bezpieczeństwa i popadła w bulimię, która z mniejszym lub większym natężeniem dręczyła ją całe życie.

"Uwielbiałam ojca i okropnie za nim tęskniłam – zwierzy się po latach. Strasznie przeżywałam, że odciął się ode mnie, kiedy miałam tylko sześć lat. Gdybym mogła go regularnie widywać, czułabym, że mnie kocha. (…) Matka bardzo mnie kochała, ale nie zawsze potrafiła to okazać. Nie miałam nikogo, kto by mnie przytulił.”

Nigdy nie marzyła o karierze aktorskiej. Wszystko zaczęło się od szkoły baletowej. Kiedy była uczennicą prestiżowej szkoły tańca Ballet Rambert w Londynie, matka Audrey, baronowa Ella van Heemstra, zaproponowała ją do roli stewardessy w podróżniczym filmie dokumentalnym. Zdecydował fakt, że młoda baletnica mówiła biegle kilkoma językami.

Audrey Hepburn

Więc zakopałem ją w piasku



Początki kariery w show – biznesie  były trudne i zarazem typowe. Ktoś zauważył ją w filmie dokumentalnym, w efekcie czego zaproponowano jej sesję fotograficzną.

W co będę ubrana? – zapytała niczego nieświadoma. W nic – usłyszała w odpowiedzi. Nie zdejmę ubrania – odparła. Więc zakopałem ją w piasku – opowiada fotograf. Znamienna scena. Przez całą karierę, nawet grywając postacie moralnie dwuznaczne, jak Holly Golightly – Audrey Hepburn zawsze była w jakimś sensie niewinna i czysta. Ubierał ją zaś najczęściej słynny dyktator mody, prywatnie przyjaciel aktorki, Hubert de Givenchy.  Sławę przyniosły jej ”Rzymskie wakacje” (1953) w reż. Williama Wylera, w którym to filmie zagrała rolę księżniczki Anny. Otrzymała Oskara za rolę pierwszoplanową.

Kolejne filmy – lepsze czy gorsze – utrwalały tylko jej status gwiazdy. Sukcesom towarzyszyły jednak porażki w życiu osobistym. Najpierw rozpad małżeństwa z aktorem i reżyserem Melem Ferrerem, który – paradoksalnie – bardzo mocno przyczynił się do rozkwitu jej kariery, przede wszystkim jako jej menadżer. Bardzo źle znosił jednak fakt, że jako artysta pozostawał w cieniu żony i nie odnosił sukcesów, mimo jej pomocy. Drugi mąż – włoski psychiatra Andrea Dotti – kochał w niej przede wszystkim gwiazdę filmową. Kiedy przestała nią być, pragnąc cieszyć się życiem rodzinnym, straciła w jego oczach cały swój powab. Ostatecznie Audrey Hepburn wróciła do swego szwajcarskiego domu, w którym mieszkała do końca życia. Cieszyła się swoim dwukrotnym macierzyństwem i rzadko przyjmowała propozycje filmowe.


Potrafiła wysłuchać ludzi

Alexander Walker Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Zaangażowała się natomiast w działalność humanitarną. Stała się mianowicie „ambasadorką dobrej woli” UNICEF-u. Odtąd jeździła po całym świecie, często i chętnie udzielała wywiadów, uczestniczyła w licznych konferencjach prasowych, aby w ten sposób organizować zbiórki pieniędzy dla głodujących, zwłaszcza dla dzieci.
Christa Roth, koordynatorka UNICEF-u w genewskim biurze tej organizacji, która była z aktorką zaprzyjaźniona, tak ją wspomina:

"Miała tę rzadką cechę, że potrafiła wysłuchać ludzi i instynktownie dać im właściwą wskazówkę. Poświęcała ci całą swoją uwagę. Tęskni się za takimi ludźmi”.

Zaś Roger Moore, aktor i również „ambasador dobrej woli”, dodaje do tej charakterystyki:
Była rzadkim zjawiskiem w Hollywood, gwiazdą, która wykazywała szczerą troskę o innych, a nie o siebie.

Warto więc sięgnąć po książkę Alexandra Walkera, aby bliżej poznać biografię tak niezwykłej osoby.

Książka ”Audrey Hepburn” Alexandra Walkera ukazała się 22 lipca 2014 roku w Wydawnictwie Prószyński i S – ka, w tłumaczeniu Zofii Łomnickiej.

Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Kulturaonline.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jubileuszowa Gala Muzyki Poważnej Fryderyk 2024

Od baroku po współczesność, od muzyki kameralnej po symfoniczną i koncertującą, od klasyki muzyki poważnej po lżejsze brzmienia z Ameryki Po...

Popularne posty