czwartek, 9 maja 2024

21. MDAG już od jutra we Wrocławiu

21. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity we Wrocławiu wystartuje już jutro, czyli 10 maja. Na wrocławską publiczność czeka ponad 70 tytułów filmowych wyświetlanych w Dolnośląskim Centrum Filmowym, kilkanaście wydarzeń towarzyszących, a także pokazy dostosowane do potrzeb osób ze szczególnymi potrzebami.

Wojciech Diduszko, dyrektor Konkursu Polskiego MDAG, przygotował krótki przewodnik po swoich ulubionych tytułach festiwalu. Jako że sam był odpowiedzialny za selekcję polskich filmów i wszystkie ceni równo mocno, jego wybory dotyczą produkcji zagranicznych. Jak mówi: „W tym roku wybór 10 najlepszych filmów zagranicznych był skrajnie trudny – mamy prawdziwą klęskę urodzaju. Może dlatego jest ich jedenaście, choć od razu chciałbym dodać kilkadziesiąt kolejnych. No ale festiwal już za chwilę, więc zamykam oczy i wysyłam na boisko moją jedenastkę marzeń”.

AGENT SZCZĘŚCIA, reż. Arun Bhattarai, Dorottya Zurb

Specjalni wysłannicy króla przemierzają Bhutan, by zbadać poziom szczęścia jego poddanych. Czyste, najprostsze i najlepsze kino – bohaterowie, których lubimy, śmiech, wzruszenie, niespieszny rytm i moment na zadumę nad światem. Oglądając go, myślałem dużo o moim ulubionym krytyku filmowym, Tadeuszu Sobolewskim. Wydaje mi się, że to film wywiedziony z jego pisania, pokazujący świat, w którym jest i dobrze, i źle naraz a nienachalna metafizyka kryje się w czułych ludzkich gestach oraz oszczędnych słowach.

JESZCZE NIE JESTEM TYM, KIM BYM CHCIAŁA, reż. Klára Tasovská

Historia życia Libuše Jarcovjákovej, czeskiej Nan Goldin. Szalony świat czechosłowackiej kontrkultury, jazda po bandzie w totalitarnym państwie. To nie był bunt w kapitalistycznym społeczeństwie, gdzie karą mógł być brak pieniędzy na czynsz. Tu za odmienność groziło więzienie lub wieczne, systemowe upokorzenie. A Libuše się nie bała – żyła na marginesie, była niezależna, nigdy nie sprzedała się systemowi. Gdy już można było, zaczęła podróżować do Japonii i Berlina Zachodniego, których życie namiętnie portretowała. Niezwykły, również formalnie, film, których ogląda się z zaciśniętym gardłem.

ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA ZAMACHU STANU, reż. Johan Grimonprez

Cool war zamiast Cold war! A przynajmniej taka była część diabolicznego planu… Lata 60-te w pełnym rozkwicie – Afryka uzyskuje niepodległość, wielkie mocarstwa inicjują zamachy stanu i morderstwa (Lumumba!), Fidel Castro nocuje na Harlemie, Chruszczow wali butem w stół, Max Roach wdziera się na obrady ONZ. A w ścieżce dźwiękowej i na ekranie: John Coltrane, Louis Armstrong, Dizzy Gillespie, Eric Dolphy, Nina Simone jako budowanie amerykańskiej soft power. Oglądałem ten film jak w gorączce, totalnie polecam!

MATKA VERA, reż. Cécile Embleton, Alys Tomlinson

Olga, dziewczyna po przejściach, znajduje schronienie przed przemocą i narkotykami w prawosławnym klasztorze. Odkrywa swój dar – potrafi nawiązać niezwykłą, przekraczającą gatunkowe bariery, więź z końmi, co poprowadzi ją dalej (ale nie spojlujmy). Przepiękne, nasycone niesamowitą atmosferą, przejmujące kino – w duchu Pawlikowskiego, Tarkowskiego, Aleksijewicz. Koniecznie. Bohaterka i reżyserki spotkają się z publicznością po seansie.

IBELIN, reż. Benjamin Ree

Po śmierci niepełnosprawnego, przykutego do wózka syna, zrozpaczeni rodzice zyskują pocieszenie z dość niespodziewanej strony. Włączają jego komputer i krok po kroku odkrywają świat, w którym był oparciem dla innych, przeżywał przygody, romanse i żył pełnią życia. Podział na real i wirtual traci sens – i tu, i tu ludzie szukają ciepła i bliskości. Jeden z najbardziej wzruszających filmów festiwalu.


NATURALNA DZIKOŚĆ SERCA, reż. Silje Evensmo Jacobsen


Wielka Nagroda Jury na festiwalu Sundance. Norwegia, rodzina z dziećmi zamieszkuje na eko farmie, homeschooling, bliskość ze sobą i z naturą, życie jest tańcem po płatkach róż. A potem dzieje się coś spoza rajskiego porządku – no i trzeba żyć dalej. Film o sile, jaką daje prawdziwa, mądra bliskość i rozmowa w rodzinie – nawet ta najtrudniejsza. Do tego wspaniała natura.

ZNIKNIĘCIE SHERE HITE, reż. Nicole Newnham

Shere Hite, amerykańska seksuolożka, napisała w 1967 roku książkę o kobiecym orgaźmie, która popularnością dorównywała Biblii. Była pionierką dyskusji o gender, seksualności i ciele. Jak to się stało, że wielu z nas o niej nie słyszało? Ze swoją barwną i całkowicie nonkonformistyczną osobowością nie mieściła się w pruderyjnych i mieszczańskich Stanach Zjednoczonych, które w końcu ją wyklęły. Wypełniony buntowniczą energią film o jednej z ikon feminizmu.


SPÓJRZ MI W OCZY, reż. Lana Wilson

Produkcja kultowego studia A24 o jasnowidzach w Nowym Jorku. Czy muszę dodawać więcej ? Może tylko tyle, że reżyserką jest Lana Wilson, ta sama, która zrobiła film o Taylor Swift.

COPA 71, reż. James Erskine, Rachel Ramsey

„Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego" – powiedział Bill Shankly, legendarny trener Liverpoolu. Taki właśnie jest ten film – piłka nożna jest tu tylko lustrem, w którym przeglądają się społeczne zjawiska, wprawiające świat w ruch. Nie zawsze w kierunku, którego byśmy sobie życzyli! Historia jest niesamowita – w 1971 w Meksyku odbył się gigantyczny turniej piłkarski, gromadzący na każdym z meczy po kilkadziesiąt tysięcy widzów, o którym wszelki słuch zaginął. Zobaczcie na własne oczy, dlaczego tak się stało!

MNICH, reż. Mira Jargil, Christian Sønderby Jepsen

Odnoszący sukcesy naukowiec ojciec, mąż, otoczony miłością i szacunkiem, nagle porzuca Danię na rzecz Tajlandii, gdzie zamieszkuje na szczycie góry, zostaje buddyjskim mnichem i prowadzi samowystarczalne gospodarstwo. Co może pójść nie tak? Otóż wszystko. Przewrotny film, o tym, że nie ma zbawienia poza ludzką wspólnotą, a cena za egoizm jest równie nieuchronna, co sprawiedliwa.

COŚ Z TEGO BĘDZIE, reż. Chris Wilcha

Nie mogłem się powstrzymać! Uroczy, pełen ciepła film o pewnym artyście, który zaczyna i nie kończy miliona projektów, wśród których jest dokument o White Stripes, otwarcie sklepu z winylami, pomoc upadającemu sklepowi z winylami, zostanie demonem social mediów – nic z tego nie wychodzi, ale nie o to chodzi! Życie idzie dalej, jego zaraźliwa energia pomaga mu stworzyć wspaniałą rodzinę, a całość spektakularnych porażek składa się na całkiem sympatyczny obraz człowieka, którego gna przez życie pozytywna emocja.

Bilety dostępne są online na mdag.pl oraz w kasach i na stronie internetowej Dolnośląskiego Centrum Filmowego.

informacja prasowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Forum Musicum 2016: Ludzki głos – najwspanialszy instrument /relacja z koncertu/

Wyrafinowane piękno muzyki okresu średniowiecza i wczesnego renesansu na wrocławskim festiwalu muzyki dawnej. Zachęcam do lektury relacji z ...

Popularne posty