wtorek, 14 stycznia 2020

110 lat dobrego kina we Wrocławiu - jubileusz w Dolnośląskim Centrum Filmowym

Dolnośląskie Centrum Filmowe jako najstarsze kino we Wrocławiu, mające swoje korzenie jeszcze w przedwojennym Breslau, obchodzi wyjątkowy jubileusz. W tym roku mija dokładnie 110. rocznica otwarcia kina Palast-Theater w miejscu, gdzie później stało kino Warszawa a dziś DCF. 



Z tej okazji Dolnośląskie Centrum Filmowe przygotowało wiele wydarzeń, które mają przeprowadzić widzów przez ponad stuletnią historię kina – pokazy największych filmowych hitów stulecia, projekcje zrekonstruowanych polskich filmów, wystawy afiszy kinowych i fotosów filmowych, spotkania z twórcami a także wycieczki szlakiem dawnych wrocławskich kin.

Konferencja prasowa w dniu 14 stycznia 2020 r.. W centralnym miejscu - Jarosław Perduta,
fot. materiały prasowe DCF

- Rok 2020 to czas naszego wielkiego jubileuszu. Jako jedyne historyczne kino w stolicy Dolnego Śląska czujemy się spadkobiercami nie tylko tradycji kina "Warszawa", ale także funkcjonującego w tym samym miejscu niemieckiego kina "Palast-Theater", które rozpoczęło swoją działalność już w 1910 roku. Zapraszamy widzów do świętowania z nami. Z okazji jubileuszu przygotowaliśmy szereg specjalnych propozycji. Będzie filmowo, muzycznie, lirycznie, nostalgicznie, ale i energetycznie! Będą wspaniali goście i dużo wspomnień – mówi Jarosław Perduta, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Filmowego.

Pola Negri (Apolonia Chałupiec) w filmie Bestia w reż. Aleksandra Hertza

Na początek jubileuszu - Bestia :-)

Oficjalnie obchody jubileuszowe rozpoczną się 30 stycznia, a otworzy je specjalny pokaz filmu „Bestia” z 1917 roku z Polą Negri w roli głównej i muzyką na żywo. Będzie to pierwsze spotkanie w ramach zaplanowanego na cały rok cyku „Dekady”, podczas którego w DCF wyświetlane będą filmowe arcydzieła reprezentatywne dla każdej z dekad minionego stulecia, m.in. „Metropolis”, „La Strada” czy „Casablanka”. 30 stycznia otwarta zostanie także wystawa prezentująca archiwalne afisze filmowe i repertuary kina Warszawa z lat 40-tych ubiegłego stulecia. 

Odrestaurowane dzieła polskiej kinematografii



Kolejnym jubileuszowym cyklem prowadzącym widzów przez historię kina będą „Rekonstrukcje” czyli pokaz odrestaurowanych dzieł polskiej kinematografii, wśród nich znajdą się m.in. „Faraon” Jerzego Kawalerowicza, „Niewinni czarodzieje” Andrzeja Wajdy czy „Ręce do góry” Jerzego Skolimowskiego.


W ramach jubileuszu w DCF będzie można obejrzeć także wystawy starych zdjęć dokumentujących przemiany kina od Palast-Theater poprzez Kino Warszawa po DCF, a także fotosów autorstwa Stefana Kurzypa z filmów, które powstały we wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych. 

- Historię naszego kina tworzyły nie tylko filmy tu wyświetlane, ale także widzowie, którzy odwiedzali nas przez dekady. I właśnie ich chcemy zaprosić do tego, aby dzielili się swoimi wspomnieniami związanymi z DCF a także naszym poprzednikiem – kinem Warszawa. Specjalnie dla nich otworzymy platformę internetową, na której będziemy umieszczać spisane i nagrane wspomnienia. Dlatego już dziś zapraszamy do kontaktu każdego, kto chciałby się podzielić swoimi wspomnieniami i zdjęciami. Chcemy, aby wśród osób opowiadających swoje historie byli zarówno wrocławianie związani z przemysłem filmowym i kulturą jak i widzowie, którzy zachowali miłe wspomnienia związane z najstarszym wrocławskim kinem – dodaje Jarosław Perduta.

W jubileuszowym roku ogłoszone zostaną także konkursy na grafiki i zdjęcia o tematyce kinowej. Zaplanowane są też konkursy filmowe i fotograficzne dla uczniów szkół podstawowych i średnich. 


Kino Palast-Theater




Początki kina we Wrocławiu sięgają końca XIX w. i wiążą się nierozerwalnie z pierwszym pokazem filmowym, który przy wykorzystaniu nowoczesnego kinematografu (skonstruowanego w 1895 r. przez braci Louisa i Augusta Lumière) odbył się 7 września 1896 r. w małej sali Wrocławskiego Domu Koncertowego, który mieścił się przy Gartenstrasse 39–41 (ob. ul. Piłsudskiego, budynek nie istnieje). Nowa forma przekazu bardzo szybko zyskała wielu zwolenników. Przez trzy miesiące wyświetlania filmów z możliwości, jakie dawał wynalazek braci Lumière, skorzystało ponad 90 tys. osób.

Początkowo seanse filmowe organizowane były w zaadaptowanych na daną chwilę pomieszczeniach restauracyjnych i teatralnych oraz w domach towarowych. Gościł je także w swoich wnętrzach np. Wrocławski Dom Koncertowy. Po 1900 r. filmy weszły do repertuaru kilku wrocławskich teatrów variétés. Wrocław odwiedzany był także przez cieszące się dużą popularnością kina objazdowe, które gościły tu aż do czerwca 1911 r. Warto pamiętać, że przełom XIX i XX w. (do 1908 r.) to okres, gdy blisko 80 proc. pokazywanych w Niemczech filmów pochodziło z zagranicy, głównie z Francji. 
Okres dynamicznego rozwoju kinematografii, czego jednym z przejawów był gwałtowny wzrost liczby kin, przypadł na dekadę bezpośrednio poprzedzającą I wojnę światową. Pierwsze wrocławskie kina stacjonarne w przestrzeni miejskiej pojawiły się właśnie w tym okresie. Początkowo mieściły się w niewielkich pomieszczeniach i dysponowały małą liczbą miejsc, bowiem do ich urządzenia wystarczał tylko projektor, ekran i kilka krzeseł. Tego typu kina zwane były kinami sklepowymi lub kintoppami (ze względu na możliwość palenia w ich wnętrzach tytoniu oraz konsumpcję piwa).
Za pierwsze tego typu kino można uznać otwarte w 1906 r., czyli zaledwie osiem lat po pierwszym wrocławskim seansie filmowym, kino „Fata-Morgana” mieszczące się przy Nikolaistrasse 65–68 (ob. ul. św. Mikołaja) w jednym z pierwszych wrocławskich domów handlowych (ob. siedziba Wrocławskich Zakładów Zielarskich „Herbapol”). Istniejące do 1914 r. kino początkowo mieściło ok. 100 widzów, a po rozbudowie w 1909 r. – blisko 150.
Wraz ze wzrostem popularności kinematografii kina zaczęto organizować w specjalnie do tego celu przystosowanych dużych salach o bogatym wystroju, dzięki czemu zwane były pałacami kinowymi.


Restauracja Pałacowa – Palast Restaurant




Pierwszym zasługującym na miano pałacu kinowego, a jednocześnie jednym z pierwszych kin stacjonarnych – powstałym po „Fata-Morganie” (1906) i „Colloseum” (1909) – było to, które utworzono w przystosowanej do organizowania sensów filmowych dawnej sali balowej Palast-Restaurant (Restauracja Pałacowa). Wybór miejsca nie był przypadkowy, ponieważ sala stanowiła część kompleksu rozrywkowego znajdującego się przy jednej z najbardziej reprezentacyjnych ulic miasta. Całe założenie otoczone było rzędami kamienic usytuowanych wzdłuż południowo-wschodniej części Tauentzienplatz (ob. pl. T. Kościuszki), wschodniej części Neue Schweidnitzerstrasse (ob. ul. Świdnicka), budynkami hotelu Vier Jareszeiten (dawny hotel „Cztery Pory Roku”, ob. hotel „Polonia”) oraz dawnym ogrodem willi Juliusa Schultzego (ob. podwórzec za budynkiem administracyjnym Teatru Muzycznego „Capitol”).

Wejście do kompleksu prowadziło przez okazałą wielofunkcyjną kamienicę, zaprojektowaną przez Georga Schneidera, wzniesioną w 1898 r. przy Neue Schweidnitzerstrasse 16 (ob. ul. Świdnicka; kamienica nie istnieje, w jej miejscu powstały budynki KDM), należącą do wrocławskiego kupca i przedsiębiorcy budowlanego Moritza Branissa. Sześciokondygnacyjnej fasadzie nowej kamienicy, która zastąpiła istniejącą w tym miejscu od połowy XIX w. skromniejszą budowlę, nadano bardzo reprezentacyjny charakter. Wysokie na dwie kondygnacje okna, dwupiętrowe wykusze, loggie i balkony oraz trójkątne szczyty ze sterczynami nadawały jej pałacowego charakteru. Na parterze mieściły się eleganckie sklepy: należący do Maxa Fraenkla sklep z męską odzieżą, sklep z konfekcją damską, którego właścicielem był Mehlmann oraz dom handlowy firmy Leipziger & Koeßler oferujący m.in. dywany, obicia do mebli i zasłony. Na pierwszym piętrze ulokowana była pracownia krawiecka należąca do firmy Franz und Gotzmann. Na pozostałych kondygnacjach znajdowały się m.in. mieszkania na wynajem, a także kancelaria prawna Gerstenberga.



W oparciu o zachowaną, choć niekompletną, dokumentację architektoniczną oraz na podstawie analizy źródeł ikonograficznych, w tym kart pocztowych i zdjęć, a także wrocławskich ksiąg adresowych, można przyjąć, że cały kompleks składał się z trzech budynków: nieistniejącej obecnie wielofunkcyjnej kamienicy stojącej przy Neue Schweidnitzerstrasse, a także dwóch oficyn usytuowanych w podwórzu. W pierwszej, przylegającej wówczas do kamienicy frontowej a obecnie już nieistniejącej, na piętrach znajdowały się mieszkania, zaś na parterze mieściły się piwiarnie wraz z wyszynkami, z których podawano rodzime piwa pochodzące z Browaru Pfeifferhof (powojenny Browar Piast) należącego do Carla Scholtza oraz piwa bawarskie sprowadzane z Klumbach z Browaru Petzbräu A.G. Druga większa oficyna (późniejsze kino „Warszawa”) kryła w sobie sale restauracyjne Palast-Restaurant oraz wysoką na dwie kondygnacje salę balową (Festsälen). Dopełnieniem całego założenia rozrywkowego był ogród  restauracyjno-rozrywkowy mogący pomieścić ok. 450 osób, w którym serwowano piwo i posiłki (ob. na połowie terenu dawnego ogrodu znajduje się budynek DCF, a pozostała część wykorzystywana jest jako parking). Aby dojść do sali balowej należało wejść od strony Neue Schweidnitzerstrasse i przejść przez długi korytarz reprezentacyjnej kamienicy.
Palast-Restaurant, ze względu na swoje atrakcyjne położenie w samym centrum miasta oraz bogatą ofertę gastronomiczną, cieszyła się dużym zainteresowaniem wrocławian oraz przyjezdnych.


Palast-Theater



W wyniku przeprowadzonej w 1910 r. przebudowy sali balowej Palast-Restaurant zmieniono jej funkcję, tworząc w tym miejscu salę kinową, tzw. Kinomatographen-Theater, zaś całe założenie zyskało nową nazwę – Palast-Theater. Przebudowano także wejście do kamienicy od strony Neue Schweidnitzerstrasse, wyraźnie akcentując w ten sposób nowe przeznaczenie całego kompleksu, a dużym szyldem umieszczonym tuż nad wejściem zachęcając przechodniów do odwiedzenia obiektu znajdującego się w podwórzu. 

Pierwszy seans filmowy w Palast-Theater odbył się 3 września 1910 r. w godzinach popołudniowych. Wielką atrakcją, która miała przyciągnąć widzów na pokaz filmu, była możliwość zostania sfilmowanym tuż przed seansem, a następnego dnia obejrzenia w nowo otwartym kinie „swojego wiernego naturze żywego obrazu”, jak zapowiadano w „Schlesische Zeitung”. Właścicielem kina był wówczas Franz Thiemer, który w lokalnej prasie gorąco zachęcał wrocławian do odwiedzenia „najpiękniejszej sali barokowej Wrocławia”.

Thiemer nieustająco dbał o markę kina, dlatego stale zabiegał o możliwość wyświetlania wysokiej klasy filmów. Jak ustalił Andrzej Dębski, znawca wrocławskiej kinematografii, to właśnie w Palast-Theater codziennie od 20 do 30 grudnia 1910 r. oraz 18 do 31 stycznia 1911 r. (w sumie 40 projekcji zawsze przy pełnej sali) wyświetlany był jeden z pierwszych filmów długometrażowych. Był nim duński film „Afgrunden” (niem. „Abgründe”; prod. Hjalmar Davidsen, reż. Urban Gad; premiera 12 września 1910 r. w Kopenhadze) z Astą Nielsen, duńską gwiazdą kina niemego w roli głównej (dzięki tej roli stała się ona pierwszą międzynarodową gwiazdą filmową). Był to pierwszy film rozpowszechniany w Niemczech w systemie dystrybucji opartym na monopolu. To właśnie Thiemer nabył prawa do jego projekcji we Wrocławiu w swoim kinie Palast-Theater, gdzie cieszył się olbrzymim zainteresowaniem, które przerosło oczekiwania samego właściciela kina. Co ciekawe, „Abgründe” był ponadto pierwszym we Wrocławiu filmem reklamowanym w prasie nazwiskami reżysera i aktorów.


3 maja 1913 r. w Palast-Theater odbyła się wrocławska premiera filmu „Quo vadis?” według powieści Henryka Sienkiewicza w reżyserii Enrico Guazzoniego. Film ten, do którego projekcji Thiemer miał wyłączną licencję na terenie Śląska, przez specjalistyczne francuskie pismo „Le Courier Cinématographique” uznany został „prawdziwym cudem sztuki”. Rok 1913 w kinie Palast-Theater to także wrocławska premiera głośnego, bo uchodzącego za pierwszy niemiecki obraz artystyczny, filmu „Student z Pragi” w reżyserii Stellana Rye’a.

Kino Palast-Theater było jednym z trzech najchętniej odwiedzanych kin okresu przed I wojną światową. O jego popularności świadczy m.in. fakt, że w lutym 1914 r., czyli po 41 miesiącach istnienia, spodziewano się w nim milionowego widza. Wynika stąd, że średnia frekwencja kinowa wynosiła ok. 24,4 tys. osób miesięcznie, czyli ponad 800 osób dziennie. Co ciekawe, właściciel kina pozwalał widzom na palenie tytoniu podczas sensów, co było wówczas bardzo modne, stało jednak w sprzeczności z wydanym 3 czerwca 1911 r. rozporządzeniem wrocławskiej policji, które zakazywało palenia w pomieszczeniach przeznaczonych do projekcji filmowych. Za taką postawę na Thiemera sąd nałożył nawet karę finansową.



Prestiż Palast-Theater współtworzony był m.in. przez muzyków, bowiem muzyka w wykonaniu orkiestry była wówczas nieodłącznym elementem towarzyszącym projekcjom filmów niemych. W 1910 r. na otwarciu kina wystąpiła „pierwszorzędna orkiestra paryska składająca się z pięciu mężczyzn”, jak donosiły lokalne gazety, zaś później kino posiadało już własną orkiestrę teatralną. 
W pierwszych latach istnienia kino liczyło ok. 430 miejsc. Po późniejszych modernizacjach pojemność sali zwiększyła się do 460 miejsc, zaś po przebudowie znajdującej się nad kinem sali na część balkonową, co nastąpiło w 1925 r., na widowni mogło zasiąść 650 osób. Z czasem w Palast-Theater funkcjonowały dwie sale – duża (Großer Saal) oraz mała (Kleiner Saal). W czasie obu wojen światowych kino nadal funkcjonowało, jednak na nieco zmienionych zasadach, co wiązało się z faktem, że podczas wojny film zyskał na wartości jako środek propagandowy.

Palast-Theater kilkukrotnie zmieniał właścicieli, jednak wszyscy zabiegali o wysoką jakość wyświetlanych filmów oraz stałe udoskonalanie i modernizowanie wyposażenia. Ostatnim właścicielem obiektu w czasach niemieckich była firma Schauburg Aktien Gesellschaft für Theater und Lichtspiele, która zarządzała kinem od 1922 r. aż do końca II wojny światowej. Pomimo iż w latach 30. XX w. we Wrocławiu istniało blisko 40 kin, to właśnie Palast-Theater – mieszczący się w „zagłębiu kinowym” obok m.in. kin „Capitol”, „Deli”, „Ufa Theater” – należał do jednych z największych, najpopularniejszych i najbardziej znanych wrocławskich kin. Popularności nie zaszkodził nawet fakt, że obiekt był ukryty w podwórzu, a dodatkowo brakowało mu efektownej „kinowej” fasady, co w latach 20. i 30. miało ogromne znaczenie.   



Film Palast Theater Palast, ul_Jakobstrae, źródło: Polska.org



Kino Warszawa




Choć powojenny Wrocław, który na mocy rozstrzygnięć jałtańskich i poczdamskich włączony został w granice Polski, był miastem mocno zniszczonym w wyniku działań wojennych, to jednak kina (zwane także kinoteatrami), będące z jednej strony namiastką luksusu i synonimem normowania się – przynajmniej pozornie – sytuacji, a z drugiej – specyficznym narzędziem propagandy okresu PRL, błyskawicznie zaczęły pojawiać się w pejzażu miasta. Z ponad trzydziestu kin działających wcześniej w mieście, tylko cztery po przeprowadzeniu niezbędnych remontów mogły nadawać się do użytkowania.

16 czerwca 1945 r., czyli niewiele ponad miesiąc po objęciu stolicy Dolnego Śląska przez polską administrację – co nastąpiło 10 maja 1945 r. wraz z przybyciem do Wrocławia prezydenta miasta Bolesława Drobnera – w zrujnowanym działaniami wojennymi Wrocławiu otwarto pierwsze kino. Ulokowano je w budynku dawnego kina Palast-Theater, który był stosunkowo mało zniszczony i po prowizorycznym remoncie oraz naprawieniu i uzupełnieniu zdekompletowanej aparatury i wyposażenia nadawał się do użytkowania. Dużym problem do pokonania okazał się brak prądu, czemu jednak udało się stosunkowo szybko zaradzić. „Nasz Wrocław” w połowie czerwca 1945 r. donosił: „Życie kulturalne Wrocławia zaczyna pomału odradzać się. Jednym z widomych tego znaków jest otwarcie pierwszego kina Warszawa przy ulicy Świdnickiej, które nastąpi w sobotę 16 czerwca o godz. 16.00 czasu sowieckiego”. 

Podobnie jak za czasów przedwojennych, tak i zaraz po wojnie wejście do kina znajdowało się przez zrujnowaną wówczas kamienicę od strony ul. Świdnickiej (w listopadzie 1945 r. przemianowanej na ul. Fredry, później Stalingradzką). Korytarz, którego początek znajdował się u wejścia do kamienicy, stanowił ewenement, bowiem gdy wyburzono całą kamienicę (ok. 1948–1949), korytarz postanowiono zachować. Rozebrano go dopiero w czasie budowy Kościuszkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej (pocz. lat 50.).

Temu pierwszemu w powojennym Wrocławiu obiektowi kinowemu nadano nazwę „Warszawa” – na cześć stolicy. Premierowym filmem wyświetlonym 16 czerwca 1945 r. był dokument pt. „Majdanek”, który decyzją Zarządu Miejskiego Wrocławia prezentowano podczas bezpłatnych seansów dla Polaków i Niemców. Sala kina „Warszawa”, mogąca pomieścić w początkowym okresie funkcjonowania ok. 600 widzów, znajdowała się dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed wojną. Kino działało na bazie wyposażenia poniemieckiego, które w kolejnych latach sukcesywnie modernizowano i wymieniano na nowe.

Obok takich kin, jak otwarty 13 października „Pionier” i „Polonia” działająca od 13 września oraz kina „Wyzwolenie”, które zorganizowano w budynku szkoły na Sępolnie, kino „Warszawa” było jednym z czterech funkcjonujących we Wrocławiu w 1945 r. Od 1 stycznia 1946 r. wrocławianie mogli uczęszczać także do kina Śląsk” przy ul. Ogrodowej (ob. Piłsudskiego), które otwarto w dawnym kinie „Capitol”, cieszącym się przed II wojną światową sławą największego (widownia na 1200 miejsc) i najbardziej luksusowego kina we wschodnich Niemczech. Pod koniec 1946 r. we Wrocławiu działało już 7 kin, w których od końca wojny wyświetlono w sumie ponad 4 tys. seansów dla 1,5 mln widzów, co świadczy o tym, że kino było dość popularną formą spędzania wolnego czasu.
  Początkowo repertuar wrocławskich kin, w tym kina „Warszawa” nie był zbyt bogaty, bo obejmował przede wszystkim filmy radzieckie, jak np. „Najazd”, „Mściciele ludowi”, „Iwan Groźny”, „Za siedmioma górami”, „Antoni Iwanowicz gniewa się”, „Świniarka i pastuch”, „W imię Ojczyzny”. W repertuarze znajdowały się także stare polskie filmy – „Dorożkarz nr 13” i „Strachy”. Od grudnia 1945 r. wyświetlano ponadto „Polską Kronikę Filmową”. Rok 1946 r. to również głównie filmy radzieckie, ale także stare filmy polskie, jak np. „Profesor Wilczur” i „Znachor”. Z czasem zaczęły pojawiać się także filmy produkcji zachodniej m.in. francuskie, amerykańskie i angielskie. Poprawa repertuaru nie trwała jednak długo i skończyła się wraz z nadejściem okresu stalinowskiego. Za największe kinowe wydarzenie drugiej połowy lat 40. XX w. można uznać pierwszy polski film powojenny „Zakazane piosenki”, który w kinie „Warszawa” emitowano wielokrotnie, począwszy od 1947 r.
Poza seansami filmowymi w kinie „Warszawa” – podobnie jak i innych kinoteatrach – odbywały się także rozmaite spektakle, wieczory poetyckie i koncerty, a także spotkania o charakterze politycznym, zaś poza filmami fabularnymi wyświetlano także np. dokumentalne filmy przyrodnicze, a także wspomnianą już „Polską Kronikę Filmową” oraz „Aktualności krajowe i zagraniczne”.
Już od 1945 r., gdy tylko zaczęły działać drukarnie, wrocławskie kina drukowały duże (86 x 61 cm) afisze, które następnie rozwieszane były w rozmaitych miejscach w całym mieście. Reklamowano nie tylko projekcje poszczególnych filmów, ale także wyświetlanych cyklicznie kronik filmowych oraz aktualności, a także inne wydarzenia, które odbywały się w kinie. Niejednokrotnie stosowano przy tym łagodne akty perswazji, które miały dodatkowo zachęcić odbiorców do wzięcia udziału w ogłaszanym wydarzeniu, np. w miesiącach zimowych kino „Warszawa” podawało informację, iż sala jest ogrzewana, co w trudnej powojennej rzeczywistości i w okresie mroźnych zim było ogromną zaletą. Na afiszach często pojawiały się ponadto informacje o możliwościach dojazdu do kina, np. „Dojazd tramwajem nr 2”. Afisze z repertuarami wrocławskich kin zwykle zawierały informacje o filmach wyświetlanych w danym miesiącu lub innym okresie, np. dwóch tygodni. Na afiszach z pierwszych powojennych lat kino „Warszawa” jest wymieniane zwykle jako drugie lub trzecie w kolejności (po kinie „Śląsk” i „Scala”). Co ciekawe, obok adresu kina i godzin projekcji filmu, przy tytule zawsze pojawiała się informacja na temat pochodzenia filmu, np. „Film produkcji amerykańskiej”, nie zaś informacja o jego twórcy czy pierwszoplanowych aktorach. Afisze kinowe, podobnie jak i inne druki ulotne z pierwszych powojennych lat, dają ciekawy obraz życia na Ziemiach Zachodnich, gdyż są tzw. dokumentami życia społecznego. Wiele z nich zgromadzonych jest w Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu, a kina „Warszawa” dotyczy ok. 100 afiszy z lat 1945–1949.   
 
 

Okolica kina „Warszawa” na początku lat 50. XX w. stała się jednym wielkim placem budowy, co wiązało się z budową Kościuszkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. To wtedy rozebrano korytarz prowadzący do kina od strony dzisiejszej ul. Świdnickiej. Od tego czasu gmach kina obejmował jedynie stary i zniszczony budynek, który w 1958 r., tj. w chwili ukończenia KDM, schowany był za nowymi, socrealistycznymi zabudowaniami. To sprawiło, że na przełomie lat 50. i 60. podjęto pierwsze prace mające na celu gruntowny remont i modernizację obiektu.

Projekt, przygotowany w latach 1959–1960 przez warszawskich architektów, Stefana Sienickiego i Jana Pańkowskiego, zakładał całkowitą przebudowę przy jednoczesnym zachowaniu obrysu dotychczasowego budynku. Planowano przebudowę wejścia i klatki schodowej, remont elewacji, modernizację sali kinowej, która miała zostać przystosowana do projekcji panoramicznych, a w przyziemiu utworzenie klubokawiarni. Budynek miał mieć dwa wejścia i dwie atrakcyjne elewacje – północną i południową. Choć projekt był ciekawy i ambitny, ale jednak dość ogólnie przedstawiony, na co wskazują zachowane szkice, to jednak nie doczekał się realizacji, został bowiem odrzucony przez Prezydium Rady Narodowej Miasta Wrocławia z uwagi na zbyt wysokie koszty jego realizacji, szacowane na ok. 6 mln ówczesnych zł. Z uzasadnienia odrzucenia projektu wynika, że ówczesne władze miejskie Wrocławia nie chciały inwestować tak dużych środków finansowych w stare, poniemieckie kino, schowane w podwórzu pośród gęstej zabudowy, a zatem stosunkowo mocno ukryte. Po tej decyzji na kilka kolejnych lat kino „Warszawa” popadło w zapomnienie władz miejskich, te skupiły się bowiem na planowaniu wzniesienia nowych obiektów kinowych w Śródmieściu, co miało związek z panującą wówczas tendencją do stawiania dużych, efektownych i wolno stojących gmachów kinowych.

Do tematu przebudowy popadającego w ruinę kina „Warszawa” powrócono w 1963 r. za sprawą Okręgowego Zarządu Kin. Planowano nie tylko remont zakładający częściowe wyburzenie obiektu od strony zachodniej i dobudowanie nowej wnęki ekranowej i balkonu, ale także podniesienie rangi kina poprzez dostosowanie obiektu do projekcji panoramicznej i zamontowanie urządzeń stereofonicznych. Opis techniczny kina sporządzony w 1963 r. zawiera wiele informacji na temat jego stanu w tamtym czasie. Wiadomo, że sala kinowa mogła pomieścić wówczas 415 osób, zaś na balkonie zasiąść mogło dalszych 190 widzów. Co ciekawe, na I i II piętrze znajdowały się pomieszczenia mieszkalne, które były zajęte najprawdopodobniej przez pracowników kina i ich rodziny. Przygotowany przez Zygmunta Nawrota z Biura Projektów Miasta Wrocławia projekt przebudowy zakładał stworzenie parterowego, lekkiego, przestronnego i w znacznej mierze oszklonego pawilonu. Podobnie jak poprzedni projekt, także i ten nie został jednak zrealizowany. 
W obliczu problemów finansowych Wrocławia, przez które nie udało się w latach 60. zrealizować budowy nowoczesnego obiektu kinowego, a także w czasie, gdy w rozwijającym się mieście priorytet miało budownictwo mieszkaniowe a nie inwestycje w zakresie kultury, zdecydowano się na gruntowną przebudowę i modernizację kina „Warszawa”. Takie rozwiązanie okazało się najbardziej ekonomiczne z punktu widzenia finansów miejskich. Pierwsze założenia projektowe, autorstwa Henryka Majewskiego z Miejskiego Biura Projektów we Wrocławiu, powstały w 1964 r. i w kolejnych latach były rozwijane i precyzowane przez Majewskiego oraz Andrzeja Łukaszewicza. Główne założenie projektu brzmiało: „Przeprojektowanie kina istniejącego przez obniżenie całej bryły, wyburzenie dobudówek i stworzenie kina wolno stojącego przyległego tylko z jednej strony do budynku kawiarni”, czyli hotelu „Polonia”. Nie obyło się bez problemów i kilkukrotnych zmian koncepcji, jednak ostatecznie w 1969 r. udało się przygotować projekt techniczny. Zakładał on wyburzenie starego i będącego w fatalnym stanie technicznym gmachu i wniesienie nowego obiektu dokładnie w tym samym miejscu, czyli na fundamentach dawnego Palast-Theater. To sprawiło, że gmach mógł być znacznie większy, niż pozwalały na to ówczesne normy – dla kin z widownią od 500 do 800 miejsc normy przewidywały 1555 m2 powierzchni użytkowej, a tymczasem projekt przebudowy kina „Warszawa” zakładał 2185,2 m2.


Decyzja o rozbiórce budynku kina „Warszawa” zapadła w 1965 r., ale zrealizowano ją dopiero trzy lata później, tj. w 1968 r. Wybudowany w tym miejscu nowy obiekt otwarto w 1973 r., główne wejście lokując od strony obecnej ul. Piłsudskiego. Powstała nowa amfiteatralna sala kinowa, a w przyziemiu oprócz kawiarni zorganizowano salę wystawową, co tłumaczono brakiem tego typu powierzchni wystawienniczej w ówczesnym Wrocławiu. Dzięki takiemu połączeniu funkcji rozrywkowej z kulturalną odbudowane kino „Warszawa” wpisało się w powszechny w latach 60. XX w. nurt kin wielofunkcyjnych. Dzięki tej przebudowie ukryty w podwórzu budynek nie ginął w gęstej zabudowie, zyskał ponadto dwie ciekawe elewacje, nietypowe wejście od strony obecnej ul. Piłsudskiego i reprezentacyjny hall.

W późniejszych latach kino było kilkukrotnie remontowane. W 1988 r. poddane zostało kolejnej modernizacji, będąc nieustannie aż do początku lat 90. najnowocześniejszym obiektem kinowym we Wrocławiu. Posiadało jedną salę kinową dla 600 osób i umieszczoną w podziemiach restaurację, którą w połowie lat 90. przerobiono na małą salę kinową z 90 miejscami. W takiej formie kino „Warszawa” przetrwało do 2010 r., gdy rozpoczęto generalny remont połączony ze zmianą właściciela oraz nazwy obiektu.


Dolnośląskie Centrum Filmowe


Dolnośląskie Centrum Filmowe, fot. polska.org

Tradycję tę do dziś kontynuuje Dolnośląskie Centrum Filmowe, które pod taką nazwą funkcjonuje od 2011 roku, kiedy kino zostało ponownie otwarte po gruntownym remoncie. Obecnie DCF ma dla gości niemal 600 miejsc w czterech salach, których nazwy upamiętniają nieczynne już kina należące do ówczesnej „Odry Film”: Warszawa, Lalka, Lwów i Polonia. DCF jest miejscem spotkań filmowych dla tych, którzy oczekują od kina czegoś więcej, niż tylko rozrywki. Repertuar stanowi szeroki wybór światowego, europejskiego i polskiego kina, oparty głównie na „studyjnych”, „art-housowych” propozycjach. Wśród tytułów polskich pojawiają się także filmy koprodukowane przez DCF. 

informacja prasowa, materiały prasowe DCF, układ tekstu i tytuły moje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

BIEGUNI Olgi Tokarczuk I NFM I 15. Leo Festiwal

W dniach od 9 do 19 maja 2024 r. odbędzie się 15. edycja Leo festiwal, tym razem zainspirowana powieścią Olgi Tokarczuk: "Bieguni"...

Popularne posty