Zdjęcie zrobione przeze mnie podczas Millennium Docs Against Gravity Film Festival |
W najbliższą niedzielę, 25 listopada o godz. 19.00, jest niebywała okazja obejrzenia wspaniałego filmu Jerzego Antczaka: "Noce i dnie". Wystarczy odebrać w kasie miejscówkę i możemy dać się ponieść klimatowi tego obrazu, który nie tylko się nie zestarzał, ale z upływem czasu nabrał dodatkowych walorów.
trailer filmu
A już cztery dni później, w czwartek, 29 listopada o godz. 19.00 odbędzie się uroczysta premiera filmu Agnieszki Smoczyńskiej: "Fuga", a po niej spotkanie z reżyserką oraz scenarzystką i odtwórczynią głównej roli - Gabrielą Muskałą.
trailer filmu
Natomiast w poniedziałek, 26 listopada o godz. 20.00, aby w ramach w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego obejrzeć kapitalny dokument „Rumble. Jak Indianie zatrzęśli światem muzyki”, który gorąco polecam.
trailer filmu
Poza tym oczywiście warto wybrać się do kina na filmy premierowe. W tym tygodniu ma swoją premierę polska komedia “Miłość jest wszystkim”. W oficjalnym opisie czytamy:
Grudniowy czas przedświątecznej gorączki rozpocznie się wraz z przypłynięciem do miasta niezwykłego Świętego Mikołaja. Uruchomi to lawinę wyjątkowych zdarzeń. Romans z najpopularniejszym polskim piłkarzem spotka kobietę, której nikt nie nazwałby fanką futbolu. Zdrady i tajemnice zamieszają w niejednym małżeństwie, a dopracowany w każdym szczególe ślub będzie mieć zaskakujący finał.
A co piszą o filmie krytycy? Łukasz Kolakowski z Moovies Room stwierdza filozoficznie:
Z polskimi komediami romantycznymi ostatnio było mniej więcej tak, jak z naszą ekstraklasą piłkarską. Duże to, ładnie opakowane, jednak jakość za specjalnie nie powala. Zachowując to porównanie, Miłość jest wszystkim jest w tej Ekstraklasie taką Legią Warszawa. W dodatku tą sprzed dwóch lat, która coś tam nawet pograła w Lidze Mistrzów.
W opinii Krzysztofa Połaskiego z Telemagazynu to
Szalenie nudny film. Co prawda jest tutaj kilka udanych gagów, w których bryluje Ola Adamska, ale przewidywalność i nijakość fabuły tak wszystko psuje, że to aż niepojęte. Chyba najbardziej nieudolny film świąteczny ostatnich lat. Nudne, miałkie, bezbekowe. Nawet najgorsza część "Listów do M." jest lepsza od tego filmu.
Ale jeśli ktoś lubi obejrzeć czasem komedię...
trailer filmu
A jeżeli ktoś woli dreszczyk emocji, polecam thriller "Assassination Nation" Sama Levinsona. Treść:
W miasteczku Salem cztery nastolatki są oskarżone o publikowanie online prywatnych informacji dotyczących członków tej niewielkiej społeczności. Zaczyna się całkiem dosłowne polowanie na czarownice: z początku dosyć niewinne, szybko przeradza się jednak w serię brutalnych, krwawych ataków z użyciem siły.
Wspomniany Łukasz Kołakowski tym razem zachęca do obejrzenia filmu:
Nie możecie nie wpaść do Salem. Te dziewczyny Wam tego nie wybaczą!
Wysoko ocenia film Tomasz Raczkowski z Film.org.pl:
Proponuje błyskotliwą satyrę na mechanizmy funkcjonowania opinii publicznej i instynkty rządzące społeczeństwem.
trailer filmu
Do zobaczenia w kinie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz