W Operze Wrocławskiej nadchodzi premiera sezonu – Don Carlo Giuseppe Verdiego. Ten rozpisany na cztery akty dramat muzyczny, z librettem opartym na sztuce Friedricha Schillera, powróci na wrocławską scenę po niemal 30 latach, w monumentalnej i odważnej inscenizacji Michała Znanieckiego. Premiera odbędzie się 24 maja 2024 roku.
 |
"Don Carlo" w Operze Wrocławskiej, próba, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
– To dzieło pełne emocji, polityki i dramatycznych wyborów. Wymaga najwyższego poziomu wykonania i zaangażowania zespołu – ale właśnie dlatego jest tak wyjątkowe – uważa dyrektorka Opery Wrocławskiej, Agnieszka Franków-Żelazny.
Szachownica jako metafora władzy
Reżyser
Michał Znaniecki odczytuje operę jako polityczny dramat rozgrywający się na wielkiej, operowej szachownicy. Monumentalna scenografia
Luigiego Scoglia, pełna luster i pionowych konstrukcji, staje się przestrzenią dla wielkich emocji i skomplikowanych rozgrywek. Nieprzypadkowo każdy ruch postaci jest tu dokładnie przemyślany – niczym w partii, której stawką jest nie tylko korona, ale i ludzkie sumienia.
 |
Łukasz Motkowicz jako Rodrygo i Jerzy Butryn jako Filip II, próba, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Wyjątkowa obsada – wybitni śpiewacy na wrocławskiej scenie
W roli Filipa II wystąpi
Rafał Siwek – bas o międzynarodowej renomie, znany z interpretacji verdiowskich postaci. Obok niego zaśpiewa
Olena Tokar – liryczny sopran, solistka Opery Lipskiej i scen europejskich, która wcieli się w królową Elżbietę. Tytułowego Don Carla zinterpretuje
Norbert Ernst, występujący na co dzień m.in. w Bayreuth i Staatsoper Wien. Wśród wykonawców znaleźli się także:
Jadwiga Postrożna (Eboli),
Stanisław Kuflyuk (Posa) i
Aleksander Teliga (Wielki Inkwizytor), a także
Jerzy Butryn, Dominik Sutowicz, Łukasz Motkowicz,
Barbara Bagińska i wielu innych.
Siła zespołu – muzyka, chór, światło
Muzyczną warstwę spektaklu prowadzi maestro Paweł Przytocki. Scenę ożywiają nie tylko soliści, ale również chór pod kierownictwem Anny Grabowskiej-Borys, który w Don Carlu odgrywa szczególnie ważną rolę narracyjną. Światła projektował Dawid Karolak, a multimedia Karolina Jacewicz.
 |
"Don Carlo" w Operze Wrocławskiej, próba, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Don Carlo – powrót klasyki w nowej odsłonie
Don Carlo to arcydzieło późnego
Verdiego, które nie tylko zachwyca wokalnie, ale i porusza tematami niezwykle aktualnymi: lojalnością, wolnością, władzą i poświęceniem. To spektakl, który przekracza granice epoki i operowego gatunku.
Szachownica dramatu. „Don Carlo” Verdiego w Operze Wrocławskiej
Już 24 maja Opera Wrocławska zaprosi widzów na premierę Don Carla – jednego z najważniejszych i najbardziej dramatycznych dzieł Giuseppe Verdiego. To nie tylko powrót wielkiej klasyki, ale i mocny głos artystyczny – o władzy, wolności i granicach lojalności. Reżyser spektaklu, Michał Znaniecki, nie pozostawia wątpliwości: – To nie tylko opowieść o miłości. To wielka, szachowa rozgrywka polityczna. Gra o dusze i sumienia, której stawką jest przyszłość. Także nasza.
Włoski dramat w nowoczesnym ujęciu
Znaniecki nie zmienia kostiumu historycznego, ale dzięki metaforze szachownicy buduje uniwersalną przestrzeń konfrontacji. Inscenizacja ma charakter intensywny, wizualnie precyzyjny i pełen symboliki. – Każdy ruch ma znaczenie. Każda figura niesie odpowiedzialność. W tym świecie nawet król może być pionkiem – podkreśla reżyser.
 |
"Don Carlo" w Operze Wrocławskiej, próba, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
Wokalne wyżyny
Na scenie – plejada gwiazd. W roli Filipa II – Rafał Siwek, partnerować mu będą m.in. Olena Tokar (Elżbieta), Norbert Ernst (Don Carlo), Jadwiga Postrożna (Eboli), Stanisław Kuflyuk (Posa), Aleksander Teliga (Wielki Inkwizytor). Spektakl przygotowywano długo, z dbałością o każdy detal wokalny, aktorski i sceniczny.
Verdi – aktualny jak nigdy
Don Carlo to opera, która dotyka tematów wciąż obecnych: konfliktu ideałów z polityką, miłości niemożliwej, samotności u władzy. Muzyka Verdiego nie tylko dopełnia emocje – ona je buduje, prowadzi i rozsadza.
Za kulisami – wielki zespół
Kierownictwo muzyczne objął
Paweł Przytocki. Scenografię i plakat stworzył
Luigi Scoglio, światła –
Dawid Karolak, kostiumy –
Małgorzata Słoniowska, multimedia –
Karolina Jacewicz. Za ruch sceniczny odpowiada Oskar Winiarski, a chórem kieruje
Anna Grabowska-Borys.
Premiera – symbol nowego etapu
Jak podkreśla dyrektorka
Opery Wrocławskiej,
Agnieszka Franków-Żelazny, t
o spektakl budowany z myślą o publiczności i z szacunkiem dla tradycji: –
Don Carlo to opera, która nie zna granic. Wierzymy, że stanie się poruszającym doświadczeniem – i dowodem na to, jak silna może być wspólna praca wielu ludzi oddanych sztuce.
 |
Marcelina Román jako Elżbieta de Valois, próba, fot. Barbara Lekarczyk-Cisek |
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz