fot. Anna Orłowska |
Anna Orłowska, fot. organizatorów |
Tu pojawia się Pałac – ich dzieje są w Polsce zawiłe. Przefiltrowany przez tragiczną polską historię, sentyment nabiera nowego ciężaru. Wielowątkowe nawarstwienia wydarzeń, znaczeń i przemian uwidaczniają się w zderzeniach różnych form pałacowych egzystencji: od przestrzeni zamkowych muzeów z ich upudrowanym turystycznym obiegiem, poprzez szczelnie oddzielone od niego
gęstwiny korytarzy i pomieszczeń administracyjnych, po te miejsca, których na szczęście czy na
nieszczęście nie przeniesiono w stan muzealnej hibernacji. Stały się one niejako polami eksperymentalnych działań z gatunku sztuki przetrwania: adaptacji, transformacji, przysposobienia, dopasowania, dzielenia. Arystokracja dawno już straciła realny wpływ na świat, ale nie można powiedzieć, że się zdezaktualizowała. Wręcz przeciwnie, jest w modzie, tylko w postaci nieco przemieszczonej: jako model. Czymże są bowiem pałace najbogatszych ery zglobalizowanego kapitału, czym są rezydencje gwiazd kina i muzyki, prezentowane w programach telewizyjnych i kolorowej prasie? Angielska rodzina królewska, właściwie sprowadzona do gadżetu, zjawiska budującego markę państwa, jest jednocześnie podstawowym budulcem kultury popularnej Wysp Brytyjskich. To dziedzictwo tkwi w nas więc bardziej niż moglibyśmy się tego spodziewać. Dziś każdy może zamieszkać w pałacu (rewolucja komunistyczna pokazała to dosłownie), nie w tym jednak rzecz. Pałac otacza nas zewsząd, jest w naszych domach i mieszkaniach, w naszych szafach i w naszych telefonach. Pałac to nie budynek, pałac to gra pozorów, kreacja wizerunku, teatr, lecz także świat podziałów, zawłaszczeń, wyzysku. Pałac to OBRAZ, który tworzymy dla innych o nas, to nasze „otocze”*.
tekst: Anna Orłowska
*Osoba o odpowiedniej pozycji społecznej charakteryzuje to, co Galsworthy nazwał „otoczem”: „Forsyte’owie nie bywają nigdy widziani — a gdyby nawet byli widziani, nikt by ich nie poznał — inaczej aniżeli we właściwym im otoczu, na które składają się: warunki ich życia, majątki, znajomości i żony — stale towarzyszące im w wędrówce po świecie złożonym z tysięcy innych Forsyte’ów również żyjących we właściwym im otoczu. Niepodobna sobie wyobrazić Forsyte’a bez właściwego mu otocza — byłby jak powieść bez intrygi, co jak wiadomo, należy do anomalii”.
Wystawie towarzyszy publikacja.
Premierowa odsłona wystawy prezentowana była przez Galerię Wschód w ramach zeszłorocznego WGW.
wernisaż: czwartek – 31 stycznia 2019, g. 19:00
galeria Miejsce przy Miejscu, pl. Strzelecki 14 , Wrocław
Organizator: Miejsce przy Miejscu / OPT
Anna Orłowska, fot. organizatorów
informacja prasowa
|
Anna Orłowska ukończyła Fotografię w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi (2011) oraz w Instytucie Twórczej Fotografii na Uniwersytecie Śląskim w Opawie (2013). Laureatka stypendium Photo Global w School of Visual Arts w Nowym Jorku (2013). Jej prace pokazywane były m.in. w: CSW U-jazdowski w Warszawie, Exile Gallery w Berlinie, galerii Panoptikon w Sztokholmie, na International Festival of Fashion and Photography w Hyeres (FR), w Musée de l’Elysée (CH), w Aperture Foundation (USA) czy w Fundació Joan Miró (E). Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2010, 2013, 2017). Nominowana do nagrody Discovery na festiwalu Rencontres Arles 2015 (FR), w 2017 r. otrzymała Overseas Award na Higashikawa International Photography Festival (JP). Współpracuje z galerią Wschód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz