niedziela, 10 grudnia 2017

Lynn Cullen: Tajemnica ”Pani Poe” – od romansu do horroru

Udręczony geniusz, wielka i nieszczęśliwa miłość, przedwczesna śmierć – oto atuty zbeletryzowanej biografii Edgara Allana Poe.

Wydawnictwo
Napisanie interesującej biografii artysty wcale nie jest łatwe. W sytuacji, gdy źródeł jest niewiele albo też są niewiarygodne – tym bardziej. Celowo pomijam tu dzieła o ambicjach naukowych, bo po te sięga określony krąg odbiorców. Potężnych rozmiarów biografia Miłosza Andrzeja Franaszka jest zarazem interesująca i merytoryczna. Biografia Zbigniewa Herberta, pióra jego siostrzeńca – Rafała Żebrowskiego – tylko merytoryczna. Za wzorowe skłonna jestem uznać porywająco napisaną przez Jackie Wullschläger biografię Andresena czy ”Korczaka. Próbę biografii” Joanny Olczak – Roniker. Ostatecznie decyduje bowiem talent narracyjny piszącego.
Ponieważ chętnie czytam tego  rodzaju literaturę, z ciekawością sięgnęłam po ”Panią Poe” Lynn Cullen. Jest to biografia fabularyzowana. I nic w tym złego. Jeśli ktoś zna ”Mesjaszy” G. Spiró, ten łatwo się przekona, że taka narracja może być i merytoryczna, i interesująca, a w dodatku łatwiej jest zrozumieć psychikę opisywanego bohatera.

W swojej wersji biografii Linn Cullen  narratorką uczyniła kochankę pisarza – Frances Osgood, dzięki której możemy przenieść się w czasy Edgara Allana Poe, a nawet wniknąć w serca i umysły opisywanych postaci. Być może dla Cullen był to sposób na to, aby skonfrontować swoją wiedzę i intuicję w na temat pisarza z tendencyjną biografią Rufusa Griswolda, redaktora i krytyka, który nosił w sobie urazę do Poego. Pragnąc zniszczyć reputację zmarłego w niejasnych okolicznościach pisarza, stał się poniekąd jego literackim egzekutorem.

Autorka próbuje zatem pewne fakty z życia autora ”Kruka” zrekonstruować, przywracając mu przy okazji należny szacunek, zrozumienie i współczucie. Trzy czwarte tego blisko 500 - stronicowego dzieła to opowieść romansowa. Główna bohaterka, a zarazem narratorka, porzucona przez męża – nicponia, wychowuje dwie córeczki i próbuje zarabiać na życie pisząc bajki dla dzieci oraz wiersze o kwiatach. Poe robi w tym czasie wielką literacką karierę. Mroczny i nieprzystępny jak jego opowiadania, bardzo podoba się kobietom i jest znienawidzony przez mężczyzn (z wzajemnością). Niezdrową sensację wywołuje także fakt, że poślubił bliską krewną, gdy ta miała 13 lat. Frances Osgood swoją urodą i skromnością zdobywa natychmiast serce słynnego pisarza i choć długo nie chce się do tego przyznać – sama darzy go wielką namiętnością. Dostrzega w nim nie tylko przystojnego i interesującego mężczyznę, ale również  człowieka głęboko skrzywdzonego przez ludzi i los.

W pewnym momencie narracja nabiera cech powieści gotyckiej, tak dobrze nam znanych z utworów Poego, np.  ”Grobowca Ligei” czy ”Studni i wahadła”.  Mało tego, bohaterka zaczyna na jawie przeżywać historie, które przydarzyły się postaci tego ostatniego opowiadania, a umierająca na suchoty żona pisarza jako żywo zaczyna przypominać demoniczną Ligeę. 

Na koniec wszyscy umierają – jedno po drugim: najpierw żona Poego, potem on, nieślubne dziecko poety i jego kochanki, a wreszcie – ona sama i jej córeczki. Mroczna historia – jakby wyjęta z opowiadań autora ”Opowieści niesamowitych”…

Ostatecznie Edgar Allan  Poe i tak stał się nieśmiertelny – zarówno dzięki swojej twórczości (której nie cenił), jak też – paradoksalnie – za sprawą swego wroga Griswolda, którego stronnicza, a zarazem jedyna biografia, przedstawiająca pisarza jako człowieka mrocznego i niebezpiecznego, utrwaliła jego legendę.
Lektura ”Pani Poe” niewiele może zmieni w tej kwestii, ale z pewnością jest to książka, po którą sięgną chętnie czytelnicy romansów i wielbiciele horrorów. A także ci, którzy pamiętają kultową, filmową serię horrorów Rogera Cormana, będących adaptacjami opowiadań Poego. Tak czy owak jest to biografia, którą można polecić  na leniwe wakacyjne dni.

„Pani Poe” - Lynn Cullen, w tłumaczeniu, Dom Wydawniczy PWN Sp. z o.o. obecnie Wydawnictwo Naukowe PWN

Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Kulturaonline w lipcu 2014 roku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NFM I Rezonanse Sztuki XV - SOLO I W DUECIE l 15.11.2024–23.02.2025

29.listopada.2024 o godz. 17.30  w foyer NFM odbędzie się wernisaż wystawy Rezonanse Sztuki XV - SOLO I W DUECIE. Wielogłos Artystycznych Po...

Popularne posty