środa, 22 czerwca 2022

"Nowoczesna ceramika. Wyroby fabryki R.M. Krause w Świdnicy (1882-1932)" - nowa wystawa we wrocławskim Muzeum Narodowym /relacja/

Do 9 października 2022 r. możemy podziwiać wyroby, które powstały przed I wojną w wytwórni R.M. Krause, działającej w Świdnicy (wówczas Schweidnitz) na przełomie XIX i XX w. W czasach swojej prosperity wytwórnia była wizytówką miasta. Firma  miała swoje sklepy na całym świecie, nawet w Ameryce i Australii. Ekspozycja prezentuje ok. 60 artefaktów, w tym patery, bukietiery, wazony... Jest kameralna i doprawdy urocza - nie można jej nie zobaczyć!

Bukietiera, koniec XIX w. Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy,
na wystawie "Nowoczesna ceramika. Wyroby fabryki R. M. Krause w Świdnicy,
fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Wytwórnia została założona w 1882 roku pod nazwą Kunst-Terracotta-Waren Fabrik R. M. Krause. Założycieli właściciel był z zawodu ceramikiem. Reklamowano ją jako nowoczesny zakład produkujący ceramikę, głównie ozdobną, ale też użytkową, odpowiadającą współczesnym gustom. Pierwsze wyroby R.M. Krause nawiązywały do stylów historyzujących. Były to plakiety, żardiniery, wazony, figury i popiersia utrzymane w manierze neorokokowej oraz neobarokowej. Po kilku latach zaczęto wytwarzać przedmioty z fajansu, co przyczyniło się do jeszcze większych sukcesów. Wyroby fabryki cieszyły się wielkim powodzeniem nie tylko na lokalnym rynku, ale zaczęły także otrzymywać nagrody na wystawach regionalnych i krajowych. 

Cache-pot, 1900, Muzeum Ceramiki w Bolesławcu,
fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Z czasem firma miała swoje kantory zarówno we Wrocławiu, jak i innych miastach pruskich i europejskich (Londyn, Mediolan), a także w obu Amerykach i w Australii. W latach 20. (po śmierci właściciela fabrykę prowadziła najpierw wdowa, a później syn) zmieniono nazwę na Majolika - und Steingutfabrik R. M. Krause. Fabrykę rozbudowano - istniały trzy odrębne działy dekoratorni: malarnia, drukarnia oraz aerograf, a asortyment został poszerzony. Z końcem lat 20. raz jeszcze zmieniono nazwę na Fabrik modernen Keramiken M.R. Krause. Na skutek wielkiego kryzysu lat 30. właściciel popadł w tarapaty i w 1932 roku ogłosił upadłość. 

Patera na skorupiaki, detal, koniec XIX w.
fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

W czasach najlepszej prosperity fabryka zatrudniała 130 pracowników, a w okresie dwudziestolecia międzywojennego - 150 osób. Zmieniano także style wyrobów. Wprowadzono wzory nawiązujące do roślinnej, francuskiej odmiany secesji. I tak pojawiają się wazony i żardiniery zdobione stylizowanymi żonkilami, liliami czy storczykami. Dominującymi barwami stosowanymi w dekoracji malarskiej, były: zgaszona zieleń, czerń, róż i charakterystyczny dla wytwórni kolor seledynowy. 

Wazon 1910-1915, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Około 1915 r. natomiast pojawiają się wpływy wiedeńskiej secesji linearnej, geometrycznej. Niektórzy z ceramików zatrudnionych w fabryce Krausego kształcili się w Szkole Ceramicznej w Bolesławcu. Wpływy bolesławieckiej szkoły widoczne są w, rzadko dziś spotykanych, minimalistycznych realizacjach Krausego, gdzie uproszczone wzory wazonów, nawiązujące swym kształtem do naczyń starożytnych, zdobione są jedynie artystycznymi szkliwami zaciekowymi. W latach 20. XX w. pojawiają się natomiast przedmioty nawiązujące do stylistyki art deco. Są to między innymi figury ptaków. 

Figura orła i figura gołębia, lata 20. XX w. fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Sukces fabryki polegał na tym, że nadążała za trendami, np. secesją. Syn założyciela, Richard Krause był absolwentem szkoły ceramiki w Bolesławcu i z niej czerpał zarówno formy, jak i zdobnictwo - opowiadała kuratorka wystawy, pani Jolanta Sozańska podczas oprowadzania dziennikarzy po ekspozycji. 

Tego, że funkcje użytkowe niektórych przedmiotów zupełnie zanikły, dowodzi problem z ich rozpoznaniem i nazwaniem, co wymaga już dziś wiedzy specjalistycznej. Przykładem tego może być naczynie do chłodzenia butelek - niezwykłej piękności brzydota (śmiech) - komentowała jeden z obiektów kuratorka. Bażanty zaprzęgnięte do bardzo dekoracyjnych sań, mających krawędzie wycięte w pozwijane rocaille. Całość jest utrzymana w nasyconych kolorach, z dominującą czerwienią. Sanie mające eksponować butelkę lśnią, natomiast dwa ptaszki (kuropatwy) ciągnące sanie już szkliwa nie mają - są formami czysto użytkowymi.

Naczynie do chłodzenia butelek, koniec XIX wieku, fot. 
Barbara Lekarczyk-Cisek

O wiele trudniejszy do zdefiniowania okazał się inny przedmiot - stelażyk na nożyki do owoców. 

Podstawa na nożyki do owoców, koniec XIX wieku, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Na wystawie zobaczymy także piękne patery, zestaw do owoców, bukietiery, wazony, często bogato zdobione. Całość wystawy została zaaranżowana na wytwórnię - w tle znajdują się powiększone fotografie miasta i fabryki. Ekspozycja jest  kameralna i doprawdy urocza - nie można jej nie zobaczyć!

Półmisek na kraby, ok. 1900, Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy,
fot. Barbara Lekarczyk-Cisek

Korzystałam z opracowania: Sozańska J. 2003, Fabryka Majoliki i Fajansu Delikatnego Richarda Maxa Krausego w Świdnicy, (w:) Czechowicz B. (red.), Dziedzictwo artystyczne Świdnicy, Wrocław-Świdnica.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

59. Międzynarodowy Festiwal Henryka Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju

Już w czerwcu kolejna (pięćdziesiąta dziewiąta!) odsłona Międzynarodowego Festiwalu Henryka Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju! Festiwal hołdu...

Popularne posty