W ramach projektu „Moje filmy” proponujemy Widzom spotkania ze znanymi ludźmi związanymi z Wrocławiem. Nasi goście – postaci ze świata kultury, polityki i nauki – zaproszą na projekcję swojego ulubionego filmu, a po seansie wezmą udział w spotkaniu z publicznością. W trakcie tych rozmów goście opowiedzą o tym, za co cenią sztukę filmową i jak zaczęła się ich fascynacja kinem. Jednocześnie mamy nadzieję, że rozmowa o filmach stanie się pretekstem do szczerej dyskusji o życiu i świecie wokół nas. W ten sposób spotkania z cyklu „Moje filmy” sprawią, że Widzowie zyskają szansę, by poznać naszych gości z całkiem nieoczekiwanej strony.
Cykl został zainaugurowany 6 marca pokazem filmu „Na skróty” Roberta Altmana, który wybrała wybitna pisarka, Olga Tokarczuk. W kwietniu, wspólnie z Rafałem Dutkiewiczem – byłym prezydentem Wrocławia, rozmawialiśmy o „Locie nad kukułczym gniazdem” Miloša Formana.
12 czerwca zapraszamy na spotkanie z Janem Miodkiem – profesorem nauk humanistycznych, językoznawcą, popularyzatorem wiedzy o języku polskim, którego wybór padł na „Dzień świra” Marka Koterskiego.
Spotkania poprowadzi krytyk filmowy i programer Kina Nowe Horyzonty – Piotr Czerkawski.
GOŚĆ
Lech Janerka to żywa legenda polskiej sceny alternatywnej. Urodzony we Wrocławiu artysta znany jest przede wszystkim jako współtwórca kultowego zespołu Klaus Mitffoch (założonego w 1979 roku). Grupa zdążyła nagrać tylko jeden album, jednak przez wielu krytyków uważany za jedno z najważniejszych osiągnięć w historii polskiego rocka. W 1986 roku Janerka rozpoczął karierę solową. Za swoje osiągnięcia dostał szereg nagród, m.in. pięć Fryderyków, Superjedynkę czy Grand Prix na festiwalu polskich wideoklipów Yach Film – za utwór „Rower”, który przez długie tygodnie królował na czołowych miejscach list przebojów. W 2011 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
FILM
 |
| "Yesterday" w reż. Radosława Piwowarskiego |
Yesterday all my troubles seemed so far away… Pod koniec lat 60. beatlemania dociera nawet na prowincję komunistycznej Polski, gdzie czterech chłopaków strzyże się na pazia i wyśpiewuje przeboje brytyjskiej grupy. Lider fanowskiego zespołu „Ringo”, prócz muzycznej, przeżywa jednocześnie pierwszą fascynację erotyczną, co nie podoba się ani starej ciotce, ani demonicznemu nauczycielowi, ani surowemu proboszczowi. Czy miłość zwycięży wszystko? Nostalgiczny film Radosława Piwowarskiego wyróżniono nagrodą FIPRESCI na festiwalu w Wenecji (1985).
"Yesterday" w reż. Radosława Piwowarskiego
informacja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz